Komisja J. Millera - absurdalny, nieistotny i kłamliwy twór obłudnej groteski!
Krzysztofjaw, pt., 20/01/2012 - 10:20
Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego (KBWLLP), która zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności tragedii smoleńskiej (a szczególnie jej przyczynami) jest dal jej wyjaśnienia całkowicie zbędna i nieprzydatna.
Jej absurdalność polega na oczywistym fakcie, iż przedmiotowo zajmuje się badaniem nie tragedii smoleńskiej, ale badaniem raportu przygotowanego wcześniej przez rosyjską Komisję MAK i analizowaniem informacji przekazywanych przez Sowietów z miejsca tragedii. Wygląda to mniej więcej tak, jakby np. policjanci badali okoliczności i przyczyny zabójstwa dokonanego przez nieznaną osobę na podstawie relacji z oględzin zwłok i miejsca wypadku dokonaną przez gospodarza domu, w którym dokonano zabójstwa... Albo też np. dokonywalibyśmy - opierając się jedynie na relacjach przyjaciół - opisu smaku wspaniałej potrawy nigdy jej nie posmakowawszy...
Wszelkie prezentowane wobec tego przez ową komisję fakty, wnioski, przypuszczenia i hipotezy należy uznać jako nieistotne oraz fałszywe i kłamliwe. Ponadto komisja w sposób nieuprawniony określa samo zdarzenie, podczas którego doszło do tragedii, jako lot cywilny a był to typowy lot wojskowy o charakterze państwowym.
Powyższe fakty implikują zaś do nazwania tej komisji za obłudną i powołaną jedynie w celu ochrony interesów obecnie miłościwie nam rządzących. Ponadto jej jednoczesny tragizm i komizm przejawiający się m.in. podejmowaniem prób: celowego urealniania fałszywego świata wirtualnego oraz kreacji rzeczywistości (dowodów) na poparcie założonych a'priori tez (przyczyn katastrofy) predestynuje także do nazwania jej po prostu groteskową...
Reasumując... należy uznać za bezprzedmiotową dyskusję na temat wyników prac przeszacownej komisji przeszacownego J. Millera i skupić się na istotnej przyczynie, która pozwala określić ją jako absurdalny, nieistotny i kłamliwy twór obłudnej groteski. A przyczyną tą jest jeden człowiek, t.j. Premier Rzeczpospolitej Polskiej – przeszacowny Pan Donald Tusk i jego dwie decyzje:
– rozdzielenie - związanej z uczczeniem 70 Rocznicy Ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Rosję Sowiecką - państwowej wizyty władz Polski w Katyniu na dwie: rządową i prezydencką,
– dobrowolne oraz godzące w żywotne interesy RP oddanie prowadzenia śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej przedstawicielom jednego tylko, innego kraju a dodatkowo kraju, na terenie którego nastąpiła tragedia polskiego, państwowego samolotu wojskowego.
Sądzę, że pełny i obiektywny raport przygotowany np. przez powołaną Państwową Komisję Śledczą badającą okoliczności podjęcia przez Premiera D. Tuska tych decyzji, stałby się jednocześnie pełnym i obiektywnym wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn tragedii smoleńskiej.
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Jej absurdalność polega na oczywistym fakcie, iż przedmiotowo zajmuje się badaniem nie tragedii smoleńskiej, ale badaniem raportu przygotowanego wcześniej przez rosyjską Komisję MAK i analizowaniem informacji przekazywanych przez Sowietów z miejsca tragedii. Wygląda to mniej więcej tak, jakby np. policjanci badali okoliczności i przyczyny zabójstwa dokonanego przez nieznaną osobę na podstawie relacji z oględzin zwłok i miejsca wypadku dokonaną przez gospodarza domu, w którym dokonano zabójstwa... Albo też np. dokonywalibyśmy - opierając się jedynie na relacjach przyjaciół - opisu smaku wspaniałej potrawy nigdy jej nie posmakowawszy...
Wszelkie prezentowane wobec tego przez ową komisję fakty, wnioski, przypuszczenia i hipotezy należy uznać jako nieistotne oraz fałszywe i kłamliwe. Ponadto komisja w sposób nieuprawniony określa samo zdarzenie, podczas którego doszło do tragedii, jako lot cywilny a był to typowy lot wojskowy o charakterze państwowym.
Powyższe fakty implikują zaś do nazwania tej komisji za obłudną i powołaną jedynie w celu ochrony interesów obecnie miłościwie nam rządzących. Ponadto jej jednoczesny tragizm i komizm przejawiający się m.in. podejmowaniem prób: celowego urealniania fałszywego świata wirtualnego oraz kreacji rzeczywistości (dowodów) na poparcie założonych a'priori tez (przyczyn katastrofy) predestynuje także do nazwania jej po prostu groteskową...
Reasumując... należy uznać za bezprzedmiotową dyskusję na temat wyników prac przeszacownej komisji przeszacownego J. Millera i skupić się na istotnej przyczynie, która pozwala określić ją jako absurdalny, nieistotny i kłamliwy twór obłudnej groteski. A przyczyną tą jest jeden człowiek, t.j. Premier Rzeczpospolitej Polskiej – przeszacowny Pan Donald Tusk i jego dwie decyzje:
– rozdzielenie - związanej z uczczeniem 70 Rocznicy Ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Rosję Sowiecką - państwowej wizyty władz Polski w Katyniu na dwie: rządową i prezydencką,
– dobrowolne oraz godzące w żywotne interesy RP oddanie prowadzenia śledztwa w sprawie tragedii smoleńskiej przedstawicielom jednego tylko, innego kraju a dodatkowo kraju, na terenie którego nastąpiła tragedia polskiego, państwowego samolotu wojskowego.
Sądzę, że pełny i obiektywny raport przygotowany np. przez powołaną Państwową Komisję Śledczą badającą okoliczności podjęcia przez Premiera D. Tuska tych decyzji, stałby się jednocześnie pełnym i obiektywnym wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn tragedii smoleńskiej.
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
- Krzysztofjaw - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Krzysztofie
chochoły tańczą dalej na grobach ofiar smoleńskich.
A my notujemy nazwiska tych chochołow i ZAPAMIĘTAMY.
Nie ma żadnych przesłanek do wznowienia prac komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś, po spotkaniu premiera Donalda Tuska z członkami komisji.
Graś oświadczył, że "ustalenia Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa w żadnej mierze nie podważają głównych tez raportu komisji Jerzego Millera ws. katastrofy smoleńskiej, zwłaszcza dotyczących jej przyczyn i okoliczności"
- Na tym etapie członkowie komisji nie widzą podstaw do wznowienia jej prac - poinformował Graś po spotkaniu premiera Donalda Tuska z członkami komisji Jerzego Millera.
Zastrzegł, że jeśli w toku działalności prokuratury, która - jak podkreślił - ma trochę więcej czasu i działa pod mniejszą presją, pojawią się jakieś dodatkowe dowody, czy okoliczności uzasadniające zmiany, bądź korekty raportu komisji, wtedy eksperci gotowi są do współpracy.
Tusk spotkał się z członkami komisji Millera
Ponad godzinę trwało spotkanie premiera Donalda Tuska z członkami komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej. Po tej rozmowie premier miał podjąć decyzję w sprawie ewentualnego wznowienia prac komisji.
Premier mówił przedwczoraj, że na razie nie widzi podstaw do wznowienia prac komisji Millera. - W mojej ocenie - po zapoznaniu się z informacją dotyczącą odczytu, który został przeprowadzony przez fachowców z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych - nie wynika jednoznaczna potrzeba wznowienia prac komisji. Żadna z konkluzji komisji nie została podważona - podkreślił Tusk.
Również według szefa komisji Jerzego Millera oraz członków komisji: Macieja Laska i prof. Marka Żylicza nowe odczyty nie naruszają tez raportu.
Tusk poinformował, że aby uniknąć wszelkich wątpliwości, poprosił o spotkanie z członkami komisji, w tym z Millerem, wiceszefem komisji, a także z szefami zespołów, które pracowały w jej ramach. - Poproszę ich o ocenę i rekomendację, czy są przesłanki, abym mógł, czy powinien skorzystać z tego przepisu, który premierowi daje prawo do wznowienia pracy komisji - zaznaczył szef rządu.
Prokuratorzy wojskowi zaprezentowali w poniedziałek opinię biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, zawierającą odczyt czarnej skrzynki Tu-154M. Jak poinformowali, biegłym nie udało się odczytać wszystkich wypowiedzi z kokpitu Tu-154M; nowe odczyty nie zawierają słów przypisanych byłemu szefowi sił powietrznych gen. Andrzejowi Błasikowi. Ponadto nie ma opinii wskazującej jednoznacznie, że gen. Błasik przebywał w kokpicie.
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/komisja-millera-n...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Kłamstwo się wije od początku z premedytacją
Bo zaplanowana zbrodnia była dla nich owacją
Gmatwali ją by wyszło tak jak chcieli
Niestety o uczciwych ekspertach durnie widać zapomnieli
Gmatwają wyniki twierdząc ,że nic nie wnoszą
Jednak jak na początku się nie panoszą
Czyżby się po cichu do wyjazdu szykowali?
Może widzą dla nich szubienice w oddali?
Pozdrawiam
3. Chochoły!
To jest to! Taka prosta manifestacja. Stawiajmy im chochoły! Jak zaczną je zwalczać, to potem wystarczy już tylko nasypać gdzieś słomy. Pięć wypiętych na nas chochołów - pomnik KRRiT.
Wielki chochoł z mordą "Misia" i wypadającymi oczkami ("Oczka mu wypadły, temu Misiu!) - pomnik wymiaru "sprawiedliwości" w III RP. Szerokie pole dla twórczej inwencji...
4. Chochoły!
To jest to! Taka prosta manifestacja. Stawiajmy im chochoły! Jak zaczną je zwalczać, to potem wystarczy już tylko nasypać gdzieś słomy. Pięć wypiętych na nas chochołów - pomnik KRRiT.
Wielki chochoł z mordą "Misia" i wypadającymi oczkami ("Oczka mu wypadły, temu Misiu!) - pomnik wymiaru "sprawiedliwości" w III RP. Szerokie pole dla twórczej inwencji...