Kolejny raz Świat wstrzymał oddech
Widzieliśmy to w “Wiadomościach” TVP we wtorek. Uroczystym przemowom, uściskom, gratulacjom, poklepywaniu po plecach nie było końca. Wypełniły cały czas przewidziany na wiadomości w tym dniu. Jakże groteskowo i żałośnie wyglądała grupka pomstujących z nienawiścią oszołomów skupionych wokół sklerotyka
*Kaczyńskiego, którą mimo to pokazano, bo telewizja musi być przecież obiektywna i pokazywać nie tylko jasne strony naszego życia.
Świat wstrzymał oddech bo nie może pogodzić się z końcem polskiej prezydencji. Była bowiem polska prezydencja wyjątkowa pod każdym względem. Popierała to na czym zależało najmocniejszym, nim najmocniejsi zdołali cokolwiek zwerbalizować. Dzięki temu udział polskiej prezydencji w rozmowach i negocjacjach stawał się zupełnie zbędny i tak też się działo. Znacznie skróciło to czas przeznaczony na nie.
Długo na światowych salonach będzie wspominać się jakże szlachetne wsparcie polskiej prezydencji dla utrzymania, czterokrotnie wyższego od polskiego, poziomu życia Włochów, przy jednoczesnym podniesieniu podatków i innych obciążeń beztrosko żyjących na zielonej wyspie Polaków, w większości Młodych Wykształconych z Wielkich Miast (a nie sklerotyków!). Ci ostatni dzięki nieskończonemu IQ i wsparciu znacznej części elit akademickich bez trudu potrafili sobie wyjaśnić, że otrzymanie 300 mld EU przed wyborami to to samo co oddanie 50 mld EU po wyborach.
Długo by wymieniać osiągnięcia polskiej prezydencji pod światłym przewodnictwem premiera Tuska i ministra Sikorskiego. Ich wspólnym mianownikiem jest nienarzucanie się. I słusznie. Brzydka panna bez posagu może tylko służyć, zwracając co najwyżej uwagę klientów swoją błyskotliwością w odgadywaniu ich życzeń. Trzeba przyznać, że w tym tandem Sikorski Tusk sprawdził się.
Jedno jest pewne, wrażenie wywołaliśmy tak silne, że określenie „polska prezydencja” rozjaśnia lica największych ponuraków. Może wejdzie do słowników na całym świecie jako nowe określenie całkiem starego zjawiska, przyczyniając się do wzbogacenia wszystkich języków świata. Po raz pierwszy od XVII wieku na taką skalę.
Nie pierwszy raz Świat wstrzymał oddech. Zamurowało zgładzenie w jednej sekundzie Prezydentów Polski, Dowódców Wojska Polskiego, Marszałków Sejmu i Senatu, Posłów, Szefów największych państwowych instytucji, Polskich Największych Bohaterów Narodowych, Legendarnych Hetmanów walki z czerwonym zniewoleniem. Gdy oczy całego świata skierowane były na pogrążone w żałobie miliony Polaków premier Tusk pozostawił wszystko w rękach ludzi Putina. Mało, dziękował Putinowi, pozwolił mu bezcześcić ofiary, okradać, zacierać ślady zbrodni i winą obarczyć dumę polskiego oręża, lotników oraz pierwszego od czasów Piłsudskiego wielkiego przywódcę Polaków, męża stanu prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przerażony skalą zbrodni i cynizmem zbrodniarzy Świat gotów był stanąć po stronie okaleczonej Polski bez względu na konsekwencje.
Nie musiał. Największy Autorytet obwieścił, że „nic się nie stało” przekazując w ten sposób obowiązującą narrację mediom. Na uroczystości pogrzebowe zaproszono mordercę. Tego Zachód nie mógł przyjąć. Prezydent USA, Francji, czy Niemiec musiałby się spotkać, podać rękę Miedwiediewowi zgodnie z etykietą. Wizyty zatem odwołano niemal natychmiast po potwierdzeniu przez stronę polską obecności Miedwiediewa na uroczystościach. Pył wulkaniczny był świetnym pretekstem.
Skoro nic się nie stało to spokojnie można było przystąpić do zacieśniania stosunków z ludźmi Putina, stawiać pomnik pięciu milinom najeźdźców oblegających Warszawę w 1920 roku, otwierać nowe kanały penetracji i bez tego potężnej agentury, pogłębiać uzależnienie surowcowe, storpedować politykę jagiellońską jednoczącą kraje podeptane przez Rosję, itd., itd.
„Nic się nie stało” to największe osiągnięcie, którym Polska zadziwiła Świat i takim już pozostanie. Nie da się tego przebić.
Tak czy inaczej w Warszawie spokój.
* Śmieć (ang. punk) Robert Brylewski o uczestnikach Marszu Niepodległości: „Uważam, że zamiast zamykać się coraz bardziej w podziałach, lepiej nauczyć się odróżniać dzieciaki zafascynowane sklerotycznymi politykami od bandziorów i nazistów.”
Trzeba przyznać światły śmieć. Niesklerotyczny. (źródło: http://wyborcza.pl/1,75248,10827130,Legenda_punk_rocka_gra_dla_narodowcow__Fani_oburzeni.html#ixzz1ghbderqI)
- dodam - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz