Dżygit Arłukowicz spełnia pokładane w nim nadzieje. Nie ulegnie ! Tylko Kopacz!
To mógł być sukces wizerunkowy rządu, a pan go zaprzepaścił !- sarkała wczoraj na Arłukowicza pani Sylwia Szparkowska na łamach Rzeczpospolitej."W tej chwili mówi się o oszczędnościach rzędu miliarda złotych, czyli obniżeniu kwot, które NFZ wydaje na leki o 15 proc. To dużo więcej, niż się spodziewano, tworząc ustawę. Tak dużo, że z tych pieniędzy rząd nie może już zrezygnować. To mógł być sukces wizerunkowy rządu: takiej reformy w Europie nikt jeszcze nie robił. Pieniądze zabrano, nielubianym przecież, firmom farmaceutycznym. Pacjenci? Może zapłacą więcej, ale przecież nie wszyscy."
Dzisiaj minister Arłukowicz się spiął , zwołał konferencję prasową i dał odpór wszystkim pazernym pacjentom, lekarzom i aptekarzom. Nie ulegniemy, aż polegniemy! Tylko Ewa Kopacz!
Arłukowicz był jak polityczny Elvis: silna osobowość, bardzo dobrze tłumaczy, jest pewny siebie, zaangażowany. Wydaje się, że zachowuje się racjonalnie.Dla PO trwa polityczna grypa. Wprawdzie minister Arłukowicz dobrze wypadł, ale jednak jest lekiem, który tylko łagodzi objawy. Platforma będzie jeszcze cierpieć. "To była sprawdzona socjotechnika"
- Ta konferencja przypominała konferencje Donalda Tuska - kontynuuje Maliszewski. - Został użyty sprawdzony mechanizm - tzw. wojny ze schwartzcharakterem, którym w tym przypadku były koncerny farmaceutyczne. I to jest udana i sprawdzona socjotechnika. Tym złym wcześniej był Arłukowicz - teraz są nim pazerne koncerny. - mówi w rozmowie z TOK FM dr Norbert Maliszewski, specjalista ds. marketingu politycznego.
Przed czym Ewa Kopacz ucieka w marszałkowanie?
Które leki będą refundowane? "Nie ugnę się przed nikim"
minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. - Celem tej ustawy nie jest szukanie oszczędności, celem tej ustawy jest szukanie dostępu do nowoczesnych metod leczenia. Decyzja została podjęta i jestem w niej zdeterminowany. Nie ugnę się przed nikim.
Chciałbym uspokoić pacjentów. My wszystko kontrolujemy i monitorujemy. Chcę uspokoić pacjentów, którzy chorują na cukrzycę, chcę uspokoić polskich rodziców opiekujących się najsłabszymi. Podjąłem decyzję, że paski cukrzycowe będą dostępne w opłacie ryczałtowej za 3,20 zł - mówił minister. - Toczyliśmy też negocjacje, aby pomóc ludziom po transplantacjach. Na liście leków refundowanych znajdą się leki immunosupresyjne, które pomagają funkcjonować ludziom po przeszczepie. Na listach będzie również ważny lek zapobiegający zakażeniu po przeszczepie - dodał Arłukowicz.
Minister pytany o protesty lekarzy ws. podejmowania decyzji odnośnie refundacji niektórych leków przyznał, że choć w ustawie widnieje zapis, że lekarz może odmówić przepisania refundowanego leku, w praktyce wygląda to inaczej, bo sprawa "dotyczy tylko chorych na najcięższe choroby świata". Kiedy słyszę, że to nie będzie wpisywane (refundacja - przyp.red.) to nie chce mi się wierzyć w to, żeby ktoś mógł odmówić swojemu choremu pacjentowi leku - stwierdził."
Poseł ma pomóc w organizacji współpracy rządu z ludźmi wykluczonymi. Obejmie funkcję ministra w Kancelarii Premiera.
Afera hazardowa - śledztwo definitywnie umorzone
Arłukowicz - Wielokrotnie deklarowałem, że stworzę front ludzi, który uniemożliwi powrót do władzy Jarosławowi Kaczyńskiemu .
- Poseł Arłukowicz chciałby coś zrobić w tych sprawach, na których się zna.
- Zaloguj się, by odpowiadać
147 komentarzy
1. ciekawe, co na to Aptekarze ?
Recepty z pieczątką: "Refundacja do decyzji NFZ" będą realizowane
Recepty z pieczątką: "Refundacja do decyzji NFZ" będą realizowane w aptekach - zapewnił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. "Minister gumuje i dopisuje
"Minister gumuje i dopisuje leki dzień przed zmianą przepisów"
JUTRO POSIEDZENIE KOMISJI ZDROWIA Z UDZIAŁEM ARŁUKOWICZA
-
Nagle okazało się, że w Polsce są chorzy na cukrzycę i pacjenci po
przeszczepach. No to zrefundowano im leki. Za to - mówiąc...czytaj dalej »
Nagle okazało się, że w Polsce są chorzy na cukrzycę
i pacjenci po przeszczepach. No to zrefundowano im leki. Za to - mówiąc
tak po chrześcijańsku - Bóg zapłać, panie ministrze - komentował
ironicznie czwartkowe wystąpienie ministra zdrowia były wiceszef resortu
Bolesław Piecha (PiS). Leszek Miller (SLD) twierdzi natomiast, że
zmiany na liście leków refundowanych nie wystarczą i nawołuje rząd do
nowelizacji całej ustawy refundacyjnej.Minister
Arłukowicz na konferencji prasowej zapowiedział dziś, że na listę leków
refundowanych wrócą m.in. paski cukrzycowe, leki stosowane po
transplantacjach oraz przy leczeniu chorób nowotworowych, schizofrenii i
astmy. Pierwsza wersja listy leków refundowanych została
opublikowana w miniony piątek, zniknęło z niej 847 do tej pory
finansowanych przez NFZ. Wzbudziła wiele kontrowersji i protestów,
części pacjentów oraz środowisk medycznych.
Dzisiejsze wystąpienie Arłukowicza, Piecha określił
mianem "słowotoku nowomowy". Zadał też ministrowi szereg pytań
retorycznych, na które w piątek w Sejmie spodziewa się - jak mówił -
usłyszeć "bardziej szczegółowe" odpowiedzi. Piecha podziękował też
Arłukowiczowi za to, że resort, który "tak twardo bronił interesów
wszystkich przed wszystkimi nagle się złamał".
- Do końca negocjował z tymi magicznymi, słynnymi, brzydkimi koncernami
farmaceutycznymi – i co? Czy wynegocjował obniżkę cen, czy po prostu
uległ presji polityków, prasy i zwykłych pacjentów? - pytał Piecha,
odnosząc się do przywrócenia na listę leków refundowanych tych, których
usunięcie wzbudziło największe protesty lekarzy i pacjentów.
Według Piechy, Arłukowicz zmienił decyzję ws. listy,
gdyż uległ presji - "i to nie koncernów farmaceutycznych, ale
zainteresowanych dzieci chorych na cukrzycę i ich rodziców". - Mamy taką
sytuację, kiedy minister z ołówkiem kopiowym za uchem i gumką do
ścierania - gumuje i dopisuje leki na dzień przed zmianą przepisów. To
jest skandal - ocenił Piecha.
- Kiedy nowa lista leków refundowanych zostanie opublikowana? Zakładam,
że dziś lub jutro – czyli nie za 5, ale za minutę 12. Jak NFZ zapłaci za
te leki bez podstawy prawnej do uruchomienia pieniędzy na nie? - pytał
dalej Piecha.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. z wielkim smutkiem myślę
o ludziach chorych,mających niewielkie środki finansowe ,a "skazanych" na korzystanie z leków,w trybie tzw ciągłym....
panie Arłukowicz,czy warto było.... ?
gość z drogi
4. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Mnie konferencja pana Arłukowicza przypominała tyrady Adolfa Hitlera, które znam z nagrań.
Arłukowicza wyłączyłem jak powiedział, ze jest zdeterminowany i nie ustąpi.
Gierek był mądrzejszy
Ukłony moje najniąsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Szanowny Panie Michale
Arłukowicza też przestałam słuchać po pierwszych 2 minutach. Propoagandę znam i mam jeje az nadto na codzień.
W tej chwili słucham Szkła Kontaktowego. Dzwonią stare komunistki zachwycone Arłukowiczem, że dzieki niemu wreszcie będa miały leczenie i dotacje, jak nigdy.
Tę propagandę słucham z rozbawieniem, chociaż mam świadomość, jaką ma moc medialną i jak zaraża różne głupie głowy.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Byłem dziś w przychodni,
horror.
Mam cukrzycę typu 2, muszę podziękować ministrowi za wszystkie zmiany na lepsze.
Tak trzymać, towarzyszu!
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
7. szanowny Natenczas,podobne problemy
ma kilka milionów Polek i Polaków,oni propagandzie nie uwierzą,Ich nie leczą prywatne kliniki ani rządowe
dlatego mimo,ze chorzy to rozum i serca mają czyste
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
8. Chore na raka piersi będą
Chore na raka piersi będą musiały płacić. ''Niewiele kobiet na to stać"
Do tej pory kobiety z rakiem piersi miały zagwarantowane
bezpłatne leki, zgodnie z nową listą leków refundowanych bezpłatny
będzie tylko jeden - powiedziała w piątek przewodnicząca stowarzyszenia
warszawskich Amazonek Elżbieta Kozik.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. cały ten zgiełk...
Lista leków nie istnieje
Nowej listy refundacyjnej, która budzi tak duże kontrowersje, tak naprawdę nie ma
nowej listy na stronach internetowych ministerstwa wciąż nie ma. Na
portalu MZ opublikowano tylko kontrowersyjną listę refundacyjną z 23
grudnia.
Obwieszczenie nabiera mocy prawnej nie z chwilą opublikowania go na
stronie internetowej, ale dopiero gdy zostanie opublikowane w dzienniku
urzędowym Ministra Zdrowia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. 22 grudnia Ryszard Krauze
22 grudnia Ryszard Krauze dokupił w transakcji pakietowej dokładnie 119 924 471 akcji spółki BIOTON po cenie 7 gr.
Krauze kupił akcje spółki, która zyska na nowej liście refundacyjnej
Z "Agenta" do polityki, czyli kariera Bartosza Arłukowicza
Bartosz Arłukowicz, nowy minister w nowym rządzie
Donalda Tuska, nie ma łatwego końca roku. To on jako pierwszy został
wezwany do tablicy i przyszło mu się tłumaczyć z listy leków
refundowanych, która ma wejść w życie z 1 stycznia 2012 roku. Ale też
nikt nigdy nie mówił, że resort, jaki obejmuje minister Arłukowicz,
należy do prostych.
»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. cóż jak nie wiadomo o co chodzi
to zawsze idzie o pieniadze,ta koronkowa robota trwa od lat...w światłach jupitera
i POd ochronnym parasolem rządu...
a zwyczajny człowiek ?
a kogo on obchodzi,oprócz NAS,?
gość z drogi
12. he he, Jola była lojalna, ale smród został
To mógł być sukces wizerunkowy rządu, a pan go zaprzepaścił !
Arłukowicz na cenzurowanym w PO
Platforma Obywatelska oficjalnie stoi na razie murem za ministrem
zdrowia. Jest jednak grupa polityków, która czeka na jego potknięcie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. jednak uległ..... dżygit Tuska padł.....
30.12.2011 r., własciwie 31.12.11 - sobota dzień wolny od pracy
Resort zdrowia opublikował późnym wieczorem uzupełnioną listę leków refundowanych, która ma obowiązywać od 1 stycznia. Po raz pierwszy lekarstwa mają stałe ceny i marże.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10894379,Ministerstwo_Zd...
Ministerstwo po fali krytyki ze strony różnych środowisk uzupełniło listę o leki stosowane u pacjentów po przeszczepach, w leczeniu astmy oskrzelowej dzieci, w łagodzeniu bólu towarzyszącego chorobom nowotworowym i paski do glukometrów.
1 stycznia wejdzie w życie ustawa refundacyjna i zgodnie z jej przepisami także wtedy ma zacząć obowiązywać nowa lista leków finansowanych przez NFZ. Po raz pierwszy produkty te mają stałe ceny i marże, które MZ negocjowało z firmami farmaceutycznymi. Zgodnie z ustawą refundacyjną lista ma być aktualizowana co dwa miesiące.
MZ poinformowało w czwartek, że przygotowało korektę do listy opublikowanej w zeszły piątek. Została ona rozszerzona o kolejne leki, zmieniły się także ceny niektórych produktów; za wiele - w tym leki stosowane w onkologii i cukrzycy - odpłatność ma być ryczałtowa. Rzecznik MZ Jakub Gołąb mówił, że korekta zostanie naniesiona na listę jeszcze w piątek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. życzenia Tuska dlka szpekulantów, czyli lekarzy i aptekarzy
Premier grozi lekarzom "konsekwencjami"
"JEŚLI BĘDĄ ZACHOWYWAĆ SIĘ NIEGODNIE"
-
Nie jest tak, że minister Arłukowicz się wysypał na pierwszej próbie.
On robi wszystko najlepiej, jak potrafi - zapewnił Donald...czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Arłukowicz kontra Owsiak
Arłukowicz pomylił projekt z ustawą
zapis ten został w trakcie prac parlamentarnych zmodyfikowany i
ostateczna treść art. 49 ust. 3 zakazuje komukolwiek stosowania
przedmiotowych zachęt. Co oznacza, że krąg podmiotów nie mogących
stosować zachęt nie jest wcale ograniczony tylko do przedsiębiorców, ale
odnosi się do wszystkich zainteresownych w tym np. organizacji pożytku
publicznego. Podobnego zdania jest Mariusz Ignatowicz, dyrektor
departamentu prawa farmaceutycznego w PricewaterhouseCoopers.
- Czytając dokładnie przepisy można stwierdzić, że jakiekolwiek
darowizny na rzecz szpitali związane z lekami refundowanymi są
zabronione. Komunikat ministerstwa jest próbą ratowania sytuacji o
wątpliwej skuteczności w- stwierdza Ignatowicz. Komunikaty i
interpretacje MZ nie mają żadnej mocy prawnej. Nie są w żaden sposób
wiążące dla organów administracji ani dla sądów powszechnych. Dlatego
nie wiążą też inspekcji farmaceutycznej, która za nie zastosowanie się
do zapisu może nałożyć karę w wysokości 100 krotności przekazanej
zachęty.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. 17:15 Arłukowicz: Kolejna
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Arłukowicz o 2013 r.: eWUŚ i
Arłukowicz o 2013 r.: eWUŚ i reforma NFZ
online, przedstawienie projektu reformy NFZ oraz rozpoczęcie programu
refundacji in vitro, to główne plany resortu zdrowia na 2013 r. -
poinformował PAP minister Bartosz Arłukowicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. NFZ tym razem nie zawiódł.
NFZ tym razem nie zawiódł. Podpisał umowy
Narodowy Fundusz Zdrowia podpisał umowy i aneksy na leczenie w przyszłym roku.
W tym roku już w listopadzie oddziały wojewódzkie uzgodniły warunki
finansowania na rok 2013 prawie ze wszystkim szpitalami. Umowy podpisali
również lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. - Nie będzie jak w poprzednich latach rozmów w sylwestra w prawie kontraktów - podkreślił Troszyński.
- Z podstawową opieką zdrowotną też uporaliśmy się rekordowo
wcześnie. Nie będzie żadnych sylwestrowych rozmów. Są już uzgodnione
warunki finansowania ze wszystkimi POZ-ami. Tak więc w rok 2013 pacjenci
wejdą bez lęku, czy jego placówka, do której uczęszcza jest
zakontraktowana, czy też nie - tłumaczy Troszyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. Wotum nieufności dla
Wotum nieufności dla Arłukowicza. Wniosek PiS zaopiniowany negatywnie
Pan zobligowany jest patrzeć na twarz polskiego pacjenta, która jest smutna, upokorzona i zagubiona - powiedział poseł PiS.
- Wniosek jest nietrafiony, bo w ochronie zdrowia nie ma kryzysu, są prowadzone działania służące pacjentom
- mówił Arłukowicz. Dodał, że posłowie PiS liczyli, iż w okresie
przełomu roku będą zamknięte przychodnie, będą trwały negocjacje
kontraktów. - Panu jest smutno, że te przychodnie się otworzyły, czekał pan na to, że eWUŚ się nie sprawdzi - zwrócił się do przewodniczącego komisji Bolesława Piechy (PiS), który uzasadniał wniosek.
Piecha mówił, że od roku gwałtownie narasta kryzys w polskiej służbie
zdrowia. Jak przekonywał, dzieje się tak w wyniku fatalnej polityki
zdrowotnej państwa.
- W czasie rocznych rządów minister
Bartosz Arłukowicz nie powstrzymał procesu dezintegracji systemu opieki
zdrowotnej, nie kreuje polityki zdrowotnej państwa, a wręcz przeciwnie,
pogłębia wszechobecny w systemie chaos - mówił Piecha. Skrytykował
też ustawę refundacyjną, długie kolejki do świadczeń, wstrzymywanie
planowych przyjęć. Podkreślał, że taką opinię i przekonanie o
konieczności odwołania Arłukowicza podziela też duża część opinii
społecznej.
Z kolei Arłukowicz zarzucił przewodniczącemu komisji, że gdy był on
wiceministrem zdrowia w latach 2005-2007, mógł m.in. zreformować NFZ i
oddłużyć szpitale. Dodał, że przez miniony rok ministerstwo zajmowało
się m.in. wprowadzeniem ustawy refundacyjnej, aby zapewnić dostęp do
nowoczesnych leków dla pacjentów oraz wdrożeniem systemu eWUŚ, który
ułatwia pacjentom dostęp do lekarzy. - Pan jest wizjonerem, a my wprowadzamy konkretne działania dla pacjenta
- zwrócił się do Piechy. Arłukowicz zapowiedział, że po tym jak opadną
emocje po wprowadzeniu systemu eWUŚ, resort przedstawi kolejne
projektowane zmiany w systemie m.in. dotyczące decentralizacji NFZ.
Czesław Hoc
(PiS) ocenił, że odpowiedź ministra była miałka i żenująca, a po niej
nie ma już żadnej wątpliwości co do zasadności wniosku o odwołanie
Arłukowicza. - Pan zobligowany jest patrzeć na twarz polskiego pacjenta, która jest smutna, upokorzona i zagubiona - mówił do ministra zdrowia. - Pan żyje w matriksie, a na zewnątrz jest drugi świat - okrutny dla pacjenta - ocenił.
Także Marek Balt
(SLD) krytykował politykę prowadzoną przez obecnego ministra zdrowia.
Podkreślał szczególnie skutki ustawy refundacyjnej dla pacjentów i
problemy z dostępnością podstawowych leków w aptekach, które zmniejszyły
swoje zapasy.
Wniosek krytykowali posłowie PO jako nie merytoryczny, ale polityczny. Lidia Gądek
(PO) przekonywała, że posłowie komisji zdrowia są odpowiedzialni za
dbałość o zdrowie pacjentów zaś czwartkowe posiedzenie w jej ocenie
zostało sprowadzone przez posłów opozycji do straszenia pacjentów
chaosem i kryzysem w systemie opieki zdrowotnej. - Skupmy się na pracy nad systemowymi rozwiązaniami, a nie nad kolejnymi wnioskami o wyrażenie wotum nieufności - mówiła. Także Elżbieta Radziszewska (PO) stwierdziła, że wniosek zawiera bardzo kiepskie uzasadnienie z ogólnymi sformułowaniami.
- To wyłącznie spektakl polityczny i to kiepskiej jakości - mówił z kolei Grzegorz Sztolcman (PO). Wyraził obawę, że zapowiadany przez PiS wniosek nieufności dla całego rządu to będzie kiepskiej klasy kabareton.
Komisja negatywnie zaopiniowała wniosek o złożenie wotum nieufności.
Przeciwko pozytywnemu zaopiniowaniu było 20 posłów, za - 13.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Oddział medycyny paliatywnej
Oddział medycyny paliatywnej i leczenia bólu musi zostać
O interwencję w sprawie likwidacji oddziałów medycyny paliatywnej i
leczenia bólu w Centrum Onkologii-Instytucie w Warszawie zaapelowały
organizacje pozarządowe.
W liście do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza autorzy proszą o interwencję mającą na celu przywrócenie w CO-I stanu pierwotnego (sprzed restrukturyzacji).
Właściwe leczenie bólu uważa się dziś na świecie za podstawowe
zadanie medycyny, a jego brak za niemoralny i nielicujący z godnością
człowieka, pacjenta i obywatela. Dzięki działalności Oddziału Badania
Bólu i Terapii Paliatywnej osiągnęliśmy w Polsce standard opieki nad
chorymi równy promowanemu i w dużej mierze już obowiązującemu w Unii
Europejskiej. Likwidacja tego oddziału oznacza m.in. odmówienie
pacjentom skutecznej opieki przeciwbólowej i kompleksowej terapii
wspierającej leczenie przeciwnowotworowe - zaznaczono w liście do Arłukowicza.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Bydgoskie Centrum Onkologii
Bydgoskie Centrum Onkologii ogranicza przyjęcia pacjentów. Brakuje pieniędzy
Chorzy, zamiast być kierowani na radioterapię krótko po operacji, muszą na to czekać trzy miesiące.
Kontrakt na 2013 r. nie jest wyższy od poprzedniego (...) Nie
mamy innego wyjścia, musieliśmy wprowadzić ograniczenia w przyjmowaniu
pacjentów i zawiesić naszą misję. Szkoda ogromnych nakładów finansowych,
które włożyliśmy w modernizację naszego ośrodka, bo teraz niestety nasz
potencjał nie jest wykorzystywany. Mimo że mamy osiem akceleratorów,
kolejka na radioterapię sięga już trzech miesięcy - podano w komunikacie wydanym przez dyrekcję Centrum Onkologii.
Zaznaczono też, że pacjent radioterapię powinien przyjąć dwa
tygodnie po zabiegu operacyjnym. Podanie jej w późniejszym okresie
oznacza zmniejszenie jego szans na wyzdrowienie.
Kierownictwo Centrum Onkologii poinformowało, że nie pomogła interwencja u prezesa NFZ. Centrala
uznała, że owszem mamy rację, ale ten problem powinien rozwiązać
dyrektor oddziału. Tymczasem dyrektor ogranicza nam pieniądze na
radioterapię, ale za to daje nam więcej na chemioterapię. Niestety tych
pieniędzy nie możemy przesunąć - podkreślono w komunikacie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Wotum nieufności dla ministra
Wotum nieufności dla ministra zdrowia
Apel popierający wotum nieufności wobec szefa tego resortu
Bartosza Arłukowicza poparły nie tylko partie opozycyjne, ale także
organizacje pacjentów, Stowarzyszenie chorych na cukrzycę, a nawet izby
lekarskie.
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia uzasadni
na najbliższym posiedzeniu Sejmu w środę poseł Bolesław Piecha.
- Jest to drugie wotum nieufności wobec ministra Arłukowicza. Mamy do
czynienia z wyjątkowo kiepskim szefem tego resortu, a sytuacja nie
nastawia pacjentów optymistycznie jeżeli chodzi o poczucie
bezpieczeństwa osobistego. Ministrowi zarzucamy wiele, ale jedynym z
głównych błędów jest ignorancja, a także nieczułość na ludzkie tragedie,
które rozgrywają się w służbie zdrowia. Nie reaguje się nawet na
najprostsze problemy – powiedział pos. Bolesław Piecha.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Neumann: likwidacja centrali
Neumann: likwidacja centrali NFZ, dodatkowe ubezpieczenia i karty pacjenta
świadczenia medyczne, wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń oraz
elektronicznych kart pacjenta i lekarza - to główne założenia reformy,
które w wywiadzie dla PAP przedstawia wiceminister zdrowia Sławomir
Neumann.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
24. Problemy z systemem e-WUŚ
Problemy z systemem e-WUŚ
Elektroniczny System Weryfikacji Ubezpieczenia pacjenta
nie działa tak jak powinien. Wydaliśmy olbrzymie środki finansowe na
system którego jedynym celem jest wykluczanie ludzi najbiedniejszych –
mówi dr Maciej Hamankiewicz – prezes naczelnej Rady Lekarskiej.
Od stycznia system e-WUŚ miał zapewnić pacjentom dostęp do lekarza
bez dowodu ubezpieczenia, jednak w wielu przychodniach jest to fikcją.
W systemie pojawiają się kolejne błędy wskutek czego wielu pacjentów wciąż musi udowadniać, że posiada ubezpieczenie.
- Życie codzienne pokazuje, że system e -WUŚ nie służy do
niczego dobrego. Cel tego systemu jest niejasny; nie wiadomo dlaczego go
stworzono. W wielu miejscach np. w gabinetach lekarskich dostępu do
e-WUŚ nie ma, a więc pacjenci uprawnieni do leków refundowanych nie mogą
z tego skorzystać. System poza tym się zawiesza, zdarza się że są
przedstawiane nieprawdziwe dane. To też jest bardzo istotny problem.
Każde takie zdarzenie wywołuje pewne napięcia, w szczególności w
sytuacji kiedy człowiek jest chory – powiedział dr Maciej Hamankiewicz.
Ten system przede wszystkim nakierowany jest na wykluczanie najuboższych.
– Ten system tak naprawdę został nakierunkowany na to, żeby
wykluczyć możliwość korzystania z tych usług najbiedniejszych ludzi –
nie wskazując tak naprawdę, kto miał by objąć opieką te osoby, które z
różnych przyczyn znalazły się w wielkim nieszczęściu. Wydaliśmy potworne
pieniądze na system elektroniczny, którego głównym celem jest
wykluczenie tych najuboższych ludzi – zaznaczył dr Maciej Hamankiewicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. System eWUŚ to sukces, choć
System eWUŚ to sukces, choć zdarzają się w nim błędy – powiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann w środę podczas posiedzenia sejmowej komisji innowacyjności i nowych technologii. Według niego pierwsze miesiące działania systemu to czas na naprawę błędów.
http://www.tvpparlament.pl/aktualnosci/neumann-ewus-to-sukces-choc-sa-bl...
Prezes Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka zwróciła uwagę, że nadal zdarza się wiele błędów w systemie. – Są przypadki, że eWUŚ – na podstawie numeru PESEL – wyświetla komunikat potwierdzający uprawnienia pacjentki, jednak dodatkowo podaje komunikat o tym, że nosi ona inne nazwisko – panieńskie.
– To są dane i problemy, z którymi my świadczeniodawcy nie powinniśmy mieć do czynienia – powiedziała. Dodała, że „była też sytuacja ujawnienia w eWUŚ nazwiska biologicznych rodziców adoptowanego dziecka, którego matka nie chciała ujawnić”.
Neumann zapewnił, że wszystkie problemy są na bieżąco wyjaśniane. Dodał, że aktualizacja baz NFZ oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych to ogromne wyzwanie. – Bazy są cały czas aktualizowane i weryfikowane, a dzięki eWUŚ wykryliśmy już wiele błędów w systemie PESEL – podkreślił.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Premie w NFZ Po Marszałek
Premie w NFZ
Po Marszałek Sejmu Ewie Kopacz, która przyznała ćwierć
miliona nagród dla Prezydium Sejmu, dziś głośno o premiach w Narodowym
Funduszu Zdrowia.
Warszawska Centrala Funduszu swoim 280. pracownikom przyznała
bonusowo i tu uwaga blisko 2 mln zł. To średnio 6 tys. zł na jedną
osobę. W ubiegłym roku było to ok. 3 tys. zł.
W tym samym czasie władze NFZ, nie widzą, bądź nie chcą widzieć
problemów jakie trapią służbę zdrowia, a te m.in. dotyczą finansów.
Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów „Primum Non
Nocere” nie kryje oburzenia całą sytuacją. Taka suma zagwarantowałaby
leczenie dla kilkudziesięciu pacjentów.
- Jeżeli mówimy o premiach, to muszą być jakieś sukcesy, które są
nagradzane. Nie wiem gdzie tu są sukcesy Narodowego Funduszu Zdrowia. Są
kolosalne kolejki, ludzie nie mają zagwarantowanego potrzebnego
leczenia. I co? Pracownicy dostają premie za to, że tak funkcjonuje
system ochrony zdrowia? Myślę, że potrzeba tu nagany, a nie premii – powiedział Adam Sandauer.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Prywatne kliniki żerują na
Prywatne kliniki żerują na publicznych. Wybierają sobie najłatwiejszych i najtańszych w leczeniu pacjentów. Ciężej chorych odsyłają do placówek publicznych – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Spoglądając na naszą nieustannie reformowaną, niedoinwestowaną służbę zdrowia, nie sposób nie zauważyć, że polski system promuje to, co prywatne. W domyśle - niskokosztowe. Niesprawiające kłopotów.
Publiczne szpitale, mające prócz zadania zarabiania pieniędzy misję leczenia każdego i za każdą cenę, wychodzą z tego starcia pokrzywdzone. Tak w kategoriach osiągniętego wyniku finansowego, jak i oceny społecznej.
Prywatne placówki często nie są przygotowane, by pomóc choremu, którego stan radykalnie się pogorszył. Niby spełniają formalne wymogi NFZ, ale tylko na papierze.
"Duży szpital publiczny, mający centrum urazowe lub szpitalny oddział ratunkowy, jest w sytuacji bez wyjścia: ma obowiązek przyjąć pacjenta, którego życie znalazło się w niebezpieczeństwie" – wyjaśnia Dariusz Timler, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Mikołaja Kopernika w Łodzi.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dziennik-gazeta-prawna-szpitalne-kukulcze...
Według resortowego raportu, Centrum Zdrowia Dziecka samo nie upora się z długami. Raport przygotował zespół powołany przez szefa resortu zdrowia. Według espertów Bartosza Arłukowicza, wątpliwość budzi przerost zatrudnienia oraz legalność zaciągania zobowiązań przez Instytut CZD.
Raport przedstawili dziennikarzom członkowie zespołu oraz sam minister. Jak wyjaśniał Arłukowicz, sprawozdanie otrzymał na początku stycznia, ale przedstawia go dopiero po debacie nad wotum nieufności dla niego - ponieważ nie chciał, aby CZD stało się przedmiotem walki politycznej.
Arłukowicz przypomniał, że oprócz prac zespołu, który przygotował raport, nadal trwa kontrola ministerialna w CZD. Dodał, że nie można określić dokładnie, kiedy się zakończy.
Minister uznał, że raport i trwająca kontrola wykazały tak wiele nieprawidłowości, że z ich wynikami muszą zapoznać się także inne instytucje, m.in. resort finansów, skarbu oraz CBA. Dodał, że informacje te zostały już im przekazane.
Jak mówił Arłukowicz, niepokojące są informacje, że osoby zarządzające firmami od wierzytelności wtórnych pełniły jednocześnie istotne funkcje w Instytucie. - Niepokojący jest też sposób zarządzania majątkiem przez spółkę powołaną do tego przy IPCZD - powiedział i podał jako przykład, że spółka odprowadzała do CZD 20 gr za wynajem metra kwadratowego powierzchni, a jednocześnie CZD musiało płacić spółce 100 zł za nocleg jednego rodzica.
Podał również przykład kosztów żywienia w Instytucie. - Koszt żywienia osobodnia wynosi 31 zł, podczas gdy w tej cenie faktyczny +wsad do kotła+ to 6,5 zł, a pozostałe koszty to obsługa kredytu i koszty administracyjne - mówił.
- Budujemy narzędzie zahamowania spirali długu, ale zanim przekazane zostaną środki finansowe, trzeba mieć plan naprawczy, podjąć działania restrukturyzacyjne - przekonywał Arłukowicz.
http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/zdrowie-dzieci-tonie-w-dlugac...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. Minister zdrowia będzie się
Minister zdrowia będzie się gęsto tłumaczyć. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca resortowi, że bez potrzeby przekazał 10 milionów złotych klinice kierowanej przez senatora PO. Inspektorzy NIK sprawę tej gigantycznej dotacji określają krótko: niecelowość i niegospodarność.
Pieniądze z ministerstwa zdrowia poszły na zakup urządzenia PET, czyli nowoczesnej odmiany tomografu komputerowego. Sprzęt kupiło Centrum Onkologii w Bydgoszczy kierowane przezZbigniewa Pawłowicza, senatora PO. Czy był potrzebny? Tu zaczynają się wątpliwości.
Najwyższa Izba Kontroli wytyka, że centrum ma już jeden taki aparat - podaje TVP INFO. Poza tym tomograf był wykorzystywany zaledwie w 50 procentach. "To nieprawda" - odpiera zarzuty senator Pawłowicz. "Pacjenci czekali w wielomiesięcznych kolejkach" - dodaje.
Ale to nie jedyny zarzut pod adresem oskarżanego o niegospodarność ministerstwa. Zdaniem kontrolerów NIKklinika senatora PO była traktowana w sposób zbyt uprzywilejowany. Świadczy o tym na przykład fakt, że 10-milionową dotację na tomograf zapisano w tak zwanym wykazie wydatków niewygasających w 2008 roku. To znaczy, że centrum mogło wydać je, kiedy tylko chciało.
"Pieniądze na zakup aparatu PET zapisano w narodowym programie walki z rakiem na 2009, więc tę kwotę po prostu dostaliśmy parę miesięcy wcześniej" - tłumaczy w rozmowie z TVP INFO senator Pawłowicz.
Stanowiska polityka PO broni również ministerstwo zdrowia. Rzecznik resortu zapewnia, że przekazanie pieniędzy odbyło się zgodnie z procedurami. Zdaniem Jakuba Gołębia z ministerstwa, 10 milionów złotych trafiło do ośrodka w Bydgoszczy, bo startująca w konkursie inna placówka nie była przygotowana do zainstalowania urządzenia PET.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Apel NSZZ „Solidarność” ws.
Apel NSZZ „Solidarność” ws. łamania praw
NSZZ „Solidarność” apeluje do Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie stanowiska wobec łamania praw pacjentów i pracowników Służby Zdrowia.
Rząd, prezydent, minister zdrowia milczą wobec wyników kontroli NIK,
które wskazują na liczne patologie systemu. Stąd apel związkowców – mówi
Maria Ochman, przewodnicząca Krajowej Sekcji Służby Zdrowia NSZZ
„Solidarność”.
- List otwarty do pani rzecznik prof. Ireny Lipowicz jest zbiorem
naszych wątpliwości, naszych pytań dotyczących organizacji systemu
ochrony zdrowia oraz wątpliwości dotyczących tego, czy aby na pewno ten
system ochrony zdrowia jest powszechny i solidarny. Czy w tym systemie
wszyscy pacjenci mają zapewniony równy dostęp do świadczeń zdrowotnych,
finansowanych ze środków publicznych. Należy pamiętać o tym, że taki
dostęp gwarantuje obywatelom RP ustawa zasadnicza; Konstytucja, która w
art. 68 definiuje bardzo wyraźnie, w jaki sposób ten system powinien być
zorganizowany tak, aby zapewniać równy dostęp. Na tym spoczywa ten
obowiązek – powiedziała Maria Ochman.
Rzecznik Praw Obywatelskich powinien doprowadzić do publicznej debaty
na temat stanu polskiej Służby Zdrowia. Z kolei polityczni decydenci
nie mogą unikać odpowiedzialności, która ciąży na nich z racji
pełnionego stanowiska – dodaje Maria Ochman.
- W naszej ocenie taka organizacja systemu, albo należałoby
powiedzieć jej brak łamie Konstytucję. Rzecznik Praw Obywatelskich jest
osobą, która powinna stać na straży przestrzegania tych praw i powinna
interweniować. Zwracamy się też do pani rzecznik o rozpoczęcie
publicznej debaty, która zmusi rządzących do podjęcia niezbędnych
działań i naprawienia tych zaniechań – delikatnie mówiąc, bo to jest
złamanie Konstytucji – i doprowadzenia do sytuacji, że nie będziemy
musieli segregować pacjentów ze względu na ich chorobę – dodała Maria Ochman.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Oskarżają Arłukowicza i
Oskarżają Arłukowicza i zawiadomią NIK
PiS oskarża Bartosza Arłukowicza o blokowanie pieniędzy na dokończenie budowy Centrum - Kliniczno Dydaktycznego w Łodzi.
Budowa tej placówki została rozpoczęta 38 lat temu i kosztowała około
miliarda złotych. Na otwarcie placówki brakuje 50 milionów złotych.
Chciałem przede wszystkim zaapelować do premiera Tuska, bo do
ministra Arłukowicza to szkoda zachodu: Jeżeli do końca inwestycji
brakuje pięć procent środków, jest rzeczą nieprzyzwoitą, by je blokować i
przerzucać pieniądze gdzie indziej. Po drugie, jeżeli były i są
nieprawidłowości na tej budowie, to trzeba powiadomić właściwe organa.
Wydaje mi się, że przynajmniej na tym etapie, najważniejszym organem
będzie Najwyższa Izba Kontroli i takie zawiadomienie złożymy - mówi Bolesław Piecha.
List do premiera w sprawie CKD Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
wystosował rektor placówki prof. Paweł Górski. Ministerstwo Zdrowia
rozważa przekazanie Centrum innemu szpitalowi, który miałby dokończyć
budowę obiektu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. Arlukowicz ogłosił, że
Arlukowicz ogłosił, że program in vitro przygotowany
Z programu ma skorzystać 15 tysięcy par, nie tylko małżeństw.
powiedział dziennikarzom, że wczoraj zakończyły się konsultacje w tej sprawie z ekspertami. Z programu ma skorzystać 15 tysięcy par, nie tylko małżeństw. Zabieg ma
być dostępny dla kobiet od 18 do 40 roku życia, które mają
udokumentowane roczne leczenie niepłodności innymi metodami.
Decentralizacja NFZ. Ministerstwo przedstawi założenia do ustawy w ciągu kilku dni
NFZ ma być bardziej otwarty dla pacjentów i bardziej wydajny.
Oczekujemy, że te projekty będą miały sens i będą również
wychodziły naprzeciw oczekiwaniom partnerów społecznych, nie tylko
pracodawców i pracobiorców, ale też nas wszystkich jako pacjentów - powiedziała.
Zaznaczyła, że część projektów może liczyć na poparcie Solidarności, jeśli diabeł nie utkwi w szczegółach.
Arłukowicz w październiku 2012 r. przedstawił plany reorganizacji
systemu ochrony zdrowia. Zapowiedział decentralizację NFZ polegającą na
zlikwidowaniu centrali Funduszu oraz wzmocnieniu i uniezależnieniu
regionów. Resort planuje też wyprowadzenie poza NFZ wyceny i oceny
procedur medycznych. Fundusz ma pozostać tylko płatnikiem, zbudowana będzie agencja pilnująca jakości, wyceniająca i nadzorująca prowadzenie procedur - zapowiadał wówczas minister zdrowia.
Resort planuje w 2013 r. przygotować ponadto projekty ustaw m.in. o
dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych, o zdrowiu publicznym, o
badaniach klinicznych. Minister zapowiadał też zmiany zasad
kontraktowania z NFZ tak, aby premiować świadczeniodawców zapewniających
kompleksową opiekę. Wprowadzamy weryfikację jakości i skuteczności udzielanych świadczeń - mówił Arłukowicz pod koniec ubiegłego roku.
Polska starość jest nieoswojona
Polska starość jest nieoswojona i najwyższy czas, by to zrobić
Marszałek Kopacz otwierając obrady wyraziła nadzieję, że powstaną
akty prawne, które zmienią sytuację ludzi starszych w Polsce i zapewnią
im godne życie
Hasło debaty to:"Czy Polska jest gotowa na
zdrową starość." Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz zwróciła
uwagę na brak opieki geriatrycznej i obojętność ministra zdrowia na jej
apel w tej sprawie. Podała przykład przepisu, który sprawia, że jeśli
nawet lekarz geriatra istnieje, to nie może przepisać najprostszych
środków pomocniczych - kuli, balkonika czy buta ortopedycznego osobie
starszej. Dodała, że jeśli nie ma całościowej pomocy geriatrycznej, to
na przykład nie można udzielić pomocy onkologicznej starszym ludziom.
-Mimo
tego więc, że możemy się pochwalić dobrym systemem hospicjów czy
Uniwersytetami Trzeciego Wieku, to mamy jeszcze wiele do nadrobienia - mówiła profesor Lipowicz. Wyraziła też ubolewanie nad niewykorzystanym potencjałem osób starszych. Przy
spadającej dzietności i zbliżającej się katastrofie demograficznej,
Polski nie stać na rezygnację z możliwości ludzi starszych i to nie
tylko w Uniwersytetach Trzeciego Wieku ale też w pracy - mówiła rzeczniczka RPO.
Zaznaczyła,
że jeśli osoby starsze nie są kierowane na szkolenia, jeśli nie mają
właściwej pozycji na rynku pracy, nie będą mogły zaistnieć w taki
sposób, w jaki musi się to dokonać.
Minister pracy Władysław
Kosiniak- Kamysz podkreślił, że rządowi zależy na stworzeniu spójnej
polityki senioralnej państwa i od dawna to robi. Dodał, że godne
rozważenia jest również utworzenie działu administracji rządowej osoby starsze.
Minister
przypomniał, że w jego resorcie powstał departament polityki
senioralnej, który koordynuje działania wszystkich ministerstw na rzecz
aktywnego starzenia i rozwoju rynku pracy dla osób dojrzałych. Powołana
została też Rada Senioralna, której zadaniem jest stworzenie
wieloletniej polityki państwa wobec osób starszych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Ile kosztuje in vitro? Resort
Ile kosztuje in vitro? Resort bada ceny, a te są trochę z kosmosu
Resort zmienia kryteria. In vitro będzie możliwe także po trzech nieudanych próbach.»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Adam Sandauer: "Pacjent
Adam
Sandauer: "Pacjent staje się gorącym kartoflem, którego należy się
pozbyć, bo jeśli przyjdzie, trzeba będzie wydać pieniądze"
"Minister Arłukowicz nie podjął dotychczas żadnych działań, by
poprawić stan służby zdrowia. Rzecznik Praw Pacjenta, który mówi, że to
jest kwestia ludzka, jest głęboko w błędzie. To nie jest kwestia ludzka.
To jest kwestia systemu, którego pani Kozłowska próbuje bronić".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. obrzydliwy lans dwóch medialnych celebrytów na śmierci dzieci
WOŚP i resort: szkolenia, korekta systemu
zobacz więcej »
Jak powiedział szef Fundacji WOŚP Jurek Owsiak, grupa złożona z
przedstawicieli resortu zdrowia i WOŚP w ciągu sześciu tygodni
przygotuje cykl szkoleń dla dyspozytorów pogotowia. Dodał, że zostałyby
one przeprowadzone w maju.
4 marca powołaliśmy grupę roboczą, w której skład wchodzą
przedstawiciele ministerstwa zdrowia i WOŚP. Przez sześć tygodni ci
ludzie będą się spotykać. Celem grupy jest przygotowanie
profesjonalnych, zintegrowanych szkoleń dla wszystkich dyspozytorów
stacji pogotowia ratunkowego w Polsce oraz stworzenie algorytmu
postępowania w czasie zgłoszenia - poinformował Owsiak.
-
Ustawa o ratownictwie medycznym nie jest zła. Gdyby była zła, to w ogóle
karetki by nie wyjeżdżały. Trzeba to zintegrować. Nie są to trudne
sprawy - zapewnił szef WOŚP.
Owsiak podsumował: WOŚP zebrała ponad 50,6 mln zł
Finału Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - poinformował na środowej...
czytaj dalej »
W ubiegłym roku WOŚP zebrała 50,6 mln zł (dzień po finale zadeklarowana kwota wynosiła 40,2 mln zł).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. zamiast kontroli ministra odpowiedzialnego za służbę zdrowia
Nocna opieka medyczna pod lupą NIK
czytaj dalej »
Rzecznik NIK podkreślił, że Izba zbada, co "Narodowy Fundusz Zdrowia
zamawia w ramach kontraktów na opiekę nocną i świąteczną i jak te
kontrakty są realizowane. Będziemy też kontrolować zależność między
opieką nocną i Szpitalnymi Oddziałami Ratunkowymi". Według niego wyniki
kontroli powinny być znane jesienią.
O kontrolę zwróciła się Kancelaria Premiera
Jak
podkreślił Biedziak, o przeprowadzenie przez NIK kontroli działalności
opieki nocnej zwracała się do Izby Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Niezależnie
od tego sama NIK dostrzegła w zeszłym roku taką potrzebę, po kontroli
działalności SOR-ów, której wyniki opublikowano pod koniec ubiegłego
roku.
- Okazało się, że od 15 do 30 procent
pacjentów, których transportowano do SOR-ów (pomyślanych jako oddziały
mające nieść pomoc w przypadkach zagrażających życiu) trafia tam głównie
dlatego, że nie mogli skorzystać z systemu pomocy nocnej. W skrajnych
przypadkach nawet 80 proc. pacjentów w jednym SOR-ze trafiło tam, a nie
do nocnej pomocy - wyjaśnił Biedziak.W jego opinii najistotniejszym pytaniem jakie stanie przed kontrolerami
będzie to, czy gdyby te 15-30 proc. pacjentów z SOR-ów trafiło do nocnej
pomocy, system byłby nadal wydolny. - Kontrola obejmie kilkadziesiąt
ośrodków - poinformował.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Kryzys w służbie zdrowia?
Kryzys
w służbie zdrowia? Skandaliczne premie dla szefów placówek podległych
min. Arłukowiczowi. Ponad 350 tys. zł dla pięciu dyrektorów
Suma nagród pozwala na zapewnienie jednej wizyty u specjalisty 6
tysiącom pacjentów. Pieniądze nie trafią jednak do najbardziej
potrzebujących.
Wiceminister
zdrowia twierdzi, że "ratownictwo medyczne to jedna z lepiej
działających służb". Jeśli tak - to już doprawdy strach chorować!
"Pacjenci, którzy odbijają się czasami od ściany, powinni sami
zgłaszać taką informację do NFZ, żeby dać znać, że coś szwankuje" -
twierdzi Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Komornik w szpitalu
Komornik w szpitalu psychiatrycznym
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. strażak Owsiak na pomoc Arłukowiczowi, nie za darmo, oczywiście
wczoraj, 20:40
"Jak komuś to pomoże, to mogę kucnąć"
- Zgasiliśmy "pożar" ten jedyny raz - mówił Jurek Owsiak
w "Kropce nad i" tłumacząc, dlaczego w sprawie śmierci 2,5-letniej...
czytaj dalej »
Założyciel WOŚP odniósł się do zarzutów, że zaangażował się w
działalność polityczną "stając obok ministra". - Nie ma u nas
ministerstwa do spełniania dobrych uczynków, może wtedy bym tam poszedł.
Jak komuś to pomoże, to mogę kucnąć, albo się odwrócić - mówił.
Owsiak
zaznaczał również, że wydane przez niego oświadczenie w którym napisał,
że zarząd fundacji stawia "pod znakiem zapytania swoje dalsze działania
na rzecz pomocy polskiej medycynie dziecięcej" miało na celu
sprawienie, żeby "po raz kolejny sytuacja nie została zamieciona pod
dywan."
"Panie ministrze, nie ma bata"
- Powiedzieliśmy do
Arłukowicza: panie ministrze, nie ma bata. Jeśli pan nie wyjaśni trzech
ostatnich sytuacji od A do Z, to jest pan pogrzebany - mówił Owsiak.
Dodał również, że już wcześniej pisał do ministerstwa zdowia w sprawie,
że "źle się dzieje w polskiej służbie zdrowia". - W sobotę po południu,
kiedy opublikowaliśmy oświadczenie, postawiliśmy na nogi ministra. Już w
poniedziałek dostaliśmy pełno maili i listów od ludzi narzekających na
służbę zdrowia - podkreślał założyciel WOŚP.
- Chcieliśmy z
małżonką, żeby były takie konsekwencje naszego oświadczenia i żeby
opinia publiczna stanęła po naszej stronie. Samo oświadczenie było po
prostu naturalnym odruchem. Daliśmy informację, że jeżeli ten tok
wydarzeń będzie się ciągnął, to należy się zastanowić co dalej -
podsumował Owsiak.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. Tusk z Arłukowiczem za pomocą funkcjonariuszy mediów
Tusk stawia ultimatum ministrowi. Jest odpowiedź
- To od niego oczekuję zdecydowanych działań - powiedział premier. Jest odpowiedź resortu zdrowia.
Premier Donald Tusk
oczekuje zdecydowanych działań ministra zdrowia w sprawie systemu
ratownictwa. Szef rządu odniósł się do planów ministerstwa zdrowia
odnośnie zmiany zasad funkcjonowania placówek nagłej pomocy medycznej.
Za tydzień, góra dwa, przedstawimy szczegóły dotyczące zmian -
zapowiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.
Minister Arłukowicz na wspólnej konferencji prasowej z Jerzym
Owsiakiem poinformował o szczegółach tych zmian. To reakcja resortu
zdrowia na ostatnie przypadki śmierci dzieci, którym nie udzielono na
czas odpowiedniej pomocy lekarskiej.
Szef rządu nie widzi nic złego w tym, że minister zdrowia szuka
parterów społecznych, by z nimi rozmawiać o zmianach, szczególnie po
takiej tragedii, jaką jest śmierć dziecka. Donald Tusk zaznaczył
jednocześnie, że system ratownictwa medycznego nie wymaga ratunku. - Oczekuję przede wszystkim działań ze strony ministra, a nie od pozarządowych organizacji - powiedział premier.
Premier jest zdania, że
trzeba zrobić wszystko, by nie dochodziło do śmierci dzieci, bo nie
otrzymały na czas pomocy. Akurat minister Arłukowicz jest bardzo
uwrażliwiony na sprawy ratownictwa - powiedział. - Nie można ferować wyroków na ministra, wszystkich lekarzy czy na cały system. Nie można mówić, że cały system nie działa - powiedział Tusk.
Bartosz Arłukowicz
zapowiedział między innymi dodatkowe szkolenia dla dyspozytorów
pogotowia i opracowanie jednakowych zasad podejmowania decyzji o
udzieleniu nagłej pomocy lekarskiej.
Zmiany będą, ale...Za tydzień, góra dwa,
przedstawimy szczegóły dotyczące zmian w funkcjonowaniu nocnej i
świątecznej pomocy lekarskiej - powiedział wiceminister zdrowia Sławomir
Neumann na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia.
Komisja zajmuje się sprawą funkcjonowania systemu ratownictwa medycznego w
związku z tragicznymi przypadkami nieudzielenia pomocy medycznej
dzieciom, błędami i licznymi nieprawidłowościami związanymi z
funkcjonowaniem nocnej i świątecznej pomocy medycznej oraz złą sytuacją w
opiece pediatrycznej w Polsce.
Pytany o zmiany, jakie resort zdrowia będzie proponować w zakresie funkcjonowania systemu ratownictwa, Neumann powiedział: Jednym
z elementów, który chcemy zmienić, to danie innych możliwości poza
nocną i świąteczną opieką lekarską na przyjmowanie dzieci w stanach nie
tylko nagłych, ale w stanach zagrożenia zdrowia. Szczegóły, myślę, że
będziemy w stanie przedstawić w ciągu tygodnia, góra dwóch tygodni.
Zaznaczył, że wymaga to licznych spotkań i konsultacji ze specjalistami, którzy w tym systemie funkcjonują. Będziemy
o tym rozmawiać z każdym, kto chce poważnie i merytorycznie o tym
rozmawiać, ponieważ musimy mieć pewność, że poprawiamy ten system czy
uszczelniamy go, nie otwierając kolejnej dziury, która mogłaby znowu
kosztować kogoś życie. Więc nie będziemy starali się tego robić w zbyt
wielkim pośpiechu, bo to jest zbyt ryzykowne. Natomiast też mamy
świadomość tego, że nie może to czekać - dodał Neumann.
Podkreślił, że jest jeszcze zbyt wcześnie na wyciąganie wniosków w
sprawie śmierci 2,5-letniej dziewczynki, która nie otrzymała na czas
pomocy lekarskiej. Zaznaczył, że wciąż nie są znane wyniki kontroli
prowadzonych na zlecenie ministerstwa zdrowia i Narodowego Funduszu
Zdrowia.
W poniedziałek, po spotkaniu z konsultantami ds. pediatrii, medycyny
ratowniczej i medycyny rodzinnej, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz
zapowiedział systemowe zmiany w funkcjonowaniu nocnej i świątecznej
opieki lekarskiej dotyczące najmłodszych pacjentów. Mówił wówczas, że
chodzi o odrębne kontraktowanie.
W środę, podczas konferencji podsumowującej 21. Finał WOŚP, w której
wziął udział także Arłukowicz, zapowiedziano szkolenia dla dyspozytorów
pogotowia oraz opracowanie specjalnych zasad przyjmowania przez nich
zgłoszeń.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. Jak i za ile cię leczyli?
Jak i za ile cię leczyli? Sprawdź swoją medyczną historię
Można go porównać do Facebooka. Z tym że zamiast informacji, co
robią nasi znajomi, znajdziemy w nim informacje, "co nam zrobili
lekarze" i ile to kosztuje - tak ma działać nowy nabytek NFZ, czyli...
Ministerstwo Zdrowia o refundacji in vitro
Dokument niskiej rangi określa los dzieci nadliczbowych
Ok. 15 tys. par objąć ma rządowy program refundacji zapłodnienia
in vitro; kwalifikowane będą kobiety do 40. roku życia, finansowane
będą maksymalnie trzy próby - przewiduje dokument zaprezentowany przez
Ministerstwo Zdrowia
Z programu będą mogły skorzystać pary, u których stwierdzono
bezwzględną przyczynę niepłodności lub nieskuteczne leczenie
niepłodności w ciągu ostatniego roku przed zgłoszeniem się do programu.
Resort wycofał się z wcześniej proponowanego zapisu, że z leczenia nie
będą mogły skorzystać osoby, które przeszły wcześniej trzy nieudane próby in vitro.
Według programu "zarodki o prawidłowym rozwoju, które nie zostały przeniesione do macicy, przechowuje się do czasu ich
wykorzystania", a "kolejny cykl pobrania i zapłodnienia komórki jajowej
nie może być wykonany bez wykorzystania wszystkich wcześniej uzyskanych
i przechowywanych zarodków".
W programie określono także wymogi dotyczące m.in. kwalifikacji i
liczby personelu oraz wyposażenia ośrodków, które chcą być realizatorami
programu. Jednym z wymogów jest "zobowiązanie do przechowywania
zarodków pozostałych w ramach Programu do czasu ich przeniesienia do
macicy kobiety w ramach Programu lub po zakończeniu Programu". Ośrodki
zostaną wyłonione w konkursie.
Nad realizacją programu będzie ma czuwać powołana przez ministra
zdrowia co najmniej pięcioosobowa Rada Programowa, która co roku
przygotuje raport.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. e-Zdrowie zawieszone. Sąd
e-Zdrowie zawieszone. Sąd stanął po stronie odrzuconej w przetargu firmy
Zabezpieczeniem roszczenia jest wstrzymanie zawarcia umowy ze zwycięskim przedsiębiorstwem.»
Nowa ustawa reorganizuje pomoc społeczną
Niższe opłaty za pobyt w domach pomocy społecznej. Powstaną też placówki dla osób z problemem alkoholowym. »
Urzędnicy i firmy kłócą się o ceny, a chorzy na białaczkę zostali na lodzie
Resort zdrowia, NFZ i firma farmaceutyczna kłócą się o ceny leków na białaczkę. Cierpią pacjenci.»
Gruźlica przeniosła się do miast. Polska w czołówce zachorowań
większa niż na wsi - mówiła dr hab. Maria Korzeniewska-Koseła podczas...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. przelewanie z pustego w próżne
Resort zdrowia chce likwidacji centrali NFZ: Świadczenia wyceni Urząd Ubezpieczeń Zdrowotnych?
Likwidacja centrali NFZ, przekazanie kompetencji i samodzielności wojewódzkim oddziałom funduszu oraz powołanie Urzędu Ubezpieczeń Zdrowotnych, który zajmie się m.in. wyceną świadczeń, przewiduje projekt ustawy przedstawiony przez Ministerstwo Zdrowia.
"Chcemy zaproponować i poddać debacie publicznej likwidację centrali NFZ. Chcemy, aby w miejsce tego urzędu powstał urząd, który będzie nadzorował funkcjonowanie regionalnych oddziałów NFZ" - poinformował w piątek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Projekt ustawy o instytucjach systemu ubezpieczenia zdrowotnego zakłada, że wojewódzkie oddziały funduszu będą bardziej samodzielne, a kontrolę nad nimi będzie sprawować nowy Urząd Ubezpieczeń Zdrowotnych. Będzie on m.in. zatwierdzał plany finansowe, które będą tworzone w oddziałach wojewódzkich.
Jednym z podstawowych zadań urzędu będzie wycena świadczeń. Zajmie się on także oceną jakości usług medycznych świadczonych w szpitalach i przychodniach.
MZ przyjęło projekt ustawy m.in. likwidujący centralę NFZ
wojewódzkim oddziałom funduszu oraz powołanie Urzędu Ubezpieczeń
Zdrowotnych, który zajmie się m.in. wyceną świadczeń, przewiduje projekt
ustawy przedstawiony przez Ministerstwo Zdrowia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. zarobić na smierci dziecka
Z czego żyje Jerzy Owsiak? Co finansuje Wielka Orkiestra Świątecznej Pom
firma, która obraca milionami złotych. Jerzy Owsiak chce, by teraz
spółka zajęła się szkoleniami dla dyspozytorów pogotowia ratunkowego.
"Złoty Melon", bo tak nazywa się firma, w całości należy do Fundacji
WOŚP. Spółką kieruje Jerzy Owsiak. Małżonka Owsiaka, od lat związana
z Orkiestrą, pełni rolę pełnomocnika Fundacji i działa w jej imieniu
na zgromadzenie wspólników „Złotego Melona”. Firma jest producentem
wykonawczym festiwalu „Przystanek Woodstock”. Obraca dużymi pieniędzmi.
W 2011 roku miała 11 milinów złotych przychodu. Blisko pięć milionów
od sponsorów festiwalu, 2,4 miliona pochodziło z Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy, która tym samym wsparła organizację „Przystanku”.
Pokazujemy film o osiągnięciach Fundacji, o naszych ogólnopolskich
programach medycznych. Ogromne emocje wzbudzają obrazki z obecnego
„Woodstocku”, gdzie przyjeżdżają setki tysięcy ludzi i odwiedzają nas
tacy ludzie jak Prezydenci Niemiec i Polski. Bywa, że na wykładzie
ludzie wstają i zaczynają śpiewać „Sto lat!”. W sumie takie zajęcia
trwają godzinę i 15 minut. Za nie wystawiam rachunek.
- Dużo jest takich wykładów?
- Teraz więcej. Ze 20 w roku.
- To jest dobrze płatne?
- To jest bardzo dobre źródło utrzymania.
Ile Owsiak zarabia za jeden wykład? - Jest absolutnie tajemnica
kontraktu. Jeżeli „Wprost” zamówi mój wykład, to bardzo chętnie i możemy
negocjować – tłumaczy. W piątek przeszedł mail od Owsiaka, który
wcześniej oczekiwał pokazania mu całego tekstu przed publikacją: „Całą
naszą korespondencję przekazujemy prawnikom, by dobre imię Fundacji
nie zostało naruszone przez demagogię i insynuacje, które od samego
początku odczuwam w Twoich pytaniach. Jurek” .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. No, teraz będzie troche trudniej, panie Owsiak
WOŚP odpowiada na zarzuty "Wprost": Nie wiadomo nawet, czy te szkolenia będą. Ktoś, kto chce się dopatrzyć...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Anestezjolodzy do premiera:
Anestezjolodzy do premiera: resort zdrowia ignoruje nasze wystąpienia
Chcą omówić konsekwencje i zagrożenia wprowadzenia tej decyzji w życie.
Zarząd Główny Związku Zawodowego Anestezjologów wystąpił do
premiera z prośbą o interwencję, ponieważ czują się ignorowani przez
ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza. Chodzi o brak odpowiedzi na ich wystąpienia do ministra.
Zarząd w piśmie skierowanym do premiera przypomniał, że minister
zdrowia 2 stycznia podpisał rozporządzenie w sprawie specjalizacji
lekarzy i lekarzy dentystów, w którym wprowadzona została nowa
specjalność medyczna o nazwie intensywna terapia.
Autorzy listu podkreślają, że odbyło się to bez konsultacji z Polskim
Towarzystwem Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Krajowym
Konsultantem w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii oraz
Związkiem Zawodowym Anestezjologów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
46. Awaria systemu eWUŚ. Trzeba
Awaria systemu eWUŚ. Trzeba mieć dokument
Jak powiedział rzecznik NFZ Andrzej Troszyński, informatycy usuwają awarię.
W związku z problemami technicznymi w dostępie do systemu eWUŚ
weryfikacja uprawnień pacjentów powinna odbywać się na podstawie
dokumentów potwierdzających prawo do świadczeń opieki zdrowotnej lub
przez złożenie oświadczenia - poinformował w środę NFZ.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Wszystkie problemy
Wszystkie problemy Arłukowicza: Refundacja leków, Jurek Owsiak, teraz decentralizacja NFZ...
W piątkowy poranek wszyscy w kancelarii premiera byli gotowi na
mocne uderzenie. Bartosz Arłukowicz miał przedstawić jedną z kluczowych
reform Ministerstwa Zdrowia, a także flagowy projekt rządu -
decentralizację NFZ. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wszystko
grało. Oprócz jednego. Bartosz Arłukowicz podczas konferencji w resorcie
zdrowia nie przedstawił całościowego projektu ustawy, a dopiero jej
założenia.
- To był projekt pisany na kolanie. Pełno błędów i niedociągnięć(..)
Bartek chciałby być każdym. Jestem przekonany, że premierem też - mówi.
Jak na razie, aby zbudować sobie jakąkolwiek pozycję polityczną w
Platformie, powinien zacząć od tworzenia jej w regionie. Bo ta będzie
decydowała o jego przyszłości. Tymczasem w szczecińskiej Platformie mało
kto mu sprzyja. Szczególnie, że lokalni politycy wciąż mają mu za złe,
że został wpisany na jedynkę dzięki premierowi Tuskowi. - Bartek jest
zdany na łaskę i niełaskę premiera. Dopóki będzie mu potrzebny, by
tworzyć lewicową flankę, będzie go utrzymywał w rządzie i w partii.
Prawdziwe problemy mogą go czekać przed kolejnymi wyborami - mówi nam
szczeciński polityk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. dżygit Arłukowicz bedzie nas leczył z homofobii
Leczyć homoseksualistów? Minister do Pawłowicz: Za chorobę równie dobrze można by uznać homofobię
"Idąc tokiem rozumowania pani poseł, równie dobrze moglibyśmy homofobię
uznać za chorobę. Ale nikt z nas nie wpadłby na pomysł, aby ją leczyć,
zwłaszcza, że w przypadku pani Pawłowicz mogłoby to być nieskuteczne" -
podkreślił w rozmowie w środę minister zdrowia Bartosz Arłukowicz."
w oparciu o wiedzę naukową homoseksualność nie jest zaburzeniem ani
chorobą" - w latach 70-tych Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne
uznało, iż homoseksualizm nie jest zboczeniem nie na podstawie
jakichkolwiek badań naukowych, ale przez głosowanie, a że w owym
momencie dominowali tam homoseksualiści to i wynik głosowania był jaki
by.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. a co z doktorem G., panie Lis?
Zrozpaczona matka oskarża lekarzy. "Żałuję, że zaufałam" [U LISA]
Żaden z tych sześciu lekarzy nie poniósł konsekwencji, bo kara
upomnienia w sądzie lekarskim nie jest żadną karą. Jeżeli pan mi powie,
że moje dziecko
jest statystycznym przypadkiem państwa błędów, to przykro mi bardzo,
ale ja nie przyjmuję takiego tłumaczenia. Bo to jest życie mojego syna.
Ciekawa jestem, czy gdyby to chodziło o życie pana dziecka, to też by
pan tak spokojnie mówił, że to jest statystyczny przypadek - mówiła.
Lekarz o statystykach
Była to reakcja na wypowiedź Macieja Hamankiewicza, prezesa
Naczelnej Rady Lekarskiej, który powiedział: - Bardzo pani współczuję,
ale jedną z najważniejszych rzeczy dla lekarza jest zaufanie. Jeżeli
zniszczymy zaufanie pomiędzy pacjentem a lekarzem, to nie ma szansy dla
milionów chorych ludzi w Polsce. - Bardzo żałuję, że ufałam tym sześciu
lekarzom, bo gdybym nie ufała, to być może mój syn by żył - powiedziała
Kęsicka.
Złość przez łzy wywołała u matki szczególnie
wypowiedź Hamankiewicza, który zaczął podawać statystyki. - Śmiertelność
okołoporodowa spada. W ciągu ostatnich 20 lat z 20 do półtora
przypadków - próbował argumentować.
Przerwał mu Tomasz
Lis. - Chce pan zrozpaczonym rodzicom powiedzieć, że my tutaj rujnujemy
zaufanie do lekarzy? Nie mówimy tutaj o fantastycznych lekarzach, bo
takich znamy. Mówimy o tym, czy nie mamy do czynienia z fałszywą
solidarnością zawodową - mówił prowadzący.
Ani
Hamankiewicz, ani Arłukowicz nie mieli nic istotnego do powiedzenia w
sprawie Kęsickiej. Minister mówił o zmianach systemowych i współczuł
matce, dodając jedynie, że sam jest ojcem.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. Z koszyka świadczeń wyrugują
Z koszyka świadczeń wyrugują leczenie uzdrowiskowe?
Z koszyka świadczeń gwarantowanych może zostać
wykreślone leczenie uzdrowiskowe – alarmuje Stowarzyszenie Gmin
Uzdrowiskowych RP. Pojawiają się również informacje o tym, że aż 10
uzdrowiskom resort zdrowia może odebrać status.
Sprawa dotyczy uzdrowisk Augustów, Cieplice Zdrój, Sopot czy Muszyna.
Ministerstwo Zdrowia, poinformowało, że np. Muszyna może zostać
pozbawiona statusu uzdrowiska, ponieważ nie stosuje naturalnego surowca w
procesie leczenia dla schorzeń reumatologicznych.
Jan Golba, burmistrz Muszyny i prezes Stowarzyszenia Gmin
Uzdrowiskowych w Polsce podkreśla jednak, że na tym terenie występują
szczawy, dlatego nie ma możliwości leczenia tych schorzeń akurat tym
surowcem. W całej sprawie jest wiele niejasności.
– Obserwujemy jakąś dziwną tendencję. Wcześniej pojawiały się
artykuły, które deprecjonowały leczenie uzdrowiskowe. Obserwujemy jakąś
dziwną sytuację, dlatego że chce się z koszyka świadczeń gwarantowanych
wyrugować leczenie uzdrowiskowe. Jeżeli taka sytuacja miałaby miejsce to
wiadomo, co to znaczy. W latach ‘90 przeżywaliśmy taki proces, kiedy
zabierano status sanatoriów np. w przedsiębiorstwie Funduszu Wczasów
Pracowniczych i wiele sanatoriów zostało wtedy zlikwidowanych. Wiemy,
czym to grozi – podkreślił Jan Golba.
Burmistrz Muszyny zwraca uwagę, że z roku na rok nakłady na
lecznictwo uzdrowiskowe spadają. W najlepszym momencie wynosiły 1,38
proc. wszystkich środków przeznaczanych na leczenie. Dziś nie
przekraczają 1 proc. Plan to ok. 630 mln zł; wykonanie natomiast wynosi
już tylko 560 mln zł. Jeżeli zakontraktowane byłyby 50-60 mln zł to
dodatkowa liczba osób znalazłaby zatrudnienie.
Prezes Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych podkreśla, że w tym
sektorze zatrudnionych jest obecnie 80 tys. osób. Mogą one jednak
wkrótce stracić pracę.
– Dla nich to klęska, bo tysiące ludzi straciłyby pracę. Uzdrowiska
musiałyby szukać możliwości przekształcenia się dopiero w przyszłości w
coś, ale nie wiadomo jeszcze, w co. Czy to miałaby być turystyka, czy
jakaś inna działalność itd. Tym bardziej, że te uzdrowiska swoją pozycję
nie budowały przez rok, czy dwa lata. To są czasami setki lat, a
czasami dziesięciolecia. Trzeba przyznać, że w ostatnich latach
uzdrowiska, samorządy gmin, ale również ze środków rządowych i unijnych
zainwestowały w uzdrowiska 1,3 mld zł – zaznaczył Jan Golba.
Obecnie w kraju jest ponad 40 gmin, które posiadają status uzdrowisk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. sukcesy dżygita
W rządowym programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par.
Jak poinformował minister zdrowia, od 1 lipca w rządowym programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par.
bulwersujące. Nie można przejść do porządku dziennego nad atakami,
stygmatyzowaniem dzieci z in vitro, budzeniem niepotrzebnego lęku u
rodziców i par starających się o dziecko. W każdym razie nie w
nowoczesnym, europejskim kraju – powiedział Arłukowicz.
Minister zdrowia chciałby, żeby komisja etyki
PAN zajęła stanowisko ws. wypowiedzi prof. Andrzeja Kochańskiego,
genetyka z Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN i eksperta
komisji bioetycznej episkopatu.
"Dzieciom narodzonym dzięki in vitro grożą
upośledzenie umysłowe i autyzm" – takie cytaty z prof. Kochańskiego
opublikowała wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Autorzy publikacji podkreślali,
że w przypadku dzieci z in vitro "straszy przypadkowym kazirodztwem" i
"szkołami specjalnymi". "Jeżeli decydujemy się na promowanie procedur
zapłodnienia pozaustrojowego, to powinniśmy rozbudować oddziały
patologii noworodka, tworzyć przedszkola z oddziałami integracyjnymi,
szkoły specjalne, a później ośrodki opieki, bo to jest jeden ciąg
zdarzeń" – cytuje prof. Kochańskiego "GW".
- Oczekuję, że szacowna instytucja naukowa
ustosunkuje się do wypowiedzi prof. Kochańskiego. A jako lekarz i
minister zdrowia chcę wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec takich
manipulacji, grania na ludzkich emocjach i obawach. Ci, którzy latami
walczą o dziecko, potrzebują nowoczesnej wiedzy medycznej, a nie
ideologicznej nagonki – powiedział Arłukowicz.
Arłukowicz poinformował, że od 1 lipca w rządowym
programie refundacji in vitro zarejestrowano 5151 par; w trakcie
procedury zapłodnienia pozaustrojowego obecnie jest 1595 par, a oczekuje
1183. Minister zdrowia dodał, że dzięki programowi, do tej pory
uzyskano 36 ciąż i dwie ciąże wielopłodowe.
Piecha: Minister zwykłym propagandystą
"Określone wady genetyczne występują częściej u dzieci, poczętych z in vitro".
Stefczyk.info: Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odnosząc się
do wypowiedzi prof. Andrzeja Kochańskiego z PAN mówił, że czas skończyć
ze stygmatyzowaniem dzieci poczętych metodą in vitro. Dodał, że słowami
Kochańskiego powinna zająć się komisja etyki w PAN. O stygmatyzowaniu
mówił również jakiś czas temu premier Donald Tusk. Kto tu kogo
stygmatyzuje?
Bolesław Piecha: To jest dla mnie wielka niespodzianka.
Z tego, co wiem prof. Kochański nigdy nie mówił o stygmatyzowaniu
dzieci. Tu nie chodzi o żadne stygmatyzowanie. Profesor, jako genetyk,
przedstawia rzetelne dane, pochodzące z badań naukowych. Jeśli ktoś, jak
minister Arłukowicz, wykorzystuje rzetelne badania
naukowe do propagandy, to źle o nim świadczy. Obecny minister jest
lekarzem i powinien brać pod uwagę i dobre i złe strony każdej metody
leczniczej. Badacze są obiektywni. W Atlancie jest potężne centrum,
które zbiera wyniki badań naukowych dotyczących wad, schorzeń i skutków
zdrowotnych obserwowanych w USA. Jest tam również olbrzymie archiwum,
które pokazuje, że określone wady genetyczne, czy wrodzone występują
częściej u dzieci, które zostały poczęte metodą in vitro. Tyle i aż
tyle. Profesor Kochański to przytoczył i komentuje. A do tego dołącza
"gębę" Arłukowicz i Donald Tusk. To jest wyjątkowo nieuczciwe.
Dlaczego?
Badania naukowe są rzetelnym i obiektywnym obrazem rzeczywistości. One
nie powinny służyć do wykorzystywania ich w propagandowych
wypowiedziach. Jestem ciekaw, jak pan minister
będzie realizował swoją zapowiedź skierowania sprawy do komisji etyki
PAN. Ta sytuacja to wyjątkowa rzadkość. Minister stał się zwykłym
propagandystą, a nie rzetelnym urzędnikiem, który bierze pod uwagę
wszystkie "za" i "przeciw".
Skoro in vitro nie tylko budzi kontrowersje etyczne, ale również
ma wiele negatywnych skutków ubocznych, to jak rozumieć decyzję rządu,
by tę metodę refundować?
W tej sprawie należy pamiętać, że świadczenie refunduje państwo, a tym
bardzo zainteresowane były kliniki tzw. leczenia niepłodności. Dla nich
to jest łatwe pozyskiwanie szybkich pieniędzy. Wobec tego takie decyzje
rządu mnie w ogóle nie dziwią. Dziwi mnie jednak statystyka,
o której mówił Arłukowicz. Wśród 5 tys. par, które biorą udział w
programie rządowym, mamy jedynie 38 ciąż. Jeśli taka jest skuteczność
metody sztucznego zapłodnienia to należy poddać w wątpliwość ekonomiczny
sens stosowania tej procedury.
Rząd tę sprawę chętnie złożył na barki samorządów, które muszą de facto finansować procedury in vitro
Tak, odpowiedzialność za wiele rzeczy zwala się na samorządy. Sądzę, że
za tym stoją kliniki natalistyczne, które zyskują w tej sprawie
ogromnie. A ludzie,
którzy decydują się na metodę in vitro, zawsze chętnie będą występować o
zwrot kosztów tych procedur. W tym nie ma nic dziwnego.
Jak widać mamy tak dobrą sytuację w służbie zdrowia, że stać nas na finansowanie niepewnej i drogiej procedury...
Tak zdaje się uważa minister Arłukowicz. On ocenia, że najważniejszym
zadaniem polskiej opieki medycznej jest 38 ciąż pochodzących z in vitro,
a nie dziesiątki tysięcy ludzi czekających w kolejkach, np. czekających
na leczenie zaćmy. Mamy właśnie kolejny, nowy raport, który mówi, że w
Polsce na przeszczep soczewki oka czeka się średnio 2,5 do aż 6 lat. To
dotyka dziesiątek tysięcy ludzi.
Przenieś niżej
"Tym dzieciom grozi upośledzenie i autyzm". Oburzenie ministra
Komisja UE pozwie Polskę za in vitro. Wniosek do Trybunału Sprawiedliwości
Według Komisji Europejskiej Polska
nie dostosowała swoich przepisów do dyrektywy UE o warunkach
bezpiecznego przechowywania komórek rozrodczych, tkanek płodu czy
embrionów, wykorzystywanych przy zapłodnieniu in vitro.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. Służba zdrowia w Polsce.
Służba zdrowia w Polsce. Pacjenci z przewlekłym bólem niepotrzebnie cierpią
Onkolodzy szacują, że w Polsce żyje około 200 tys. osób wymagających
leczenia z powodu bólów nowotworowych. Większość z nich może być
skutecznie leczonych.
Eksperci zgodzili się, że optymalne leczenie bólu w Polsce utrudniają też bariery administracyjne i finansowe.
Jak przypomniała dr Ciałkowska-Rysz leki
opioidowe są przepisywane na specjalnym formularzu recepty oznaczonym
symbolem Rpw. Są to recepty wymagające specjalnego nadzoru i nie każdy
lekarz je zamawia. Poza tym ich wypisanie jest bardziej czasochłonne niż
w przypadku innych leków. - Można powiedzieć, że ten system
bardziej dba o dobro osób, które mogłyby ucierpieć w wyniku nielegalnego
użycia tych leków, czyli o dobro osób uzależnionych, niż o dobro
pacjentów, którzy powinni takie leki przyjmować w celu złagodzenia
cierpienia - oceniła konsultant.
Dr Dzierżanowski podkreślił z kolei, że
stawka za dzień pobytu pacjenta w hospicjum stacjonarnym wynosi około
200 zł, mimo że otrzymuje on wówczas wszelkie niezbędne leki, podczas
gdy za dzień pobytu na oddziale onkologicznym narodowy Fundusz Zdrowia
płaci 420 zł, choć nie podaje się tam żadnych leków.
- Gdy chory trafia do hospicjum
stacjonarnego otrzymuje wszystkie leki za darmo, mimo że żadnego
hospicjum nie stać na ich zakup, ponieważ środki jakie uzyskują te
placówki z kontraktów z NFZ ledwie starczają na opłacenie siły roboczej.
Dlatego trzeba kupować najtańsze leki, a to oznacza, że leczenie bólu
nie może być optymalne - tłumaczył ekspert.
Dr Ciałkowska-Rysz przypomniała, że z powodu problemów finansowych co roku spada w Polsce liczba ośrodków medycyny paliatywnej.
Specjaliści zwrócili też uwagę, że w naszym
kraju dostęp do leczenia bólu jest uzależniony od diagnozy. O ile
pacjenci z chorobą nowotworową mają w pełni refundowane leczenie bólu,
tak chorzy z innymi schorzeniami np. neurologicznymi, jak stwardnienie
zanikowe boczne - muszą za wiele leków płacić z własnej kieszeni. - Nigdzie w Europie nie ma tak, by refundacja leków przeciwbólowych była uzależniona od diagnozy - ocenił dr Dzierżanowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Kochański: to jest próba
Kochański: to jest próba zastraszania naukowców
Profesor Andrzej Kochański na łamach "Rzeczpospolitej" mówi, że w Polsce mamy do czynienia z "cenzurą naukową". – I według mnie jest to próba zastraszania naukowców – stwierdził wykładowca UKSW. Ekspert Episkopatu ds. bioetycznych dodał, że doświadcza ograniczenia wolności głoszenia poglądów w pracy naukowej.
Przypomnijmy całą sprawę. "Dzieciom narodzonym dzięki in vitro grożą upośledzenie umysłowe i autyzm" – takie cytaty z Kochańskiego opublikowała "Gazeta Wyborcza". Autorzy publikacji podkreślali, że w przypadku dzieci z in vitro "straszy przypadkowym kazirodztwem" i "szkołami specjalnymi". "Jeżeli decydujemy się na promowanie procedur zapłodnienia pozaustrojowego, to powinniśmy rozbudować oddziały patologii noworodka, tworzyć przedszkola z oddziałami integracyjnymi, szkoły specjalne, a później ośrodki opieki, bo to jest jeden ciąg zdarzeń" – cytowała Kochańskiego "GW".
Na te słowa zareagował Bartosz Arłukowicz. - Niepoparte rzetelną wiedzą wypowiedzi na temat in vitro są bulwersujące. Nie można przejść do porządku dziennego nad atakami, stygmatyzowaniem dzieci z in vitro, budzeniem niepotrzebnego lęku u rodziców i par starających się o dziecko. W każdym razie nie w nowoczesnym, europejskim kraju – powiedział minister zdrowia.
- Nikogo nie straszę. Ostrzegam tylko, że z punktu widzenia genetyki zapłodnienie pozaustrojowe może stanowić zagrożenie dla człowieka – mówi prof. Kochański w wywiadzie dla "Rz".
Rozmówca gazety podkreśla także, że jest "zdumiony" reakcją ministra Arłukowicza. - Nie wyobrażam sobie, żeby np. w Stanach Zjednoczonych bardzo wysoki urzędnik państwowy ingerował w treści nauczania na uniwersytetach, gdzie na jednych wydziałach uczy się kreacjonizmu, a na innych ewolucjonizmu – dodaje.
Genetyk, mówiąc o zagrożeniach, jakie niesie in vitro, wspomina o zespole wad Beckwitha-Wiedemanna,. - Okazuje się jednak, że u dzieci urodzonych z zapłodnienia pozaustrojowego występuje znacznie częściej (niż w populacji ogólnej – red.) – podkreśla.
Profesor Andrzej Kochański mówi, iż w 14 krajach europejskich, w tym także Polsce, przebadano populację ponad 5 mln urodzeń. - I jeśli spojrzymy na ciąże, to zauważalny jest na przestrzeni ostatnich 20 lat, znaczny wzrost ciąż mnogich. A z drugiej strony mamy wzrost liczby wrodzonych wad rozwojowych z tych właśnie ciąż. Autorzy ostrożnie formułują wniosek, że może być za to odpowiedzialne zapłodnienie pozaustrojowe - przekonuje naukowiec.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cenzura-w-polsce-to-proba-zastraszania-na...
Komisja UE pozwie Polskę? Grozi nam 200 tys. euro kary dziennie
Polska
nie dostosowała swojego prawa do dyrektywy UE - tak uważa Komisja
Europejska. Bruksela pozwie teraz Polskę do Trybunału Sprawiedliwości
Unii Europejskiej. Jest już wniosek o skierowanie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. Oceniamy obietnice rządu: NFZ
Oceniamy obietnice rządu: NFZ i badania kliniczne
Tym razem przyglądamy się obietnicom zdrowotnym: zapowiadanemu
stworzeniu konkurencji dla NFZ, możliwości dochodzenia odszkodowań za
błędy medyczne poza sądem i uregulowania badań klinicznych.»
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Zwrot pieniędzy przez NFZ.
Zwrot pieniędzy przez NFZ. Wciąż jest to trudne
Dyrektywa unijna zakłada między innymi, że pacjenci mogą liczyć na
zwrot poniesionych kosztów planowego leczenia zagranicą do wysokości
wyceny danego świadczenia w Polsce.
„Kiedy pytaliśmy o dyrektywę, urzędnicy fukali na nas, iż do 25 października jest bardzo daleko i są ważniejsze sprawy.”
Od dziś każdy w UE może leczyć się, gdzie chce. Tylko Polak ma kłopot
Prawnicy radzą Polakom, że warto zaryzykować wyjazd na drogie leczenie, a potem dochodzić zwrotu pieniędzy w sądzie
Pacjenci czekają, Polska zwleka, Unia ukarze?
NFZ nie zapłaci Polakom za leczenie za granicą. Za to Polska będzie płacić comiesięczną karę.»
Tusk nie chce, byśmy leczyli się za granicą?
Premier przekonuje, że mamy za mało pieniędzy w systemie opieki
zdrowotnej, by jeszcze ich część nie trafiała do polskich szpitali,
przychodni i laboratoriów.
Leczenie za granicą. NFZ przygotowuje się do wdrożenia dyrektywy UE
Premier przekonuje, że mamy za mało pieniędzy w systemie opieki
zdrowotnej, by jeszcze ich część nie trafiała do polskich szpitali,
przychodni i laboratoriów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Konflikt z polskimi
Konflikt z polskimi pacjentami w tle
Komentarz Tomasza Latosa na temat wniosku Arłukowicza w sprawie odwołania prezes NFZ
Decyzja ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o odwołaniu Agnieszki
Pachciarz ze stanowiska prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia nie jest
zaskakująca.
Od dłuższego czasu byliśmy świadkami konfliktu narastającego między
nimi, niestety jest to konflikt z polskimi pacjentami w tle. Tym samym
na tych słownych przepychankach i braku porozumienia najbardziej tracą
potrzebujący opieki lekarskiej.
Przypomnijmy chociażby ostatni głośny spór między ministrem a prezes
NFZ w sprawie dotacji na świadczenia osób nieubezpieczonych, także tych
leczonych za granicą oraz posiadających Kartę Polaka. Wtedy też prezes
Pachciarz złożyła do wojewódzkiego sądu administracyjnego skargę na
ministra zdrowia dotyczącą zapłaty przez MZ za świadczenia osób
niezgłoszonych do ubezpieczenia, ale uprawnionych do świadczeń.
Wydawało się, że priorytetem Arłukowicza będzie dobro pacjentów,
jednakże jak widzimy, minister wybrał drogę na skróty. Stwierdził, że
jeżeli urzędnik powołany z jego rekomendacji i od niego zależny
występuje przeciw niemu na drogę prawną, to trzeba taką osobę usunąć. Na
takiej filozofii pozbywania się osób, które nie przyklaskują każdej
decyzji ministra, najbardziej tracą polscy pacjenci.
Trzeba jednocześnie jasno powiedzieć, że osobą, która odpowiada na
pierwszym miejscu za stan polskiej służby zdrowia, nie jest prezes NFZ,
ale właśnie konstytucyjny minister zdrowia.
Tak więc pozbywanie się właśnie pod koniec roku prezes Pachciarz,
kiedy to szczególnie trudna jest sytuacja w szpitalach i przychodniach,
kiedy pacjenci zmuszeni są czekać w gigantycznych kolejkach do lekarzy
specjalistów, a nawet są odsyłani na przyszły rok i narasta w nich
zrozumiała frustracja, jest próbą pozbycia się odpowiedzialności
ministra za taki stan rzeczy.
Minister Arłukowicz, ratując własną skórę, także w obliczu zapowiedzi
premiera Donalda Tuska, iż oczekuje na konkretne propozycje ze strony
ministerstwa, by poprawić sytuację polskich pacjentów, postanowił kozłem
ofiarnym uczynić prezes NFZ Agnieszkę Pachciarz.
not. MM
Tomasz Latos, poseł PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. System eWUŚ miał ułatwić
System eWUŚ miał ułatwić dostęp do lekarza bez konieczności przynoszenia dodatkowych dokumentów. To udało się połowicznie - mówił na konferencji prasowej minister Bartosz Arłukowicz. Urzędnicy zatrzymali się w połowie drogi. W mojej ocenie źle funkcjonowała weryfikacja osób nieubezpieczonych. Nie może być tak, że źle weryfikuje się kto ma ubezpieczenie, a kto nie i od razu wyciąga się ręce po pieniądze - wyjaśniał Arłukowicz przyczyny złożenia wniosku o dymisję Agnieszki Pachciarz
Wniosek o dymisję trafił na biurko premiera. Donald Tusk postanowił jednak najpierw zapytać o opinię radę NFZ. Sama szefowa funduszu nie znała przyczyn tak nagłej próby jej odwołania. Stwierdziła tylko, że jest jej nieco przykro.
Prezes NFZ o swojej dymisji: jest mi nieco przykro
Agnieszka Pachciarz, komentując decyzję ministra zdrowia Bartosza
Arłukowicza...
czytaj dalej »
Arłukowicz chce odwołania Pachciarz za źle działający e-WUŚ
Bartosz Arłukowicz postanowił odwołać szefową NFZ Agnieszkę
Pachciarz....
czytaj dalej »
Pracownicy szpitala okupują śląski NFZ. "Będzie trzeba, posiedzimy i w sylwestra"
– Zamierzamy tu siedzieć do skutku – zapowiadają pracownicy
szpitala EuroMedic, którzy od wczoraj okupują katowicką siedzibę...
czytaj dalej »
Minister chwali ustawę refundacyjną. "Mamy przejrzysty system obniżania cen leków"
przejrzysty, transparentny sposób obniżania cen leków, na listę trafiają
nowe...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Tusk odwołał prezes NFZ
odwołał prezes NFZ Agnieszkę Pachciarz i ostrzegł Arłukowicza: Bierze
stuprocentową odpowiedzialność i nie ma na to dużo czasu
"Sytuacja w ochronie zdrowia nie jest delikatnie mówiąc idealna,
nie jest źródłem satysfakcji ani dla obywateli, ani dla pacjentów, dla
mnie także nie."
Była szefowa NFZ składa do sądu skargę na ministra zdrowia
Spór z ministerstwem "nie miał charakteru konfrontacyjnego", przekonuje była już szefowa NFZ. I do sądu składa skargę na szefa resortu zdrowia.
Odwołanie szefowej NFZ uratowało budżet na 2014 rok
Jej następca wycofa pozew z sądu i z kasy państwa nie będą musiały płynąć pieniądze na służbę zdrowia.Oto prezes NFZ złożyła skargę na ministra zdrowia do wojewódzkiego sądu
administracyjnego i wezwała do zapłaty za świadczenia osób
niezgłoszonych do ubezpieczenia, ale uprawnionych do świadczeń. Na cały
rok na ten cel było przewidziane 217 mln zł, a tymczasem za okres od
stycznia do sierpnia - według Funduszu - dotacja ta powinna wynieść 836
mln zł. Pachciarz zaproponowała też zmianę planu finansowego NFZ i
wzrost tegorocznej dotacji z budżetu państwa za cały rok o 938,7 mln zł.
Według resortu fundusz zawyżył liczbę osób nieubezpieczonych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. M.Marek/Nasz DziennikOd
M.Marek/Nasz Dziennik
Od „agenta” do ministra
Arłukowicz to kiepski polityk i
administrator, dlatego nie radzi sobie w kierowaniu resortem i
reformowaniem ochrony zdrowia. Wcześniej nie kierował nawet powiatowym
szpitalem, a teraz ma na głowie setki szpitali i tysiące przychodni
Przez swoich dawnych kolegów Bartosz Arłukowicz jest uważany za
karierowicza, osobę bez politycznego kręgosłupa, dla którego liczą się
tylko stanowiska i zaszczyty. Dla nich jest gotów zmienić partyjne
barwy. Więc gdy tylko Sejm będzie głosował nad wnioskiem PiS o jego
odwołanie, posłowie SLD podniosą rękę „za”.
Teraz z nieukrywaną satysfakcją krytykują ministra i mówią, że
najlepszym prezentem, jaki Arłukowicz mógłby zrobić na święta pacjentom,
byłoby złożenie premierowi pisma z rezygnacją.
Pokazał, jak wykorzystać media do robienia kariery politycznej. Jest
także modelowym przykładem polityka „nowej generacji”, dla którego nie
jest problemem zmiana poglądów o 180 stopni, jeśli zapewni mu to
wymierne korzyści.
Początkowo miał tylko ambicje zawodowe. Po ukończeniu Liceum
Ogólnokształcącego w Darłowie studiował na Wydziale Lekarskim Pomorskiej
Akademii Medycznej w Szczecinie. Początkowo myślał o tym, aby zrobić
specjalizację z ginekologii, ale w końcu zdecydował się na pediatrię i
onkologię, zajął się leczeniem dzieci chorych na nowotwory. Jednocześnie
pracował w Klinice Chorób Dzieci Pomorskiej Akademii Medycznej.
Arłukowicz był w Szczecinie cenionym lekarzem, co też na pewno pomogło
mu w polityce.
Polityczny skoczek
Początkiem jego politycznej kariery była jednak… telewizja i udział w
niskiego lotu reality show „Agent” emitowanym w TVN w 2001 roku.
Zdobytą wątpliwymi środkami popularność młody lekarz postanowił
zdyskontować politycznie. Zgłosił się wtedy jako człowiek bezpartyjny do
koalicji SLD – UP i w 2002 znalazł się na jej listach w wyborach
samorządowych. Bez problemu zdobył mandat radnego miejskiego w
Szczecinie.
Pierwszym jego przystankiem była Socjaldemokracja Polska. W 2007 r.
zdobył mandat poselski (dostał ponad 21 tys. głosów) jako kandydat z
listy Lewicy i Demokratów i wiosną 2008 r. zapisał się do koła
poselskiego SdPl – Nowa Lewica. Ale Arłukowicz wciąż szukał swojego
miejsca na lewicy. Szefowie Unii Pracy twierdzili później, że złożył
deklarację członkowską w tej partii, ale sam zainteresowany zaprzeczał,
aby sprawy zaszły aż tak daleko, podobno tylko interesował się
działalnością UP.
Gdy jednak gwiazda SdPl zaczęła gasnąć, Bartosz Arłukowicz zaczął
przychylniej patrzeć w kierunku SLD. Pod koniec 2008 r. opuścił Nową
Lewicę, skarżąc się, że prowadzi ona politykę konfrontacyjną wobec
Sojuszu – w marcu 2009 r. był już członkiem klubu poselskiego Lewicy. I
dopiero wtedy polityczna kariera obecnego ministra zdrowia nabrała
rozpędu – Arłukowicz dostał się do politycznej pierwszej ligi.
Potrafił celnie krytykować rząd Donalda Tuska, zwłaszcza minister
zdrowia Ewę Kopacz za jej fatalne decyzje, pseudoreformy, które odbijały
się negatywnie na poziomie opieki medycznej i funkcjonowaniu ochrony
zdrowia. Za pomocą medialnych trików zbudował sobie image posła lekarza,
który troszczy się o pacjentów nie tylko w szpitalu, ale i w Sejmie. I
który wie, co zrobić, żeby poprawić ich sytuację.
Hazardowy śledczy
Ale prawdziwą polityczno-medialną sławę pediatra ze Szczecina zdobył
podczas obrad hazardowej komisji śledczej, której był
wiceprzewodniczącym. Od jesieni 2009 r. do lata 2010 r. komisja
próbowała wyjaśnić kulisy prac nad ustawą hazardową i aktywny w niej
udział niektórych polityków Platformy Obywatelskiej.
Należał do najbardziej aktywnych członków tej komisji i ku utrapieniu
PO był dość dociekliwy podczas przesłuchań świadków. Gdy szef komisji
śledczej Mirosław Sekuła przedstawił raport końcowy jeszcze przed
zakończeniem jej prac, Arłukowicz nie wahał się takiego działania nazwać
politycznym zamachem Platformy na komisję.
Ciśnienie Donaldowi Tuskowi i jego współpracownikom podnosiły
wypowiedzi posła SLD w mediach. Arłukowicz był stałym gościem stacji
telewizyjnych i radiowych, często udzielał też prasowych wywiadów i
komentarzy, w których gromił rządy Platformy Obywatelskiej, wskazywał na
patologie, jakie im towarzyszą.
Jednocześnie posłowi stale towarzyszyły tabloidy, relacjonowano,
gdzie robi zakupy, jak spędza wolny czas z rodziną, jak wygląda jego
praca jako lekarza, jak radzi sobie z nałogiem palenia papierosów itd.
Tym większym zaskoczeniem była najpoważniejsza w jego życiu
polityczna wolta, gdy wiosną 2011 r. odebrał nominację na ministra w
kancelarii premiera Donalda Tuska, gdzie powierzono mu problemy ludzi
wykluczonych.
Pęd do zaszczytów
To prawda, że odejście Arłukowicza z SLD było do przewidzenia, bo
posłowi przede wszystkim nie układała się współpraca z ówczesnym szefem
partii Grzegorzem Napieralskim. W tle były ambicje o liderowanie na
lewicy i walka o wpływy w Szczecinie, bo także Napieralski jest posłem z
tego miasta.
Oficjalnie Arłukowicz twierdził, że nie mógł dłużej pozostać w SLD,
bo partia za często w krytyce rządu PO – PSL szła ręka w rękę z PiS, a
on nie chciał tego firmować. Sprawa była jednak bardziej skomplikowana.
To, że Arłukowicz chce opuścić SLD, nie było dla jego kolegów
tajemnicą. Jednak spodziewali się oni, że poseł zasili nową lewicową
formację, którą chcieli wtedy budować razem Ryszard Kalisz i Janusz
Palikot przy aktywnym udziale byłego prezydenta Aleksandra
Kwaśniewskiego.
Arłukowicz w ciągu pół roku odbył z nimi wiele poufnych spotkań i
jego wolta była dla lewicy szokiem. Gdy sprawa się wydała, Kwaśniewski
osobiście prosił Arłukowicza, aby nie szedł do PO. Co więcej, były
prezydent miał nawet dzwonić do premiera, aby zrezygnował z tego
transferu.
Minister celebryta
Praca pełnomocnika ds. osób wykluczonych była lekka, łatwa i
przyjemna, ale stanowiła przygotowanie do przyjęcia przez Arłukowicza
poważniejszych obowiązków.
Świeżo upieczony poseł PO szykował się do objęcia fotela ministra…
pracy, bo do kierowania resortem zdrowia wcale się nie palił i
publicznie dementował doniesienia, jakoby miał zasiąść w gabinecie przy
ul. Miodowej. Wiedział bowiem, jaki bałagan zostawiła po sobie Ewa
Kopacz, awansowana na marszałka Sejmu.
Ale gdy resort pracy utrzymało PSL, Tusk przedstawił mu ofertę nie do
odrzucenia i Arłukowicz na nią przystał. Miał powiedzieć, że taka
propozycja zdarza się raz w życiu i nie można jej tak po prostu
odrzucić. I znowu ludzie przecierali oczy ze zdumienia, bo dawny zajadły
krytyk Ewy Kopacz zaczął bronić „reform”, jakie ona wprowadziła.
– To była umowa z Tuskiem: Arłukowicz miał przyjąć i realizować
wszystko to, co zrobiła Kopacz. I on tej umowy przestrzega – mówi
„Naszemu Dziennikowi” jeden z posłów Platformy. – To było widać od razu
na początku 2012 roku, gdy wybuchła afera z ustawą refundacyjną.
Forsowała ją Ewa Kopacz, Arłukowicz jako poseł SLD ostro ją za to
krytykował, a gdy został ministrem zdrowia, jak lew bronił ustawy –
dodaje nasz rozmówca.
Arłukowicz to kiepski polityk i administrator, dlatego nie radzi
sobie w kierowaniu resortem i reformowaniem ochrony zdrowia. Sami
politycy PO przyznają, że problemy go przerosły, może dlatego, że
wcześniej nie kierował nawet powiatowym szpitalem, a teraz ma na głowie
setki szpitali i tysiące przychodni.
Koledzy ministra wskazują na jeszcze jedną jego cechę: słabą
odporność psychiczną. W ministerstwie jest często zagubiony. – On łatwo
wpada w panikę, gdy problemy go przerastają. Zamyka się w sobie, unika
mediów. I bardzo przeżywa wszystkie pogłoski o tym, że premier go
zwolni, bo jest niezadowolony z efektów jego pracy – mówi senator PO.
Jeden z wysokich rangą urzędników resortu zdrowia dodaje, że właśnie z
tego powodu przez wiele tygodni przed rekonstrukcją rządu Arłukowicz
zapadł się pod ziemię, nie udzielał się medialnie, milczał, tak jakby
chciał, aby Tusk zapomniał o jego istnieniu. Niewykluczone, że na wiosnę
jego kariera w rządzie się zakończy.
Krzysztof Losz
Stan zawałowy
O funkcjonowaniu systemu ochrony zdrowia pod rządami Bartosza Arłukowicza pisze Beata Falkowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Dobry atak nie jest zły.
Dobry atak nie jest zły. Minister Arłukowicz tłumaczyć nie chciał. Wolał atakować opozycję
"Nie ma protestów, nikt nikogo nie zamyka w kancelarii premiera i
nikt nikogo w kamasze nie wsadza. Wprowadzamy zmiany w sposób
cywilizowany".
51 tysięcy złotych odprawy dla prezes NFZ. 3 miliony nagród po wdrożeniu systemu, za którego błędy ją odwołano. Coś tu nie gra!
Pieniądze w upadającym systemie zdrowotnym są zawsze tematem
drażliwym, ale, jak się okazuje, nie dla urzędników. Zapaść w szpitalach
i przychodniach jest widoczna gołym okiem, premier mówi o likwidacji
Narodowego Funduszu Zdrowia, a tymczasem, jak donosi „Super Ekspres” od początku tego roku „pracownikom Narodowego Funduszu Zdrowia wypłacono... 3 miliony złotych premii!”.
- czytamy w „SE”.
- przekonuje Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia.
Coś tu się jednak nie zgadza, bo właśnie luki w systemie eWUŚ były wymienione we wniosku o odwołanie z funkcji prezesa funduszu Agnieszki Pachciarz.
A kasa leci…
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. Trwa debata ws. odwołania
Zrzuca pan z siebie odpowiedzialność za dramatyczną sytuację w
służbie zdrowia; jest pan odpowiedzialny za życie, zdrowie i śmierć –
mówiła posłanka PiS Anna Zalewska. – Bądźcie odpowiedzialną opozycją,
pokażcie, jakie macie propozycje – odpowiadała Elżbieta Radziszewska z
PO.
Posłanka oceniła, że państwo nie ma polityki zdrowotnej, a kolejki do lekarzy, „to już nie miesiące, to lata”.
– System ochrony zdrowia jest dawno zdegenerowany - to procedury,
świadczeniodawcy, zysk, zysk - nie ma pacjenta, nie ma lekarza –
podkreślała Zalewska. Według niej wzrost wydatków na ochronę zdrowia nie
przekłada się na skrócenie kolejek do lekarzy, a przeciwnie - są one
coraz dłuższe.
– Do dzisiaj nie wyszedł pan z zaskoczenia, że został pan ministrem zdrowia – mówiła Zalewska do Arłukowicza. – Zrzuca pan z siebie odpowiedzialność, uważa, że każdy inny jest odpowiedzialny za to, co w służbie zdrowia się dzieje – dodała.
Posłanka PiS przytoczyła też przykłady sytuacji, w których przez
nieprawidłowości w udzielaniu pomocy medycznej dochodziło do śmierci
dzieci. – Co pan powie rodzicom tych dzieci, co pan powie pacjentom stojącym w kolejkach? – pytała Zalewska.
– Pan jest ministrem zdrowia, odpowiada pan za życie, za zdrowie, za
śmierć. (...) Co pan powie rodzicom nienarodzonych bliźniaków (zmarłych
ostatnio przed planowanym porodem w szpitalu we Włocławku – red.) – pytała.Radziszewska: straszenie i czarnowidztwo jest waszą domeną
Kaczyński
punktuje Arłukowicza i powołuje się na testament prof. Religi. "System
Tuska jest skrajnie niewydajny! Mamy tu syndrom pani Sawickiej..."
"Do tego testamentu prof. Religi, który mówi o finansowaniu budżetowym – musimy nawiązać!"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. Awantura o Arłukowicza.
Awantura o Arłukowicza. Dostał czerwone piórko z ''Agenta''. Złośliwość posła SLD
Prosto
z sali sejmowej komentuje Michał Kolanko: Kaczyński mówi szeroko o
"systemie Tuska" , umieszcza służbę zdrowia w politycznym kontekście.
Arłukowicz jest symbolem większej całości.
Kaczyński
punktuje Arłukowicza i powołuje się na testament prof. Religi. "System
Tuska jest skrajnie niewydajny! Mamy tu syndrom pani Sawickiej..."
"Do tego testamentu prof. Religi, który mówi o finansowaniu budżetowym – musimy nawiązać!"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Kopacz prowadzi posiedzenie, Arłukowicz daje występy
Arłukowicz odpiera zarzuty. I atakuje: Niech Kaczyński nie używa prof. Religi do polityki
Prosto
z sali sejmowej komentuje Michał Kolanko: Kaczyński mówi szeroko o
"systemie Tuska" , umieszcza służbę zdrowia w politycznym kontekście.
Arłukowicz jest symbolem większej całości.
Mam prośbę do Kaczyńskiego, którego nie ma na sali. Wyczułem od niego, że chyba ktoś mnie w Polsce lubi. Mam
prośbę, by przestał używać tych, których już nie ma do polityki. Nawet
Religę wciągacie w swoje PiS-owskie gierki - mówił emocjonalnie
Arłukowicz.
Na wypowiedzi Arłukowicza z sali było słychać okrzyki "Big Brother".
Arłukowicz mówi do Milera, który wcześniej go atakował. - Faktycznie
jeździłem kartką. A pan sprawdzał długość pochodów 1 majowych i czy się
ludzie uśmiechają.
Jedziemy na szkolenie specjalistyczne. Dubaj, Sri-lanka, sylwester na
Kostaryce, Mauritius, Meksyk, Tajlandia, rejs po Morzu Śródziemnych.
Panie pośle Chmielowski, to ekspert SLD - mówi Arłukowicz.
-----------------------------------
atakuje personalnie, żadnych merytorycznych argumentów. Kopacz nie pozwala oburzonym posłom na replikę.
Tusk nie bronił Arłukowicza, nie było wystąpienia
Arłukowicz podkreślił, że w 2012 r. i
2013 r. zostało sprawnie przeprowadzone aneksowanie umów ze szpitalami i
poradniami. Wartość tych umów to ponad 50 mld zł. Minister ocenił, że
udało się
wprowadzić "przejrzysty, czytelny, jasno opisany system
refundacji". - Ceny leków negocjowane są w resorcie zdrowia a nie w
restauracji - mówił, cytowany przez PAP.
Koniec dyskusji z Arłukowiczem. Głosowanie nad wotum odbędzie się jutro.
Podkreślił, że na listę refundacyjną trafiły dodatkowe leki m.in. dla chorych na nowotwory. - Mówienie o tym, że pacjenci z powodu chorób onkologicznych umierają przed szpitalami jest nieprawdą -
powiedział minister.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. "Arłukowicz show" w Sejmie: o
"Arłukowicz show" w Sejmie: o wyjazdach do Dubaju, "leniwych dniach i nocach pełnych zabaw". O służbie zdrowia mniej
- Jedziemy na szkolenie specjalistyczne dla lekarzy:
Dubaj, Sri-lanka, sylwester na Kostaryce, Mauritius, Meksyk, Tajlandia,
rejs po Morzu...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
65. kabaret Tuska, a ludzie umierają
obronił Arłukowicza i zaatakował personalnie Jarosława Kaczyńskiego:
Panie prezesie, trzeba mieć odrobinę odwagi i coś z rycerza!
"W sprawach istotnych dla systemu ochrony zdrowia rzuconą rękawicę
podejmę z dobrą wolą. Jeżeli prezes Kaczyński chociaż przez chwilę
myślał o pacjentach, jeżeli ma honor w tej sprawie, to przedstawi z tej
mównicy propozycje dotyczące służby zdrowia, a ja usiądę do stołu!" -
grzmiał Tusk.
Szpital w cenie kawalerki: za 135 tys. zł sprzedano radnym PO lecznicę w Mysłowicach. A mówiła Sawicka…
Anna Zalewska w Sejmie: „Dilerzy z Platformy grasują po Polsce.
Mówię o macherach, którzy za 135 tys. zł kupili szpital wart 4,5 mln
zł.”
Kaczyński odpowiada Tuskowi: "Panie premierze, pan mówi o honorze i rycerskości? Daj pan spokój!"
"To, że pan jest mistrzem insynuacji oczywiście wiemy, ale to że
pan się będzie się przedstawiał jako bojownik z lobby, to przekroczył
pan już wszelkie granice tego, co każe o sprawach poważnych mówić
poważnie!"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. klaun Tusk dzisiaj chyba na Maryśce
konferencja czyli cyrk funkcjonariuszy mediów i klaun Tusk
"Kaczyńskiemu puściły nerwy, bo został przyłapany na kłamstwie"
przyłapany na kłamstwie. Cała filozofia PiS-u jest oparta na kłamstwie,
podobnie było z debatą nad odwołaniem Bartosza Arłukowicza - stwierdził
Donald Tusk. Podczas konferencji prasowej przekonywał, że prezes PiS
przyznał się dzisiaj do tego, że chce zlikwidować "dużą ilość szpitali" w
Polsce.
wydarzeniach na Ukrainie, ale odniósł się również do debaty nad
odwołaniem Bartosza Arłukowicza.
Jak przekonywał, w sprawach ukraińskich
potrzeba przede wszystkim zgody. Zarówno w Polsce, jak i w Europie. - W
jakimś sensie prezydent Janukowycz, mówiąc, że gra idzie o najwyższą
stawkę, czyli o jedność państwa, ma rację. Racja jest jednak dwuznaczna,
bo te słowa mówi osoba, która jest odpowiedzialna za te wydarzenia. To
jego działania doprowadziły do krytycznego momentu, kiedy jedność
naszego sąsiada staje pod znakiem zapytania - mówił premier.
Dodał również, że to właśnie dlatego ważne jest,
żeby w Polsce w sprawach ukraińskich panował konsensus i pojednanie.
Zapowiedział, że jutro spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej
Hermanem von Rompuyem, a następnie przedstawi wspólne stanowisko w tej
sprawie. - Rzeczą kluczową jest jednolite stanowisko polskie i
europejskie. Temu będą służyły nasze spotkania w ciągu kilkudziesięciu
godzin - stwierdził.
Pytany o wydarzenia podczas debaty nad odwołaniem
ministra Bartosza Arłukowicza, odniósł się do słów Jarosława
Kaczyńskiego. - Puściły mu nerwy, bo nie pierwszy raz został przyłapany
na kłamstwie. Filozofia PiS-u jest oparta na kłamstwie - powiedział.
Stwierdził też, że podobny charakter miała zakończona już debata. -
Kaczyńskiemu puściły nerwy, bo on i jego koledzy zostali przyłapani na
gorącym uczynku. Jest mi przykro, że partia opozycyjna z kłamstwa
utworzyła główną politykę. Kłamstwo ma krótkie nogi i Kaczyński o tym
wie - powiedział.
Na czym ma polegać błąd Kaczyńskiego? Premier
twierdzi, że prezes PiS przyznał podczas debaty, że będzie chciał
zlikwidować dużą liczbę szpitali w Polsce. - Spieraliśmy się, w jaki
sposób racjonalizować ilość szpitali, ale doszliśmy do wniosku, że nie
będziemy podejmować administracyjnej decyzji o zlikwidowaniu dużej
liczby szpitali - powiedział.
- Kaczyński musi mieć odwagę publicznie przyznać
się, że ma zamiar zamknąć dużą sieć szpitali. Stąd te nerwy, bo został
przyłapany na słowach, których być może nie chciał powiedzieć -
stwierdził premier. Jak dodał, jego "najlepszym obrońcą" jest ubiegłe
sześć lat. - Dzisiaj to Kaczyńskiego trzeba pytać, kiedy i w jakiej
ilości chce likwidować szpitale - stwierdził.
Wypowiedź Tuska odnosi się do debaty sejmowej,
podczas której posłanka PiS Anna Zalewska sugerowała, że radni Platformy
Obywatelskiej wpłynęli na sprzedaż mysłowickiego szpitala po rekordowo niskiej cenie. Premier Tusk prostował te informacje z mównicy Sejmowej.
Stanisław Janecki Słuchając,
że po sześciu latach u władzy premier Tusk domaga się, by lider
opozycji powiedział mu jak rządzić, normalny człowiek zastanawia się,
kto tu sfiksował
"Albo jesteśmy w domu wariatów, albo mamy do czynienia z ludźmi
kompletnie nieodpowiedzialnymi i beztroskimi, albo chodzi o wielkie
oszustwo i wyłudzenie pieniędzy za usługę, której nie wykonano".
agresji Tuska wobec Kaczyńskiego: "Cała filozofia PiS jest oparta na
kłamstwie. A kłamstwo ma krótkie nogi i Kaczyński o tym wie"
"Tak też od serca: wokół mnie też są ludzie, którzy chcą mi
doradzić coś wyciągnięcie czegoś, co jest dla mnie nie do przyjęcia -
np. lista z liczbą zgonów dzieci za rządów PiS-u, ale ja tego nie
akceptuje. Mam wrażenie że PiS-u nie stać na inną politykę niż na taniec
na trumnach" - dogryzał premier.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. Arłukowicz pozostał na
Arłukowicz pozostał na stanowisku ministra
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności dla ministra
zdrowia Bartosza Arłukowicza. Wniosek o wotum nieufności poparło 215
posłów, 233 głosowało przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Większość wymagana do odwołania ministra wynosi 231 głosów.
Głosowanie poprzedziły wystąpienia m.in. premiera Donalda Tuska i
prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.Premier atakował opozycję za to, że –
jak stwierdził – staje po stronie koncernów farmaceutycznych. ”Trzeba
mieć odrobinę cywilnej odwagi i coś z rycerza w sobie, żeby stanąć po
stronie pacjentów, a nie po stronie koncernów farmaceutycznych” –
przekonywał Tusk.Zaapelował też do prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego,
by przedstawił pomysły na to jak chce realizować dziedzictwo prof.
Zbigniewa Religi dotyczące budżetowego finansowania ochrony zdrowia i
sieci szpitali. Mówił, że jest gotów do rozmów na ten temat.
„To, że pan jest mistrzem insynuacji to oczywiście wiem, ale że pan
będzie się tu przedstawiał jako bojownik z lobby. Tu muszę przyznać, że
pan w bardzo poważnej sprawie przekroczył już wszelkie granice tego
wszystkiego, co o sprawach poważnych, każe traktować poważnie”–
odpowiedział prezes PiS-u Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że rządy
Donalda Tuska to kpina ze społeczeństwa.
- Tylko w kategoriach kabaretowych was, wasz rząd, można
traktować jako siłę, która walczy z lobby. Wyście stworzyli system
polityki transakcyjnej (…), wyście ten system doprowadzili do perfekcji.
Cała wasza polityka to są kpiny ze społeczeństwa i propaganda dla
społeczeństwa i uleganie różnego rodzaju lobby” – zaznaczył prezes PiS.
- Panie premierze, jeśli pan mówi o honorze i rycerskości… Daj pan spokój – zakończył wystąpienie Kaczyński.
Poseł Przemysław Wipler zwrócił uwagę, że rząd nie spełnił obietnic dotyczących służby zdrowia.
- Czy pamięta pan, co powiedział pan tutaj, w tej izbie 23
listopada 2007: „Sieć szpitali zostanie ukształtowana przez wybór
pacjentów dokonany na podstawie oceny poziomu danej placówki”? Teraz
chce pan rozliczać opozycję, pana premiera Kaczyńskiego i innych liderów
opozycji. Żąda pan, żeby panu dawali rozwiązania, a pan obiecał nam
ponad 6 lat temu, że pan to zrobi; później, przed wyborami prezydenckimi
mówił pan, że nie mógł pan przez złego śp. prezydenta Kaczyńskiego.
Apelował pan, że spełni pan obietnice ze swojego expose (…). Co
zrobiliście przez tyle lat? Może nam pan odpowiedzieć, dlaczego się pan
zagubił i nie zrobił tego, co wtedy obiecał? – powiedział poseł Przemysław Wipler.
Poseł Anna Zalewska bezskutecznie wnioskowała o pilną przerwę do namysłu dla PO.
- Cały Śląsk żyje skandalem. Pacjenci wczorajszego grubiańskiego
wystąpienia pana ministra niezaakceptowani. Podaliśmy fakty.
Rzeczywistość mówi sama za siebie. W Mysłowicach dwoje radnych PO, w tym
przewodnicząca komisji zdrowia kupiła szpital wart 4,5 mln, z
kontraktem 7 mln i perspektywą sięgnięcia po norweski fundusz za 135
tys. To mniej niż mieszkanie. Każdy obywatel mógłby wziąć kredyt pod tę
inwestycję. To państwa radni spowodowali, że udziały zamiast 500 zł
kosztowały 15 zł. proszę państwa macherzy z PO grasują po Polsce - powiedziała poseł Anna Zalewska.
PiS przytacza 12-punktowy “katalog zaniechań, błędów i złych działań”
ministra zdrowia. Zarzuca mu m.in. doprowadzenie do pogorszenia
“bezpieczeństwa zdrowotnego” Polaków, wydłużające się kolejki do
lekarza, kontynuację polityki komercjalizacji szpitali publicznych,
błędny podział środków na ochronę zdrowia, niezrealizowanie obietnicy
rozbicia monopolu Narodowego Funduszu Zdrowia i doprowadzenie do
konfliktu ministerstwa z NFZ.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. "Jesteście partią oszustów i
"Jesteście partią oszustów i złodziei"
zobacz więcej »
Poznańska policja wyjaśnia okoliczności śmierci dziecka.
Szpital nie przyjął trzylatka. Chłopiec
zmarł, mimo reanimacji
zobacz więcej »
Tusk dowiódł swojej śmieszności
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. Tygodnik
rządu uważa, że za Tuskiem stoi historia. Przebiła Sławomira Nowaka,
który twierdził, że "Tusk jest dotknięty geniuszem"?
http://www.rp.pl/artykul/107684,1081514-Kidawa-Blonska--Historia-przyzna...
Premier Tusk: minister Arłukowicz może liczyć na moje wsparcie
Ponad 30 tysięcy zł za ministerialny zygzak. Resort Zdrowia słono płaci za przemianę. Niestety tylko logotypu
Podsumowując wydatki, okazuje się, że zygzak, orzełek i ministerstwo zdrowia kosztowały 61 tysięcy złotych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. Nowe zasady przyjmowania
Nowe zasady przyjmowania wezwań przez pogotowie
Od 1 lipca dyspozytor medyczny, zanim
zdecyduje o wysłaniu karetki do chorego, będzie
musiał dopełnić nowej procedury. Przeprowadzi
wywiad z dzwoniącym, posługując się
specjalnym algorytmem, czyli zestawem pytań i
wskazówek, które mają mu pomóc w
podjęciu właściwej decyzji.
Obowiązek jego stosowania wynika z
rozporządzenia ministra zdrowia z 10 stycznia 2014 r. w
sprawie ramowych procedur przyjmowania wezwań przez
dyspozytora medycznego i dysponowania zespołami
ratownictwa medycznego, które wchodzi dziś w
życie. Daje ono stacjom ratownictwa medycznego
pięć miesięcy na wdrożenie nowej
procedury przyjmowania wezwań oraz przeszkolenie
pracowników. Rozporządzenie nie określa
szczegółowo zasad postępowania
dyspozytorów medycznych w zależności od
rodzaju zgłoszenia. Te mają być opisane w
algorytmie. Dyspozytorzy mogli już wcześniej z
takich pomocniczych materiałów korzystać, ale
nie było to dla nich obowiązkowe. Teraz mają
do wyboru kilka algorytmów opracowanych m.in. przez
specjalny zespół powołany przez ministra
zdrowia, ekspertów związanych ze środowiskiem
ratowników medycznych, a także Wielką
Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Ten, który
będzie obowiązywał w danej stacji ratownictwa
medycznego, wybierze jej dyrektor.
Polska nie wypełnia części zasad Europejskiej Karty Społecznej
Uchybienia dotyczą m.in. opieki zdrowotnej, polityki względem osób bezrobotnych
Opublikowany w środę raport dotyczy przestrzegania praw obywateli do ochrony zdrowia, zabezpieczenia społecznego oraz pomocy
socjalnej. Obejmuje okres od 2008 do 2011 roku. Polska została
wymieniona w nim wśród krajów, w których stwierdzono wyjątkowo dużą
liczbę naruszeń Europejskiej Karty Społecznej w tych trzech dziedzinach;
negatywnych jest siedem z 13 wniosków dotyczących Polski. Więcej
negatywnych ocen zebrały Albania, Gruzja, Mołdawia, Ukraina, Rumunia i
Grecja.
Niektóre przypadki naruszeń Europejskiej
Karty Społecznej przez Polskę mają już całkiem długą historię.
Szczególnie negatywnie oceniamy m.in. sytuację w ochronie zdrowia w
Polsce ze względu na długie kolejki do lekarzy - powiedział główny sprawozdawca ECSR Colm O'Cinneide na konferencji prasowej w Brukseli.Według ECSR Polska nie gwarantuje równego dostępu do opieki zdrowotnej,
bo czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty, niektóre badania i
zabiegi jest zbyt długi. W raporcie podano kilka konkretnych przykładów.
Np. średni czas oczekiwania na operację wymiany
stawu kolanowego wynosił w 2011 roku 281 dni w pilnych przypadkach oraz
451 dni, gdy zabieg nie był pilnie potrzebny. Na protezę dentystyczną
czeka się w Polsce średnio ok. 104 dni. Według raportu podejmowane przez
polskie władze działania, które pomogłyby skrócić kolejki do lekarzy
nie przyniosły oczekiwanej poprawy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. na ratunek TVN24 :)
"Lody na opiece zdrowotnej w Polsce będą kręcone"
PiS żąda od Bartosza Arłukowicza wyjaśnienia planu dodatkowych ubezpieczeń. O co chodzi z prywatnymi kolejkami? - pyta Bolesław Piecha.Senator Bolesław Piecha podkreślił, że polska Konstytucja gwarantuje obywatelom równość.-
A tutaj Arłukowicz mówi - dopłacisz, będziesz lepiej leczony. Czytamy w
projekcie, że pacjent będzie mógł dopłacać i za to zostanie przyjęty
według prywatnej kolejki - grzmi były minister zdrowia.Zdaniem Piechy po wprowadzeniu dodatkowych
ubezpieczeń powstaną kolejki dla pacjentów lepszych, których będzie
stać na polisę ubezpieczeniową i kolejki dla pozostałych - siermiężne,
kilkukilometrowe i kilkuletnie. - Komercjalizacja służby zdrowia, to
kreowanie kosztów bez poprawy warunków obsługi pacjentów. Lody na
opiece zdrowotnej w Polsce będą kręcone - ostrzega.
Burza po publikacji "DGP". PiS wzywa ministra na dywanik
Szef
sejmowej komisji zdrowia wezwał ministra Bartosza Arłukowicza na
posiedzenie komisji zdrowia. Poszło o artykuł w "DGP", który ujawnił
plany resortu wobec pacjentów.
Arłukowicz: Będę ścigał każdą patologię
- Czuję się odpowiedzialny za pacjentów i będę z pełną
determinacja ścigał każdą patologię i mówił o niej głośno po to, żeby...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. Neuman nie będzie
Neuman nie będzie dymisjonowany
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz nie widzi powodów do tego by zdymisjonować wiceministra resortu Sławomira Neumana. Arłukowicz przypomniał, że wiceminister złożył już publiczne oświadczenie w tej sprawie.
Zapewnił, że prowadzone są liczne kontrole, aby dojść do prawdy, kto,
dlaczego i w jakim momencie podejmował decyzje w tej sprawie.
Podkreślał też, że wszystkie czynności w resorcie są podejmowane zgodnie
z przepisami, a jednym z zadań ministra zdrowia jest nadzór nad NFZ.
Rada NFZ zdecydowała natomiast o odsunięciu od pełnienia obowiązków p.o.
prezesa NFZ Marcina Pakulskiego na czas wyjaśnienia sprawy dot. umowy
NFZ z EuroMedic Medical Center w Katowicach. Wnioskował o to minister
zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Według tygodnika lecznica, co miały wykazać kontrole NFZ, pobierała
od swych klientów dodatkowe opłaty za leczenie refundowane przez NFZ, w
związku z czym Fundusz wypowiedział jej we wrześniu umowę.
Dziś sprawą zajęła się sejmowa Komisja Zdrowia.
- Pewne decyzje były podejmowane „na gorąco”, w sytuacji, kiedy
właśnie rozpoczęto tryb odwoływania prezes Agnieszki Pachciarz, prezes
NFZ. Ostatnie decyzje były już podejmowane po odwołaniu pani prezes.
Dziwny zbieg okoliczności biorąc pod uwagę to, co działo się wcześniej. A
wcześniej działy się rzeczy skandaliczne: to było – powiem tak
najdelikatniej – namawianie pacjentów na dodatkowe opłaty przy okazji
zabiegów operacyjnych. I to rzeczywiście było podstawą do wypowiedzenia
kontraktu. Następnie, jakimś dziwnym trafem przywrócono ten kontrakt
poprzez aneksowanie na rok 2014 i to budzi co najmniej podejrzenie – powiedział przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia poseł Tomasz Latos.
Tymczasem Sławomir Neumann zapowiedział, że w przyszłym tygodniu do
sądu trafi pozew przeciwko tygodnikowi “Wprost” za zarzuty – jak mówił –
rzekomego lobbingu na rzecz jednej z klinik. Jak dodał, będzie też
doniesienie do prokuratury w związku z jednym z wątków tej sprawy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. W cieniu Krymu Podczas gdy
W cieniu Krymu
Podczas gdy większość Polaków jest generalnie zaniepokojona agresją putinowskich „nieznanych sprawców” na Krym i wywołanym tym zamieszaniem, kilku co najmniej polityków wznosi zapewne dziękczynne modły, że coś tak skutecznie odwróciło uwagę od nich. Jednym z nich jest minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Akurat niepostrzeżenie minął termin, w którym miał pod grozą utraty stanowiska przedstawić remedium na kolejki w służbie zdrowia. I nikt tego nie zauważył.
No, może nie przesadzajmy z tą grozą. Pogróżka premiera warta była tyle samo, co swego czasu zapowiedź, że zwolni ministra Grada, jeśli ten nie znajdzie inwestora dla stoczni gdańskiej. Powiedzmy sobie szczerze, że na Arłukowicza jesteśmy skazani.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-w-cieniu-krymu,nId,13...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. po 7 latach rządzenia ... to dopiero początek drogi, akord
PILNE
Donald Tusk zapowiada rewolucję w służbie zdrowia
prezentują plan skrócenia kolejek w służbie zdrowia. - Zapowiadałem, że
zrobimy wszystko, żeby kwestia "kolejek o życie" się wyjaśniła -
powiedział premier. Szczegóły zdradza nadal Arłukowicz. Najważniejszą
kwestią jest zniesienie limitów w onkologii, a także indywidualna karta
pacjenta wprowadzona w onkologii. Ciekawostką może być wprowadzenie tzw.
porady receptowej.
"kolejek o życie" się wyjaśniła - mówił premier Tusk. Jak przypomniał,
jego plan określano mianem "mission imposible", a także zarzucano mu, że
szykuje "pułapkę na Bartosza Arłukowicza". - Plan skrócenia kolejek nie
może być oparty na przesłaniu, że znajdzie się jakaś gigantyczna ilość
pieniędzy. Intencje ministra i moje spotkały się z aprobatą onkologów -
mówił Tusk.
Jak zaznaczył, jest to dopiero "początek
drogi". - Kluczowa będzie implementacja tego ambitnego przedsięwzięcia.
Będę czujnie obserwował pracę ministra zdrowia i całego resortu -
zaznaczył. O szczegółach planu mówił już Bartosz Arłukowicz.
- Zbudowaliśmy system,
w którym pacjent będzie w centrum uwagi. Pierwszy pakiet rozwiązań
dotyczy onkologii - powiedział minister zdrowia. - Wszyscy rozumiemy,
jak ważnej jest zrobienie osobnego projektu dla walczących z choroba
nowotworową. Podjęliśmy decyzję, że znosimy limity w onkologii -
stwierdził. Jak zaznaczył, jest to "najważniejszy punkt" jego planu.
- Drugim filarem jest to, że za zniesieniem limitów
musi pójść gwarancja terminu świadczenie usługi medycznej. Trzeci filar
to stworzenie własnego planu leczenia dla każdego pacjenta - powiedział
Arłukowicz. - W naszym projekcie każdy pacjent będzie miał indywidualną
scieżkę leczenia w konsylium lekarskim, które będzie projektowało plan
dla pacjentów. Konsylim będzie składało się ze wszystkich specjalistów.
Każdy pacjent będzie otrzymywał specjalne skierowanie, które będzie
przepustką i skierowaniem do wszysktich gabinetów specjalistycznych -
mówił minister.
Jak powiedział, pacjenci będą teraz szli "zupełni
innym tempem" i będą mogli liczyć na "koordynatorów leczenia". - Nie
musi być to lekarz. Będzie pomagał pacjentowi przejść tą trudną drogą -
wyjaśnił.
Minister przedstawił też terminy, w jakich lekarze
powinni się zająć pacjentami. - Kluczem jest termin - przekonywał.
Według jego planu, pacjent musi znaleźć się w ciągu dwóch tygodni u
specjalisty, a ten ma cztery kolejne tygodnie na diagnozę. - Pacjent nie
może czekać na diagnostykę. Potem w ciągu tygodnia musi przejść pod
opiekę konsylium - wyjaśnił. Jak dodał, plan leczenia chorego musi zostać stworzony w ciągu dwóch tygodni. - Bezpieczeństwem zniesienia limitów jest to, że pacjent musi być leczony terminowo - powiedział Arłukowicz.
- Od rozpoznania do rozpoczęcia leczenia musi minąć
nie więcej niż dziewięć tygodni. W standardzie światowym te terminy to
około 10 tygodni. Jak system będzie stabilny, będziemy starali się zejść
do ośmiu tygodni - zapowiedział.
Arłukowicz zapowiedział również zmiany dla lekarzy.
Jak zaznaczył, resort będzie finansował lekarzy, którzy będą "efektywni
w rozpoznawaniu nowotworów". - Będziemy premiowali specjalistów, którzy
w ciągu dwóch tygodni postawią pełną diagnozę, znosimy limity także w
leczeniu radioterapii, chemioterapii i chirurgii - zapowiedział.
- Wszystkie te etapy będą raportowane do NFZ.
Będziemy to dokładnie sprawdzali - zapowiedział minister. Wyjaśnił też,
że jeśli ktoś nie będzie przestrzegał terminu, nie będzie w tym systemie
finansowany.
Ciekawostką jest również wprowadzenie tzw. porady
receptowej. - Jeżeli pacjent będzie potrzebował jedynie przedłużenia
recepty, nie będzie musiał stać w kolejce. Znosimy przepis, który
utrudniał pacjentom życie. Chodzi o konieczność wizyty u specjalisty, by
lekarz rodzinny mógł przedłużyć receptę - wyjaśnił.
Pakiet kolejkowy Arłukowicza
Tzw. pakiet kolejkowy Bartosza Arłukowicza ma
rozwiązać problem dostępu do lekarzy specjalistów i świadczeń
zdrowotnych. W pierwszej kolejności rozwiązany ma być problem kolejek w
onkologii.
Swoje propozycje minister przedstawił premierowi w miniony piątek. Tusk pozytywnie ocenił przygotowane przez resort zdrowia rozwiązania i oświadczył, że limity finansowe nie będą już przeszkodą w leczeniu onkologicznym.
W grudniu ub. roku podczas Rady Krajowej PO premier
Donald Tusk powiedział, że oczekuje od ministra zdrowia, by do wiosny
przedstawił precyzyjne działania, które w sposób wyraźny doprowadzą do
skrócenia czasu oczekiwania na wizytę u lekarza i zmniejszenia kolejek w
służbie zdrowia.
Odwołania ministra zdrowia chce PiS, które złożyło w
Sejmie wniosek w tej sprawie. PiS zarzuca mu doprowadzenie do
"pogorszenia bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków". Kolejki do
specjalistów, kontynuacja polityki komercjalizacji szpitali publicznych,
błędny podział środków na ochronę zdrowia - to niektóre argumenty PiS
przeciwko ministrowi.
Szef PiS Jarosław Kaczyński, pytany przez
dziennikarzy w Sejmie, czy tzw. pakiet kolejkowy coś zmieni, odparł:
"Zmienić trzeba i ministra Arłukowicza, i cały rząd. Wtedy mogą być
zmiany pozytywne w Polsce".
By dostać się do okulisty, alergologa lub
endokrynologa w Małopolsce trzeba czekać nawet do pół roku. Wszczepienie
endoprotezy czy usunięci zaćmy to czekanie nawet do trzech lat. Na
Podlasiu na wizytę u kardiologa czeka się rok. Podobnie jest z
gastrologiem i urologiem. Taka sytuacja jest w całym kraju.
Tusk:
limity onkologiczne były dłużej nie do zaakceptowania i zostaną
zniesione. "Będę czujnie obserwował prace ministra zdrowia i całego
resortu"
Zmiany na korzyść pacjenta i reorganizacja, która realnie skróci
kolejki w onkologii i innych dziedzinach, nie mogą być oparte na naiwnym
przesłaniu, że znajdzie się jakaś gigantyczna ilość dodatkowych
pieniędzy - zaznaczył szef rządu.
"Zapowiedzi ministra zdrowia to operacja bez znieczulenia"
Zapowiedzi
ministra zdrowia dotyczące skrócenia kolejek, to operacja bez
znieczulenia. Doktor Maciej Hamankiewicz Prezes Naczelnej Rady
Lekarskiej uważa, że przeprowadzenie zmian w ochronie zdrowia bez udział
samorządu lekarskiego jest niemożliwe. Natomiast minister Arłukowicz
nie zechciał skonsultować swojej reformy ze środowiskiem lekarskim.W
opinii prezesa Hamankiewicza większe obciążenie pracą lekarzy rodzinnych
nie poprawi dostępu do leczenia. Przesuwając pacjentów jak pionek z
poradni specjalistycznej do poradni lekarza rodzinnego zmniejszy
kolejki w jednym miejscu, zwiększając w drugim - dodał.
Program Arłukowicza jest "Szczątkowy, niespójny i wyrywkowy"
Tak o rządowym planie zakładającym skrócenie kolejek do lekarzy mówi Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.To tylko reakcja na list Onkologów
Polskich i apele Naczelnej Rady Lekarskiej - skomentował w radiowej
Jedynce Maciej Hamankiewicz. Jak podkreślił, medycy nie zgadzają się na
nakładanie na nich kolejnych biurokratycznych obowiązków. Chodzi tu na
przykład o komplikowanie wypisywania recept.Jego zdaniem, receptą na problemy systemu
jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia lub precyzyjne określenie
obecnego koszyka świadczeń. Maciej Hamankiewicz przekonywał również, że
wiele trudności wynika z faktu, iż na 10 tysięcy Polaków przypada
jedynie 22 lekarzy. Za nami w Europie jest tylko Czarnogóra - dodał prezes Naczelnej
Rady Lekarskiej. Jak mówił, to wiąże się także z tym, że według
wyliczeń Polskiej Akademii Nauk, statystyczny lekarz w Polsce pracuje
na 1,7 etatu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. Arłukowicz: Od wyznawania
Fakty po Faktach
Arłukowicz: Od wyznawania wiary jest kościół, a szpital od leczenia
Nie będę pozwalał na to, aby prawo boskie
przesłaniało prawo ludzkie. Od wyznawania wiary jest kościół, szpital
jest od...
czytaj dalej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. kierownik karetki pogotowia,
Panie Kierowniku Arłukowicz,
Pan był głuptakiem i jest głuptakiem.
Polscy lekarze, ci z prawdziwego zdarzenia a nie tacy jak pan na pół politycy na pół szamani powinni przeczytać konstytucje i wysłuchać to co na temat sumienia powiedziała Pani profesor Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich,być może agnostyk.
Bez pozdrowień
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
77. Obietnice Ministerstwa
Obietnice Ministerstwa Zdrowia
Pakiet antykolejkowy – szansa dla pacjentów czy
wizerunkowa sztuczka Ministerstwa Zdrowia? Rewolucja onkologiczna
ministra Bartosza Arłukowicza to na razie tylko hasła. Pacjenci nadal
czekają w długich kolejkach na wizytę u specjalistów. Pakiet, który miał
tę sytuację zmienić dopiero w przyszłym tygodniu trafi do Sejmu.
Pan Bogusław Machała na konsultację chirurgiczną po operacji założenia bajpasów musi czekać aż do listopada.
– Jeśli mam czekać pół roku na konsultację, gdzie jestem po operacji, to na pewno jest to za długo – zwrócił uwagę Bogusław Machała.
Za długo na konsultacje muszą czekać także pacjenci onkologiczni –
średnio 33 dni. Biorąc pod uwagę zapowiedź pakietu antykolejkowego
ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza zaprezentowanego w marcu chorzy na
raka mieli odczuć poprawę niemal natychmiast. Tymczasem oczekiwanie na
wizytę u lekarza specjalisty od tej wypowiedzi ministra wydłużyło się aż
o sześć dni.
Posłowie zajmą się projektem pakietu antykolejkowego w przyszłym
tygodniu. To dopiero początek drogi – zauważa Szymon Chrostowski z
Fundacji Wygrajmy Zdrowie.
– Projekt jest cały czas przed Komisją Zdrowia, więc de facto on jeszcze nie funkcjonuje w polskim systemie zdrowia – podkreślił Szymon Chrostowski.
Ministerstwo Zdrowia optymistycznie liczy, że sejmowa legislacja
zakończy się w miarę szybko i plan kolejkowy zostanie wdrożony już od 1
stycznia.
– Co nie znaczy, że wszystko się zmieni między 31 grudnia a 1
stycznia. Tak się nie stanie, bo plan zakłada wiele innowacyjnych
momentów, sposobów opłacania, rozliczeń koordynacji opieki nad
pacjentami – powiedział Igor Radziewicz-Winnicki, wiceminister zdrowia.
Na pełne wdrożenie przyjdzie, więc jeszcze poczekać. Wielu pacjentów
chorych nie ma jednak tyle czasu – podkreśla dr Sławomir Łabsz, prezes
Stowarzyszenia Pacjentów RP w Gdańsku.
– Ten pakiet kolejkowy musi być, jak najszybciej wprowadzony.
Pacjenci muszą poczuć, że rzeczywiście to działa, nie można więcej
pacjentów oszukiwać, bo będzie kolejna obietnica bez pokrycia – podkreślił dr Sławomir Łabsz.
Dziś w dalszym ciągu na same badania diagnostyczne czeka się średnio
ponad półtora miesiąca, tomografia komputerowa nerki, czy miednicy to
2,5 miesiąca. Na usunięcie guzka jajnika, czy tarczycy musimy poczekać
1,5 miesiąca. Niecały miesiąc pacjenci czekają na operację raka odbytu,
usunięcie prostaty czy macicy.
– Wiadomo, że w chorobie nowotworowej liczy się czas, w
niektórej nawet każdy dzień i tu wzorem innych krajów powinny być
wprowadzone pewne cenzury czasowe. Czas od podejrzenia choroby do
konsultacji nie powinien być dłuższy niż 10 – 14 dni – zauważa prof. Jacek Fijuth, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
Droga pacjenta od lekarza rodzinnego do specjalisty według rządowego
planu antykolejkowego ma potrwać właśnie dwa tygodnie. Sam czas od
diagnozy do rozpoczęcia leczenia ma nie przekroczyć dziewięciu tygodni.
Ministerstwo nie dopatrzyło się jednak, że ta szybka diagnoza leży w
rękach przede wszystkim patomorfologów, a tych w Polsce jest jak na
lekarstwo. Na 800 tego typu specjalistów, diagnostykę przeprowadza
zaledwie połowa. Co trzeci jest w wieku emerytalnym.
Patomorfologia to jądro onkologii, to ci lekarze określają czy dana
zmiana w organizmie to nowotwór i jakiego jest on rodzaju. Bez tej
wiedzy nie można podjąć leczenia – wskazuje prof. Jacek Jassem, prezes
Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
– Żeby zacząć leczyć chorego musimy mieć rozpoznanie i to
rozpoznanie dobre, profesjonalne, szczegółowe coraz częściej nie tylko
patomorfologiczne, ale molekularne – powiedział prof. Jacek Jassem.
Patomorfolodzy pracują głównie w największych szpitalach, problem
zaczyna się w mniejszych placówkach. Tam diagnostykę dyrektorzy zlecają
prywatnym firmom w drodze przetargu.
Pakiet antyk olejkowy mimo, że jeszcze nie obowiązuje już widać, że
ma kilka poważnych mankamentów. Miejmy nadzieję, że podczas prac
legislacyjnych w Sejmie zostaną one skorygowane.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. Arłukowicz o odwołaniu
Arłukowicz o odwołaniu Chazana: Decyzja zbieżna z karą NFZ
Według ministra
zdrowia Bartosza Arłukowicza prezydent Warszawy Hanna
Gronkiewicz-Waltz, która odwołała profesora Chazana ze stanowiska
dyrektora szpitala św. Rodziny profesora Chazana, podjęła dobrą decyzję
- podaje tvnwarszawa.tvn24.pl.
Marzena Nykiel
Atak na prof. Chazana ma zamaskować błędy „in vitro”. „Uszkodzony
płód” bez połowy głowy to efekt sztucznego zapłodnienia. Czy zabijanie
„nieudanych egzemplarzy" to standard?
Ministerstwo Zdrowia powinno natychmiast
zrewidować procedury i sprawdzić, czy przeznaczając setki milionów na
refundację „in vitro” nie działa na szkodę pacjentów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
79. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pan profesor Chazan o odwołaniu ze stanowiska dyrektora szpitala dowiedział się z mediów.
To norma administracji niemcotuska.
Poprawy w służbie zdrowia nie będzie jak nie będzie więcej pieniędzy trafiać do pacjenta. Z tych , które wychodzą z ministerstwa tylko połowa trafia do pacjenta. Połowa ginie w przepastnych kieszeniach pośredników, głównie z NFZ
W Polsce mamy najmniej lekarzy statystycznie na 1000 mieszkańców. Mniej niz na Białorusi i w Rumunii
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
80. z góry przepraszam Wszystkich za porownanie
ale zrobię to....bo sednem sprawy skrzętnie zakrywanym jest to co napisała pani red Nykiel
czyli "atak na Profesora Chazana ma zamaskować błędy In vitro "
TAK i to jest własnie od początku...przyczyną Ataku...
i próby przejęcia Szpitala....bo takich błedów moze być więcej....
a mój przykład dla lemingów,których na naszym forum nie ma,jest taki :
gdy oddaję auto do naprawy i coś mi w nim pokopali ,to co robię?
OCZYWIŚCIE,że idę do warsztatu i żądam naprawy...
jeszcze raz przepraszam za przykład,ale bezmógowcom... żadającym dymisji Profesora...tylko takie przyklady mogą przemówić do ich chorej wyobrażni...
a TERAZ Najważniejsze....
Gazowa Hanka i jej sumienie...
i pytanie Dlaczego dopiero teraz meRdia nieśmiało zaczynają mówić o błedzie IN Vitro ?
panie Arłukowicz
ja wiem że wy wyznajecie zasade,że głupi lud i tak to kupi...ale zapewniam was,że nie kupi...nie i już ...,
gość z drogi
81. dymisja Profesora i błedy lekarzy
odpowiedzialnych za takie "drobiażdzki"jak obcięcie nie tej co trzeba nogi,czy zakażenie byłego wiceministra nomen omen zdrowia ...diabelskimi zarazkami...to tylko tak na początek
odpowiedzialnosci ministra za jego podwładnych...
dalej nie wymieniam,bo strach...mysleć,że człowiek może trafić w ich ręce....
TU
przepraszam Wszystkich Przyzwoitych Lekarzy i Personel Medyczny,bo mimo tak nieudanego szefa,takowy jakimś cudem jeszcze istnieje...
Panie Profesorze ,niskie ukłony....
gość z drogi
82. Komisja Zdrowia bez poprawek
Komisja Zdrowia bez poprawek do ustaw z pakietu kolejkowego
Senacka Komisja Zdrowia nie zgłosiła poprawek do ustaw z pakietu kolejkowego oraz onkologicznego. Senatorowie PiS zapowiedzieli jednak wnioski mniejszości o odrzucenie ustaw.
Podczas posiedzenia komisji wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski
podkreślał, że skandaliczne jest to, iż senatorowie mieli tak mało
czasu na zapoznanie się w ustawami, które zostały uchwalone we wtorek
rano.
Krytykował sposób procedowania nad tymi ustawami i pośpiech przy tak istotnych rozwiązaniach.
- Kiedyś Senat określało się „Izbą Refleksji”. Tej refleksji i
zadumy brakuje. Tutaj jest tempo, jest narzucona wola polityczna. Pan
minister chce sam, bez konsultacji, bez opinii, bez pytania towarzystw
lekarskich, izby lekarskiej, powoływać. Przepraszam, że użyję tych słów,
ale przypomina mi to czasy Bieruta, kiedy minister wszystkim zarządzał,
o wszystkim decydował, miał monopol na wszystko. Nie róbmy takiego
monopolu, nie róbmy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – powiedział Stanisław Karczewski.
Nowe przepisy przygotowane przez Ministerstwo Zdrowia wchodzące w
skład tzw. pakietu kolejkowego mają poprawić dostęp do specjalistów dla
wszystkich pacjentów oraz uprzywilejować pacjentów onkologicznych.
Pomysł krytykują liderzy Porozumienia Organizacji Lekarskich, którzy
wskazują, że pakiet nie tylko nie poprawi systemu ochrony zdrowia, ale
zagraża jego funkcjonowaniu. Pakiet krytykuje też prezes Naczelnej Rady
Lekarskiej Maciej Hamankiewicz i szefowa związku pielęgniarek Lucyna
Dargiewicz.
Tzw. pakiet kolejkowy w ogniu krytyki lekarzy i pielęgniarek
wprowadzające tzw. pakiet kolejkowy i pakiet onkologiczny. Środowiska
lekarskie i pielęgniarskie skrytykowały wprowadzone zmiany. Czy
realizacja obu pakietów może być zagrożona?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Zintegrowany Informator Pacjenta
Mężczyźni na ginekologii, kobiety z USG jąder
Zintegrowany Informator Pacjenta pełen błędów, a miał szczegółowo informować o stanie naszego zdrowia. System działa, informuje, ale często nie o naszych chorobach. Efekt - mężczyźni są po badaniu ginekologicznym, kobiety po badaniu jąder. Jest spore zamieszanie i pytanie, jak zalogować się i sprawdzić, czy rzeczywiście są tam takie badania, jakie wykonywaliśmy.
http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/mezczyzni-na-ginekologii-kobiety...
W Polsce noc w hotelu jest tańsza niż w szpitalu
Po latach batalii NFZ zaoszczędzi miliony. Bo pacjenci będą w hotelach i zwolnią drogie szpitalne łóżka
Chory z rakiem przychodzi do szpitala na radioterapię, a potem wraca do domu lub hotelu. W innych krajach. A w Polsce?W 2008 roku przy Centrum Onkologii w Bydgoszczy powstał hotel. Mieli tu
nocować pacjenci, którzy przyjeżdżają na radioterapię spoza Bydgoszczy.
Ale Ministerstwo Zdrowia nie zgodziło się na wprowadzenie hotelu do
katalogu świadczeń finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
- Kiedy kilka lat temu mówiłem o tym na zebraniu senackiej
komisji, ówczesny prezes NFZ stwierdził, że "nie ma takiego kodu" -
opowiada Zbigniew Pawłowicz, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy. -
To niezrozumiałe, bo takie rozwiązanie oznaczałoby ogromne oszczędności.
Dziś Fundusz płaci za dobę szpitalną ponad 400 zł. W hotelu ten koszt
spada do 150 zł, bo odpada całodobowa opieka medyczna i pielęgniarska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. Raport NIK krytycznie o
Raport NIK krytycznie o realizacji programu zwalczania chorób nowotworowych
W 1/5 skontrolowanych ośrodków radioterapii czas oczekiwania na
udzielenie świadczenia był dłuższy niż 4 tygodnie, a w skrajnych
wypadkach wynosi nawet ponad dwa miesiące.
Szpitale w Polsce. Placówki będą współpracować on-line
Wdrażanie wartego blisko 48 mln zł marszałkowskiego projektu
e-Zdrowie rozpoczęło się od modernizacji, a w przypadku niektórych
szpitali - budowy od podstaw szpitalnych sieci informatycznych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. Spuścizna po Bartoszu Arłukowiczu.
Bartosz Arłukowicz już raczej nie będzie ministrem
zdrowia w kolejnym rządzie. Jednak to, co po sobie zostawia
woła o pomstę do nieba.
Minister zdrowia pakietem
antykolejkowym wypowiedział wprawdzie wojnę kolejkom, jednak lekarze
wróżą wydłużenie kolejek po wprowadzeniu pakietu. Według nich
proponowane zmiany bez wzrostu finansowania i większej liczby lekarzy -
są po prostu nierealne. Arłukowicz przygotował także pakiet
onkologiczny na którym suchej nitki nie zostawiła Naczelna Rada
Lekarska i przeciw któremu protestowali onkolodzy.
Największe konsekwencje wprowadzenia pakietu poniosą oczywiście
pacjenci. Według założeń Ministerstwa Zdrowia, to lekarze rodzinni mają
być pierwszymi, którzy będą wykrywać nowotwory u pacjenta. Powinni oni
szczegółowo badać chorych i zlecać pierwsze, podstawowe badania. Do tego
lekarze POZ mają być rozliczani z minimalnego wskaźnika wykrycia nowotworów, więc każdy z nich będzie musiał się wykazywać.
—mówiła dr Bożena Janicka, lekarz i szefowa Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia w rozmowie z „Super Expressem”.
Aby lekarze mogli jak najlepiej zająć się chorymi,
Ministerstwo dosypało pieniędzy. W tej chwili lekarze rodzinni otrzymują
8 zł miesięcznie na każdego zapisanego u nich pacjenta.
—czytamy w gazecie.
Na co, na jakie specjalistyczne badania może wystarczyć ta powalająca
kwota? A minister wymaga, by pacjenci z rakiem byli leczeni bez
limitu i zgodnie z obietnicami czas od podejrzenia o chorobie do rozpoczęcia terapii miałby nie przekroczyć dziewięciu tygodni.
—alarmują lekarze.
Kolejki to nic nowego w naszej służbie zdrowia, ale resort
zdrowia pod rządami Arłukowicza w wysiłkach nie ustaje ani na chwilę i
wciąż bije kolejne rekordy.
—informuje tvn24.pl
Kobieta czeka na operację stawu kolanowego. Ma duże problemy z
poruszaniem się. Wiedziała, że będzie musiała czekać. Spodziewała się,
że potrwa to 2-3 lata. Tymczasem termin wyznaczono na 2031 r. w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach.
Trudno uwierzyć, że od przyszłego roku, po wprowadzeniu pakietu,
kolejki zaczną znikać. Trudno nawet uwierzyć, że w ogóle się zmniejszą. Pakiet
kolejkowy wydłuży kolejki do lekarzy – tak uważa niemal 60 proc.
spośród ankietowanych lekarzy - to dane przytaczane
przez portal medexpress.pl.
Lekarze apelują do ministra zdrowia o:
Strategia naprawiania przez psucie wdrażana jest już przez kolejny
resort. Minister Arłukowicz powinien się doskonale rozumieć z szefową MEN. I ona w psuciu edukacji radzi sobie znakomicie.
http://wpolityce.pl/kosciol/213799-spuscizna-po-bartoszu-arlukowiczu-jes...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. Arłukowicz krytykowany przez
Arłukowicz krytykowany przez lekarzy: Propozycja resortu jest nierealna
Propozycja
resortu zdrowia jest nierealna. To biurokratyczna wizja zarządzania
pacjentem. Zawarte w niej sztywne terminy na diagnozę raka będą oznaczać
lawinę niemożliwych do spełnienia roszczeń pacjentów - tego typu opinie
ws. projektów..
Dwa miliardy w błoto? NIK ostro o programie walki z rakiem
Pacjenci, którzy zostali objęci programem wciąż za długo czekają na rozpoczęcie leczenia. Ministerstwo słabo go nadzoruje.
Ratownicy medyczni zawieszają współpracę z ministerstwem zdrowia
Protestujących reprezentują dwie największe organizacje zawodowe.
Ratownicy medyczni od lat bezskutecznie domagają się też powołania
samorządu zawodowego, który między innymi weryfikowałby uprawnienia osób
pracujących w zawodzie. Chcą też określenia maksymalnych czasów dojazdu
do chorego. Protestujących reprezentują dwie największe organizacje
zawodowe - Społeczny Komitet Ratowników Medycznych i Polska Rada
Ratowników Medycznych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. Arłukowicz: Nie da się
Arłukowicz: Nie da się naprawić służby zdrowia ani w 3, ani w 7 lat
Zdaniem
Bartosza Arłukowicza, nie da się naprawić służby zdrowia ani w 3, ani
w 7 lat. - M.in. dlatego, że zmienia się technologia, zmieniają się
procedury - wyjasniał w TVN24.
Arłukowicz: znam się na tej pracy
Oni będą mnie zawsze krytykować. A ja się znam na
tej pracy - powiedział w "Piaskiem po oczach" Bartosz Arłukowicz.
Nowy-stary minister zdrowia przez wielu był typowany jako pierwsza
osoba, która pożegna się z rządem. Ku ich zaskoczeniu przetrwał jednak
zmianę premiera.
Decyzją Ewy Kopacz Arłukowicz nie jest
zaskoczony. - To nie jest tak, że wszystko dzieje się w tajemnicy, my
rozmawiamy ze sobą, przeciętnie raz w tygodniu - zaznaczył.
Przedstawiając nowego-starego ministra, przyszła premier zauważyła, że
jest przed nim zadanie do wykonania - wprowadzenie w życie tzw. pakietu
onkologicznego.
Minister Zdrowia bez zmian – „to zła wiadomość”
To zła wiadomość dla polskich pacjentów –
powiedział dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Odniósł się w ten sposób decyzji premier Ewy Kopacz o pozostawieniu na
stanowisku ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
Szef Naczelnej Rady Lekarskiej przypomniał, że kluczowa reforma
Arłukowicza tzw. pakiet onkologiczny jest nierealny do przeprowadzenia w
polskiej służbie zdrowia.
Prezes Maciej Hamankiewicz jednocześnie stwierdził, że błędów
ministra Arłukowicza, nikt nie byłby w stanie poprawić w tak krótkim
czasie.
- Sami onkolodzy mówią, że pakiet onkologiczny jest nierealny,
niewykonalny i znajdują się w nim błędne zapisy. Nie mamy sprawozdania
efektów społecznych ustawy refundacyjnej. Ustawa refundacyjna nakazała
ministrowi, by do 1 stycznia 2014 złożył sprawozdanie z efektów
społecznych ustawy refundacyjnej. Ja wzywam pana ministra wielokrotnie
już w tym roku, by to sprawozdanie zdał. Niestety nie możemy się
doczekać, bo my pacjenci, my lekarze wiemy że to nie działa, że to
fatalnie działa. Takich problemów jest bez liku – mówi dr Maciej Hamankiewicz.
Dr Maciej Hamankiewicz dodał, że nie można liczyć na przełom, ale
trzeba mieć nadzieję, że premier Ewa Kopacz, jako lekarz, będzie
rozliczać ministra Arłukowicza z jego pracy i obietnic.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. decyzja kopacz,to zemsta owej pani
lud ma znienawidzieć tak mocno Arłukowicza,by wszyscy zapomnieli o błedach pewnej lekarki bawiącej się kiedyć w ministrowanie Zdrowiem...nigdy nie zapomnę jak zachowała się w przypadku już umeirającego dr Religi,który ostatkiem sił przyszedł do sejmu...mściwa Kobieta i już..a Arłukowicz ? należy mu się taki "dar od serca"oj należy
gość z drogi
89. Prezes NRL prosi o spotkanie
Prezes NRL prosi o spotkanie z premier ws. onkologii
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz zwrócił się do premier Ewy Kopacz z prośbą o jak najszybsze spotkanie w sprawie tzw. pakietu onkologicznego.
Według środowiska lekarzy, wdrażane rozwiązania powinny być uznane za
program pilotażowy, by najpierw sprawdzić efektywność pakietu.
List został wystosowany w imieniu Naczelnej Rady Lekarskiej, Polskiej
Unii Onkologii, Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, Polskiego
Towarzystwa Onkologii Klinicznej oraz Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
- W tym kształcie nie da się zabezpieczyć chorych pacjentów, a
chaos wprowadzonymi zmianami może jeszcze i innym chorym bardzo mocno
dokuczyć. W związku z tym skoro argumenty ustne nie bardzo trafiają do
przekonania, chcemy, żeby przynajmniej spróbować eksperymentu – na
niebywałą zresztą skalę – spróbować ten eksperyment przeprowadzić w
jakimś tam okręgu pilotażowym i wtenczas, po wprowadzeniu zmian, o które
zabiegamy, będzie można go stosować w całej Polsce – mówi Maciej Hamankiewicz.
W myśl przepisów, które mają wejść w życie od 2015 r., lekarze
rodzinni mają wykazać się większą czujnością onkologiczną i wykrywać
podejrzenia nowotworów. Ponadto mieliby zakładać pacjentom z
podejrzeniem raka Karty Pacjenta Onkologicznego, uprawniające ich do
szybkiej ścieżki diagnostyki i terapii onkologicznej bez limitów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. Problem z tożsamością
Problem z tożsamością Kopacz
Premier Ewa Kopacz odmówiła spotkania ze środowiskiem lekarskim, którego jest częścią, w sprawie pakietu onkologicznego
Spotkanie to w opinii środowiska
miało być okazją do przekonania szefa rządu do wstrzymania wprowadzenia
pakietu. Rząd twierdzi, że wejście pakietu jest przesądzone.
W ocenie środowiska lekarskiego, wprowadzenie pakietu
onkologicznego doprowadzi do chaosu w służbie zdrowia. Spotkanie, do
którego miało dojść, miało być okazją do przedstawienia uwag środowiska
pani premier i przekonania jej do wstrzymania wprowadzenia pakietu.
Kopacz odmówiła spotkania, gdyż – jak twierdzi – wprowadzenie pakietu
jest już przesądzone.
– Decyzja premier Kopacz sprawia wielką przykrość całemu środowisku
medycznemu. Dobrze by było, aby ktoś, kto z mównicy sejmowej ogłasza, że
jest lekarzem, jednak chciał utrzymywać kontakt ze swoim środowiskiem.
Albo ktoś się czuje lekarzem, albo nie. Nawet jeżeli nie posiada się
czynnego prawa do wykonywania zawodu. Świadomość własnej tożsamości jest
ceniona wszędzie na świecie – mówi NaszemuDziennikowi.pl Maciej
Hamankiewicz, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
Pakiet onkologiczny został opracowany przez rząd Donalda Tuska.
Maciej Hamankiewicz zwraca uwagę, że premier Kopacz, unikając spotkania
ze środowiskiem medycznym, nie ucieknie przed odpowiedzialnością przed
skutkami wprowadzenia pakietu.
– Odpowiedzialność i tak będzie ciążyć na premier Kopacz. To ona
wybrała Bartosza Arłukowicza na ministra zdrowia. Premier nie uniknie
odpowiedzialności za chaos, który się rozpęta po wprowadzeniu pakietu.
Myślę, że jakby do tego spotkania doszło, premier miałaby większe szanse
na złagodzenie szoku, który nastąpi – zauważa prezes Hamankiewicz.
Mimo zdecydowanej odmowy szefa rządu wzięcia udziału w spotkaniu
lekarze dalej podtrzymują chęć podjęcia rozmów z Kopacz i prowadzenia
dalszych prac nad reformą.
– Proponujemy, aby się spotkać, rozmawiać i opracować rozwiązania,
które będą rzeczywistym rozwiązaniem problemu i pomogą chorym na choroby
nowotworowe. W tej kwestii dalej jesteśmy otwarci i gotowi na wszelką
współpracę z ministrem i panią premier – stwierdza Hamankiewicz.
Pakiet onkologiczny ma wejść w życie 1 stycznie 2015 r. Jest
krytykowany przez środowisko medyczne. Jak zauważają lekarze, takiej
reformy nie da się przeprowadzić bez konsultacji z lekarzami, a tak
powstawała przygotowywana przez rząd reforma.
Rafał Stefaniuk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. Co z pacjentami od 1
Co z pacjentami od 1 stycznia? Arłukowicz ma plan
- To objaw dużej desperacji - ocenił Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego. Izby przyjęć i szpitalne
oddziały ratunkowe będą mogły przyjmować pacjentów w powiatach, w
których po nowym roku nieczynne będą przychodnie podstawowej opieki
zdrowotnej - powiedział minister zdrowia. Wyczuwam taką intencję
braku porozumienia ze strony Porozumienia Zielonogórskiego choć
podkreślam - jesteśmy w dalszym ciągu otwarci na rozmowy - dodał. Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski ocenił jego propozycje jako objaw desperacji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
92. Arłukowicz nie
Arłukowicz nie zgodził się na żądania lekarzy: próbują szantażować, grać bezpieczeństwem pacjentów
Zielonogórskiego próbuje dzisiaj szantażować i grać bezpieczeństwem
pacjentów -...
czytaj dalej »
Brak porozumienia pomiędzy resortem zdrowia a lekarzami POZ
Kolejna runda rozmów resortu zdrowia z przedstawicielami
Porozumienia Zielonogórskiego ws. finansowania POZ w 2015 r. zakończyła
się w poniedziałek fiaskiem. Jak powiedział po spotkaniu szef PZ Jacek
Krajewski, od 2 stycznia gabinety będą zamknięte.
Według szacunków PZ zamkniętych może pozostać ok. 40 proc. gabinetów POZ w całej Polsce.
Spotkanie z przedstawicielami PZ rozpoczęło się w poniedziałek o
godz. 14. Rozmowy dotyczyły finasowania podstawowej opieki zdrowotnej w
2015 r. Po spotkaniu poinformowano, że w tym roku negocjacji już nie
będzie.
Przed spotkaniem minister zdrowia Bartosz Arłukowicz informował, że
dotychczas kontrakty na 2015 r. podpisało 60 proc. przychodni POZ, w
których pracuje 68 proc. lekarzy. W czasie negocjacji z
przedstawicielami środowiska lekarzy, które toczyły się w ciągu
ostatnich tygodni, resort zdrowia dogadał się m.in. z Porozumieniem
Pracodawców Ochrony Zdrowia. Jednak przedstawiciele PZ nie chcieli
przystać na warunki zaproponowane przez ministerstwo.
Od nowego roku resort zdrowia chce zredukować liczbę wskaźników
korygujących stawkę kapitacyjną (czyli kwotę, jaką lekarze POZ otrzymują
za jednego pacjenta pozostającego pod ich opieką). Jednocześnie
wzrosnąć ma stawka podstawowa (z 96 zł do 136,80 zł rocznie za pacjenta,
od 1 lipca 140,04 zł (jeżeli lekarz POZ będzie wykonywał i sprawozdawał
wybrane badania), a od 1 października – 144 zł przy wykonywaniu
odpowiedniej liczby badań diagnostycznych), zwiększą się jednak
obowiązki lekarzy rodzinnych w związku z wejściem w życie pakietu
onkologicznego.
Przed świętami Arłukowicz powiedział, że jeśli kontrakty nie zostaną
podpisane, izby przyjęć i szpitalne oddziały ratunkowe będą przyjmować
pacjentów z powiatów, w których po nowym roku nieczynne będą przychodnie
POZ.
Chcą więcej pieniędzy. "Postawa ministra Arłukowicza jest zabetonowana"
zobacz więcej »
"Minister podburza społeczeństwo", "niech zrobi porządek z lekarzami"
czytaj dalej »
OZZL: minister zdrowia i prezes NFZ złamali konstytucję
każdemu równego dostępu do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze
środków publicznych - ocenił OZZL i wezwał premier Ewę Kopacz, aby "nie
uciekała od problemu". Chodzi o brak umów na Nowy Rok z częścią lekarzy
POZ.
Lekarze zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim tłumaczą, dlaczego
nie chcą podpisywać kontraktów. Główny ich argument to zbyt małe
pieniądze na badania pacjentów. Ich zdaniem, to efekt między innym
wprowadzanego od roku pakietu onkologicznego, który, według Ministerstwa
Zdrowia, ma pomóc chorym na raka.Już po zerwaniu rozmów na konferencji prasowej Bartosz
Arłukowicz mówił, że przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego
przedstawili nowe, nierealne żądania, domagając się między innymi
zwiększenia finansowania lekarzy rodzinnych o 2 miliardy złotych.
Szef
Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski zarzucił na konferencji
prasowej ministrowi zdrowia kłamstwo i manipulowanie opinią publiczną.
"Arłukowicz mija się z prawdą, nie żądamy dodatkowo 2 miliardów" - mówił
Krajewski. Tłumaczył, że rozmawiano o pieniądzach, ale o sposobie
finansowania pacjenta.
Szef Porozumienia Zielonogórskiego uznał, że pakiety:
kolejkowy i onkologiczny zostały przygotowane chaotycznie. Jego zdaniem
reforma nie poprawi sytacji chorych, ale przeciwnie. Jak powiedział,
"uderzy ona w pacjenta, a odpowiedzialność zrzuci się na lekarzy".
Zdaniem doktora Marka Twardowskiego, dyrektora gorzowskiego szpitala,
który również brał udział w negocjacjach, minister Bartosz Arłukowicz
od początku zakładał, że nie dojdzie do jakiegokolwiek porozumienia.
Twardowski również podkreślił, że pieniądze,
których domagają się lekarze, mają być przeznaczone nie dla nich, a na
leczenie pacjenta. Zarzucił ministrowi ignorancję, kłamstwo i złą wolę.
Jego zdaniem, reforma mająca zlikwidować kolejki polega na tym, że
utrudnia się pacjentom dostęp do lekarzy.
Minister zdrowia poinformował wczoraj, że prawie 70 procent lekarzy rodzinnych podpisało umowy
na przyszły rok. Według Porozumienia Zielonogórskiego, ponad 40 procent
lekarzy zamknie swoje gabinety od 2 stycznia, a w niektórych
województwach ponad 90 procent jest zrzeszonych w Porozumieniu.
Co mają zrobić pacjenci po Nowym Roku? Arłukowicz: Niech szukają otwartych gabinetów »
Od 2 stycznia część gabinetów lekarzy rodzinnych będzie zamknięta. Co
mają zrobić chorzy, gdzie szukać pomocy. Minister zdrowia, do którego
należy zapewnienie bezpieczeństwa pacjentom radzi, aby szukać otwartych
gabinetów i zgłaszać się do szpitali.
Zapowiedział też wprowadzenie awaryjnego planu B. Zakłada on, że
jeżeli gabinety zostaną zamknięte, chorych będą przyjmować szpitalne
oddziały ratunkowe i izby przyjęć. NFZ zapłaci za taką wizytę 45 zł. Poradę będzie można uzyskać również w nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej. Minister Arłukowicz przypomniał, że każdy może 3 razy zmienić lekarza rodzinnego w ciągu roku.
Doktor Marek Twardowski zapowiedział, że lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego nie będą przyjmować również pacjentów prywatnie.
Apel do Kopacz ws. Służby Zdrowia
Lekarze oraz PiS wzywają premier Ewę Kopacz, aby zajęła
się Służbą Zdrowia. Posłowie wskazują, że minister Bartosz Arłukowicz
wprowadza chaos, który uderza w pacjenta. Przypomnieli, że w listopadzie
i grudniu komisja zdrowia była zapewniana, że pakiet onkologiczny i
kolejkowy jest gotowy i wszystko jest pod kontrolą – teraz okazuje się,
że tak nie jest.
Poseł Anna Zalewska, członek sejmowej Komisji Zdrowia, powiedziała,
że nikt nie wie, jak w praktyce zastosować zapisy ustawy i rozporządzeń.
- Nie wiadomo jak będzie wyglądała karta pacjenta dlatego, że
systemy informatyczne przychodni nie współgrają z systemami NFZ. Tak
naprawdę będziemy mieć historię choroby, która będzie wypisywana
ręcznie. Nie wiemy jak będzie ze skierowaniami na badania. W
przychodniach nie ma zwiększonych kontraktów. Badania będą kosztować i
te pieniądze, o których mówi minister Arłukowicz – że będzie to rocznie o
40 zł więcej na pacjenta – absolutnie w żaden sposób nie będą pokrywały
tego zapotrzebowania. Pojawiają się wątpliwości gdzie położyć pacjenta,
który nie musi leżeć w szpitalach? W hostelach! Zapytajcie szpitale,
czy któryś już ogłosił przetarg. Pacjent zostanie sam. System nie
działa, nie zadziała i nikt nie wie, jak powinien zadziałać – powiedziała poseł Anna Zalewska.
Za obecną sytuację w Służbie Zdrowia jest odpowiedzialna była
minister zdrowia Ewa Kopacz –powiedział Stanisław Karczewski,
wicemarszałek senatu i członek senackiej Komisji Zdrowia.
- Rozwiązania proponowane przez ministra Arłukowicza
pozostawiają pacjenta samego sobie. Ale i sam minister Arłukowicz został
ze swoim pakietem onkologicznym i kolejkowym dlatego, że sam broni
tego pakietu i rozwiązań, które są złe dla pacjenta i systemu opieki
zdrowotnej. Wzywamy Panią premier Ewę Kopacz, aby zajęła się Służbą
Zdrowia. To ona jest odpowiedzialna za to, co się teraz dzieje w Służbie
Zdrowia. Ona bowiem rozpoczęła złe zmiany – powiedział senator Stanisław Karczewski.
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy wezwał
premier Ewę Kopacz, by nie uciekała od problemu i podjęła odpowiednie
kroki, które przywrócą wszystkim Polakom możliwość skorzystania z
konstytucyjnego prawa do równego dostępu do leczenia finansowanego ze
środków publicznych. Winni złamania konstytucji – minister zdrowia i
prezes NFZ – powinni ponieść odpowiedzialność” – podkreślają związkowcy.
Poniedziałkowe rozmowy resortu zdrowia z przedstawicielami
Porozumienia Zielonogórskiego ws. funkcjonowania podstawowej opieki
zdrowotnej w 2015 r. zakończyły się fiaskiem. Oznacza to, że od piątku
zamkniętych może być ok. 40 proc. gabinetów POZ w całej Polsce, bo w tym
roku kolejnej tury rozmów już nie będzie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. Szpitalom braknie ponad
Szpitalom braknie ponad miliard złotych
Ponad 2 mld zł wynosi wartość świadczeń ponadumownych wykonanych
przez szpitale i zgłoszonych do Narodowego Funduszu Zdrowia. Rezerwa na
ten cel jest o ponad połowę niższa.
Pakiet onkologiczny drastycznie wydłuży kolejki do lekarzy
Money.pl ujawnia cała prawdę o planach Ministerstwa Zdrowia i powody ich przyszłego fiaska.
jest obowiązek przestrzegania przez lekarzy terminów wyznaczonych na
wykonanie diagnostyki onkologicznej i rozpoczęcie leczenia pacjenta.
Wiąże się to ze zniesieniem limitów na diagnostykę i leczenie
nowotworów złośliwych. Podstawowym założeniem planu resortu zdrowia jest
nie przekraczanie 9 tygodniowego terminu od chwili pierwszej wizyty u
lekarza do czasu rozpoczęcia kuracji.
Pierwszym krokiem do
otrzymania karty diagnostyki i leczenia onkologicznego (tzw zielonej
karty) ma być wizyta u lekarza rodzinnego.
Od nowego roku resort zdrowia chce zredukować liczbę wskaźników korygujących stawkę kapitacyjną,
a chodzi o kwoty, jakie lekarze POZ otrzymują za jednego pacjenta
pozostającego pod ich opieką. Jednocześnie wzrosnąć ma stawka podstawowa
(z 96 zł do 136,80 zł rocznie za pacjenta, od 1 lipca 140,04 zł, jeżeli
lekarz POZ będzie wykonywał i sprawozdawał wybrane badania, a od 1
października - 144 zł przy wykonywaniu odpowiedniej liczby badań
diagnostycznych). Oznacza to jednocześnie zwiększenie obowiązków lekarzy
rodzinnych w związku z wejściem w życie pakietu onkologicznego, który -
według założeń - ma skrócić do 9 tygodni ścieżkę pacjenta z
podejrzeniem nowotworu poprzez badania, diagnozę do rozpoczęcia
leczenia.
Pacjenci bez opieki mogą dzwonić pod ten numer
Rzecznik praw pacjenta będzie udzielać informacji, gdzie lekarze ich przyjmą.
Jeśli pacjent nie uzyska pomocy
lekarza, powinien natychmiast dzwonić na naszą infolinię - powiedziała
rzecznik praw pacjenta Krystyna Barbara Kozłowska. Będziemy
interweniować i wpływać na świadczeniodawców, by udzielali usług
zdrowotnych - dodała. Kozłowska mówiła, co ma
zrobić pacjent w sytuacji, gdy nie uzyska pomocy w swojej przychodni POZ
- zgłosić się do nocnej pomocy lekarskiej - która będzie czynna 24
godziny na dobę, w każdy dzień tygodnia - szpitala lub Szpitalnego
Oddziału Ratunkowego (SOR) oraz na izbę przyjęć. Pacjenci będą też mogli
jednorazowo skorzystać z porad innego lekarza podstawowej opieki
zdrowotnej, u którego nie złożył deklaracji wyboru. Narodowy Fundusz
Zdrowia będzie dodatkowo pokrywał koszty takiego świadczenia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
94. szantażystów było wielu....
Arłukowicz: NFZ czeka na lekarzy do północy. Ci, którzy nie otworzą przychodni, stracą pacjentów
rodzinnego podpisała umowę z NFZ - powiedział minister zdrowia Bartosz
Arłukowicz na czwartkowej konferencji prasowej. Wg ministra w skali
kraju umowy z NFZ podpisało 80 procent lekarzy i 73 procent zakładów
Podstawowej Opieki Zdrowotnej. - W tych 73 proc. przychodni POZ pracuje
80 procent lekarzy – uściślił Arłukowicz.
- Narodowy Fundusz Zdrowia pracuje do godziny 24 i wciąż czeka na
lekarzy, którzy chcieliby podpisać umowy. Każdy z tych lekarzy może w
każdej chwili przyjść. Nie zamykamy drzwi przed nikim. Każdy lekarz
spotka się z przychylnością i otwartością – zapewniał minister.
Minister obiecywał też lekarzom, że wszyscy, którzy w piątek jednak
otworzą swoje przychodnie (nawet jeśli jeszcze nie podpisali umów z
NFZ), zachowają ciągłość deklaracji pacjentów. Jeżeli tego nie zrobią,
stracą pacjentów i będą musieli od nowa gromadzić ich deklaracje oraz
starać się o nowy kontrakt z NFZ-em.
Arłukowicz kolejny raz przypomniał, że każdy pacjent trzykrotnie w ciągu
roku może bezpłatnie zmienić swojego lekarza rodzinnego.
minister.
Dodał, że pierwsza wizyta nowego pacjenta będzie dodatkowo sfinansowana
przez NFZ. To samo dotyczy Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych czy izb
przyjęć szpitali, które pomogą pacjentom pozbawionym opieki lekarza
rodzinnego. - NFZ zapłaci osobną stawkę za każdą wizytę i każdego
pacjenta. Nie będą pracowali za darmo - zapewnił Arłukowicz.
Minister zapowiedział też, że resort pomoże medykom, którzy chcieliby
założyć własną przychodnię. - Będziemy pomagać wszystkim, którzy chcą
założyć swój własny POZ.
Służba zdrowia w Polsce. Lekarze zgadzają się na mediację, ale resort nie
Negocjacje zakończyły się 1 stycznia - mówi rzecznik resortu. Powrót do rozmów jest możliwy tylko po otwarciu gabinetów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. pan arłukowicz gra ludzkim życiem...i to bezkarnie
oderwał się od rzeczywistości i to MOCNO...np a co z pacjentami przewlekle chorymi,którym skończyły się leki ? kto im je wypisze ? pan arłukowicz ,czy pani rzecznik ,która straszy lekarzy jak za dawnych ubeckich lat...ile to pani wodnik kary za ? a ile za donoszenie ...nagrody ?
co mają zrobić sercowcy,nadciśnieniowcy,czy cukrzycy i inni którzy bez leków nie przeżyją najbliższego tygodnia ?
wiem,wiem ,ze dziura w budzecie,ze przejedliście pieniądze ukradzione emerytom,tak ja to wszystko wiem...nawet TO,ze wprowadzacie tzw utylizację chorych,starych i biednych...
bo ci których jeszcze stać na prywatnego lekarza jakoś sobie poradzą,ale co zrobi matka bezrobotna z ciężko chorym Dzieckiem ?
Panie Arłukowicz , pani rzeczniczko,wiem,że wy się Boga nie boicie...ale nie minie was kara za to co teraz robicie...Ludziom, nie minie kara po śmierci...
gość z drogi
96. Arłukowicz po spotkaniu z
Arłukowicz po spotkaniu z premier Kopacz: Mylą role biznesmenów i lekarzy
się role biznesmenów i lekarzy - podsumował Arłukowicz.
Pytany o stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej, która w wydanym dziś
oświadczeniu obarczyła go odpowiedzialnością za chaos w służbie zdrowia
powiedział, że przyjmuje je z przykrością. - Mam wrażenie, że od pewnego
czasu NRL staje się reprezentantem tylko części środowiska lekarskiego.
Sam jestem członkiem samorządu lekarskiego i nie zgadzam się ze
stanowiskiem prezydium NRL - powiedział Arłukowicz.
Minister zdrowia unikał odpowiedzi na pytania o wsparcie jego działań
przez premier Ewę Kopacz. Dziennikarze pytali o to kilka razy, jednak
Arłukowicz unikał odpowiedzi.
Dominika Wielowieyska rozmawiała z Anną Zalewską z PiS o konflikcie ministerstwa zdrowia z Porozumieniem Zielonogórskim. - Skąd pani weźmie pieniądze dla PZ, komu pani zabierze? - pytała Wielowieyska. - 2 miliardy, o których mówi minister to manipulacje. Arłukowicz musi usiąść do rozmów z lekarzami - odpowiadała posłanka PiS w TOK FM. - Chciałabym od pani uzyskać odpowiedź i nie mogę - stwierdziła Dominika Wielowieyska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. Rząd ujawnia plan pomocy
Rząd ujawnia plan pomocy pacjentom
Wojewodowie mają pomóc w zabezpieczeniu interesu chorych. Dowiozą do lekarzy i wręczą...ulotki.
Wojewodowie pomogą Ministerstwu
Zdrowia w zabezpieczeniu interesu pacjentów. Chodzi m.in. o dowóz
pacjentów do miejsc, gdzie przyjmują lekarze rodzinni, a także o akcję
informacyjną - zapowiedziała rzecznik prasowy rządu Iwona Sulik.
Tymczasem lekarze rodzinni chcą wypowiadać kontrakty z NFZ. Grożą nawet
strajkiem.
- Wojewodowie mają w
pełni współpracować z Ministerstwem Zdrowia w tych dziedzinach, w
których ta pomoc jest konieczna i służy zabezpieczeniu interesu pacjenta
- mówiła Sulik dziennikarzom. Jak tłumaczyła, chodzi m.in. o dowóz
pacjentów do tych miejsc, gdzie przyjmują lekarze rodzinni, a także o
akcję informacyjną.
- Ulotki - dotyczące
tego, w jakich miejscach przyjmują lekarze rodzinni, w jakich godzinach -
będą rozwieszane na żłobkach, przedszkolach, szkołach, również na
stacjach benzynowych, w tych wszystkich miejscach publicznych, do
których dostęp mają pacjenci, tak żeby byli bardzo dokładnie
poinformowani, gdzie i w jakich godzinach mogą być przyjęci - wyjaśniła Sulik.
Dodała, że chodzi o pięć województw, w których umowy podpisało poniżej 70 proc. podmiotów podstawowej opieki zdrowotnej.
- To, czym kieruje się
pani premier w swoich decyzjach i w swoich ocenach, to zabezpieczenie
interesów pacjentów, a więc maksymalne bezpieczeństwo pacjentów - podkreśliła Sulik. Stąd
też żądanie informacji czy też określonych działań. Jak chociażby to
sformułowane wczoraj podczas rozmowy z panem ministrem (Arłukowiczem),
które dotyczyło tego, by w tych wszystkich miejscach, w których
funkcjonują oddziały ratunkowe, izby przyjęć, zostały wydzielone
dodatkowe pomieszczenia, w których będą przyjmować lekarze rodzinni. I
te pomieszczenia mają być oznakowane w odpowiedni sposób i też ma być
lista lekarzy, którzy będą w tych gabinetach pacjentów przyjmować - mówiła.
Arłukowicz po spotkaniu z
szefową rządu oświadczył, że nie będzie negocjacji z lekarzami z
Porozumienia Zielonogórskiego, dopóki stosują szantaż, wykorzystując
pacjentów. Dodał, że 79 proc. przychodni i 85 proc. lekarzy ma obecnie
umowy z NFZ.
Sulik, pytana, czy minister
zdrowia ma pełne wsparcie premier, podkreśliła, iż celem szefowej rządu
jest bezpieczeństwo pacjentów. Zaznaczyła, że Arłukowicz jest ministrem
zdrowia, więc ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo pacjentów. Przyjął na siebie określone zobowiązania i je realizuje, podlega oczywiście ocenie pani premier - dodała.
Pytana, czy w ocenie premier należy wrócić do negocjacji z lekarzami czy też nie, odparła: Minister zdrowia powiedział, że nie wyklucza takich negocjacji, ale stawia określone warunki ich wszczęcia. Dodała, że chodzi o otwarcie gabinetów i podpisanie kontraktów.
Według Sulik nie można
wykluczyć, że do takich rozmów dojdzie, ale - jak mówiła - z informacji
przekazanych Ewie Kopacz przez ministra zdrowia wynika, iż to lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego zerwali negocjacje 29 grudnia i że stawiali warunek przekazania 2 mld zł. Sulik dodała, że Arłukowicz przedstawi dokumenty w tej sprawie na konferencji prasowej.
Pytana, czy premier
podejmie się roli mediatora między MZ a lekarzami, podkreślała, że rząd
musi odpowiedzialnie zarządzać pieniędzmi obywateli.
Lekarze chcą wypowiadać kontrakty z NFZ
Środowisko popiera
protest lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. W Warszawie na wspólnej
konferencji prasowej wystąpili przedstawiciele: Ogólnopolskiego Związku
Zawodowego Lekarzy, Naczelnej Rady Lekarskiej, Polskiej Federacji
Pracodawców Prywatnych Ochrony Zdrowia, Wielkopolskiego Związku
Pracodawców Ochrony Zdrowia i Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Na konferencji poinformowano, że część przychodni, które mają obecnie umowy, zamierza je wypowiedzieć.
Jarosław Zawiliński z
Polskiej Federacji Pracodawców Prywatnych Ochrony Zdrowia mówi, że
lekarze, którzy mają jeszcze umowy, nie chcą ich przedłużać, a ci,
którzy podpisali teraz - rozważają ich wypowiedzenie. Tłumaczy, że ta
część umów, która została aneksowana i obowiązuje jeszcze przez trzy
miesiące, prawdopodobnie nie będzie przedłużana. Natomiast umowy, które
obecnie zostały podpisane, po ich analizie, być może, trzeba
wypowiedzieć. Wyjaśnia, że warunki są niekorzystne zarówno dla lekarzy,
jak i pacjentów. Według niego, spora część pieniędzy przeznaczonych na
diagnostykę onkologiczną została przesunięta z leczenia paliatywnego
pacjentów chorych na raka.
Włodzimierz Hoffman z
Wielkopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia podkreśla, że taka
sytuacja jest też w Wielkopolsce. Według niego, coraz więcej firm -
przychodni, nawet dobrze wyposażonych, jest niezadowolonych z
kontraktów. Zaznacza, że w ramach dotychczasowych środków i czasu,
który przypada na jednego pacjenta, lekarze rodzinni muszą wykonywać
znacznie więcej zadań. Niektóre, jak badania usg, wymagają nowego
sprzętu i wielomiesięcznych szkoleń.
Szef Ogólnopolskiego
Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel uważa, że te przychodnie,
które mają kontrakty, podpisały je pod presją. Podkreśla, że minister,
nie szukając zgody i porozumienia, podważa obecny system ubezpieczeń
zdrowotnych. Tłumaczy, że polega on na tym, iż zleceniodawca: minister i
NFZ umawia się z prywatnym wykonawcą. Zastrzega, że zleceniodawca nie
może narzucać swoich warunków.
Kłopot mieszkańców Zambrowa. Wszystkie przychodnie zamknięte, w szpitalu trzech lekarzy
Chciałem wziąć
skierowanie, ale przychodnia jest nieczynna - mówi jeden z mieszkańców
Zambrowa. I nie jest jedyny. W mieście liczącym 22 tys. mieszkańców
problem z dostaniem się do lekarza jest spory.
Podczas
konferencji prasowej minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował,
że cały skład negocjacyjny Porozumienia Zielonogórskiego jest
we władzach prywatnej spółki MedicalConcept sp. z o.o. - Dla kogo
negocjowali liderzy Porozumienia...
Pani premier
jest w stałym kontakcie z ministrem zdrowia. Śledzi sytuację na bieżąco
- powiedziała rzeczniczka rządu Iwona Sulik, pytana, dlaczego Ewa Kopacz
nie zabiera głosu ws. kryzysu w służbie zdrowia. - KPRM to miejsce
pracy. Pani premier..
Z całej Polski
spływają informacje o tym, iż pacjenci zamiast lekarzy zastają
w przychodniach zamknięte drzwi. - Wprowadzamy więc plan B
- poinformował na specjalnej konferencji prasowej Bartosz Arłukowicz.
Czarny humor w Ministerstwie Zdrowia
Internauci porównują NFZ do doktora House, żartują z ministra
Arłukowicza i tęsknią za lekarzami pokroju profesora Religi. Zobacz
najlepsze memy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Arłukowicz porozmawia z PZ.
Arłukowicz porozmawia z PZ. "Dziś, kiedy jest święto, pacjenci nie są zakładnikami"
Nowe polecenie ministra: pogotowie ma jeździć stwierdzać zgon. Ratownicy oburzeni
Lekarze z PZ ostro o Arłukowiczu: Jest jak Jaruzelski. Chce zniszczyć legalną organizację
z Porozumieniem Zielonogórskim, mimo że nie podjęto decyzji o otwarciu
gabinetów. Wytłumaczył to faktem, że jest dziś święto, więc "pacjenci
akurat nie są zakładnikami".
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zaprosił
przedstawicieli Porozumienia Zielonogórskiego na rozmowę, mimo
wcześniejszych zapewnień, że kolejne negocjacje nie odbędą się, dopóki
lekarze nie otworzą gabinetów.
- Dzisiaj jest święto i
dzisiaj jest dzień, w którym wszyscy lekarze rodzinni w Polsce mają
dzień wolny - stwierdził minister. - Chcę mieć absolutnie czyste
sumienie i pełne przekonanie o tym, że zrobiłem wszystko dla
bezpieczeństwa pacjentów. Żeby zrealizować ten cel, mogę rozmawiać z
każdym - zapewnił.
Następnie zapowiedział, że jest gotowy
w tej sytuacji porozmawiać z PZ. - Akurat dzisiaj, kiedy jest święto,
ci pacjenci nie są zakładnikami tej grupy 15 proc. lekarzy Porozumienia
Zielonogórskiego. Dlatego zapraszam na rozmowę dzisiaj na godzinę 16 -
powiedział minister zdrowia na krótkiej konferencji prasowej.
Dr Joanna Zabielska-Cieciuch, przedstawicielka Porozumienia Zielonogórskiego, powiedziała w rozmowie z TVN24,
że lekarze przyjmują zaproszenie ministra Arłukowicza. - To, co
usłyszeliśmy, to dobra decyzja ministra zdrowia dla naszych pacjentów.
Będziemy na ulicy Miodowej o godzinie 16 - zapewniła. Dodała, że skład
delegacji wysłanej do ministerstwa będzie jeszcze ustalony.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
99. Sondaż: 46 proc. badanych
uważa, że po wyborach w 2015 r. premierem powinna być dalej Ewa Kopacz.
10 proc. ankietowanych wskazało Jarosława Kaczyńskiego z PiS, a 8 proc.
- Grzegorza Schetynę z PO.
3 proc. badanych wskazało Janusza Korwin-Mikkego z KNP, 2 proc. jest
zdania, że premierem powinien być Janusz Piechociński z PSL. Janusza
Palikota wskazało 2 proc. ankietowanych, a na końcu stawki uplasował się
szef SLD Leszek Miller - 1 proc.
Szef NRL: Arłukowicz rozwiązał jeden niewielki problemik
Po prawie 15
godzinach negocjacji, rozmowy ministerstwa zdrowia z lekarzami
zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim zakończyły się sukcesem.
- Gratuluję odwagi kolegom z Porozumienia Zielonogórskiego, tego,
że jednak zadbali o dobro pacjenta -...
Jak podaje
tvn24.pl, po prawie 15 godzinach negocjacji, rozmowy ministerstwa
zdrowia z lekarzami zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim zakończyły
się sukcesem. Przed godz. 7 rano przedstawiciele PZ porozumieli się
z szefem resortu zdrowia...
Gabinety zostaną otwarte. „Odnieśliśmy wspólny sukces, sukces lekarzy i naszych pacjentów”
„Porozumienie dotyczące spraw finansowych
pozostanie do wiadomości naszej i ministra. Ono pokazało, po czyjej
stronie jest prawda”.
Co uzgodnił Arłukowicz z lekarzami? Zobacz warunki porozumienia
Prezes NFZ zobowiązał się do ogłoszenia w dniu dzisiejszym zmienionego zarządzenia zawierającego wynegocjowane zapisy.
Prezydent obudził się z zimowego snu. Komorowski zadowolony z lekarskiego porozumienia
„Gratuluję panu ministrowi. Na ręce pana ministra składam gratulacje dla obu stron, które prowadziły negocjacje”.
Premier: Arłukowicz wypełnił zadanie, usłyszał podziękowania
resortem zdrowia a lekarzami POZ zrzeszonymi w Porozumieniu
Zielonogórskim, oceniła, że minister Bartosz Arłukowicz wypełnił
postawione mu zadanie, za co otrzymał od niej podziękowania.
Na portalu WikiLeaks opublikowano depeszę jaką z ambasady amerykańskiej w Warszawie wysłał do Waszyngtonu
ambasador Lee A. Feinstein, po spotkaniu z Janem Krzysztofem Bieleckim.
Do spotkania miało dojść 10 stycznia 2010 r., a wśród tematów pojawiała
się kwestia prywatyzacji polskiej służby zdrowia. Bielecki sugerował, że planowana prywatyzacja może być szansą dla amerykańskich firm.
W depeszy zawarta jest krótka charakterystyka Jana Krzysztofa
Bieleckiego, który przedstawiany jest jako jeden z najbardziej zaufanych
ludzi ówczesnego premiera Donalda Tuska, choć „nie pełni żadnej
oficjalnej rządowej roli”. Były prezes największego polskiego banku jest
również w kręgach amerykańskiej ambasady za człowieka
wpływowego w strukturach europejskich.
— czytamy w depeszy ujawnionej przez WikiLeaks. Według ambasadora
Feinsteina Bielecki narzekał podczas rozmowy z nim na zastój w prywatnym
biznesie, który miał być efektem „polowania na czarownice”. W ten
sposób w rozmowie z amerykańskim ambasadorem były premier określił
twarda antykorupcyjna politykę z czasu rządu Jarosława Kaczyńskiego.
Według Bieleckiego ten gospodarczy impas mógłby zostać
przełamany, gdyby strona amerykańska zaangażowała się finansowo w
niektóre dziedziny polskiego biznesu. Najpierw była mowa o szkolnictwie
wyższym, padła sugestia, by ożywić Program Fulbrighta i to miałoby
zostać omówione z ministrem Szkolnictwa Wyższego.
Największy problem polskiej gospodarki już wtedy (2010) Jan Krzysztof Bielecki umiejscawiał jednak w systemie opieki zdrowotnej. W depeszy WikiLeaks czytamy, że Bielecki mówił o „dramatycznej potrzebie reformy systemu”.
— napisał ambasador w depeszy do Waszyngtonu. Feinstein wiązał z tą rozmową duże nadzieje. Scharakteryzował
Bieleckiego jako „człowieka, który ma bezpośredni dostęp do premiera
Tuska”. Ambasador podkreślał także, że „Bielecki jest życzliwym dla
relacji ze Stanami Zjednoczonymi pragmatykiem, skoncentrowanym na
zwiększeniu wzrostu gospodarczego w Polsce”.
— podkreśla amerykański ambasador.
Sprawa prywatyzacji służby zdrowia przez PO wraca w polskiej debacie publicznej od lat. O planach sprzedaży mówiła Beata Sawicka na słynnych taśmach nagranych przez CBA. Ówczesna poseł PO wskazywała, że na „służbie zdrowia lody będą kręcone”.
Z rozmów wynikało, że Platforma szykuje się do prywatyzowania służby
zdrowia. W trakcie rozmów Sawicka mówiła o „pierwszej Macherce”, którą
miała być Ewa Kopacz, ówczesna minister zdrowia. Od czasu ujawnienia
tych nagrań Platforma Obywatelska oburza się za każdym razem, gdy ktoś
publicznie wspomina o jej planie prywatyzowania opieki medycznej. Kilka razy w ciągu kampanii wyborczej PO podawała wręcz do sądu tych, którzy przypominali o sprawie prywatyzacji opieki medycznej. Jak widać jednak Amerykanie również odnieśli wrażenie, że polska władza chce handlować służbą zdrowia…
http://wpolityce.pl/polityka/230887-jednak-lody-mialy-byc-krecone-czy-bielecki-przygotowywal-grunt-pod-prywatyzacje-sluzby-zdrowia-ujawniamy-tajna-depesze-ambasady-usa
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. Raport UE krytykuje polską
Raport UE krytykuje polską służbę zdrowia. "Jedna z najgorszych w Europie"
najnowszego rankingu szwedzkiej firmy Health Consumer Powerhouse
przedstawionego w Brukseli. Porównano w nim stan służby zdrowia w 36
krajach w Europie. Polska jest na jednym z ostatnich miejsc. Najlepiej
wypadła Holandia.
PZU zmieni profil do 2020 roku. Firma postawi na służbę zdrowia
rozwinąć ofertą związaną ze służbą zdrowia - zaznacza prezes
ubezpieczyciela Andrzej Klesyk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
101. Eksperyment na
Eksperyment na dziewczynkach
Premier Ewa Kopacz chce pigułki aborcyjnej dla dziewczynek od 15. roku życia bez recepty.Tymczasem preparat przebadano tylko na „ograniczonej liczbie” nastolatek.
Rewolucja oczami PO - PSL
Ministerstwo Zdrowia stosuje bezczelne i kłamliwe argumenty w kwestii pigułki "dzień po" - uważa poseł Jan Dziedziczak
PZU chce wydać na akwizycje w obszarze opieki medycznej ponad 450 mln zł do 2020
2015-2020 mocno stawia na rozwój segmentu prywatnej opieki medycznej i
jest gotowa przeznaczyć na ten cel 800 mln zł do 2020 roku, poinformował
prezes Andrzej Klesyk. Na akwizycje w obszarze zdrowia grupa chce wydać
z tej kwoty ponad 450 mln zł.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
102. Nie będzie kary
Nie będzie kary dyscyplinarnej dla Arłukowicza. Rzecznik odrzucił wnioski
Jak dowiedziało
się RMF FM, nie będzie kary dyscyplinarnej dla ministra Bartosza
Arłukowicza. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy odrzucił
wnioski o wszczęcie postępowania ws. wypowiedzi szefa resortu zdrowia
podczas negocjacji z Porozumieniem Zielonogórskim.
Łącznie do rzecznika wpłynęło osiem wniosków w tej sprawie. Wszystkie
zostały odrzucone. Rzecznik nie dopatrzył się w słowach i zachowaniu
Arłukowicza żadnych znamion złamania kodeksu etyki lekarskiej.
Według Kodeksu Etyki Lekarskiej lekarz powinien "zachować szczególną
ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego
lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go
w jakikolwiek sposób".
Po in vitro urodziła nie swoje dziecko. Ministerstwo wypowiedziało szpitalowi umowę
Ministerstwo
Zdrowia wypowiedziało umowę na zabiegi in vitro klinice, w której
na skutek pomyłki w laboratorium kobieta urodziła nie swoje dziecko
- podaje Radio Zet.
Pakiet onkologiczny nie działa tak, jak powinien. Dlaczego? PZ: To bubel prawny...
Zdaniem wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna nie ma takiej
konieczności. - To jest leczenie, które wymaga specjalistycznego oka,
wiedzy, kompetencji i sprzętu. Niektórzy rzucili się na pakiet, licząc,
że będą dodatkowe środki, a nie są ich w stanie pozyskać, bo nie mają
pacjentów, nie mają kim ich leczyć - ocenił wiceminister w rozmowie z
Polskim Radiem.
Te placówki, które zerwały umowy na świadczenia pakietowe uważają, że
pieniędzy z NFZ jest na to zbyt mało, a lecznice nie chcą płacić kar.
Padają nawet oskarżenia, że minister zdrowia Bartosz Arłukowicz odszukał
pacjentów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. dżygit Arłukowicz prowadzi kamapie wyborczą kandydata PO
Komorowskiego w sejmie, atakując kandydata PiS Dudę. 'Debatę" prowadzi wojująca aborcją feministka Wanda Nowicka, będąca marszałkiem sejmu bez klubu poselskiego, dawniej Ruch Palikota.
Sejm o in vitro.
"Polska jest ostatnim krajem w Europie, który nie ma żadnych przepisów"
czytaj dalej »
Arłukowicz
zaznacza, że na świecie naukowcy za badania nad in vitro są nagradzani
Noblem, tymczasem "Kaczyński pod rękę z Rydzykiem mówią, żeby karać
więzieniem i zakazać in vitro".
Arłukowicz
krytykuje projekt ustawy przygotowany przez PiS. Jak mówi, 78 posłów
PiS zabrania Polakom stosowania metody in vitro i chce karania za to
więzieniem. - Takich przepisów nie ma nigdzie w Europie - mówi.
Minister
zaznacza, że dzięki ustawie regulującej zapłodnienie pozaustrojowe,
"wchodzimy do Europy". - Sytuację, którą mamy dzisiaj możemy już tylko
poprawić - mówi.
Arłukowicz
podkreśla, że do projektu ustawy wpisano też zakaz ingerencji w genom
ludzki w celach innych niż lecznicze - zakaz klonowania czy dobory płci,
jak również zakaz tworzenia chimer (organizmów powstałych z co najmniej
dwóch zarodków) oraz hybryd (organizmów powstałych z połączenia
ludzkich i zwierzęcych komórek rozrodczych).
Zgodnie
z rządową propozycją zarodek będzie można przekazać na rzecz
anonimowej biorczyni. Do takiego dawstwa mają być przekazywane też
zarodki, których oboje dawcy zmarli, także zarodki przekazane do banku
komórek rozrodczych i zarodków w celu ich przechowywania, jeśli od tego
dnia minie 20 lat.
Arłukowicz przedstawia kolejne założenia ustawy.
Według
niej zabronione ma być tworzenie zarodków w celach innych niż
pozaustrojowe zapłodnienie. W procedurze tej zapłodnionych mogłoby być
nie więcej niż sześć komórek jajowych. Więcej zarodków można byłoby
tworzyć, gdy kobieta ukończy 35 lat lub gdy będą ku temu wskazania -
współistniejąca z niepłodnością inna choroba lub wcześniejsze dwukrotne
nieskuteczne leczenie metodą zapłodnienia pozaustrojowego.
Arłukowicz
informuje, że zgodnie z rządowym projektem, do metody in vitro będą
mogły przystąpić pary, który mają udokumentowane 12-miesięcznie
nieskuteczne leczenie niepłodności.
Arłukowicz
informuje, że rządowy projekt przewiduje, że w Polsce powstaną
specjalne ośrodki leczenia niepłodności. Jak mówi, będą one musiały
uzyskać odpowiednie certyfikaty ministerstwa zdrowia.
-
Opisaliśmy cały proces diagnozy i wszystkie metody leczenia stosowane w
tej chorobie, a także zasady ochrony zarodków, komórek rozrodczych,
dzieci rodzących się dzięki tej metodzie i ich rodziców - mówi
Arłukowicz.
Rządowy projekt ustawy o leczeniu niepłodności to kompromis ekspercki, medyczny i etyczno-moralny - mówi Arłukowicz.
- Nie zrzucamy w tej ustawie odpowiedzialności na nikogo - mówi minister.
Arłukowicz argumentuje, że rządowa ustawa nikogo nie zmusza do stosowania „tej czy tamtej” metody, a stwarza warunki wyboru.
- Od 2013 roku dzięki metodzie in vitro urodziło się ponad 1650 oczekiwanych, wymarzonych dzieci - mówi minister zdrowia.
W
Sejmie rządowy projekt przedstawia minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
- Polska jest ostatnim krajem w Europie, który nie ma żadnych przepisów
regulujących procedurę leczenia in vitro - mówi.
Dyrektor Radia Maryja odniósł się do kłamstw Arłukowicza
Ojciec Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja,
odniósł się do kłamstw, jakie z trybuny sejmowej padły z ust ministra
zdrowia Bartosza Arłukowicza. Chodzi o wypowiedź szefa resortu zdrowia z
debaty nad projektami dot. in vitro.
Bartosz Arłukowicz powiedział i tu cytat: „Europa i
świat nagradzają twórców in vitro Noblem, a Jarosław Kaczyński, pod rękę
z Tadeuszem Rydzykiem, mówią o tym, żeby Polaków karać więzieniem i
zakazać im in vitro”.
Dyrektor Radia Maryja zwraca uwagę, że rząd nie pierwszy raz kłamie.
- Co do Pana Premiera Kaczyńskiego mogę powiedzieć, że go
bardzo szanuję i życzę, żeby jak najwięcej dobra czynił dla Polski. A co
do słów dotyczących mnie bezpośrednio to jest po prostu kłamstwo. Nigdy
nie występowałem o to, żeby kogokolwiek więzić. To jest kłamstwo.
Patrząc na to, co dzieje się, na ten rząd, mogę powiedzieć generalnie,
że w dużej mierze to są kłamcy. Może czasem uda im się przez pomyłkę nie
oszukać. Wiele doświadczyłem od parlamentarzystów tej opcji, jak i
rządzących – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
W Sejmie odbyła się wczoraj debata nad czterema projektami ws. in
vitro. Rozpatrywane były: projekt rządowy, autorstwa PiS oraz dwa
przygotowane przez SLD. Sejm przyjął projekt rządowy i jeden SLD.
Proponowany przez PiS projekt ustawy, który zakazuje tworzenia embrionów
ludzkich poza organizmem kobiety został odrzucony.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
104. Debata o in vitro atakiem
Debata o in vitro atakiem wymierzonym w prawicę
W Sejmie trwa debata nad czterema projektami ustaw
dotyczącymi in vitro. Stała się ona jednak politycznym atakiem na
opozycję oraz elementem kampanii prezydenckiej.
Rządowy projekt zakłada, że z metody in vitro będą mogły korzystać
małżeństwa, a także związki nieformalne. W procedurze tej zapładnianych
będzie sześć komórek jajowych, a w wyjątkowych sytuacjach dużo więcej.
Zarodki rodziców, którzy zmarli oraz te przechowywane przez 20 lat będą
mogły być przekazywane chętnym kobietom.
- Przygotowaliśmy przepisy, które są zgodne z konwencją o
prawach człowieka i godności istoty ludzkiej. Zadbaliśmy o to, aby
przepisy europejskie w końcu znalazły odzwierciedlenie w polskim prawie;
aby wszystkie wartości moralno-etyczne poruszane przy omawianiu tej
metody także znalazły miejsce w tych zapisach – powiedział minister Bartosz Arłukowicz.
Szef resortu zdrowia, prezentując rządowy projekt, skupił się jednak
na atakowaniu zjednoczonej prawicy, która jest przeciwna sztucznemu
zapłodnieniu.
- Europa i świat nagradzają twórców in vitro Noblem, a
Jarosław Kaczyński pod rękę z o. Tadeuszem Rydzykiem mówią, aby karać
Polaków więzieniem i zakazać im in vitro – oskarżał Bartosz Arłukowicz.
Debata o in-vitro stała się bez wątpienia częścią kampanii
prezydenckiej. To w niej Bronisław Komorowski dzieli Polskę na
racjonalną i radykalną.
- Mamy wybór między przepisami racjonalnymi i radykalnymi – dodał minister zdrowia.
Prawo i Sprawiedliwość w swoim projekcie przewiduje całkowity zakaz metody sztucznego zapłodnienia.
- Tam, gdzie będzie zezwolenie na procedurę in vitro, tam
będzie manipulacja genetyczna na embrionie, zarodkach i gametach. Tego
się nie da po prostu skutecznie kontrolować – tłumaczył w Sejmie poseł Czesław Hoc.
Prawica chce promować naturalne metody leczenia niepłodności. Poseł
Czesław Hoc przedstawił także przerażające statystyki dotyczące
rządowego programu in vitro.
- W ciągu jednego roku trwania programu powstało 2559 ciąż i
urodziło się 217 niemowląt. Embrionów ludzkich zginęło (część z nich
została zamrożona) około 43 tys. – podkreślił parlamentarzysta.
Swoje dwa projekty przedstawił także Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Jak wskazał poseł Dariusz Joński, partia nie chce tylko całkowitej
liberalizacji przepisów dotyczących metody sztucznego zapłodnienia.
- Mówimy o trzech rzeczach: o możliwości przerywania ciąży do
12 tygodnia, o edukacji seksualnej i o refundacji środków
antykoncepcyjnych – powiedział Dariusz Joński.
PiS: nasz projekt chroni godność człowieka
Projekt PiS zakazujący in vitro ma na celu ochronę
godności, życia i integralności genetycznej człowieka – powiedział
podczas debaty w Sejmie w imieniu wnioskodawców poseł Czesław Hoc.
Hoc powiedział, że klub PiS przedstawił swój projekt “w imię
podstawowych dóbr i wartości chronionych przez konstytucję RP” –
poszanowania i ochrony godności człowieka, prawa do ochrony życia,
wolności od bycia poddawanym eksperymentom medycznym i zapewnienia
każdej osobie bezpieczeństwa zdrowotnego.
“Celem projektu ustawy jest ochrona godności, życia i integralności genetycznej człowieka” – podkreślił.
Hoc nawiązał też do wypowiedzi ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza,
który wcześniej, przedstawiając rządowy projekt ustawy o leczeniu
niepłodności, mówił, że PiS chce kar więzienia za stosowanie in vitro.
Poseł poinformował, że klub PiS złożył autopoprawkę, w której wycofał
się z propozycji kary więzienia, w zamian wprowadzając grzywnę i
obligatoryjny zakaz wykonywania zawodu na co najmniej pięć lat. “Projekt
ustawy nie przewiduje kary pozbawienia wolności za procedury in vitro” –
zaznaczył Hoc.
“Pan minister omawiał projekt PiS, prawdopodobnie wstydząc się swojego albo nie mając odwagi dokładnie go przedstawić” – ocenił.
Podkreślił, że rozumie pragnienie posiadania własnego dziecka, ale w
trudnych momentach należy kierować się hierarchią wartości, a “najwyższą
wartością jest nienaruszalna, niezbywalna i przyrodzona godność
człowieka”. “Każde jedno życie w procedurze in vitro jest okupione
śmiercią wielu innych istnień ludzkich” – mówił.
Przekonywał również, że naprotechnologia (metoda naturalnej prokreacji) jest skuteczniejsza, bezpieczna i tańsza niż in vitro.
- Ta metoda ma same zalety, zarówno z punktu widzenia
rodziców, dziecka, a także państwa. Ma jedną wszak wadę – nie napędza
kosztownego biznesu in vitro – przekonywał Hoc.
Dodał, że stosowanie in vitro może prowadzić do wielu problemów
natury prawnej, np. trudności w określeniu, kto jest matką lub ojcem
dziecka, oraz do związków kazirodczych.
Rząd PO-PSL odrzucił wniosek PiS zakazujący in vitro
Dwa projekty dotyczące in vitro: rządowy i autorstwa SLD
trafią do prac w Sejmowej Komisji Zdrowia. Posłowie odrzucili natomiast
projekt PiS-u zakazujący tworzenia embrionów ludzkich poza organizmem
matki. Głosowanie w sejmie poprzedziła debata.
Przyjęte projekty regulują stosowanie in vitro w Polsce. Rządowy
projekt zakłada, że z procedury in vitro będą mogły korzystać małżeństwa
oraz osoby we wspólnym pożyciu. Zabronione ma być tworzenie zarodków w
celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie; zarodek będzie można
przekazać na rzecz anonimowej biorczyni.
Poseł Małgorzata Sadurska powiedziała podczas debaty, że w myśl
rządowego projektu w momencie zapłodnienia nie powstaje nowy człowiek,
tylko grupa komórek, której tak naprawdę nie przysługują żadne prawa.
- Czy to jest kompromis intelektualny? Z tą grupą komórek
można zrobić wszystko. Zgodnie z rządowym projektem ustawy, człowiek w
fazie embrionalnej dla wyznawców kompromisu intelektualnego – zarodek –
będzie przechodził testowanie, czyli na podstawie badań będzie określana
jego przydatność do zastosowania w procedurze medycznej wspomagania
prokreacji. To testowanie, to nic innego, jak selekcja. Te, które się
nadają przechodzą dalej. Te, które się nie nadają mają pecha – giną. To
jest eugenika w czystej postaci. Selekcja zarodków i eliminacja tych,
które – według subiektywnej opinii – nie rozwiną się – podkreśla poseł Małgorzata Sadurska.
Poseł podkreśliła, że in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, a sztuczną inżynierią, technologiczną protezą płodności.
Poseł Tomasz Latos odwoływał się natomiast do danych, które świadczą o
słabej skuteczności tej metody in vitro i zagrożeniach, jakie za sobą
niesie.
- Rząd cały czas jest niezwykle nieskuteczny jeżeli chodzi o
działania w ochronie zdrowia, a w tym również onkologię. Pakiet
onkologiczny okazał się fiaskiem. Ustawa o zdrowiu publicznym
zapowiadana jest już od niepamiętnych czasów, ciągle jej nie ma. Nie
bardzo wierzę, że w ciągu tych paru miesięcy, po ośmiu latach rządów PO
dokona jakiegoś przełomu. Niestety potrzeba tutaj przede wszystkim
zmiany władzy. Dopiero nowy rząd, nowa władza będzie mogła bardziej
skutecznie zająć się zdrowiem Polaków – powiedział poseł Tomasz Latos.
Dlatego PiS w swoim projekcie domagało się zakazu tworzenia embrionów ludzkich poza organizmem kobiety – tłumaczył.
W uzasadnieniu poseł Czesław Hoc powiedział, że nie możemy w żaden
sposób zaakceptować dramatycznej i nieludzkiej zasady, że każde jedno
życie w procedurze in vitro jest okupione śmiercią wielu innych istnień
ludzkich.
– W ciągu jednego roku trwania programu powstało 2559 ciąż i
urodziło się 217 niemowląt. Embrionów ludzkich zginęło (część z nich
została zamrożona) około 43 tys., a roczny koszt wynosi 72,5 mln. zł.
Dane brytyjskie opublikowane w 2012 roku w oparciu o szczegółową
analizę, w okresie kilkunastu lat pokazały dramatyczne zjawisko tj. aby
urodzić się mogło 122 tys. dzieci, poświęcono życie prawie 4 mln. innych
dzieci. (…) Fundamentalna wartość ochrony życia odnosi się do każdego
momentu życia człowieka. Wartości wyższe niż zdrowie i radość z
posiadania dzieci – tłumaczył w Sejmie poseł Czesław Hoc.
PiS – jak podkreślił poseł – pary małżeńskie chce wspierać
naprotechnologią, która jest naturalną metodą prokreacji; jest skuteczna
i całkowicie bezpieczna.
Projekt PiS-u jednak został odrzucony.
Promowaniu in vitro i finansowaniu z budżetu państwa sprzeciwiają się
organizacje prorodzinne i pro-life. O zagrożeniach jakie niesie
sztuczne zapłodnienie alarmuje też wielu ekspertów także, zespół
bioetyczny przy Konferencji Episkopatu Polski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
105. Naczelna Rada Lekarska zgłosi
Naczelna Rada Lekarska zgłosi pakiet onkologiczny do TK. "Trzeba go zresetować"
Naczelna Rada Lekarska jednogłośnie podjęła w piątek decyzję w sprawie wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją niektórych przepisów wprowadzających pakiet onkologiczny w zakresie dotyczącym wykonywania zawodu lekarza. - Od co najmniej roku zabiegamy by minister zdrowia zechciał wsłuchać się w nasz głos. Uwag do pakietu onkologicznego zgłoszono prawie tysiąc, a zaledwie kilka zostało uwzględnionych.Pozostałych nie przeczytał zapewne wcale - powiedział w piątek dziennikarzowi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) dr Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3818235,naczelna-rada-lekarska-zglosi-...
Żakowski o "aferze lekowej": Sprawa wygląda grubo. Minister Arłukowicz do dymisji
Na czym polega afera? Według ustaleń Radia TOK FM Ministerstwo Zdrowia
zezwala hurtowniom farmaceutycznym nie stosować jednego z przepisów
ustawy refundacyjnej. Dzięki temu wywóz leków z Polski jest dla hurtowni
o wiele bardziej opłacalny niż dostarczanie ich do polskich aptek.
Zdaniem wielu ekspertów interpretacja MZ jest sprzeczna z przepisami. A
efekt? W polskich aptekach po prostu brakuje niektórych leków.Sytuacja jest gorsza niż w przypadku afery hazardowej"
"Jak ktoś takie wypowiedzi czyta i krew go nie zalewa, to
znaczy, że nie żyje. Jeśli urzędnicy nie rozumieją, że mają
reprezentować interes ogółu, a nie szemranych biznesów, to znaczy, że
dawno powinni zmienić pracę. A jak ktoś ma czelność straszyć nas, że
padnie jego "lewy" biznes, to znaczy, że sytuacja jest gorsza niż w
przypadku afery hazardowej lub dopalaczowej i potrzebne są przynajmniej
równie radykalne działania" - podkreśla Żakowski.
I
wskazuje, że jeśli Kopacz nie zrobi "wejścia smoka" w resorcie zdrowia,
wszystko spadnie na nią i całą Platformę. "I może ją dobić" - kwituje
Żakowski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. Produkt socjotechniki Pakiet
Produkt socjotechniki
Pakiet onkologiczny powinien być zaskarżony do TK w momencie wprowadzenia - stwierdza Czesław Hoc
hasłem, formą marketingu, nowego rodzaju reality show, z akcentem na
show. Inaczej mówiąc, są to igrzyska medialne bez chleba.
Czy podjęcie sprawy przez Trybunał oznacza koniec pakietu?
Niekoniecznie. Nie zawsze bywało tak, że TK wydawał decyzje przyjazne
dla pacjenta. Przepisy prawa w Polsce bardzo często nie czują ducha
funkcjonalności.
Z kolei sam pakiet rozbudził nadzieje wielu osób. Te nadzieje potem mogą
skończyć się w bardzo bolesny sposób. Zawsze się tak kończą sytuacje,
kiedy bałagan wchodzi do systemu służby zdrowia. Niewydolność pakietu
jest konsekwencją, nie tylko pisanego na kolanie prawa, ale także braku
zabezpieczenia w środki. System finansowania, który wychwalał minister
Arłukowicz, nie zdaje egzaminu w służbie zdrowia… tzn. w ochronie
zdrowia, bo służby już nie ma, jest działalność lecznicza.
Przykro to mówić, ale tego pakietu nie było od początku. On funkcjonował
tylko w sferze medialnej. Nie był też zaakceptowany przez gremia
naukowe czy towarzystwa onkologiczne. Jeszcze na kilka dni przed
wprowadzeniem pakietu środowisko medyczne ostro protestowano i apelowało
do ministra o gruntowne przebudowanie pakietu i o próbę jego
urealnienia.
Premier Ewa Kopacz i minister Bartosz Arłukowicz podporządkowani są
ściśle marketingowi. Ich sposób prowadzenia rządów jest daleki od pracy
od podstaw oraz nakierowany na socjotechnikę. A w tym są naprawdę
dobrzy. Wiele osób ciągle im wierzy, bo chce to robić. Przecież my
wszyscy chcielibyśmy, żeby służba zdrowia działała w taki sposób, aby
pomóc jak największej liczbie osób. Rzeczywistość bywa jednak okrutna.
Gdy przyjęta przez rząd forma się zużywa, to wtedy pacjentów spotyka
rozczarowanie…
Czesław Hoc
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. Judyta Watoła Tajny
Judyta Watoła
Tajny konkurs, czyli arogancja resortu. Nie wiemy, do jakich leków będziemy mieli dostęp
Odkąd ponad trzy lata temu weszła w życie ustawa refundacyjna, NFZ
zaoszczędził na lekach ponad 4 mld zł. Minister zdrowia obiecywał, że
pieniądze te będą przeznaczone na nowe, potrzebne chorym leki. Nie
dotrzymał słowa.
Technologii Medycznych i Taryfikacji. Jego przebieg powinien być jawny.
Urzędnicy Ministerstwa wolą jednak decydować o wszystkim w tajemnicy.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,18076678,Tajny_konkurs_w_resorcie_zdrowia__czyli_arogancja.html#ixzz3cUQYcdNU
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
108. Z rządu odchodzą Arłukowicz,
Z rządu odchodzą Arłukowicz, Biernat i Karpiński. Rezygnację zapowiada Sikorski. „Nie przyjmę sprawozdania Seremeta”
– Bartosz Arłukowicz, Włodzimierz Karpiński, Andrzej Biernat
złożyli rezygnacje z funkcji ministrów – poinformowała na specjalnej
konferencji prasowej premier Ewa Kopacz. Radosław...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. boli mnie,ze Arłukowicz
składając rezygnację,nie odpowie za zniszczenie Służby Zdrowia ani za Aferę z Lekami....sama tego doświadczyłam osobiście..w przypadku leków kardiologicznych,gdyby nie kochane znajome Aptekarki...kiepsko byśmy z Męzem wyglądali.../pomijam ceny tych LEKÓW,ale to już inny temat/
pozdr z drogi do Normalnej Polski
gość z drogi
110. dymisje w
dymisje w rządzie
Arłukowicz odwołany, a na taśmach go nie było. W kuluarach słychać coś innego, jest "katalog nazwisk"
Czyżby więc minister zdrowia był kolejnym bohaterem "spisku kelnerów"? W
sejmowych kuluarach już krąży plotka o "taśmie Arłukowicza", a premier
Ewa Kopacz mówi o "katalogu nazwisk" z nagrań.Bartosz Arłukowicz to jedyny podający się teraz do dymisji polityk,
którego nazwisko w kontekście taśm kelnerów w ogóle się nie pojawiało.
Stąd też spekulacje dotyczące powodów jego odejścia.
Minister zdrowia nie cieszył się zbytnim zaufaniem społecznym. Według badania
CBOS z końca kwietnia ufa mu tyle samo osób co... Antoniemu
Macierewiczowi. Wszystko, co nie działa ze służbą zdrowia, miało od 2011
roku jego twarz. Włącznie z tegorocznym zamykaniem gabinetów przez
lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego, wadliwym pakietem onkologicznym,
problemami z wywozem leków z Polski czy półśrodkami stosowanymi ws.
refundacji in vitro i sprzedaży pigułki "dzień po".
Problemy z resortem zdrowia wydawały się uzasadnionym powodem
dymisji. Ale wszystko wskazuje na to, że za nią nie stały. W sejmowych
kuluarach nieoficjalnie mówi się już, że jest taśma z Arłukowiczem. Co
na niej jest? To jednak nadal pozostaje tajemnicą. I niewykluczone, że
pozostanie.
Afera lekowa
Ponad miesiąc temu dotarliśmy do opinii wydawanych przez wysokich rangą
urzędników ministerstwa. Dzięki nim hurtownicy mogli wyprowadzać leki z
kraju nie stosując przepisów ustawy refundacyjnej. W ten sposób
zarabiali miliony złotych.
Pisma podpisywał dyrektor i
wicedyrektorzy departamentu lekowego resortu zdrowia. Artur Fałek,
Wojciech Giermaziak i Grzegorz Bartolik zezwalali hurtowniom
farmaceutycznym nie przestrzegać przy wywozie leków narzuconej ustawowo
5-procentowej marży. Dzięki temu wyprowadzanie leków z kraju było
wielokrotnie bardziej opłacalne, niż sprzedawanie ich do aptek w Polsce.
Wielu przedsiębiorców dzięki tym opiniom ministerstwa zarobiło krocie.
Po tym jak upubliczniliśmy nasze ustalenia, poseł Tomasz Latos z PiS
poprosił o wykładnię przepisów Biuro Analiz Sejmowych. Opina jest
jednoznaczna i nie pozostawia wątpliwości, jak interpretować przepisy.
Polskie hurtownie powinny przestrzegać marży, także wywożąc leki -
wynika z podsumowania opinii.
Latos zapowiada, że będzie
chciał od ministerstwa kolejnych wyjaśnień i nie wyklucza, że skieruje
sprawę do prokuratury. Dodajmy, że ministerstwo do dziś ani nam, ani
farmaceutom nie podało podstawy prawnej swoich decyzji.
Arłukowicz o kulisach dymisji: "Złożyłem ją dlatego, że byłem w
tej restauracji, po godzinach pracy, w towarzystwie znajomych... "
"Wszyscy prowadzimy życie prywatne, minister też jest człowiekiem..."
Złożyłem dymisję między innymi z tego powodu, że byłem w tej restauracji, po godzinach pracy, w towarzystwie znajomych…
— mówił Bartosz Arłukowicz, zdymisjonowany minister zdrowia o przyczynach swojej rezygnacji z funkcji rządowej.
Polityk Platformy w rozmowie z tvn24 nie chciał jednak przyznać, czy podał się sam do dymisji, czy wymusiła to na nim Ewa Kopacz.
Nie zagląda się w kuluary polityki… Przedstawiłem swój wniosek o dymisję ze strony ministra zdrowia
— uciął temat.
Arłukowicz przyznał, że nie wie, czy został nagrany, ale uznał, jak to ujął, że „warto rządowi spokojnie pracować”.
Wszyscy prowadzimy życie prywatne, minister też jest człowiekiem…
— dodawał.
Arłukowicz „twardą, dojrzałą decyzję” argumentował chęcią służenia „projektowi Platformy”.
Skoro rząd musi przejść przez kampanię wyborczą, co dla rządu jest trudne, to chcę mu to maksymalnie ułatwić
— zaznaczył.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. Bartosz Arłukowicz podsumował
Bartosz Arłukowicz podsumował swoją pracę w ministerstwie
Bartosz Arłukowicz w "Faktach po Faktach".
Bartosz Arłukowicz podsumował na konferencji prasowej trzy i pół roku swojej pracy w ministerstwie.Bartosz Arłukowicz wymienił zmiany, jakie wprowadzono za jego rządów,
m.in. pakiet onkologiczny. Tłumaczył, iż od czasu wprowadzenia pakietu,
98 proc. pacjentów nim objętych zostało w tym terminie zdiagnozowanych.
Podkreślił, iż wciąż trwają pracę nad dopracowaniem pakietu. Kolejnym punktem wymienionym przez Arłukowicza był program in vitro,
z którego skorzystać miało 20 tysięcy par i w którego efekcie urodziło
się ponad 2 tysiące dzieci. Dodał, iż ministerstwo planuje stworzenie
Centrum Leczenia Niepłodności.
Bartosz Arłukowicz mówił, iż
podczas jego pracy dodano do listy refundacyjnej 4400 leków. Dodał, iż
dokonał zmian w systemie pracy lekarza rodzinnego oraz w modelu
kształcenia lekarzy.
Jako ostatnie decyzje wymienił wprowadzenie przepisów, które umożliwią kobietom poród bez bólu.
"Byłem w restauracji poza godzinami pracy. Nie wiem, czy zostałem nagrany"
zobacz więcej »
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
112. Rząd przyjął ustawę o zdrowiu
Rząd przyjął ustawę o zdrowiu publicznym. Zobacz jakie zmiany wprowadzi
Rada Ministrów
przyjęła projekt ustawy o zdrowiu publicznym. Po zakończeniu posiedzenia
rządu minister zdrowia Maran Zembala oraz wiceszefowa resortu Beata
Małecka-Libera zaprezentowali założenia ustawy.
Jestem dumna, że po wielu latach oczekiwania mamy nowoczesną ustawę,
to jest dopełnienie tego co dzieje w systemie. Wcześniej
koncentrowaliśmy się na szpitalu, chorobie, teraz – na zapobieganiu.
Nie byłoby tej ustawy bez ogromnej determinacji premier Kopacz
– powiedziała Małecka-Libera. Minister Zembala zapowiedział, że więcej
o ustawie opowie podczas konferencji prasowej, która odbędzie się 8
lipca o godzinie 10.00.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. Szpital ma 285 mln
Szpital ma 285 mln długów
Kto uratuje Matkę Polkę, najbardziej zadłużony szpital w kraju? Joński: Szpital umiera. Zembala: Rozwija się
Poseł Joński poszedł do szpitala, gdzie minister Zembala spotkał się z
lekarzami. Próbował mu wręczyć petycję z prośbą o pomoc finansową. -
Proszę nie zaburzać programu - odprawił posła minister.
Prof. Marian
Zembala zwołał specjalną konferencję prasową w związku z duża ilość
zatruć dopalaczami w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin. Do szpitali
- głównie na Śląsku i Wielkopolsce - trafiło już ponad 100 osób, u
których stwierdzono.
Minister i nietypowa konferencja ws. dopalaczy. Zembala do dziennikarki: A co pani by zrobiła?
edukacji, brak nadzoru rodziców, rozprężenie w sferze obyczajowej, moda
na bycie singlem... - wszystko to Marian Zembala wyliczał jako
przyczyny popularności dopalaczy wśród młodych ludzi. Wieczorna
konferencja ministra zdrowia była pełna emocji.Zdaniem ministra, powodem
problemu z dopalaczami jest też brak nadzoru rodziców i utrata
pozytywnych autorytetów, na których mogliby wzorować się młodzi ludzie. - Trendy jest dzisiaj być singlem. Młody człowiek widzi, że mama fruwa,
tata fruwa, a on jest sam. Może to jest czas powrotu do korzeni, także w
sferze obyczajowej. Może wtedy będzie lepiej - zastanawiał się, pytany przez dziennikarzy, co jego zdaniem mogłoby rozwiązać problem.
Wyraźnie poruszony szef resortu zdrowia jedno z takich pytań odbił stronę zadającej je dziennikarki. - Jest pani wykształcona, zrobiła pani maturę, zrobiła pani studia. Co by pani zrobiła? Proszę powiedzieć - emocjonował się minister.
Zembala mówił jednak również, że w ostatnim czasie widać – wobec już podejmowanych
działań, np. w Pabianicach – poprawę sytuacji związanej z zagrożeniem
dopalaczami. Wskazał jednak, że problem nasilił się w woj. podkarpackim
czy śląskim. - Musimy pamiętać, że problem rodzi się w głowie młodszego
czy starszego człowieka – dlaczego on sięga po dopalacze -
zaakcentował w wypowiedzi cytowanej przez PAP.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
114. no proszę, tylko Bodnar został RPO
Rzecznik Praw Obywatelskich sprawdza zakaz leczenia marihuaną
Podjęliśmy z urzędu sprawę zakazu stosowania medycznej
marihuany w terapii pacjentów Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu -
poinformowało biuro prasowe RPO. Sprawę zakazu stosowania terapii opartej na marihuanie opisaliśmy w poniedziałek w "Stołecznej"
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,18442817,rzecznik-praw-obywatelskich-sprawdza-zakaz-leczenia-marihuana.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. wybory 25.x.
Zembala: W listopadzie przedstawimy poprawiony pakiet onkologiczny
– Francuzi
nie strzelają sobie w głowę realizując pakiet trzy lata, Finowie – 18
miesięcy, my po sześciu miesiącach zaczęliśmy bardzo drastycznie oceniać
pakiet - mówił w "Dziś wieczorem" w TVP Info Marian Zembala. Minister
zdrowia...
Minister Zembala: w listopadzie przedstawimy nowy, poprawiony pakiet onkologiczny
–
Francuzi nie strzelają sobie w głowę realizując pakiet trzy lata,
Finowie – 18 miesięcy, my po sześciu miesiącach zaczęliśmy bardzo
drastycznie... więcej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. Porażka warta 712 mln
Porażka warta 712 mln złotych. Unia cofnie fundusze, stracą pacjenci
polski system opieki zdrowotnej, okazał się spektakularnym fiaskiem. Jak
wynika z informacji DGP, do końca roku nie uda się go zrealizować.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
117. Rządowy program in vitro.
Rządowy program in vitro. Urodziło się ponad 3200 dzieci
Rządowy program
in vitro to wielki triumf zdrowego rozsądku nad fanatyzmem
- podkreślała premier Ewa Kopacz. We wtorek szefowa rządu spotkała się
w Ministerstwie Zdrowia z przedstawicielami placówek prowadzących
leczenie metodą in vitro. Tematem...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
118. Kużmiuk: Sytuacja służby
Kużmiuk: Sytuacja służby zdrowia jest zła jak nigdy
Europoseł PiS komentuje pierwsze posiedzenie Narodowej Rady Rozwoju.
System ochrony zdrowia nie może podlegać
grze rynkowej (w tej sprawie nie było nawet jednego głosu przeciwnego) i
po tym ustaleniu dyskutowano czy i na ile w systemie powinny
funkcjonować warunki konkurencyjności.
To oczywiście bardzo ogólne konkluzje
ale idące pod prąd reform, które z wielką determinacją wprowadzał rząd
Platformy i PSL-u w tym ministrowie zdrowia Ewa Kopacz i Bartosz
Arłukowicz.
Przypomnijmy tylko, że Platforma
przejmując rządy w Polsce na jesieni 2007 roku i powołując na ministra
zdrowia Ewę Kopacz, twierdziła, że ma program głębokich reform w
ochronie zdrowia, który doprowadzi do znacznej poprawy sytuacji w tej
dziedzinie.
Minęło od tego czasu już blisko 8 lat,
po 4 latach kierowania ochroną zdrowia przez Ewę Kopacz, zastąpił ją na
ministerialnym stołku, Bartosz Arłukowicz, a tego ostatniego niedawno
prof. Marian Zembala, a sytuacja w tej dziedzinie jest tak zła jak nigdy
w ostatnim 20-leciu (tak określił ją niedawno wiceprezes Naczelnej Rady
Lekarskiej Konstanty Radziwiłł).
W tym czasie przez Parlament, rządzący
przeprowadzili kilkanaście ustaw, do których ministrowie zdrowia wydali
kilkadziesiąt rozporządzeń, środki na ochronę zdrowia z roku na rok
rosną, a rezultaty tego wszystkiego są wręcz opłakane.
Jedną z fundamentalnych zmian, której dokonali ministrowie z Platformy, było wprowadzenie kategorii zysku do ochrony zdrowia.
Powoływanie spółek prawa handlowego w
miejsce SPZOZ oznaczało zmianę filozofii funkcjonowania ochrony zdrowia w
Polsce. Z ochrony zdrowia zorientowanej na pacjenta (mimo wszystkich
ułomności dotychczasowego systemu), wprowadzono do ochrony zdrowia
wszystkie reguły systemu rynkowego z jego podstawową kategorią zyskiem.
Organy spółki prawa handlowego, zarząd,
rada nadzorcza, bowiem zgodnie z kodeksem spółek, które masowo są
powoływane w publicznej ochronie zdrowia, muszą być oceniane przez
właściciela przez pryzmat osiąganego wyniku finansowego.
Co więcej zarząd, który doprowadzi do
powstania w spółce strat, które w konsekwencji będą powodowały
konieczność uszczuplenia jej majątku, odpowiada za tę sytuację pod
rygorami kodeksu karnego. Aby tak się nie stało zarząd musi pilnować aby
corocznie spółka przynosiła zysk, a przynajmniej nie osiągała ujemnego
wyniku finansowego.
Nieuchronnie prowadziło to do
poszukiwania „pacjentów zyskownych” czyli takich których leczenie będzie
dawało zysk i unikania „pacjentów deficytowych”, których leczenie
przyniesie straty. Takie podejście w szpitalnych spółkach prawa
handlowego, jest niestety codziennością. Na razie jest gdzie odesłać
tych „deficytowych” bo funkcjonują jeszcze placówki, które spółkami
jeszcze nie są.
Ale takie postępowanie przenosi się
także do przychodni ochrony zdrowia i to zarówno tych podstawowej opieki
medycznej jak i tych specjalistycznych.
Lekarze w tych pierwszych w związku z
tym, że otrzymują kontrakty, których wartość określa się środkami na
głowę potencjalnego pacjenta, nie przeprowadzają badań ani ich nie
zlecają, ponieważ to rodzi dodatkowe koszty.
Lekarze specjaliści z kolei przyjmują
zaledwie po kilkanaście osób dziennie, bo na tyle zawierają z nimi
oddziały NFZ, choć kolejki do nich są wielomiesięczne. Ale na więcej
brakuje pieniędzy.
Dyspozytorzy pogotowia tak wysyłają
karetki do pacjentów, żeby w żadnym wypadku nie doszło do zbędnego jej
wyjazdu, ba w ostatnim czasie ze względów oszczędnościowych zlikwidowano
wiele punktów ratownictwa medycznego, więc obszary działania tych,
które pozostały są tak rozległe, że na tą pomoc czeka się często
godzinami.
Członkowie Narodowej Rady Rozwoju
ustalili, już na pierwszym posiedzeniu, że mówiąc w skrócie „nie tędy
droga” więc bardzo interesujące będą dalsze prace tego gremium w tej
dziedzinie w tym głównie sekcji zajmującej się tą problematyką pod
kierunkiem dr Leszka Borkowskiego.
NRR może więc być gremium, w którym będą
wypracowywanie założenia do projektów ustaw opracowywanie później przez
prawników prezydenta ale także organem który wypracowuje długofalowe
strategie w określonych dziedzinach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. Wizyta u lekarza
Wizyta u lekarza specjalisty od razu? Chyba tylko w reklamach wyborczych PO. Dziś, by dostać się na badanie, trzeba czekać nawet dwa lata! – czytamy w raporcie tygodnika „ABC” zatytułowanym „Kolejkowa gehenna Polaków”.
Platforma Obywatelska obiecywała osiem lat temu, że naprawi publiczną
służbę zdrowia. Że kolejki do specjalistów się skrócą, będzie więcej
tańszych leków, że zniknie Narodowy Fundusz Zdrowia. Żadna z tych obietnic nie została spełniona. Co więcej, stan opieki zdrowotnej systematycznie się pogarsza.
Na wizytę u lekarza czeka się miesiącami, na zabiegi nawet latami.
Chorzy długo cierpią, wielu z nich nie dożywa pomocy – bije na alarm
tygodnik „ABC”, jako jeden z przykładów
podając historię 69-letniej mieszkanki z Warszawy, która otrzymała
termin wyczekiwanego zabiegu wyznaczony na grudzień 2016 roku.
Dziennikarze tygodnika przywołują też ustalenia zawarte w ostatnim raporcie Fundacji Watch Health Care (WHC), która tropi patologie w służbie zdrowia. Autorzy analizy wyliczyli, że średni czas oczekiwania na gwarantowane każdemu pacjentowi świadczenie zdrowotne wynosił w czerwcu oraz lipcu 2015 r. ok. 11,5 tygodnia, czyli prawie 3 miesiące!
Najdłużej pacjenci muszą czekać na świadczenia w dziedzinie ortopedii i traumatologii narządu ruchu – średnio 17,1 miesiąca!Do
specjalistów, do których dostęp jest najbardziej ograniczony, zalicza
się też endokrynologa (5,7 mies.) oraz neurochirurga (5,4 mies.). Na
kardiologa dla dzieci czeka się aż 3,4 mies.!
Wniosek z tego jest taki, że system opieki zdrowotnej w Polsce funkcjonuje bardzo źle, a Polacy mają coraz gorszy dostęp do podstawowych świadczeń zdrowotnych” - piszą autorzy, przywołanego na łamach tygodnika „ABC” raportu.
Tygodnik przypomina też ostatni skandal w Łodzi, kiedy od godz. 4 rano dziesiątki
głównie starszych ludzi stało w kolejce do recepcji Poradni
Endykrynologicznej i Regionalnego Ośrodka Menopauzy i Osteoporozy.
Dlaczego? Podczas wcześniejszych wizyt mieli usłyszeć, że jeśli chcą
iść do specjalisty, muszą się zapisać konkretnie 1 października i
załapie się „kto pierwszy, ten lepszy”.
Ostatecznie okazało się, że problem powstał przez plotkę, pacjent ma
prawo zawsze zapisać się w godzinach otwarcia poradni. Ale co
przeżyli ci starsi ludzie, czasem ledwie stojąc na nogach.
—płakała przed kamerą telewizji TVN pani Grażyna.
Kobieta stała w kolejce od szóstej rano, mimo że chodzi o kulach.
Jak jest z tą poprawą opieki zdrowotnej, zapowiadanej od miesięcy, od lat przez kolejnych ministrów Platformy Obywatelskiej – analizują dziennikarze tygodnika „ABC”.
Nowe wydanie „ABC – tygodnika aktualnego, bezkompromisowego i ciekawego” już od poniedziałku, 19 października w sprzedaży w całej Polsce.
Czytaj też:
Kolejkowy horror – raport tygodnika „ABC” na temat służby zdrowia w Polsce
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Zembala przebił w wierności Arłukowicza
Prof. Zembala przedłużył finansowanie in vitro do 2019 roku
Minister
zdrowia, prof. Marian Zembala na antenie TVP Info poinformował o tym,
że podpisał rządowy program leczenia niepłodności, który przedłuża
finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa do 2019 roku.Minister zdrowia wyjaśnił, że środki na finansowanie procedury in vitro
w przyszłym roku, czyli 40 mln złotych zostało zarezerwowane, aby "nie
stwarzać problemu przyszłemu rządowi”.
Minister Zembala: podpisałem kontynuację programu leczenia niepłodności, moja wiedza mnie w tym upewniła
– To nie była łatwa decyzja. Trochę tak jak miłosierny
Samarytanin, który musi widzieć wszystkich potrzebujących. Moje sumienie
lekarskie i moja wiedza, upewniły mnie w tym...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
121. Raport OECD nie pozostawia
Raport OECD nie pozostawia złudzeń. Polska służba zdrowia jest w ruinie [INFOGRAFIKI]
zdrowia i jakość opieki nad pacjentami w krajach Organizacji Współpracy
Gospodarczej i Rozwoju.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
122. Przed dymisją mianował sam
Przed dymisją mianował sam siebie. Zembala konsultantem krajowym
Były minister zdrowia prof. Marian Zembala na krótko przed dymisją mianował się konsultantem krajowym ds. kardiochirurgii - podaje "Wprost". Sam Zembala tłumaczy, że na czas szefowania Ministerstwu Zdrowia jedynie zawiesił się w pełnieniu tej funkcji. Konsultantów krajowych powołuje minister zdrowia spośród specjalistów z poszczególnych dziedzin medycyny, farmacji i innych dziedzin związanych z ochroną zdrowia. Pod decyzją o powołaniu prof. Zembali podpisała się wiceminister Anna Łukasik. Zrobiła to 3 listopada, czyli na kilka dni przed dymisją. (http://www.tvn24.pl)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
123. pełen sukces frontmenki od Sawickiej
Koperta, która skraca kolejkę. Coraz częściej wręczamy „dowody wdzięczności”
W ciągu ostatnich lat wzrosły wydatki na tzw.
dowody wdzięczności w służbie zdrowia – wynika z Diagnozy Społecznej
2015. – Nie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
124. NIK: wydłużyło się
NIK: wydłużyło się oczekiwanie na wizytę w przychodni lub szpitalu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
125. Raport NIK w sprawie afery
Raport NIK w sprawie afery lekowej. Brak kontroli i dziurawe prawo
Raport NIK ws. afery lekowej nie pozostawia złudzeń. Dokument
dotyczy nieprawidłowości w związku z wywozem leków z kraju. Zdaniem
kontrolerów NIK-u przyczyniły się do tego decyzje m.in. urzędników
ministerstwa zdrowia. Kontrolerzy nie tylko im wytykają wiele błędów. Do
czasu wejścia ustawy z 2015 roku, nadzór nad rynkiem leków był
niewystarczający – podkreślają.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. Ustawa o sieci szpitali
Ustawa o sieci szpitali wywołała awanturę w Sejmie. "To sięganie do kieszeni pacjenta"
- Nic tak nie wywinduje stawek za prywatną służbę zdrowia, jak
ustawa o sieci szpitali - grzmiał w środę w Sejmie lider opozycyjnego
PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, z zawodu lekarz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
127. PO: minister zdrowia
PO: minister zdrowia zatrudniając prof. Chazana pokazał Polkom gest Kozakiewicza
prof. Bogdana Chazana jako doradcy ds. standardów opieki okołoporodowej
to "czysty absurd". Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł pokazuje w ten
sposób Polkom gest Kozakiewicza - mówili we wtorek politycy PO.
Były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO) powiedział na
konferencji prasowej w Sejmie, że zatrudnianie prof. Chazana jako
doradcy ds. standardów opieki okołoporodowej to "czysty absurd". Jak
mówił, prof. Chazan dał się poznać jako lekarz, który nie pomaga
pacjentkom skorzystać z przysługujących im praw.
"Minister Radziwiłł zatrudniając czy prosząc prof. Chazana o pomoc
pokazuje wszystkim Polkom gest Kozakiewicza. To bardzo symboliczny
element walki ministra Radziwiłła z kobietami" - powiedział Arłukowicz.
Według niego, walka ta rozpoczęła się od likwidacji programu refundacji
in vitro, poprzez próby zaostrzenia ustawy aborcyjnej, a potem próby
"zniesienia standardów opieki okołoporodowej".
"Trzeba zadać ministrowi Radziwiłłowi pytanie, po co znosił te
standardy, żeby je potem budować z prof. Chazanem? I jakie to mają być
standardy: oparte o encyklikę czy encyklopedię?" - mówił poseł PO.
Według niego "kobiety muszą powiedzieć +dość+ zakusom ministra
Radziwiłła, który skupiony jest na ideologii i na tym, żeby utrudniać
życie Polkom właściwie na każdym etapie: ciąży, porodu, wychowywania
dzieci".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
128. PO o sieci szpitali: Reforma
PO o sieci szpitali: Reforma chaotyczna. Pacjenci nie wiedzą, gdzie szukać pomocy
wprowadzająca od października tzw. sieć szpitali jest chaotyczna,
"pacjenci nie wiedzą, gdzie mają szukać pomocy" - ocenił we wtorek były
minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Zakupy w służbie zdrowia. Morawiecki: rekordowa kwota
Dzięki bardzo dobrej sytuacji budżetu planowane są w końcówce tego roku rekordowe zakupy w służbie
zdrowia - poinformował we wtorek wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Morawiecki podkreślał, że bardzo dobra sytuacja budżetu pozwala na to,
że "kolejki do lekarzy będą skrócone". - Wykupujemy więcej świadczeń na
operacje endoprotez, zaćm, a także przeznaczamy więcej środków na
onkologię, a także dużo więcej środków z budżetu na sprzęt medyczny w
szkołach - podkreślał.
Od jutra szpitale z tzw. sieci mają pewność finansowania Zbigniew Kuźmiuk
Wejście w życie tej ustawy wreszcie przerwie proces wypychania publicznych placówek z finansowania przez NFZ. Będą co do zasady finansowane ryczałtowo przez NFZ
(a po jego likwidacji od roku 2019 przez budżety wojewodów), ale także
będą uzyskiwały dodatkowe przychody za świadczone niektóre rodzaje usług
. Szpitale te są także zobowiązane do prowadzenia nocnej i świątecznej
pomocy medycznej, co spowoduje odciążenie Szpitalnych Oddziałów
Ratunkowych, które teraz będą świadczyły pomoc dla ciężej
poszkodowanych, a także muszą zapewnić pełną specjalistyczną opiekę
lekarską dla pacjentów opuszczających szpital, jeżeli tylko takiej
będą potrzebowali. Ryczałtowe finansowanie szpitali zakwalifikowanych
do sieci umożliwi uratowanie większości szpitali powiatowych
i wojewódzkich, gwarantujących pacjentom dostęp do podstawowych usług
medycznych, w sytuacji, gdy dotychczasowy system ich finansowania,
powodował coraz większe ich zadłużanie.
Zmiany w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej
Więcej punktów nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej oraz zmiany w
jej organizacji – to efekt wprowadzenia sieci szpitali, która będzie
funkcjonować od niedzieli. Od 1 października nocnej i świątecznej opieki
będzie udzielać 498 świadczeniodawców, o 79 więcej niż dotychczas.
T. Latos: Sieć szpitali nie pogorszy sytuacji mniejszych placówek
Duże szpitale mają być trzonem ochrony zdrowia na danym terenie.
Sytuacja mniejszych szpitali się nie pogorszy. Będziemy rozpisywać
konkursy na różne świadczenia – poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz
Latos.
Radziwiłł o sieci szpitali: to szansa na poprawę jakości opieki nad pacjentem
Sieć szpitali to szansa na to, że jakość opieki nad pacjentami się
poprawi, a ich bezpieczeństwo wzrośnie - powiedział w piątek minister
zdrowia Konstanty Radziwiłł. Podkreślił, że szpitale sieciowe dostaną
więcej środków niż w poprzednich okresach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. ciekawe ,co się dzieje z Arłukiewiczem
chudnie w oczach,czy to ze złości ?
serd pozdr
gość z drogi
130. @gość z drogi
MEDIALNEMU AGENTOWI URWAŁA SIE NIĆ KARIERY - był ministrem, teraz kolejny szczebel to prezydent :) A tu nic..... więc został Morsem i studzi gorącą głowę w Bałtyku :)
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
131. szanowna pani prezes :)
no cóż,skoro scieżka kariery przerwana,to faktycznie tylko zimna kąpiel mu została :i) to bardzo zimna :)
środowe serdeczne pozdrowienia i
Dobrego Dnia,droga Blogmedio24.pl :)
gość z drogi
132. PrawoiSprawiedliwość
PrawoiSprawiedliwość
Pieniądze dla rezydentów:
Rząd PO-PSL w 4 lata: 70 mln zł
Rząd PiS w 2 lata: 360 mln zł – to 5 razy więcej w 2 razy krótszym czasie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
133. Ewa Stankiewicz przypomina
Ewa Stankiewicz przypomina protestującym: "Rezydentura jest
formą sponsorowania przez państwo specjalizacji medycznej. To przywilej"
"Może zamiast finansować wykształcenie na koszt państwa, trzeba
by zrobić porządna reformę, że studia są kredytowane" - dodał ks.
Zieliński.
Hipokryzja Arłukowicza. Gdy był ministrem zdrowia twierdził, że "protest lekarzy to kolejna…
Za kadencji Arłukowicza polska służba zdrowia była jedną z
najgorszych w Europie. W europejskim rankingu zajmowała 3. miejsce od
końca.
Nadzwyczajna aktywność Bartosza Arłukowicza. Gdzie był kiedy mógł realnie wpływać na sytuację w służbie zdrowia?
Dziś z rozbrajającą szczerością tłumaczy: "Człowiek będąc
ministrem jest naprawdę bardziej zajęty niż kiedy tej funkcji nie
pełni".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
134. Schetyna zrzuca na PiS winę
Schetyna zrzuca na PiS winę za protest lekarzy? Sprawdź jak PO reagowała na…
Tusk: "Lekarze, którzy będą utrudniali pacjentom życie będą podlegali konsekwencjom".
Warto więc odświeżyć pamięć Grzegorzowi Schetyna. Okazuje się,
że przez lata rządów Platformy Obywatelskiej, politycy tej partii, nie
byli dla lekarzy zbyt hojni. Mało tego, straszyli medyków
„konsekwencjami” i twierdzili, że pieniędzy nie ma!
– stwierdził w 2011 roku sam
premier Donald Tusk w reakcji na postulaty lekarzy, którzy planowali
rozpocząć ogólnopolski protest.
Z kolei Ewa Kopacz w 2010 roku, po zerwaniu przez lekarzy negocjacji z NFZ stwierdziła, że brakujących ponad 1,3 miliarda złotych „nie ma”.
– twierdziła w radio RMF.FM „racjonalna” minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska.
– grzmiała z kolei w 2007 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
135. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
136. Arłukowicz kwestionuje
Arłukowicz kwestionuje porozumienie z rezydentami! „Dobrze, że te rozmowy się odbyły, ale papier przyjmie wszystko”
„Chcielibyśmy przede wszystkim poznać szczegóły tego porozumienia” - oświadczył w Sejmie poseł PO i b. minister zdrowia.
Ochroniarze prezydenta Dudy wielokrotnie kontuzjowani na nartach? Arłukowicz składa interpelację do szefa MSWiA
prezydenta Andrzeja Dudy odnieśli liczne urazy, gdy towarzyszyli głowie
państwa na stoku narciarskim? Radio ZET dotarło do interpelacji posła
Bartosza Arłukowicza w tej sprawie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
137. Z informacji portalu
Z informacji portalu wPolityce.pl wynika, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego rozpracowywali mafię co najmniej od pół roku. Działania miały charakter operacyjny z użyciem podsłuchów i obserwacji, a także analizy przepływów finansowych. Tylko przez półtora roku przestępcy wyprowadzili z polskiego rynku leki o wartości minimum 150 milionów złotych. Te szokujące liczby, dotyczące zaledwie jednej grupy przestępczej, wskazują na jak ogromną skalę prowadzono ten proceder i to nie tylko w centralnej i wschodniej Polsce, ale także w innych regionach kraju.Możliwe, że mafia zarobiła nawet kilka miliardów złotych!Z naszych ustaleń wynika, że proceder skupu i wywozu leków za granicę trwa w Polsce od przynajmniej 2013 roku. W 2014 media ujawniły metodologię przekrętu. U władzy była wtedy koalicja PO - PSL. To ówczesne kierownictwo i ważni urzędnicy ministerstwa zdrowia, a także Główny Inspektorat Farmaceutyczny pozwolili hurtowniom na podejrzany obrót lekami. Proceder trwał w najlepsze do wiosny 2014 roku, gdy wprowadzono nowelizację ustawy refundacyjnej, która miała przeciąć lewy interes z lekami. Podejrzane zaniechania, które trwać miały nawet kilkanaście miesięcy, mogą teraz zainteresować śledczych, którzy w Białymstoku zajmują się sprawą zatrzymanych członków mafii farmaceutycznej. W latach 2011 - 2015 ministrem zdrowia był Bartosz Arłukowicz, a media domagały się jego dymisji w związku z afera lekową. Oficjalnie, Arłukowicz został zdymisjonowany w 2015 roku, a jako powód podawano wtedy tzw. aferę podsłuchową. Innego zdania był wtedy Włodzimierz Cimoszewicz, który sugerował, ze dymisja może mieć związek właśnie z aferą farmaceutyczną.
W Ministerstwie Zdrowia podejmowano najprawdopodobniej niewłaściwe decyzje dotyczące rozumienia interpretacji przepisów, co umożliwiło eksport polskich leków na dużą skalę za granicę. To może okazać się pewnego dnia sporym skandale.
Jak już informowaliśmy agenci CBA z Białegostoku zatrzymali 7 osób w tej sprawie. W Warszawie wpadł organizator procederu - właściciel firm biorących w nim udział oraz dyrektor podpoznańskiej hurtowni leków. W województwie wielkopolskim i podlaskim zostali zatrzymani współwłaściciel i pracownicy hurtowni leków, a w woj. łódzkim lekarz wystawiający in blanco i wręcz hurtowo zapotrzebowania na leki. W Ostrołęce zatrzymano również jednego z właścicieli sieci aptek współpracujących z rozbitą grupą.
Agenci CBA przeszukali mieszkania zatrzymanych, samochody i pomieszczenia zajmowane przez 10 innych firm - m.in. hurtownie leków kontrolowane lub współpracujące z zatrzymanymi osobami. W wyniku przeszukań zabezpieczono m.in. setki pustych, niewypełnionych druków zapotrzebowań - na każdym mogło się znaleźć wiele rodzajów poszukiwanych leków w dużych ilościach.
– mówi Piotr Kaczorek z CBA.
Jak ustalili agenci CBA, chodliwe leki były skupowane z aptek na podstawie fałszywych dokumentów zapotrzebowań. Czyste zapotrzebowania w tysiącach wystawiał zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA działający w grupie lekarz. Zapotrzebowania wystawiane były na rzecz jednej z kontrolowanych przez zatrzymanych przychodni lekarskich. Leki nie były przeznaczone dla pacjentów, ale do dalszej zyskownej hurtowej odsprzedaży. Poprzez współdziałającą w tym łańcuszku hurtownię farmaceutyków i medykamentów, skupione w nielegalny sposób z polskiego rynku leki, były zbywane do krajów europejskich.
– dodał.
https://wpolityce.pl/polityka/395420-ujawniamy-kulisy-przekretu-lekowego...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
138. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
139. Arłukowicz: Jeśli
Arłukowicz: Jeśli pielęgniarki nie zostaną wpuszczone w czwartek do Sejmu, ruszamy do MZ
pielęgniarki nie zostaną wpuszczone w czwartek do Sejmu na posiedzenie
komisji zdrowia albo na spotkaniu nie pojawi się minister zdrowia, to
"ruszamy" z pielęgniarkami do jego gabinetu - oświadczył...
Minister zdrowia o proteście pielęgniarek w Przemyślu: Nie wchodzę w relacje załogi i dyrektora
Takie
protesty, jak w Przemyślu, pewnie będą się pojawiały; nie wchodzę w
relacje między dyrektorem a załogą - powiedział w czwartek minister
zdrowia Łukasz Szumowski. Zaznaczył, że dzięki działaniom rządu płace..
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
140. Hipokryzja Arłukowicza. Sam
Hipokryzja Arłukowicza. Sam pogorszył stan służby zdrowia, teraz awanturuje się na proteście pielęgniarek. WIDEO
zwietrzył okazję do wszczęcia kolejnej awantury.Były minister zdrowia,
który sam pogrążył stan służby zdrowia, dziś groził, że jeśli
pielęgniarki nie zostaną wpuszczone do Sejmu, „ruszą” na gabinet
ministra zdrowia.
Od 3 września w wojewódzkim szpitalu im. Św. Ojca Pio w Przemyślu trwa
rotacyjny protest głodowy pielęgniarek, a od 20 września odbywa się
jednocześnie protest absencyjny. Na zwolnieniach chorobowych przebywa
ok. 128 osób. Szpital wstrzymał przyjęcia planowe i pracuje jak
na ostrym dyżurze. Pielęgniarki domagają się 1,2 tys. zł podwyżki.
Wiktor Kos
Nie widać coś ostatnio Farmazona, Rudej i Kasprzaka, ale wiadomo, że natura nie znosi próżni. Mamy zatem nową gwiazdę chamstwa, totalniactwa i bezprawia. - Arłukowicz. Importowany do PO z SLD / dawniej PZPR/.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
141. Kopacz o proteście
Kopacz o proteście pielęgniarek: Widać opór po stronie organu założycielskiego
przykre, że pielęgniarki ze szpitala Św. Ojca Pio w Przemyślu muszą się
posuwać do głodówki, żeby rozmawiać z dyrektorem, który te pieniądze
ma; widać opór po stronie organu założycielskiego - powiedziała b.
minister zdrowia Ewa Kopacz w piątek w TOK FM.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
142. Brak lekarzy w Polsce to
Brak lekarzy w Polsce to efekt decyzji sprzed 10 lat. Balicki wskazuje na problem
Były minister zdrowia Marek Balicki przyznał, że brak personelu, który
uderza w polską służbę zdrowia, to efekt braku podjęcia decyzji 10 lat
temu. – Trzeba powiedzieć, że już minister Radziwiłł radykalnie
zwiększył liczbę studiujących, ale efekty będą za kilkanaście lat –
dodał. Przyznał także, że ratunkiem mogą być lekarze zza wschodniej
granicy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
143. Bartosz Arłukowicz ukarany
Bartosz Arłukowicz ukarany przez sąd lekarski! Został uznany za winnego naruszenia godności zawodu lekarza
Zarząd Krajowy OZZL poinformował w poniedziałek na swojej stronie
internetowej, że otrzymał zawiadomienie o rozpatrzeniu wniosku
o ukaranie Arłukowicza przez Sąd Lekarski WIL. W tej sprawie oprócz OZZL
wnioskowali także inni lekarze. Chcieli oni ukarania byłego ministra
zdrowia za wypowiedzi publiczne w dniach 5 i 6 stycznia 2015 r.
Zdaniem
wnioskodawców Arłukowicz, wypowiadając się wówczas w mediach, nie
dochował należytej staranności w formułowaniu opinii o działalności
zawodowej grupy lekarzy rodzinnych w Polsce, publicznie ich
dyskredytując. Polityk miał także naruszyć godność zawodu lekarza
i podważyć zaufanie wobec tej grupy poprzez przedstawienie negatywnego
wizerunku lekarzy.
W obu przypadkach – podkreślają
wnioskodawcy – dojść miało do naruszenia Kodeksu etyki lekarskiej,
co stanowi przewinienie zawodowe określone w ustawie
o izbach lekarskich. Jak poinformował OZZL, Sąd Lekarski WIL
31 maja 2019 r. uznał Arłukowicza za winnego wymienionych czynów
i orzekł za to karę upomnienia. Orzeczenie jest nieprawomocne,
a stronom przysługuje odwołanie do Naczelnego Sądu Lekarskiego
w terminie 14 dni od doręczenia orzeczenia. Zarząd Krajowy OZZL
zapowiedział, że nie będzie się odwoływać.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
144. Śmiechu warte! "GW" kreuje
Śmiechu warte! "GW" kreuje Arłukowicza na bohatera: Obcowałem ze śmiercią, dlatego mam taki dystans do tych gości z…
Arłukowicza na bohatera. Publikuje wielki wywiad z posłem PO-KO,
w którym opowiada on, jak ciężko walczy z PiS.
— mówi „GW” Arłukowicz.
— dramatyzuje poseł PO-KO.
Arłukowicz w wywiadzie chwali też swoją kampanię do PE.
— zaznacza.
Arłukowicz wspomina też swoje przejście z SLD do PO.
— mówi.
Poseł PO-KO próbuje się przedstawić jako osobę zdystansowaną wobec bieżącej walki politycznej.
— podkreśla. Odwołując się do terminologii medycznej, grozi PiS.
— mówi.
Widać, że „Gazeta Wyborcza” wiąże duże nadzieje z posłem Arłukowiczem…
as/”Gazeta Wyborcza”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
145. Politycy Zjednoczonej
Politycy Zjednoczonej Prawicy: M. Kidawa-Błońska pięciokrotnie głosowała przeciw zwiększeniu środków na onkologię
Kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska
pięciokrotnie głosowała przeciw zwiększeniu środków na onkologię –
wskazują politycy Zjednoczonej Prawicy.
Grodzki: jeśli Sejm odrzuci poprawkę ws. 1,95 mld zł na onkologię - będzie procedura legislacyjna, by je znaleźć
zostanie przyjęta przez Senat, ale odrzucona przez Sejm i nie będzie
weta prezydenta, to rozpoczniemy procedurę legislacyjną, by bez
naruszania fundamentu budżetu te pieniądze znaleźć - oświadczył
marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
146. Platforma już zapomniała, co
Platforma
już zapomniała, co zrobiła ze służbą zdrowia? Rzecznik rządu obnaża
manipulacje w programie PO: Słowa Arłukowicza to hipokryzja
Platforma Obywatelska
konstruuje propozycje, które są w kontrze do tego, co sama robiła, kiedy
rządziła, wtedy zlikwidowano m.in. laboratoria w sanepidach -
stwierdził w sobotę rzecznik rządu Piotr Müller, komentując program
PO dot. ochrony zdrowia. Zapowiedział, że rząd odniesie się
do manipulacji i zarzutów, które padły.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— To wymyślili!
Budka chce uzdrawiać służbę zdrowia. Jest jednak problem. Internauci:
„Czy oni nawet plagiatu nie potrafią zrobić?”
— Nie czas na krytykowanie obostrzeń! Lekarz ostrzega: Musimy liczyć się z najgorszymi scenariuszami. Teraz jesteśmy na deskach
— RAPORT. Polska walczy z III falą koronawirusa. 31 757 nowych przypadków zakażenia! To o 5 tys. więcej niż tydzień temu
PO chce „uzdrawiać Polskę”
W sobotę
PO zaprezentowała program „Uzdrowimy Polskę”, który zakłada m.in.
kompleksowe przebadanie po pandemii wszystkich Polaków, uruchomienie 100
szpitali leczących bez limitów zdiagnozowane choroby, uruchomienie
szybkiej ścieżki dostępu do specjalistów i stworzenie oddziałów
rehabilitacji pocovidowej. Mówiono też o potrzebie masowego testowania
Polaków na obecność koronawirusa.
Tak rządziła Platforma
W wywiadzie
dla Polsat News Müller skomentował, że Platforma Obywatelska konstruuje
propozycje, które są w kontrze do tego, co sama robiła, kiedy rządziła.
— ocenił rzecznik rządu.
Zapowiedział, że rząd odniesie się do manipulacji i zarzutów, które pojawiły się podczas konferencji PO.
— powiedział Müller.
Nie ma planów zaostrzania restrykcji
W sobotę
w całym kraju weszły w życie nowe obostrzenia epidemiczne. Zamknięte
są duże sklepy meblowe i budowlane, a także salony fryzjerskie
i kosmetyczne. Obowiązują też nowe limity osób w handlu i miejscach
kultu. Dotychczasowe ograniczenia zostały przedłużone.
W Polsat News rzecznik rządu był pytany o ewentualne zaostrzenie restrykcji.
— podkreślił.
Jak
dodał, rząd liczy na to, że obecne obostrzenia będą wystarczające,
wszystko jednak zależy od zachowania ludzi i stosowania się
do zasad bezpieczeństwa.
Odnosząc się do słów prof. Andrzeja
Horbana, głównego doradcy Rady Medycznej przy premierze, że w każdej
chwili Polska może być zamknięta, Müller zauważył, że ze strony
epidemiologów padają postulaty dalej idące niż obecne restrykcje,
jednocześnie część z nich uważa, że istniejące
obostrzenia są wystarczające.
— stwierdził.
Prace nad przepisami dot. godziny policyjnej?
Pytany,
czy prowadzone są prace nad ustawą wprowadzającą godzinę policyjną,
rzecznik rządu odparł, że na razie nie ma takich prac.
— powiedział.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
147. Nieprawdopodobne! Arłukowicz
Nieprawdopodobne! Arłukowicz podważa autentyczność fotografii z Kopacz! "Ale tu nie chodzi o zdjęcia. Jest ważniejsza kwestia"
W wyemitowanym przez TVP filmie „Stan zagrożenia” autorstwa Ewy
Stankiewicz, opublikowano wstrząsające zdjęcia Ewy Kopacz, która jako
polska minister zdrowia udała się do Rosji, by brać udział
w identyfikacji i przygotowaniu do transportu ciał ofiar
katastrofy smoleńskiej.
Na fotografiach widzimy uśmiechniętą Ewę
Kopacz popijającą z filiżanki i pozującą z rosyjskimi medykami. W tle
widać ciało jednej z ofiar.
Arłukowicz podważa autentyczność zdjęć
Do zdjęć
obecnej europoseł odniósł się partyjny kolega Kopacz Bartosz
Arłukowicz. W programie „Tłit” podważał autentyczność fotografii
twierdząc, że za ich ujawnieniem… mogą stać rosyjskie służby.
— oświadczył Arłukowicz, który - tak, jak Kopacz - był ministrem zdrowia.
— przekonywał europoseł PO.
Ważniejsza kwestia?
Co ciekawe,
zdaniem Arłukowicza o wiele ważniejsza dla sprawy jest rozmowa
Jarosława i Lecha Kaczyńskich. Polityk przekonywał, że mogłaby ona dać
odpowiedź na przyczyny katastrofy smoleńskiej.
— stwierdził Bartosz Arłukowicz.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl