Czy Zdrojewski skrzyżował palce pod stołem?

avatar użytkownika Anonim

Zastanawiam się, co jest powodem tak żywiołowych protestów w sprawie nieszczęsnej ACTA.  czytaj dalej »

1 komentarz

avatar użytkownika sierp

1. z tą ratyfikacją to nie jest tak

"Tak się bowiem składa, że w momencie, gdy układ podpisze odpowiednia liczba państw Unii, staje się on obowiązujący w całej Unii."

Nie jest tak. Zgodnie z art. 40 ACTA:

"1. Niniejsza Umowa wchodzi w życie trzydzieści dni po dacie złożenia szóstego dokumentu ratyfikacji, akceptacji lub zatwierdzenia, dla Sygnatariuszy, którzy złożyli swoje odpowiednie dokumenty ratyfikacji, akceptacji lub zatwierdzenia.
2. Niniejsza Umowa wchodzi w życie dla każdego Sygnatariusza, który składa swój dokument ratyfikacji, akceptacji lub zatwierdzenia po złożeniu szóstego dokumentu ratyfikacji, akceptacji lub zatwierdzenia, trzydzieści dni po dacie złożenia przez takiego Sygnatariusza jego dokumentu ratyfikacji, akceptacji lub zatwierdzenia."

Czyli:
- jeśli Polska złoży dokument ratyfikacji jako siódmy lub kolejny z sygnatariuszy, ACTA wchodzi dla niej w życie w tym momencie (bez względu na to, czy ACTA ratyfikuje Parlament Europejski);
- jeśli Polska złoży dokument ratyfikacji jako jeden z pierwszych sześciu sygnatariuszy, ACTA wchodzi dla niej w życie trzydzieści dni od chwili złożenia dokumentu ratyfikacji ACTA przez szóstego sygnatariusza (bez względu na to, czy ACTA ratyfikuje Parlament Europejski);
- jeśli Polska nie złoży dokumentu ratyfikacji, to ACTA nie wchodzi dla niej w życie bezpośrednio, ale część przepisów (poza karnymi) może oddziałać pośrednio, jeśli taki dokument złoży Unia Europejska jako całość (tj. ratyfikuje Parlament Europejski);
- jeśli ani Polska, ani UE jako całość (sprzeciw PE) nie złoży dokumentu ratyfikacji, to ACTA nie wchodzi dla Polski w życie bez względu na to, ile państw UE ten układ ratyfikuje.

Czyli warto walczyć o nieratyfikowanie ACTA tak przez Polskę, jak i przez PE.