Ksiądz biskup broni ks. Piotra Natanka
Jest to rozmowa, którą przepisałem a która się odbyła w Radiu Polonia w Chicago z ks.bp Christian’em Lambert’em z Hiszpanii. Jest on biskupem Rzymsko-Katolickiego Stowarzyszenia Papieża Leona XIII (www.rcsplxiii.info). Warto tę rozmowę wydrukować aby zawartą w niej wiedzę szerzyć między prawymi ludźmi, wskazywać zło w Kościele Katolickim i winnych tego zła i aby bronić prawych kapłanów Kościoła Katolickiego.
Jest ona do wysłuchania na:
http://www.youtube.com/watch?v=ZNWLMc6q9vM
Redaktor:
Drodzy Państwo gościem naszego radia jest jego ekselencja ks.bp. Christian Lambert z Hiszpanii. Witamy serdecznie. Szczęść Boże.
ks.bp Christian Lambert
Witam również bardzo serdecznie. Szczęść Boże.
R:
Dwa tygodnie nowego roku już upłynęło. Rozpoczynamy następny i ciekawe ponieważ mamy nowe wiadomości z Polski. Okazuje się, iż nasz Episkopat ma jednak ciekawe zajęcie i tu nie chodzi dosłownie o walkę z Chrystusem Królem tylko chodzi o osoby, o księży, którzy właśnie z Chrystusem Królem miały do czynienia, mają do czynienia i za to zostają odsuwane od spraw Kościoła, a mam na myśli oczywiście ks.dr Piotra Natanka, gdzie skrócano mu tę działalność i mam na myśli oczywiście kardynała Dziwisza ponieważ on jest jego największym szefem z diecezji krakowskiej. No i w końcu nie wiem co mu jeszcze pozostalo, aby mu odebrać, czy zakazać, czy no chyba żeby się wyrzekł Chrystusa, bo innego wyjścia ja już nie widzę, a jak ksiądz to przyjmuje bo to w sumie jest nie do przyjęcia, a takich jak ks.Natanek jest - zaczyna być coraz więcej.
ks.bp:
Zgadza się. Ja w dniu dzisiejszym zapoznałem się z artykułem, który został opublikowany na łamach Interii związanej właśnie z ks.Natankiem, iż polski episkopat ostrzega katolików przed kontaktowaniem się z ks.Natankiem, uczestnictwa w mszy świętej i udzielanych sakramentach, gdyż działa on wbrew nauce Kościoła - i powiem szczerze, że czytając bardzo spokojnie ten artykuł szczerze się uśmiałem z powodu, że Episkopat już niejednokrotnie zarzucał ks.Natankowi, iż wypacza naukę Kościoła, jeśli chodzi o Jezusa Chrystusa Króla lecz w tym wszystkim nie przedstawił żadnych poważnych argumentów - jeśli chodzi o wypaczenie tej nauki, bo jeśli tak by bylo - to wówczas moża by było zadać pytanie: „Czy wcześniejsi Papieże: Pius X, Pius XI, Pius XII i Leon XIII również nauczali niezgodnie z nauką Kościoła” i tutaj jest pewnego rodzaju paradoks i brak logiki w decyzji, którą podjął ks.kardynał Dziwisz i dziwi mnie to tym bardziej, dlatego, iż podczas spotkania w Watykanie - w maju ubiegłego roku - na Placu Św.Piotra nasz przełożony generalny stowarzyszenia - praktycznie rzecz biorąc - stał obok kardynała Dziwisza i rozmawiali ze sobą na temat różnych spraw i to co nie jest logiczne w tym wszystkim to to jest to, że kardynałowi Dziwiszowi jak i również Episkopatowi przeszkadza Jezus Chrystus Król i to jest najciekawsze w tym wszystkim dlatego, że można zapytać jeśli Maryja Matka Boża została uznana za Królową Polski w votum ufności dla ludzi i z głębokiej pobożności i miłości Narodu Polskiego - skąd ta obawa przed Chrystusem Królem to jest pierwsze pytanie.
Drugie, jeżeli chodzi o samo nieposłuszeństwo, o którym wypowiedział się kardynał Dziwisz w kierunku ks.Natanka - jest podważanie autorytetu biskupów i kapłanów jak również to nieposłuszeństwo wynikające z przyrzeczenia swojemu biskupowi oraz jego następcom. Ja chciałbym tu zadać bardzo konkretne pytanie - pytanie, które jest bardzo ważne dla całego Kościoła: „Iluż to biskupów polskich i nie tylko polskich jest tak naprawdę posłusznych Ojcu Świętemu?” Ponieważ większość biskupów praktycznie rzecz biorąc robi to co chce, ukrywa rzeczy o których potem - jak dowiaduje się opinia publiczna - powstaje wielki rumor; dlaczego to się stało, dlaczego taki lub inny biskup ukrywał rzeczy przed Ojcem Świętym, które miały wpływ i mają wpływ na opinię publiczną, na duchowość katolicką, co mogą sobie pomyśleć wierni na ten temat, że biskup ukrywał czy defrałdował pieniądze, czy ukrywał afery pedofilskie, czy wiedział o rzeczach brudnych, wiedział o rzeczach, które nie są zgodne z nauką Kościoła.
W tym przypadku należałoby zadać pytanie „Czy takimi samymi argumentami i czy to samo naucza ks.Natanek, czy ks.Natanek naucza o sprzeniewierzaniu się Kościołowi, czy aby opuścić Kościól, czy powoduje rozłam, czy powoduje schizmę, czy on do tego dąży?” NIE - wręcz przeciwnie! Tu wyłącznie wychodzi na jaw tylko jedna rzecz, że osobiste porachunki powiedzmy pomiędzy kardynałem Dziwiszem - który jak wiemy przez całe życie i pontyfikat Jana Pawła II wiernie mu towarzyszył - natomiast jedna rzecz, która wzbudziła moją uwagę wiele miesięcy temu był jeden z wywiadów ks.kardynała Dziwisza, który stwierdził, że był świadkiem jak Jan Paweł II dokonywał egzorcyzmu w jednej z kaplic, gdzie odprawiano Mszę Świętą nad młodą dziewczyną, u której były podejrzenia opętania. Ksiądz kardynał Dziwisz wypowiedział się, że on tak naprawdę do końca nie był przekonany i nie wierzył, że coś takiego jeszcze istnieje w Kościele.
Czyli widać tu w tym wszystkim dwie podstawowe rzeczy - BRAK WIARY z jednej strony, ponieważ Ewangelia jest aktualna przez cały czas, w Niej nic się nie zmieniło, świat duchowy istnieje nieprzerwanie i z drugiej strony widać BRAK ZNAJOMOŚCI Prawa Kanonicznego w kilku istotnych kwestiach. Ja pozwolę sobie zacytować pewną rzecz, iż „trzeba przyznać wiernym czy to duchownym, czy świeckim należytą wolność badania, myślenia oraz wyrażania pokornie i odważnie swego zdania w sprawach, których znajomością się odznaczają” i to ustalił II Sobór Watykański (Konstytucja Duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et Sapens §62). Następnie jest takie stwierdzenie, iż „kierując się posiadaną przez siebie wiedzą, doświadczeniem, zajmowanym stanowiskiem, wierni mają prawo, a czasem nawet obowiązek wypowiadania duszpasterzom swojej opini w sprawach dotyczących dobra Kościoła; mają również prawo wypowiadania swojej opinii innym wiernym mając na uwadze całokształt wiary i obyczajów, jak i szacunek w stosunku do duszpasterzy”. O tym mówi kodeks prawa kanonicznego kanon 212 §3. Tych i innych sformułowań kodeksu prawa kanonicznego jest znacznie więcej. Nie chciałbym tutaj w całości ich wszystkich przytaczać, ale myślę, że sama kwestia dotycząca ks.Natanka jest wielkim nieporozumieniem, obawą przed tym - ażeby wielu, wielu ludzi którzy tak naprawdę szukają Prawdy, chcą Prawdy ponieważ są zmęczeni okłamywaniem, tuszowaniem spraw - że boją się, aby ta prawda wyszła na jaw. Ja myślę, że słuchając ks.Natanka, który ma swój specyficzny sposób wypowiedzi bardzo emocjonalny i - ja myślę - że wiele tych wypowiedzi hierarchowie Kościoła nie znając - powiedzmy szczerze - pewnego rodzaju sformułowań jakich ks.Natanek używa - mogą czuć się bardzo, bardzo dotknięci, ale - myślę - te słowa, które wypadają z ust ks.Natanka to one mają na celu jedną rzecz aby oczyścić sumienia tych, którzy naprawdę są winni i - myślę - że ks.kadynał Dziwisz myli się w swojej decyzji odnośnie ks.Natanka, odnośnie intronizacji Chrystusa Króla, dlatego że jeżeli zostanie to podważone wówczas nauka wcześniejszych Papieży, o których wspomniałem wcześniej idzie również tą sama drogą, co praktycznie ks.Natanek, czyli intronizacja Chystusa Króla jako Króla Polski staje się w tym momencie bezużyteczna w nauce Piusa X, Piusa XI, Piusa XII czy Leona XIII. Tak więc nie można podważać nauki papieży - i to co jest najważniejsze - nauka Kościoła w czasie posoborowym uległa zmianom w dosyć drastyczny sposób i to nie na korzyść Kościoła, nie na korzyść Kościoła. Wręcz przeciwnie!
R:
Ekselencjo słucham tej wypowiedzi i przyszła mi do głowy myśl. Musimy się cofnąć wstecz. Chodzi mi o relikwie. Wiadomość dotarła do nas, iż papież Benedykt XVI nie pozwolił, aby części ciała naszego Papieża zostały w jakiś sposób tam ... dzielone i figurowały jako relikwie, ale dotarła do nas wiadomość, że nie kto inny ale kardynał Dziwisz był tym który miał ileś tam krwi papieskiej, z której to zostały skomponowane relikwie a oprócz tego dotarła do nas wiadomość i to ponoć z Watykanu, że taka relikwia to jest niedużo tylko $60,000 jeśli ktoś by chciał. Pomijając te pieniężne sprawy, to tą krew z Papieża wyciągnięto kiedy on jeszcze żył, bo ja tego nie wiem.
ks.bp:
Tak, tak - to jest kwestia tego kiedy Jan Paweł II przebywał w szpitalu, została pobrana próbka krwi w celu badań i ta próbka krwi przetrwała i dzis jest traktowana - jest uznana - jako relikwie. Co innego byłoby - nie dopuszczam do siebie takiej swiadomości - ażeby z ciała zmarłego Papieża można było pobrać krew czy próbkę krwi ażeby mogła stanowić relikwię. Ja przypuszczam, że kardynał Dziwisz wystosował tę prośbę do Ojca Świętego aby właśnie z tej zachowanej próbki podczas pobytu Jana Pawła II w szpitalu - kiedy została ona pobrana w celu badań aby mógl otrzymać kilka kropel, aby mieć tę... „żywą” pamięć i stanowiła jako relikwie.
R:
Ja nie myślę, że to było kilka kropel ponieważ tu w samych Chicago jest chyba pięć czy sześć parafii, które otrzymały te relikwie. No nic - wróćmy do gorących momentów w historii Kościoła, które wpłynęly na działalność Kościoła, na jakość Kościoła, a takim był Sobór II Watykański.
ks.bp:
Tak zgadza się. Sobór Watykański II dla niektórych błogosławieństwem, dla niektórych stał się - można powiedzieć - przekleństwem. Ja myślę, że w dalszej części naszych rozważań na ten temat efektów posoborowych „reform” - w wielu przypadkach - nawet można powiedzieć o skutkach śmiertelnych dla osobistej duchowości, uświęcenia - czyli zbliżania się do Boga - pozostawiając sprawy tego świata Jemu Samemu. Myślę, że można się tu przyjrzeć kilku rzeczom, które mają znaczny wpływ na odnowę życia Kościoła i życie osobiste w Bożej obecności.
Jakiego typu duchowość, jakiej jakości duchowość jest propagowana w większości parafii tak w Polsce jak i poza jej granicami. Ja myślę, że trzeba tutaj przyznać, że w większości przypadków są liczne kontrasty i przejaskrawienia. Wielu młodych ludzi stwierdza, że Kościół i do niego chodzą tylko i wyłącznie starsi ludzie, którzy mają więcej wolnego czasu i większą niz młodzi potrzebę bycia bliżej Stwórcy i raczej nie pociąga ich odmawianie różańca czy modlitwa wogóle, Msza Święta, gdyż chcą korzystać z życia i być może kiedyś z wiekiem pomyśli się o sprawach bardziej religijnych. Ja myślę, że w tym wszystkim zapominają, nie zdają sobie sprawy, iż ci starsi ludzie - w większości przypadków kobiety - nie chodzą do kościoła po to aby mile spędzić czas lecz wartości i wiara, które dawniej została im przekazana. To właśnie one - czyli wiara, ufność i nadzieja, którą posiadają te wartości, jakie zostały wzmocnione przez liczne doświadczenia życiowe - powodują, iż modlą się za swoich synów, córki, wnuków, by odnaleźli drogę do Boga i nie dali się zwieść pustym i nikłym wartościom tego przemijającego świata. Słysząc z ust młodych ludzi, iż ten ksiądz to jest naprawdę świetny ksiądz, bo nawet i organizuje jakąś dyskotekę na plebanii, że tańczy z nami, że opowiada żarty, że chodzi czasami i na basen - to też i takie rzeczy wiem - czasami nawet sobie przeklnie powiedzmy, prawda? Tak, że młodzież która żyje dla siebie wierząc, że ten świat leży u ich stóp zapomina bardzo często, iż mało popularne miejsca, które odwiedza się zazwyczaj raz w roku, gdzie pali się znicz, nie posiadają granic wiekowych.
Jednakże powracając do pytania o typ duchowości, o jakość dzisiejszej wiary, o jakość dzisiejszych wartości jakie są propagowane dostrzeżemy odpowiedź, iż w bardzo wielu przypadkach dzisiejsza wiara szczególnie ta posoborowa w wielu częściach świata jest oparta na zmysłach, jest płytka, jest poddawana osobistej interpretacji, a Kościół - jak wszyscy o tym wiemy lub może większość - został powołany do istnienia aby dawał świadectwo Prawdzie o Bogu, Prawdzie jaka została objawiona w Chrystusie według Jego Norm i Jego Zasad to wszystko przy pomocy i za pośrednictwem Ducha Świętego, któremu byli od zawsze posłuszni Ojcowie Kościoła. Stąd też dzisiejsza wiedza z zakresu wiary bardzo wielu katolików wymaga uzupełnienia i pogłębienia, aby dostrzec jej rzeczywisty sens, aby dopuścić do siebie słowo Boga, by ono przeszyło naszego ducha, naszą duszę i ciało pokazując nam tym samym w jakim stanie jesteśmy i wreszcie, aby ono mogło mocą Ducha Świętego przemieniać nasze życie i przemieniać nas na obraz Chrystusa i uczyniło nas żywymi kamieniami Kościoła. Kiedy to nastąpi zrozumiemy prawdziwy sens misterium eucharystii. Zdamy sobie sprawę z potrzeby sakramentu pojednania i że nie jest to wydarzenie jednorazowe, gdyż bycie w Bożej obecności i przeżywanie tak eucharystii jak i udział w życiu sakramentalnym nawiązuje do słów Chrystusa Pana, iż nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust bożych. To zbawcze słowo posiada moc aby zmienić człowieka, aby dać rozeznanie w kwestiach grzechu i ono rozpoczyna proces uswięcenia. Wiara z przyzwyczajenia, wiara od święta nie jest wiarą, nie jest tym typem wiary, która ma moc zmienić i zbliżyć do Chrystusa. Ten typ wiary jest wiarą martwą, nieużyteczną i można powiedzieć, że już osądzoną. Ja myślę, że bardzo mało ludzi wie o jednej rzeczy, że w Starym Testamencie - jeżeli chodzi o brak wiary w Słowo Boże, o jego ignorancję to Pan Bóg powiedzial cos takiego, iż „ignorowanie Słowa Bożego i brak wiary w Jego Słowo jest zrównane do grzechu uprawiania czarów i jest przed Bogiem obrzydliwością”.
Zadajemy sobie pytanie, jak w takim razie wierzyć, od czego zacząć, jak to zrobić, by wiara lub to coś co mogę nazwać wiarą, którą posiadam stała się dla mnie czymś realnym, czymś co urzeczywistni moje życie w Bożej obecności. Św.Paweł apostoł pisze w jednym ze swoich listów „jak mają uwierzyć skoro o Nim nie słyszeli” - czyli o Chrystusie. Jak to nie slyszeli (?) - można zapytać. Przecież wielokrotnie słychać czytania z Nowego Testamentu jak równiez Ewangelię podczas każdej Mszy Świętej, istniejące ruchy przykościelne i przyparafialne ... coś muszą robić w tym kierunku, aby słowo Chrystusa trafiało do celu, czyli do serca. Za pontyfikatu Jana Pawla II jak i obecnie Ojciec Święty Benedykt XVI rozgłaszali, nagłaszali, zachęcają ...wskazując na potrzebę życia wiarą i jej pogłębienia i to na podstawie Słowa Bożego czyli Pisma Świętego. Różnica polega na tym, iż Ewangelię można opowiadać, o niej mówić, o niej pisać lecz czytanie jej nie jest przyjmowane wiarą jako pewnikiem rzeczy, których się spodziewamy i na które czekamy. Wówczas nie przynosi ona żadnego owocu jeśli ją traktujemy jako historię, czytamy naszymi oczami a nie sercem. Dlatego tez w życiu wielu ludzi chodzących do kościoła jest tak wiele wciąż zazdrości, niezdrowej rywalizacji, krytyki, ignorancji, lekkomyślności i - co najważniejsze - brak świadomości konsekwencji grzechu oraz braku świadomości o możliwości uzyskania w Chrystusie nowego życia, życia innej jakości.
Pod tym względem brak uświadomienia potrzeby ciągłego nawracania, pokuty, porzucenia grzechu i zbliżenia się do Boga jest przez odpowiedzialnych duszpasterzy zaniedbane. Dlaczego?
Główną przyczyną i może być i jest niewiedza i idąca z nią w parze niewiara. Przestało się już wierzyć w wielu przypadkach w Wszechmogącego Boga, w zbawczą Moc Chrystusa, w Moc Ducha Świętego zastępując to wersjami ewangelii powiedzmy dla relaksu, gdzie liczy się człowiek i używa się stwierdzeń na temat potrzeb Kościoła nie dążąc do źródła, a gdy pojawiają się grupy wierzących - obecnie - których Duch Święty dotknął Słowem Bożym, Słowem Proroczym wtedy odzywają się i powstaja jak grzyby po deszczu teologowie świeccy i - z przykrościa to muszę stwierdzić - że są to w większości przypadków coniedzielni wierni, ale są to również i księża którym brak wiedzy w temacie tak teologii jak i w zakresie prawa kanonicznego stając na pozycji wyższej od samego Ojca Świętego i orzekają automatycznie werdykt sędziowski - „to jest sekta, to musi być sekta, to napewno ci co chcą rozbić Kościół”, bo przeciez Kościól to w sumie naucza już czegoś odmiennego niz czynienie pokuty lub wzywanie do nawrócenia i wiary w przyjęciu Chrystusa. Można powiedzieć, że to absurdalne stwierdzenie, które wskazuje, jak daleko w wielu dziedzinach duchowni - księża i biskupi - odeszli i za ich przykładem wielu nieświadomych - chciałbym tu podkreślić nieświadomych - niczego wiernych od tradycyjnej odwiecznej nauki Kościoła.
Należy zachęcać księży w parafii, aby wznowili praktykowanie modlitw do Św.Michała Archanioła o ochronę wiernych, aby udzielali błogosławieństwa po Mszy Świętej tym osobom, które tego potrzebują, które tego pragną - szczególnie chorym i cierpiącym - aby ruchy przykościelne i wspólnoty parafialne działały wspólnie razem na jednej płaszczyźnie w modlitwie jednakże nie na styl protestancki jak to widać w wielu „Odnowach w Duchu Świętym”, przemawianiu wątpliwymi językami czy też w powalaniu na ziemię „mocą” - w cudzysłowie - Ducha Świętego, lecz w prostej dziecinnej wierze, jak to widzimy w historii uzdrowienia córki Jaira - w Nowym testamencie - gdzie Chrystus ująwszy ręke dziewczynki, którą rodzina uznała za zmarłą, podszedłszy do niej rzekł „dziewczynko mówię ci wstań”. Chrystus kieruje te słowa do nas. Ty który słuchasz, ty który wierzysz, ty który cierpisz, ty który jesteś śmiertelnie przerażony, ty który się boisz, który wątpisz - Chrystus mówi do ciebie - WSTAŃ - i to jest własnie ta różnica, która ciągle wpływa na rozwój duchowej czy duchowości katolickiej po Soborze Watykańskim II, gdzie omija się bardzo wiele rzeczy.
R:
Ekselencjo serdeczne Bóg zapłać za te słowa, a przy okazji chcielibyśmy przekazać dla ks.Natanka, iż ma tutaj bataliony górali na terenie Chicago i Stanów Zjednoczonych, ale nie tylko górali bo jest wiele ceprów, którzy też są za nim.
ks.bp:
Dokładnie, dokładnie tak i nie należy się poddawać i ja myślę, że kwestia ks.Natanka zostanie rozwiązana, a jeśli ks.kardynał Dziwisz będzie trwał uporczywie dalej w swoich decyzjach to ja myślę, że może się powtórzyć kolejna sytuacja sprzed wielu, wielu lat, która była związana z arcybiskupem Lefebrem, który został ekskomunikowany - i również nasz papież Jan Paweł II zakazal uczestniczenia we Mszy Świetej z życia sakramentalnego czyli podjął podobną decyzję jak ks.Dziwisz. Ja myślę, że nie naśladuje tutaj Jana Pawła II akurat w tych konkretnej sprawie natomiast rzeczą kuriozalną - można powiedzieć - jest przywrócenie godności biskupiej i ważności otrzymywanych sakramentów przez Bractwo Piusa X. Tak więc ja myślę, że wszystkie sakramenty jakie ks.Natanek udziela, jak również Msza Święta, którą odprawia - jest ważna, była ważna i ważna pozostanie dlatego, że jest kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka i tego żaden człowiek nie może zmienić.
R:
Drodzy Państwo informuję, że naszym gościem był ks.bp.Christian Lambert. Dziękujemy jeszcze raz, do usłyszenia.
ks.bp:
Również serdecznie dziękuje i do usłyszenia.
- TezPolonus - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
8 komentarzy
1. Prawda o tym biskupie
W SPRAWIE WYWIADÓW bpa CHRISTIANA LAMBERTA
Biskup Christian Lambert jest czlonkiem RCSPLXIII – Rzymsko Katolickie Stowarzyszenie Papieża Leona XIII. Ekskomunikowana Wspolnota poza Kosciołem Katolickim
Założyciel tego Stowarzyszenia, św. Karol Duarte Costa:
Ekskomunikowany przez papieża Piusa XII w 1945 roku założył narodowy Brazylijski Katolicki Kościół Apostolskioparty o ustrój episkopalno-synodalny. W latach 1948-1961 doprowadził do legalizacji prawnej swojego Kościoła w Brazylii oraz stworzenia sieci diecezji i parafii misyjnych wspólnoty w Ameryce Łacińskiej.
Po śmierci został uznany przez Brazylijski Katolicki Kościół Apostolski świętym.
Schizmatycki Biskup Christian Lambert - biskup pomocniczy Asturii w Hiszpani
http://www.hrcac.org.uk/early-christianity-in-britain.html
Więcej również tutaj: http://pl.gloria.tv/?media=247712
2. fr_giovanni
Szczęść Boże
Witamy Ojca Jana na Blogmedia24, zapraszamy do ewangelizacji naszych zbłąkanych owieczek .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. fr_giovanni
Bardzo wazna informacja odnosnie biskupa, jednak idac w strone prawdy prosze sie odniesc rowniez merytorycznie do slow biskupa. Czy sa prawdziwe?
Odnosnie bractwa, to w swietle najnowszych prac ks. prof. Guza dotyczacych protestantyzmu - niechec tego bractwa wlasnie do protestantyzmu, nalezy uznac za cnote. Naturalnie nie rozgrzeszam bractwa z innych bezecenstw.
Wracajac do ks. Natanka, to juz widze bardzo dobry wplyw jego chociazby na Episkopat Polski, ktoremu bardzo potrzebna byla taka braterska krytyka, bo przeciez zaczynal podazac sladem Episkopatu Niemieckiego...
Pomimo gwaltownej poprawy oblicza naszego Episkopatu - na ktora moglo miec wplyw rowniez zabranie przez Pana biskupa Zycinskiego, narzucajacego mu niejako swoisty dyktat - obserwujemy wciaz gorszace sceny.
Jako przyklad podam wypowiedz arcybiskupa Michalika, ze nie nalezy promowac Jezusa Chrystusa na Krola Polski, ze wzgledu, ze Jego krolestwo jest nie z tego swiata. Tu Arcybiskup poslugujacy sie argumentem internetowych troli, uwlaszcza Naszej Krolowej i okazuje najwyzsza pogarde dla zrozumienia samego sensu tego aktu.
Uderza rowniez w twarz taka wypowiedzia ks. Malkowskiego i wielu, wielu innych ksiezy zatroskanych o losy Polski.
Wojciech Kozlowski
4. Dobre owoce ks. Natanka
sa dostrzegalne bezsprzecznie, ale na ostateczna ocene trzeba jeszcze poczekac.
Musimy przy tym pamietac, ze Bog sprawiedliwy - poczynania ludzkie zawsze koryguje i potrafi tzw. "niegodne" - przemienic w najwieksze dobro.
I tu mozemy przywolac przyklad bp. Lefebwre, ktorego rozbijackie Kosciol zapedy - przemienil nasz Bog w dobro ocalenia tradycji.
Kosciol to zawsze chleb zywy i ocena jego nie moze byc nigdy statyczna, co nie znaczy, ze mozemy spokojnie patrzec. Patrzec jak umiera.
Wojciech Kozlowski
5. Wojciech Kozlowski
Mozna prosic o wypowiedz ksiedza Malkowskiego?
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
6. Ja mam na mysli ogolnie znana
wypowiedz tego szlachetnego kaplana w stosunku do intronizacji a nie do sady Episkopatu nad ks. Natankiem
Wojciech Kozlowski
7. A moze to?
Wojciech Kozlowski
8. Wojciech Kozlowski
No to wszystko pasuje. Troche inaczej zinterpretowalem slowa o uderzeniu w twarz.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.