Elity

mamy własne polskie elity, mamy zaciąg obywatelski hołdujący tym samym wartościom, co Zołnierze Wyklęci. Mamy wykształcenie, honor i wartości.

Nie mamy mediów i dostepu do srodków finansowych, wpłacanych przez nas do budżetu.

Ale co to za problemy w porównaniu do sytuacji naszych poprzedników walczących z komuną z lat 1944-1989?

masz rację, ale nie do końca. W latach 44-89 Polacy jednak czuli " My- Oni" , natomiast teraz z identyfikacją wielu Polaków jest kłopot. A przecież Wałęsa, a JKM , itd. Zrobili, i robią młyn pojęciowy i w zakresie gradacji wartości. Wygrywają nas poprzez "mącenie wody". Mogę się śmiać z czerwonych, ale na Wałęsę głosowałem, na Buzka też i to z przekonaniem. Marylu, oni dopiero teraz są groźni, gdy doszli do perfekcji w zakresie propagandy i sztafażu.

nie do końca i nie wszyscy Polacy czuli "My-Oni" nie zapominaj o aparacie władzy i zatrudnionych w nim Polakach wraz z rodzinami.

To nie jest prawdą, że w 1980 r. całe 10 mln pracujących chciało tego samego. To samo mamy dzisiaj.

Oni byli bardziej groźni, gdy udawali, ze są tam, gdzie my.

Dzisiaj atmosfera się oczyściła i widać bez szarości - TAK TAK NIE NIE.

Kto mówi TAK ale NIE jest w szarości . Zawsze byli perfekcyjni - tak oszwabić Polaków, żeby uwierzyli panience w telewizorze, która powiedziała "dzisiaj komuna się skończyła"?

Oni sa perfekcyjni, my uczymy się od nowa żyć w świecie równoległym.

Wrócilismy do punktu wyjścia i kto wie, patrząc na to, co się przewala w świecie, czy dzisiaj nie jestesmy w gorszej sytuacji?
Ale oni też nie mają lekko :)

My przetrwamy, bo mamy to w genach, we krwi. Walkę.

na zachowanie polskości , tozsamości, widze to na przykladzie moich doroslych dzieci , czasem mnie zaskakuja , jak bardzo przywiazani sa do POLSKI nie do systemu a do Ojczyzny , nawet ten jeden ktory zyje z swoja rodzina za granicą, imię corki nie wpisal przez V ,a W, bo tak jest po polsku, nadzieja umiera ostatnia , ja jestem zdolowana , ale robię dobrą minę do gry ( nie iwm jakiej) bo jeśli ja odpuszcze , to kto ma ich trzymac przy nadziei?

prawdą jest, że w genach mamy umiłowanie wolności, ale i niestety inne cechy. Oby te lepsze dały nam siłę na przetrwanie. Przydałoby się trochę więcej ROZUMU.

Zgoda co do tej uwagi, że w PZPR były wraz z rodzinami miliony "pragmatycznych" Polaków. Teraz Donald robi to samo, bez zahamowań: poszerza bazę swojego elektoratu (rośnie administracja, janczarzy wśród nauczycieli, resorty siłowe, cała sfera budżetowa rośnie co jest sprzeczne z Polską Racją Stanu- rośnie dług) . Donaldu wie skąd mu nogi wyrastają.

Co do "przebierańców", to jak widać, po historii rozłamów w PIS-ie jest to "neverending story" . Na naszym poletku też pojawiają się ciągle Łażace Łazarze . Genialny tekst na podpuchę, a później metodyczna dezinformacja i "mącenie wody" (Corrylus).
Cóż, nadal musimy liczyć na umiejętność z PRL-u czytania "między wierszami" tej współczesnej mentalnej cenzury. Małolaty mogą mieć z tym problem.

Teraz "walka" polega na demistyfikacji, zdzieraniu masek i docierania do PRAWDY (jak zawsze) z tym, że kryzys może nam pomóc. Najwięcej straci w kryzysie ten, co ma co stracić. Z reguły Oni mają, My dużo mniej. Tyle, że teraz trzeba ich jak najszybciej "oderwać od cycka". Sprzedadzą kopaliny, lasy i resztki firm państwowych i zostawią mas z długiem na pokolenia. To jest najgorsze. Liczę na wybory w przeciągu 2 lat i może zmieciemy ten Pookrągłostołowy Układ zwany III RP.

TW Bolek znów coś chlapnął, co trzeba odnotować, bo przeciez "jest u ucha władzy".

Dzisiaj w TVN24 rozgadał się, miało być o lekarzach, a poszedł po całości. Chce "upuścić nieco krwi" tym, co przeszkadzają w rewolucji globalnej, u nas, w Polsce.

Zdaniem Wałęsy w Polsce "trzeba poodwracać procesy". - Ale politycy się nie sprawdzają, oszukują i to powoduje nasze zachowania - stwierdził. - Za chwilę rewolucję będziemy mieli. Na pewno najważniejsza jest gospodarka - mówił byłt prezydent. Jego zdaniem cały obecny system "trzeba rozwalić", a następnie zająć się "przeciętniakami i nieudacznikami", ponieważ epoka w której żyjemy jest "epoką intelektu, globalizacji i informatyzacji".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lech-walesa-za-chwile-bedziemy-mieli-rewo...

Bol-Szewik. Pastroim nowy mir. Komunizm razem z Danuśką obalił, a teraz "poodwraca systemy". Myślę, że marzy mu się "gospodarka planowa". Swoją drogą im wszystkim marzy się wielki powrót WSI i PRL-u i tak już bez tych głupawych "demokratycznych dekoracji" . To widać na wielu frontach, patrz jak próbują zaszczuć Pana Macierewicza. Ciekawe, co jutro wymyśli sąd w sprawie odpowiedzialności Kiszczaka i Kani za Stan Wojenny? To znaczy, jak ich wybroni? Pewnie na beszczela, chociaż z tymi lekami i kasą dla Krauzego (via Bioton) chyba zbyt grubo szyli, nawet przy ich stopniu bezkarności. No i lekkiego gola wpuścili sobie w korporacji lekarzy. Może chociaż ci, bardziej kumający przejrzeli na oczy.

jako ja, licze juz nie na lata, tylko na miesiace. Zobaczymy co sie bedzie dzialo w Polsce Ojczyznie Naszej.

"Problemy z lat 1944 - 1989" mogą się powtórzyć w podobnej skali.

"My-Oni" było, jest i będzie. Ważne by Onych nie było przy władzy.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie widzi TV Trwam w naziemnej telewizji cyfrowej. Przez to toruńska stacja może wypaść z kablówek - czytamy w "Rzeczpospolitej".

http://biznes.onet.pl/ojciec-rydzyk-bez-koncesji,18562,4989813,1,prasa-d...

Brak tej koncesji jest żywym dowodem wyjątkowego skur.. syństwa i zbrodniczej wręcz hipokryzji KRRT. Jak się nagle zatroszczyli łajdacy o możliwość "uruchomienia nadawania".
Bezczelne aroganckie sukinsyny.
Najgorsze jest to, że problem jest publicznie nieprzejerzysty, a nasza prawicowa strona uchyla się od podejmowania naprawdę efektywnych ruchów.
Cała para w gwizdek.

Odpowiedź KRRiT w sprawie odrzucenia wniosku o koncesję dotyczącego Telewizji Trwam

©

Redakcja BM24

nie jest tak, że nikt nic nie robi, robi sie, tylko Dworak ma inne wytyczne.
Patrz pismo wysłane wczoraj i info z ND z wczoraj. W komentarzach

Napisałem, że nasza prawicowa strona uchyla się od naprawdę efektywnych działań.
Choć rzeczywiście bardzo wielu robi bardzo dużo.