Stare numery ubeckie, czyli rozbijanie środowisk niezależnych. Oświadczenie Solidarnych2010
Warszawa, 29 grudnia 2011 r.
OŚWIADCZENIE
My, niżej podpisani członkowie i sympatycy stowarzyszenia Solidarni 2010 pragniemy wyrazić naszą solidarność i poparcie dla Jacka Kazimierskiego, członka Zarządu Stowarzyszenia Solidarni 2010. Protestujemy przeciwko krzywdzącym pomówieniom o współpracę ze służbami skierowanym pod adresem Jacka, które wedle naszej wszelkiej wiedzy nie mają podstaw.
Zdając sobie sprawę ze szkodliwości podziałów w środowisku, staraliśmy się uniknąć publicznych komentarzy na temat spraw wewnętrznych stowarzyszenia. Jednak stałe naruszanie dobrego imienia jednego z najbardziej aktywnych i zaangażowanych członków stowarzyszenia dotkliwie uderza w stowarzyszenie. Ataki na Jacka rozpoczęły się wiosną 2011 roku po tym, jak Ewa Stankiewicz poprosiła go o zażegnanie konfliktu personalnego w środowisku Solidarnych. Jacek doprowadził do spotkania zwaśnionych stron, ale pomimo jego bezstronności i dążenia do osiągnięcia kompromisu, do pojednania ostatecznie nie doszło. Konflikt w Gdańsku miał głębsze podłoże. Chodziło m.in. o brak zaufania wobec jednej z nowych osób, o pozbawienie praw połowy fundatorów gdańskiej Fundacji Tożsamość i Solidarność oraz zmianę zarządu fundacji bez powiadomienia tychże fundatorów (co było, zgodnie z opinią prawników, sprzeczne z przepisami polskiego prawa oraz z treścią statutu ww. fundacji) oraz o wykorzystywanie do rozgrywek personalnych prywatnej korespondencji innych osób bez ich wiedzy i zgody, w tym członków zarządu. W konsekwencji Tomasz Rakowski, członek Zarządu stowarzyszenia, decyzją oddziału gdańskiego został pozbawiony członkostwa w stowarzyszeniu. Został również zawieszony jako członek zarządu głównego Solidarnych.
Od tego momentu niektórzy członkowie stowarzyszenia stali się celem ataków, zarówno w Internecie, jak i podczas codziennej działalności stowarzyszenia. Wyjątkowo silnie i uporczywie atakowano Jacka Kazimierskiego, jak również członków oddziału gdańskiego, m.in. Dominikę Gwiazdę i Teresę Kępkę.
Większość oskarżeń – zwłaszcza wobec Jacka - miała postać coraz bardziej rozprzestrzeniających się plotek. W czerwcu 2011 jeden z dziennikarzy prawicowego tygodnika został zainspirowany, by przeprowadzić kwerendę w IPN, prześledzić biografię Jacka i w przypadku znalezienia niekorzystnych dla Jacka informacji – opublikować na ten temat artykuł. Jedyne co znalazł – to teczkę paszportową Jacka. Koronnym oskarżeniem wynikającym z tej teczki miała być praca Jacka w latach 80-tych w przedsiębiorstwie zagranicznym Scanproduct – NS i wyjazd na targi do Moskwy pod koniec 1988 r. Dziennikarz przeprowadził spotkania z Ewą, Jankiem i Jackiem, rozmawiał z wieloma innymi osobami. W końcu artykuł nie powstał. Jednak „na mieście” zaczęły chodzić legendy o „papierach na Kazimierskiego” w IPNie.
Grupa osób, nie zgadzających się z usunięciem ze stowarzyszenia Tomasza Rakowskiego posunęła się do przeprowadzenia zorganizowanej prowokacji na walnym zgromadzeniu Solidarnych we wrześniu 2011 r. Starali się oni zyskać poparcie u osób nie zorientowanych i stworzyć wrażenie, że zarząd stowarzyszenia „krzywdzi” i wyrzuca z organizacji „niewinne” osoby (m.in. Samuel Pereira powołał się na kompletnie nie mający związku ze sprawą przypadek Dominika Tarczyńskiego). Celem tej grupy było głównie doprowadzenie do usunięcia z zarządu Jacka Kazimierskiego. Odebraliśmy to jako celowe destabilizowanie działalności stowarzyszenia i próbę przejęcia władzy, ponieważ w przypadku odwołania Jacka, rezygnację zadeklarowała również prezes Ewa Stankiewicz.
W dniu zakończenia walnego zgromadzenia delegatów Samuel Pereira, nie informując nikogo z Zarządu stowarzyszenia, opublikował na swojej stronie mediowo.pl oświadczenie o rezygnacji ze stanowiska rzecznika Solidarnych. W związku z nielojalnym zachowaniem się Samuela na walnym zgromadzeniu oraz z przyjęciem przez niego formy komunikowania się z zarządem przez media, został on pozbawiony członkostwa w stowarzyszeniu. Od tego czasu nasilił publikowanie w różnych miejscach w Internecie wpisów, a te dotyczące jego usunięcia zawierały szereg nieprawdziwych informacji.
Tuż po walnym zgromadzeniu ukazał się też na forum Rebelya.pl wątek, w którym atakuje się Solidarnych z „agentem” w Zarządzie. Zastanawia uporczywość tych ataków, które bezpośrednio uderzają w Solidarnych, w czym szczególnie aktywnie uczestniczy osoba o nicku „Wasilij Mitrochin” oraz Samuel Pereira, który rozpowszechnia nieprawdziwe sugestie i informacje.
Samuel atakuje Jacka za wspomaganie finansowe stowarzyszenia, czym rzekomo „kupił” sobie przychylność Ewy, Janka Pospieszalskiego i innych członków Solidarnych. Od początku Samuel był przeciwnikiem budowania struktury stowarzyszenia, o czym pisał już w maju br.
Uważamy, że postawa Samuela Pereiry, w tym nieetyczne zachowanie na walnym zgromadzeniu i tuż po nim, było wystarczającym powodem do tego, aby zarząd podjął decyzję o usunięciu go ze stowarzyszenia.
Opisane wyżej przypadki istotnie szkodzą stowarzyszeniu przynosząc wymierne straty. Ofiarna praca, zaangażowanie i wysiłek wielu ludzi są niszczone przez nieodpowiedzialne działania małej grupy. Przypomina to operacje służb z lat PRL wobec aktywnie działających ludzi wyrażających wolnościowe aspiracje Polaków. Sprawa ma oprócz aspektu społecznego także wymiar czysto ludzki. Niszczone jest dobre imię niewinnych osób, co jest zwyczajnym łamaniem prawa.
Zwracamy się z apelem o zaprzestanie zniesławiania członków Zarządu i innych osób związanych z Solidarnymi 2010. Dalsze naruszanie dobrego imienia członków Zarządu i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji zmusi nas do podjęcia stanowczych i stosownych działań.
Szanowni Państwo. Stowarzyszenie – to codzienna wolontaryjna praca wielu ludzi. Mamy konkretne projekty dotyczące mediów i edukacji. Planujemy uruchomić warsztaty dziennikarskie, których wstępny projekt został już opracowany. Gdyby prześledzić nasze działania tylko z ostatnich dni: zorganizowaliśmy spotkanie Joanny i Andrzeja Gwiazdy w szkole, wzięliśmy aktywny i zorganizowany udział w grudniowych manifestacjach, walczyliśmy przed sądem o śledztwo w sprawie postępowania premiera Tuska działającego na szkodę Polski. Kontynuujemy protest utrzymując w każdy weekend namiot na Krakowskim Przedmieściu. Staramy się organizować Forum Wolnego Słowa. Mamy świetny zespół prowadzący naszą oryginalną stronę internetową. Budujemy struktury. Nasze oddziały, niektóre bardzo intensywnie, podejmują samodzielne działania. Prowadzimy spotkania tematyczne. Możemy realnie działać dzięki aktywności wielu ludzi, z którymi łączy nas wspólny cel: silna i niepodległa Polska. Wiemy po co jest nasz wysiłek.
Zdajemy sobie sprawę, że można mieć różne pomysły i różne drogi dojścia do tego samego celu, więc nie wymagamy od innych pomocy. Apelujemy o nie niszczenie tego, co już udało się osiągnąć. Jednocześnie bardzo dziękujemy wszystkim tym, którzy dzielą z nami wysiłek w realnym konkretnym działaniu.
Ewa Stankiewicz
Jan Pospieszalski
Paweł Hermanowski
Beata Sławińska
Stanisław Fudakowski
Marcin Algierowicz
Barbara Chojnacka
Hanna Dobrowolska
Ignacy Fudakowski
Tomasz Gieszcz
Dominika Gwiazda
Adam Gwiazda
Ireneusz Kaczmarek
Janusz Kania
Teresa Kępka
Witold Kępka
Andrzej Kordas
Ryszard Kosior
Grzegorz Kutermankiewicz
Jakub Liskin
Wojciech Majsner
Mateusz Mickiewicz
Anna Orłowska
Krzysztof Pająk
Łukasz Ptak
Anna Skibińska
Janusz Skibiński
Adam Stolarz
Tomasz Szymański
Ireneusz Świstek
Magdalena Wysocka
Elżbieta Ząbeczka
Anna Trojanowska-Christow
Emil Christow
Bogusława Toton
Józef Wieczorek
Tomasz Pióro
Tadeusz Radwan
Adam Mękarski
Jarosław Wolczyk
http://solidarni2010.pl/n,2065,8,solidarni-2010-oswiadczenie.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. skąd my to znamy i niestety,dobrze pamiętamy
stare ubeckie metody,stare ale wciąż skuteczne,
niskie ukłony dla tych,ktorzy kolejny raz podnoszą się z kolan
i tym samym dają nam przykład
Ludzie z pod Namiotu ,niskie ukłony dla WAS
serdeczne pozdrowienia :)
gość z drogi
2. Sam podobnych dzialań
Sam podobnych dzialań doświadczyłem co opisalem:
Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec Niezależnego Forum Akademickiego
http://wobjw.wordpress.com/2010/01/03/dzialania-operacyjne-i-dezintegrac...
Widocznie każda niezalezność jest w podobny sposób traktowana.
Józef Wieczorek
3. (Brak tytułu)
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
4. To przykre
ale kazda szlachetna inicjatywa dla Polski, musi sie zmagac z dzialaniami agenturalnymi, dezinformacyjnymi, rozbijackimi...
Podobne dzialania obserwuje w sprawie KL Warschau, gdzie agentura rozbijala wysilki sedzi niezlomnej w sprawie upamietnienia ofiar KL Warschau na skwerze Alojzego Pawelka, poczynajac od oderwania komitetu budowy pomnika od Marii trzcinskiej, a konczac na jej plotkarskim znieslawianiu.
Teraz po smierci trolostwo robi z niej nawet Zydowke. Przyznam sie, ze i ja zostalem Zydem w zwiazku z promowaniem KL Warschau na forum Michalkiewicza.
Wojciech Kozlowski
5. Panie Wojciechu :)
i mnie się dostawało,ale co tam...
my wszak przyzwyczajeni,nam zawsze było pod prąd...bo TAKI nasz wybór :)
Znam ludzi pochodzenia Żydowskiego,świetnych Polaków,kochających Matkę Polskę
i TO ONI są najbardziej narażeni na ataki
Człowiek nie rodzi się jako Boże dziecko,na podobienstwo i wzór
serdecznie pozdrawiam i życzę Dobrego Nowego Roku
i Zdrowia...zdrowia i zdrowasiek na Polskich już drogach...:)
gość z drogi