W Polsce wciąż mieszkają nie tylko Europejczycy, lecz także liczni Polacy
Czas rekolekcji to czas pozbywania się złudzeń o sobie samym. W tym roku kondycję naszej narodowej wspólnoty Polaków przetestował R. Sikorski. W rozmowie z dziennikarzami „Rzeczpospolitej” powiedział: „Korzyścią dla Polski będzie przetrwanie i rozwój federacji, przez członkostwo w której realizujemy nasze potrzeby bezpieczeństwa i dobrobytu”. Wyjaśniając, czym jest dlań „federacja”, dodał: „Państwa członkowskie Unii powinny mieć co najmniej tyle autonomii, ile mają stany USA”. To dość szczególny prezent ofiarowany polskim Europejczykom na tegoroczną Gwiazdkę. Unikam słów „Boże Narodzenie”, bo wymieniając sfery autonomii owych „europejskich stanów”, minister wspomniał wyłącznie o edukacji, moralności publicznej i podatkach dochodowych. A miejsce religii w życiu społecznym to coś więcej niż „moralność publiczna”. Coraz modniejsze staje się bowiem europejskie unikanie skojarzeń grudniowych świąt z chrześcijaństwem. Ale w Polsce wciąż mieszkają nie tylko Europejczycy, lecz także liczni Polacy, którzy w badaniach prof. K. Koseły powszechnie wybierają, jako najważniejszą, identyfikację narodową: „Jestem Polką/Polakiem”. Odpowiedź: „jestem Europejczykiem” zajmuje na liście społecznych identyfikacji miejsce dziewiąte. Minister Sikorski bardzo umiejętnie uprzedza ewentualne głosy polemiczne. „Będzie teraz mnóstwo demagogii, że każde ograniczenie prawa do nieodpowiedzialności jest naruszeniem suwerenności” – twierdzi.
Wyjaśnia, że państwo jest jak firma, którą, gdy nie spłaca swoich należności, bank (UE) ma prawo wezwać i „wskazać, na czym oszczędzać, a co sprzedać”. Ciekawa to firma i ciekawy bank, jeśli minister Sikorski przekonuje zarazem: „Uważamy, że Unia jest projektem politycznym”. A mnie „polityczne” firmy i „polityczne” banki kojarzą się raczej z centralizmem i biedą niż z „bezpieczeństwem i dobrobytem”. Nawet jeżeli moje refleksje o gwiazdkowym prezencie ministra Sikorskiego są tylko demagogią, poświęcę mu kilka zdań. Wywiad w „Rzeczpospolitej” okazał się bowiem wstępem do wykładu „Polska a przyszłość Unii Europejskiej”, wygłoszonego w Berlinie, a nie w polskim sejmie. Zawierał tyle złotych myśli, że warto je przypomnieć. Zacznijmy od anegdoty o rozpadzie Jugosławii. Zdaniem naszego ministra spraw zagranicznych, Jugosławia była pozytywnym przykładem europejskiej integracji(!?). Jej koniec, spowodowany upadkiem „strefy dinara”, był „dezintegracją, która nastąpiła straszliwym kosztem życia ludzkiego. Region ten dopiero teraz powraca do europejskiej rodziny”. Trudno uwierzyć, że minister państwa doświadczonego komunizmem nie pamięta, że Jugosławia z dinarem, podobnie jak ZSRR ze swoim rublem były projektami stricte politycznymi, z silnym, kontrolującym wszystko centrum. Rozpadły się, bo ten „projekt” narzucał wymyśloną przez ideologów wspólnotę, która w ludzkich umysłach, postawach, systemach wartości i sercach nie istniała. Nic dziwnego, że obywatele zapragnęli demokracji i suwerenności dla swoich narodowych państw. W berlińskim wykładzie R. Sikorskiego roi się od podobnych anegdot: „Pieniądze istnieją, ponieważ istnieją wspólnoty”, „jeżeli problemem jest wiarygodność, to należy ją odbudować”, „potrzebne są instytucje, procedury, sankcje, które przekonają inwestorów, że kraje będą potrafiły żyć w granicach swoich możliwości”...
Niestety, nadal nie wiemy, jak dokładnie wyglądają granice polskich, szwedzkich i greckich możliwości oraz jakie „procedury, sankcje i instytucje” skutecznie je zakreślą, „odbudowując wiarygodność”. Także teorie ministra Sikorskiego na temat powstania Stanów Zjednoczonych oraz Szwajcarii głęboko wzruszają swoją prostodusznością. Jego zdaniem, decydujące były „zasady zaciągania długów, wspólne gwarancje i transfery”. A my, naiwni demagodzy, mamy w pamięci jakieś Deklaracje Niepodległości, konstytucje, piąte poprawki i podobnie symboliczne androny, i dlatego bredzimy o różnorodności, pluralizmie, demokracji i wolności. Naiwnie wierzymy w niezwykłe doświadczenia europejskich migrantów, którym udało się powołać do życia wspólnotę zdolną do wygrania wojny o niepodległość, do zbudowania demokratycznego państwa i narodowej tożsamości Amerykanów. Błąka się w naszych głowach sentymentalna wizja unikatowego ustroju politycznego i „wieczystej neutralności” Szwajcarów, wolnych mieszkańców górskich dolin, którzy na wzgórzu Morgarten w 1315 r. i w bitwie pod Sempach (1386 r.) zadali Habsburgom klęskę. Naprawdę walczyli o „wspólne zasady zaciągania długów”? Polityka, zdaniem naszego ministra, to „sztuka osiągania równowagi między tym, co pilne, a tym, co ważne.(...) Dziś stoimy na skraju przepaści”. Dlatego pilnie musimy ocalić euro, sięgając po nowy traktat dający Komisji Europejskiej „drakońskie uprawnienia” nadzorcy gospodarczego. Trzeba też pilnie stworzyć „lud europejski” pod niemieckim, reformatorskim przywództwem. Boże Narodzenie to święto niezwykłe, pełne nadziei i radości. Może dlatego, że nie obiecuje ani „dobrobytu”, ani unijnego„bezpieczeństwa”. Szczęśliwie wydarzyło się w Betlejem, a nie w Berlinie, a złoto, kadzidło i mirra w rękach Trzech Króli symbolizowały miłość, modlitwę i cierpienie. I to one zmieniły świat, przynosząc człowiekowi zbawienie.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
http://www.gosc.pl/doc/1036152.Nasze-potrzeby-bezpieczenstwa-i-dobrobytu
- Zaloguj się, by odpowiadać
12 komentarzy
1. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Jeżeli pan Sikorski jest chory, powinno go się zamknąć w szpitalu na podstawie decyzji lekarskiej.
Jeżeli jest zdrajcą, decyzja sądów, powinno go się odizolować od społeczeństwa.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
2. Czy Sikorski proponuje Europie i Polakom takie USA?
Rząd uruchamia obozy koncentracyjne FEMA na terenie całego kraju.
Kurt Nimmo i Alex Jones, Infowars.com
Przetarg KBR na obsługę obozów FEMA pojawił się wkrótce po tym jak Senat przegłosował zdecydowaną większością głosów ustawę National Defense Authorization Act (NDAA), która pozwala wojsku na zatrzymywanie i przesłuchiwanie podejrzanych o terroryzm Amerykanów z naruszeniem Czwartej Poprawki i Posse Comitatus. Sekcja 1031 ustawy NDAA definiuje całe Stany Zjednoczone jako "pole bitwy" i pozwala na aresztowanie amerykańskich obywateli na terytorium USA i osadzenie ich w Guantanamo Bay.
http://www.prisonplanet.pl/polityka/rzad_uruchamia_obozy,p1577680516
(Obozy FEMA są już obsadzane załogami)
ciociababcia
3. Wiele pytań, ale fakty są realne.
Izraelskie szwadrony śmierci szkolą policję amerykańską
http://monitorpolski.wordpress.com/2011/12/11/wydarzenia-i-komentarze-11-grudnia-2011r/
ciociababcia
4. USA: Wojna przeciwko Amerykanom oficjalnie zatwierdzona
http://monitorpolski.wordpress.com/2011/12/17/usa-wojna-przeciwko-ameryk...
ciociababcia
5. Trochę pamięci jeszcze mam...
...i przypominam sobie, jak zapewniano nas, że wraz z przystąpieniem do UE zaczną w Polsce obowiązywać "europejskie standardy pracy"...
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
6. Szanowny Panie Michale
przy Radku nawet jego zona straciła wene do pracy i postanowiła wydawać ksiązki kucharskie.
Do czego się ten 'Radek 100 złotych' nie dotknie, to zostaje pusty ugór albo kicz bazaru.
Dwa Jonasze sie dobrały - Tusk i Sikorski.
Pozdrawiam świątecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Morsiku
"europejskie standardy pracy" - no przecież kasjerkom w supermarketach pampersy w ramach BHP chcieli wydawać....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Proponuję wystąpienie o prawa polskiej mniejszości narodowej.
To wcale nie jest kpina, ironia ani żart. Uważam, że odwołując się do tzw. "standardów europejskich" należy z całkowitą powagą potraktować sprawę obrony praw polskiej niejszości narodowej w Polsce.
My polska Mniejszość Narodowa w morzu panoszących się Europejczyków.
Osiągając przynajmniej tyle, będziemy mieli możliwość formalnego uznania obelżywego traktowania polskiej narodowości, języka, religii i tradycji jako karalną mowę nienawiści. Wszelkie przyrównywanie polskiego patriotyzmu i polskich barw narodowych do czegokolwiek paskudnego stanie się tym samym co i antysemityzm, homofobia, albo wszelkie inne zbrodnie tyranii większości nad prześladowaną mniejszością.
Niech mnie wtedy jakikolwiek zionący antypolską nienawiścią bandyta nazwie faszystą...
michael
9. Michaelu
na szczęście jesteśmy drzemiącym Olbrzymem, wciąż niestety drzemiącym...
"Ale w Polsce wciąż mieszkają nie tylko Europejczycy, lecz także liczni Polacy, którzy w badaniach prof. K. Koseły powszechnie wybierają, jako najważniejszą, identyfikację narodową: „Jestem Polką/Polakiem”. Odpowiedź: „jestem Europejczykiem” zajmuje na liście społecznych identyfikacji miejsce dziewiąte."
Tak więc tą wrzeszcząca mniejszością są ci bezpaństwowcy, internacjonały, którzy dzisiaj nazywają siebie "europejczykami". 1:10 to po dwudziestoleciu propagandy wciąż niezły wynik :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. a propos internacjonałów
żona Sikorskiego, amerykańska dziennikarka, z nudów też zabiera się za nasz 'wizerunek". Niech zajmie się sobą i swoim mężem, bo z ich wizerunkiem bardzo kiepściutko...
"Musimy przełamać stereotyp o Polsce, w której jada się tłusto, ciężko i siermiężnie - powiedziała w drugiej części świątecznego wywiadu z Onetem Anne Applebaum-Sikorska.
Z Anne Applebaum-Sikorską, amerykańską pisarką i publicystką, felietonistką "The Washington Post" oraz "Slate", żoną ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego rozmawia Jacek Nizinkiewicz."
na drzewo, pani Applebaum, na drzewo.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Rebelya.TV: Rymkiewicz o zawłaszczeniu Europy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Anne Applebaum. Żona
Anne Applebaum. Żona Radosława Sikorskiego to dziś jedna z najbardziej wpływowych Polek
Dorota Kowalska
O
Anne Applebaum eksperci mówią, że to pierwsza liga światowych
komentatorów politycznych. I dodają, że dla naszego kraju więcej może
zrobić niż niejeden mężczyzna. O bardzo cennej Polce pisze Dorota
Kowalska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl