♦ Solidarność

avatar użytkownika wielka-solidarnosc.pl

W roku 1980 nazwa Związku mogła być dyskusyjna. Na Pomorzu Zachodnim była „Jedność”.Mogliśmy się nazwać tak lub inaczej. Jednak dziewięcioletnia epopeja, która potem nastąpiła, ze wszystklimi wzlotami i upadkami, uświęciła nazwę NSZZ „Solidarność”. Jest to obecnie nazwa historyczna, przejęta w całości przez obecny związek zawodowy (który też ma swoje wzloty i upadki), kontynuowana w takich nazwach jak „Solidarnoćć Walcząca”, „Solidarność 80”, „Wielka Solidarność”. Ciągłość tradycji i prawo moralne do używania nazwy Solidarności jest tu oczywiste. Na straży tej tradycji stoimy my – weterani Solidarności. Osobiście lubię nazywać ten nasz pierwszy Związek po prostu Solidarnością, bez cudzysłowu. Ostatnią historycznie formacją, która ma to samo prawo moralne do nazwy Solidarności są Solidarni 2010.
Natomiast używanie w swojej nazwie przymiotnika „Solidarna” przez rozbijacką grupę osób, byłych członków Prawa i Sprawiedliwości, jest po prostu zarozumiałym chamstwem i nieprzyzwoitym bestialstwem. Jest tak samo ponurą farsą, jak nazwa tzw. „Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej”, która nie była ani polska, ani zjednoczona, ani partia, ani robotnicza. Również grupka Nijakiego i Ziobry nie jest ani polska,ani solidarna. Rozbijactwo jest dokładnym przeciwieństwem solidarności. Za pół roku osoby te skończą w bagnie, dokładnie tam gdzie inni, niegdyś (40 lat temu) podobno porządni.
Prawo i Sprawiedliwość też mogło było nazwać się inaczej. Te same litery mogłyby oznaczać Polskę i Solidarność. Jednak obecnie, po latach walki, wzlotów i upadków, nazwa PiS została już uświęcona tradycją, podobnie jak niegdyś Solidarność. Jedności i siły tej partii należy strzec.
Być może Jarosław Kaczyński nie jest wodzem narodu na miarę Piłsudskiego, bo tacy bohaterowie zjawiają się raz na tysiąc lat. Ale Jarosław Kaczyński jest prawdziwym przywódcą jedynej prawdziwej partii w Polsce. Ma on silną wolę, wytrwałość i wie, czego chce. Ma cechy, które niepokoją wroga. Jeżeli nieprzyjaciel atakuje go za „wodzostwo”, to znaczy, że to jest szczególnie wartościowa cecha, której nieprzyjaciel się obawia. Takiej siły woli nie ma żaden inny przywódca w Polsce.
Piotr Wiesław Jakubiak

4 komentarze

avatar użytkownika PiotrJakubiak

2. Kto to powiedział?

Czy to powyższe jest cytatem? Nie udaję, ale naprawdę nie mogę zrozumieć. To nie PiS głosi, tylko ja widzę, co Ziobro robi.

Piotr Wiesław Jakubiak

avatar użytkownika Maryla

3. Panie Piotrze

to jest cytat - Zioboro może sie zjednoczyc z zoną w domu, ale na pewno nie polską prawicę, szczególnie w sojuszu z kluzikowcami i jurkowcami.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

4. Pani Marylu,celne stwierdzenie :)

pozdrawiam

gość z drogi