Dwudziestego piątego listopada 2011 roku minęło 247 lat, kiedy na tronie zasiadał ostatni Król Rzeczypospolitej Obojga Narodów, król Polski i Wielki książę Litewski,
Stanisław August Poniatowski, herbu Ciołek
Był najtragiczniejszym Królem Polski. Za życia upokarzany. Przeżył własne Państwo, bezradnie patrząc na ościenne mocarstwa dokonujące rozbiorów Polski.Nie zaznał nawet spokoju w grobie.
Po długich perypetiach i przepychankach pochowany w Kościele w rodzinnym Wołczynie. W czasie zawieruch dziejowych, jego zwłoki dosłownie rozszarpały kruki, psy i wrony.
To za sprawa bolszewików i rządu II Rzeczypospolitej.
Symbolicznego pochówku dokonano w Katedrze Świętego Jana w Warszawie. Królem został w wieku 32 lat, panował 32 lata.
Pochodził z niezamożnej mało znanej rodziny. Dopiero ojciec przyszłego Króla dzięki własnym wybitnym zdolnościom i ożenkiem z Konstancją z Czartoryskich sprawił, że stał się Pierwszym dygnitarzem Rzeczpospolitej, "Panem Krakowskim". Przyszły Król był człowiekiem wszechstronnie wykształconym. Zwiedził
Europę. Poznał w Anglii sztuki rządzenia państwem. Dyplomata, był posłem na Dworze Carskim w Sankt Petersburgu. Młody wszechstronnie wykształconym, urodziwy mężczyzna, arystokrata, dyplomata, nawiązuję romans z przyszłą imperatorową Rosji Katarzyną II /Zośką ze Szczecina /. Owocem tej miłości są dwie córki. Być może i syn, późniejszy Car Paweł I
Choć historycy piszą o jednej. Ja wspólnie z moim kolegą, profesorem Jerzym Łojkiem przychylam się do opinii o dwóch. Swe przesłanki opieramy na długich rozmowach z Paniami, hrabiniami Branickimi w ich posiadłościach nad Loarą. Będąc potomkiem potężnego Rodu Czartoryskich, / Familia / mającej olbrzymie ambicje polityczne, zostaje wysunięty na przyszłego Króla. Popiera go Katarzyna II i Prusy. W swym liście pisze o swym byłym kochanku i Ojcu dzieci:
Jest rzeczą nieodzowną abyśmy wprowadzili na tron Polski Piasta dla nas dogodnego, użytecznego dla naszych rzeczywistych interesów, jednym słowem człowieka, który by wyłącznie nam zawdzięczał swoje wyniesienie. W osobie hrabiego Poniatowskiego, stolnika litewskiego, znajdujemy wszystkie warunki niezbędne dla dogodzenia nam i skutkiem tego postanowiliśmy wynieść go na tron Polski.
W czasie obrad sejmowych w dniu 7 września 1764 roku Stanisław Poniatowski, został wybrany Królem Polski.W dniu 13 września składa przysięgę na dochowanie wierności " Pacta Conventa".
W dniu imienin imperatorowej Katarzyny II, 25 listopada Arcybiskup Gnieźnieński i Prymas Polski, Władysław Łubieński koronuję:
Stanisława Augusta na Króla Polski.
Ceremonia odbywa się w archikatedrze Świętego Jana w Warszawie. Pierwszą jego decyzją, bardzo dobrze przyjętą przez szlachtę jest odmowa zrównania w prawach protestantów i prawosławnych z katolikami. /Żądania Zośki/
Zakłada 15 maja 1765 roku Szkołę Rycerską, co pozwala kształcić przyszłych oficerów a tym samym tworzyć nowoczesną armię.To posunięcie jest również bardzo dobrze przyjęte przez szlachtę.
W 1765 roku powołuje we wszystkich miastach Komisje Dobrego Porządku. Komisja ta była pozytywnym elementem regulacji praw miast polskich. W 1765 roku przeprowadza reformę monetarną.
W 1773 powstała Komisja Edukacji Narodowej, instytucja zajmująca się nauką i wychowaniem, po kasacji zakonu Jezuitów.
W tymże roku powstało Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych.Król odniósł wiekopomne zasługi w dziedzinie Kultury i Sztuki, Skupił wokół siebie najwybitniejszych luminarzy sztuki, poetów, pisarzy.
Do jego niepowodzeń należy zaliczyć trzy rozbiory, w wyniku których Polska utraciła niepodległość. W tym miejscu trzeba zapytać, czy Stanislaw August Poniatowski, mógł w jakiś sposób zapobiec tej tragedii ?
Nie!!!.
Rzeczypospolita była jedynym krajem w Europie, gdzie warstwy uprzywilejowane posiadające niemalże cały majątek, szlachta i duchowieństwo podatków nie płaciły
Przeciw Polsce wystąpiły solidarnie trzy mocarstwa sąsiednie Rosja, Prusy, Austria. W 1784 roku Stanisław August Poniatowski zawarł morganatyczne małżeństwo z Elżbietą z Szydłowskich, generałową Grabowską. Posiadał liczne potomstwo z Elżbietą Grabowską i innymi damami.
Zaczynem wielkich reform i naprawy Rzeczpospolitej miał być Sejm Wielki, zwołany za zgodą Rosji. Król zamierzał wypracować sojusz z Rosją na bazie wojny Rosji z Turcją. Na te propozycje nie wyraziły zgody Prusy. Do sojuszu nie doszło, gdyż Rosja będąca w trakcie wojny z Turcja nie zamierzała drażnić Prus. Do konstytucji 3 maja wrócę później. / jako oddzielna wypowiedź / Po upadku źle przygotowanego Powstania Kościuszkowskiego, nastąpił III Rozbiór Polski. Rzeczpospolita Obojga Narodów przestała istni
Król Stanisław August abdykował 25 listopada 1795 r. w dzień imienin Imperatorowej Katarzyny II.
Zrobił to w 31 rocznicę swojej koronacji i w dzień imienin Katarzyny II. Miał to być ostatni gest wobec matki jego córek i być może syna. Abdykację złożył będąc w Grodnie, dokąd "udał" się / został przewieziony / w towarzystwie / przymusowej eskorcie / 120 dragonów rosyjskich. Fakt ten stanie się pretekstem iż depozytariuszem korony polskiej będzie Rosja.
Ambasador Rosji, powiedział, królowi, Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu:
„ani przyszły los jego, los rodziny i domowników nie będzie bezpieczny, jeżeliby wzbraniał się podpisać abdykacji”
Po śmierci Katarzyny II 17 listopada 1796 były Król Rzeczpospolitej zamieszkał w Sankt Petersburgu. Zmarł już po śmierci swojej ukochanej "Zośki" 12 lutego 1798. Prawdopodobnie został otruty na rozkaz następcy Katarzyny II Pawła I Piotrowicza Romanowa.
W Grodnie był po prostu więźniem
12 lutego 1798 r. zmarł w Petersburgu Stanisław August Poniatowski, ostatni król Rzeczypospolitej. Pogrzeb był wspaniały. Car Paweł I jechał na czele gwardii przed trumną ze szpadą obnażoną, w dół opuszczoną. Metropolita Siestrzeńcewicz odprawiał nabożeństwo żałobne. Ministrowie i urzędnicy dworu szli w żałobie przy wozie ozdobionym królewską koroną. Herold przodował z herbami Polski i Litwy oraz z laską z orłem białym. Gwardie stały szeregiem od Pałacu Marmurowego do kościoła katolickiego pw. św. Katarzyny, wzdłuż całego Newskiego Prospektu. Tłumy towarzyszyły pochodowi. Zwłoki złożono w kościelnej niszy – po ceremonii zamurowanej, której miejsce oznaczały dwie chorągwie.
Po śmierci Katarzyny II w dniu 17 listopada 1796 były Król Rzeczpospolitej Stanisław August Poniatowski, zamieszkał w Sankt Petersburgu. Zmarł w pałacu Marmurowym już po śmierci swojej ukochanej "Zośki" 12 lutego 1798. Prawdopodobnie został otruty na rozkaz następcy Katarzyny II Pawła I Piotrowicza Romanowa być może również syna Stanisława Augusta .
Pochowany w kościele św. Katarzyny.
Pałac marmurowy
kościół świętej Katarzyny. Petersburg, Newski Prospekt
Bartosz Szczepanek Napisze:
[...]chciałbym przez to pokazać, iż Rosjanie potraktowali polskiego króla lepiej niż sami Polacy, o czym później. Po śmierci monarchy z rozkazu cara natychmiast postawiono straże przy ciele zmarłego Stanisława Augusta, a nabożeństwa za jego duszę odbywały się w kościele praktycznie codziennie; ogłoszono czterotygodniową żałobę. Pogrzeb przygotowywano mu wspaniały, godny wielkiego władcy. Króla ubrano w mundur polskiej gwardii koronnej, przepasany błękitną wstęgą z Orderem Orła Białego, a sam car osobiście włożył koronę polską na skronie Stanisława Augusta. W pałacu w jednej z wielkich sal tronowych przygotowano castrum doloris – kaplicę żałobną, gdzie na specjalnie zbudowanym katafalku wystawiono ciało króla na widok publiczny. Rano przy ciele polskiego monarchy odprawiano msze, po południu śpiewano psalmy. Co warte podkreślenia – sala prócz czarnego kiru, była udekorowana ściśle polskimi akcentami – godłem z Orłem Białym oraz herbem Ciołek, a także umieszczono cyfry królewskie SAR – Stanislaus Augustus Rex. 5 marca rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe. Przed przejeżdżającą trumną (z pałacu do kościoła św. Katarzyny) 18 tys. armia oddawała honory, prezentując broń. Na czele żałobnego konwoju jechał car ze szpadą w dół opuszczoną na znak żałoby. Podczas ceremonii trzykrotnie oddano salwę z ręcznej broni, najwyżsi oficerowie trzymali wartę przy trumnie, a o muzykę zadbał sam maestro JCM. Ciało zostało złożone w krypcie kościoła św. Katarzyny, a na epitafium wyryto inskrypcję, w której car po raz kolejny podkreślał królewskość Stanisława Augusta. Nabożeństwa żałobne w kościele odbywały się jeszcze przez kilka dni. Nie sposób oczywiście jest w tym miejscu przytoczyć opisu całej wspaniałej uroczystości pogrzebowej Stanisława Augusta Poniatowskiego, wszak na koniec nasuwa się pewna smutna niestety refleksja – Rosjanie żegnali polskiego króla (który tak de facto królem już nie był, a mimo to car włożył koronę na skronie Stanisława Augusta i kazał wszędzie umieszczać cyfry królewskie) z najwyższą galą, czcią i honorem, pochowali go comme il fault, niestety król nie doczekał się podobnych zachowań ze strony swoich rodaków! I to jest w tym wszystkim najgorsze, że odrodzona w 1918 r. Polska potraktowała swego monarchę nie jak matka, a jak najgorsza macocha. Rosjanie obdarzyli Stanisława Augusta po śmierci wielkim szacunkiem, na który od Odrodzonej nie mógł liczyć nigdy. [...]
Drugi pogrzeb Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego odbył się w 1938 roku w rodzinnym Wołczynie, w krypcie kaplicy Św.Trójcy gdzie w czasie rewolucji bolszewickiej, kruki i wrony roździobały resztki zwłok. II Rzeczpospolita niechętnie przyjmowała na swej ziemi truchło ostatniego Króla Rzeczypospolitej. Został pochowany w nocy, przy świetle latarek w asyście miejscowego proboszcza i żandarmów przywiezionych z centalnej Polski.
Wczasach PRL, polska inteligencka zamierzała pochować Króla w Katedrze Warszawskiej. Zgody nie wyraził ówczesny premier Józef Cyrankiewicz, prawdziwe nazwisko Józef Szpilman pochodzenia żydowskiego
Ci co nie chcieli pochować ostatniego Króla Polskiego na ziemi polskiej, też później doświadczą nieprzyjemności i upokorzeń związanych z pochówkiem
Trzeci pogrzeb w Warszawie, 14 lutego 1995 w archikatedrze św. Jana, 25 listopada 1764 roku nałożono nań monarszą koronę.
Podczas złożenia jego resztek doczesnych szczątków prymas Polski kardynał Józef Glemp powiedział:
Tragiczne prochy uczonego króla, kochającego Polskę po swojemu, ale szczerze niż inni władcy, niech odpoczywają w pokoju wiecznym w świątyni koronacji i zaprzysiężenia konstytucji. Niech Miłosierdzie Boże (...) otacza ostatniego monarchę, a nas uczy odważnej miłości ojczyzny.
Grobowiec Króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w podziemiach katedry warszawskiej
Zbigniew Herbert, rok 1982
[...]"patrzymy w twarz głodu twarz ognia twarz śmierci
najgorszą ze wszystkich - twarz zdrady
i tylko sny nasze nie zostały upokorzone".
I tylko sny nasze nie zostały upokorzone...[...]
"Jeszcze Polska nie umarła, póki my żyjemy"
Alegoria, Feniks, odradzający się jak Polska z popiołów
Był człowiekiem młodym i pełnym zapału. Planował przeprowadzić reformy, które wzmocniłyby państwo i nie zamierzał ulegać wpływom swoich krewniaków, którzy pomogli mu uzyskać koronę. W swojej politycznej naiwności wszystkie nadzieje wiązał z dworem rosyjskim i kobietą, którą kochał. Łudził się nadzieją, że i Katarzyna powodowana dawnym uczuciem ułatwi mu zrealizowanie ambitnych planów ustrojowych w Polsce. Czas miał pokazać, jak bardzo płonne były to nadzieje.
Przyczyn upadku Rzeczpospolitej można doszukiwać się wszędzie. Nie zapominajmy, że wczasach dynastii Jagiellonów Rzeczpospolita była największym i najpotężniejszym państwem Europy. Po wymarciu dynastii Jagiellonów, Polskę zaczął uciskać gorset Unii z Litwą. Z tytułu wojen królewiąt kresowych w większości pochodzenia ruskiego bądź litewskiego, Rzeczpospolita ponosiła olbrzymie koszty. Wojny domowe z Kozakami, wszczynane przez królewięta. Pretensje do Mołdawii,Tronu Rosyjskiego, Szwedzkiego. Złote wolności szlacheckie, które doprowadziły do wyboru królów w wyniku elekcji. Pacta Conventa i wymuszanie na królach elekcyjnych przywilejów. Rzeczpospolita w XVII XVIII wieku była jedynym państwem gdzie nie płacono podatków. Brak reform, które by dawały podstawy do tworzenia miast.
Przykre ale prawdziwe
Dwie caryce, które rządziły i rządzą Polską
Katarzyna II, Sophie Friederike Auguste zu Anhalt-Zerbst, caryca Rosji, urodzona w Szczecinie, po prostu, Kaśka szczecińska.
Angela Merkel, Kanzlerin Europas
Dom matki Angeli Merkel, przy ul. Batorego 47 we Wrzeszczu, Gdańsk
27 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Na obecne czasy mógłby być ministrem Oświaty
Bo podpisanie rozbioru kwalifikuje się na kraty
Widać interes swój przeważył nad naszego Kraju
Dlatego na pewno nie poszedł do Raju
Jakie życie taka śmierć się często słyszy
Bo czort z radości nad odchodzącym dyszy
Przerost własnych ambicji nad interesem własnej Ojczyzny
Często prowadził Polskę w pole rozhulanej zgnilizny
Obecnie zdrajcy , wrogowie wykorzystując nasze Narodowe przywary
Prowadzą Polskę w bagno wzorem zdrajców starych
Wiodąca część z czerwonych rodzin jest wodzirejem
Dlatego mile jest widziany chory zwany gejem
Pozdrawiam
2. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Pięknie dziękuję, wiersz bardzo ładny.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Na obecne czasy
pasowałby na ..pRezydenta. Był nim wszak i za swoich czasów. Nic tam kruki i wrony nie miały do roboty. Proszę policzyć lata. No i nie wiem Zośka, czy Kaśka?
O zmarłych źle nie wypada. Upływa czasu daje nam możliwość historycznego podsumowania. A nie widzę żadnych plusów. Kulturalne zachowania, organizowanie rozrywek i prokreacja.
Niesamodzielny władca jest gorszy od bezkrólewia. I jeszcze:
kto nie zna historii, lub opacznie interpretuje fakty, musi ją powtarzać. Pozdrawiam
Józuś
4. Tragiczny człowiek
niestety
nawet losy Jego po śmierci odzwierciedlają jego Życie
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
5. Konopczyński
"... Na ten moment, kiedy wrogowie gotowali się pokrajać szatę Rzeczypospolitej i spętać ją na przyszłość nową gwarancją, Poniatowski umyślił spełnić swą zapowiedź, że raczej da sobie uciąć obie ręce, a rozbioru nie podpisze.
Przygotował wszystko do ucieczki za cudzym paszportem. Miał z nastaniem nocy wymknąć się z zamku i krytą karetką z Arnoldem Byszewskim oraz kamerdynerem Ryxem pędzić do ogrodu tego ostatniego, a stamtąd pocztą dzień i noc przez Śląsk i Czechy do Bawarii (gdzie dopiero co był zjazd konfederatów barskich) i stamtąd do Paryża.
Porzucił jednak ten zamiar, gdy mu doniesiono słowa Stackelberga:
>> Gdyby zdanie króla przeważyło, to nazajutrz zrobilibyśmy królem Sułkowskiego i on podpisałby układ zamiast Augusta<<..."
W obecnej sytuacji, świadom historii, po co ma uciekać bul? Gupi jest?
6. @wladysl
nie, bul nie jest taki gupi. Co więcej, czując związki historii poczyna sobie, na poziomie swoim, udawać Stasia. A to kabarety mu robią w Belwederze, a to jakieś pomniejsze celebryty chyłkiem przemykają do Dziadzi, żeby cosik tam pograć do kotleta.
Takie czasy, tacy namiestnicy.
Jedno jest pewne - trzech pogrzebów z trzema marmurami mieć nie będzie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. oj nie bedzie i TO przynajmniej cieszy
coś ostatnio cicho siedzi,ani nigdzie nie lata,ani nie wiele mówi,
ciekawe CO knuje?,jakieś POlowanko ale już nie na głuszce w ruskich borach,
lecz na naszej polskiej ziemi,strach myśleć,strach sie bać
co sprzeda,kogo wystawi do wiatru
WSI spokojna,WSI wesoła
a ci patrzeć tylko jak zaczną do siebie strzelać
Dobrej Nocy
i oby nowy dzień przyniósł lepsze wieści...
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
8. Sprawa jest bardziej skaplikowana
Niektorzy za ostatniego krola polskiego uwazaja Jana III Sobieskiego. Upadek Polski zaczal sie wraz z wsadzeniem na tron Augusta II Sasa (masona) przez masonerie i Zydow. Kontrkandydatem byl krolewicz Jakob Sobieski prezentujacy kierunek narodowy.
August II byk kontynuatorem innego czlonka tajnych zwiazkow z przed 40 lat szwedzkiego Karola Gustawa, ktory w tym samym celu najechal Polske.
Pierwszym krokiem Augusta II byla likwidacja wojska narodowego, a pozostawienie krolewskiego i rozwiniecie masonerii w ktorej znalezla sie wiekszosc dygnitarzy i duchowienstwa. Jego panowanie charakteryzowalo sie ustawicznym realizowaniem rozbiorowych planow. W masonerii znalazl sie pozniej zarowno ks. Kolataj jak tez i Stanislaw August Poniatowski.
Glowna przyczyna rozbiorow bylo pruskie "Drand nach Osten, wrogie katolicyzmowi i Polsce dzialania tajnych zwiazkow i narod Zydowski potrzebujacy ziem polskich dla swojego osadnictwa.
Co do samego krola Stanislawa Augusta Poniatowskiego, to sprawa jego jest dyskusyjna, bowiem wyroznialo go szereg dzialan ratujacych Polske, jak chociazby nieustanne odbudowywanie wojska polskiego i to ze swojej szkatuly. Napewno byl czlowiekiem slabym a Polske objal bez rzadu i administracji.
Trzeba tez wiedziec o spenetrowaniu obozu patriotycznego przez masonerie i agenture pruska o czym sie w ogole nie mowi. Czy wiekszym zaprzancem nie byl ks. Kollataj (glowny lacznik masonerii z krolem) naklaniajacy krola do podpisania targowicy i majacy na swoim sumieniu defraudacje?
Polecam Panstwu prof. Michala Bobrzynskiego - Dzieje narodu polskiego odklamane.
Panie Michale, czy Pan to czytal?
Zreszta ja to moze zreferuje, albo rozdzialy o rozbiorach zeskanuje. To jest bomba. Wtedy zrozumiemy co sie dzieje.
Ja bym tutaj "naszego" Komorowskiego do krola Stasia nie porownywal, bo wystarczy chociazby popatrzyc na sprawe armii polskiej. Tamten odbudowywal, a ten jest z obozu likwidowania.
Wojciech Kozlowski
9. Jedno jest pewne
ze komoruski do pięt nawet nie sięga Wykształconemu Królowi i to pewnik
niezaprzeczalny
zgadzam się ze pewne porównania tylko nobilitują tego narcyza nie potrzebnie,
gdzieś w sieci,
dawno temu czytałam ciekawostkę na temat kupowania sobie
sygnetu rodowego przez w/w jegomościa,który w obecności Kobiety ciężko pada
na tłuste du....
to jest w genach,tego nie oduczy najlepszy mistrz od sztuczek typu NLP
słoma z butów i tak wylezie w najmniej odpowiednim momencie
re porównań sytuacji Polski do tamtej z lat Króla Stasia,
to osobny temat,temat rzeka
bo sytuacja jest wielopłaszczyznowa i nakładała się na tamten dramat od wielu,wielu LAT
i
czytając o niej
pewne porównania same przychodzą na myśl,wszak ludzie się nie zmieniają
kiedyś
zył generał Branicki,Wilczyński i im POdobni
i dzisiaj podobne im charaktery spotykamy
I wtedy wielu polskich warchołów marzyło o Paryżu,wstydząc się "zaściankowości "polskiej,
podobnie jest dzisiaj,
europa wydaje się być SALONAMI,
o wejściu do kto
których marzą dzisiejsze warchoły
dużo podobieństw
łącznie z Katarzynami,Repninami i Potemkinami
ot takie skróty myślowe na tle historii
i reasumując to
dla komoruskiego znalazłabym "lepszy odpowiednik" w śród tamtych postaci
ale
nie będę się znęcać nad BULEM,bo zrobi to Historia,
nad tym co ma miedziane czoło
tez nie
bo musiałabym mu znależć bardzo pośledniego kalibru OdPOwiednik :)
pozdr sobotnio
gość z drogi
10. Bobrzyński - Dialog...
http://pl.wikisource.org/wiki/Dialog_o_zasadach_i_kompromisach
11. polecam
Warto przeczytać jeszcze Łojka (" uchwalenie i upadek Konstytucji 3 maja) i "Stanisław August" Cata Mackiewicza. Porównawczo. Taka lektura rzuca ciekawe światło na różne osobowości i argumenty historyków , którzy kształują narodowe oglądanie historii, czyli ich ocenywpływają bezpośrednio na naszą rzeczywistość i na nasze losy. To pokazuje , ze zawsze są co najmniej dwie drogi. I nieraz trudno wybrać , która lepsza.
12. Pan Kij w Mrowisko,
Szanowny Panie,
Jerzy Łojek, jest, był profesorem historii. Tyle, że pisał takie "dzieła" jak "Dzieje pięknej Bitynki. Historia życia Zofii Potockiej"
Ja znałem Jerzego Łojka, i nigdy nie było wiadomo, kiedy piszę prawdę historyczną a kiedy koloryzuję.
Ja też tak robię !
Pisanie historii faktów, nie nadaje się na fora internetowe.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pan wladysl.
Szanowny Panie,
Ciekawe rozważania Pan przytoczył.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Wybór Stanisława Poniatowskiego na króla Polski, przedłużył nasz byt państwowość aż o lat 31
Wybór Niemca, to jeszcze gorsze rozwiązanie.
Szanowna Pani Zofio, Polska dziś jest w podobnym położeniu. O naszych losach decydują Niemcy i Sowieci.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Pan Wojciech Kozłowski,
Szanowny Panie,
Jan III Sobieski, cudowny kochanek, poeta, pisarz, wojennik "okrutny" królem został za francuskie pieniądze !
Choć Maria Kazimiera, pieniądze brała od Niemców i Rosjan.
Tak, na Janie III Sobieskim skończyła się Rzeczpospolita Obojga Narodów.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
16. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Wujaszek bronek , siedzi spokojnie, bo razem ze Schetyną przegrali pojedynek z Tuskiem.
Ukłony
Brzydkie zdjęcie
Извините, пожалуйста
"
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Stanisław August Poniatowski, został wybrany królem w asyście stutysięcznej armii rosyjskiej.
Mimo to tworzył w miarę swych możliwości podstawy nowoczesnego państwa.
Stworzył Konstytucję, szkołę rycerską. Podstawy dla rozbudowy miast.Komisje dobrego porządku.
Jakby wybrano Niemca, rozbiory Polski by były wcześniej o lat 31.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Jedno jest pewne, miał trzy pogrzeby z marmurami i pocztami
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
19. Pan Juzuś,
Szanowny Panie,
Proszę mi wierzyć, że polska komisja z profesorem Aleksandrem Gieysztorom, zbierała po polach radzieckiego Wołczyna szczątki króla, które rozdziobywały kruki i wrony.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Szanowny Panie Michale
Bronek pamięta :
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/inne/art,160,l...
"Przekonany o znaczeniu wystawy dla rozwijania świadomości historycznej Polaków, zdecydowałem o objęciu jej honorowym patronatem.
Stanisław August Poniatowski był królem kontrowersyjnym i takim pozostaje po dziś dzień. Wielu historyków zarzuca mu słabość charakteru, uległość wobec zewnętrznych presji, brak politycznej konsekwencji. Wytyka się mu kardynalne błędy, by wymienić tylko akces do konfederacji targowickiej i zgodę na abdykację, która przypieczętowała upadek pierwszej Rzeczypospolitej. Próby obrony ostatniego polskiego monarchy skupiają się więc zazwyczaj na jego dokonaniach w dziedzinie mecenatu sztuki, wspierania instytucji naukowych i kulturalnych. Zbyt często chyba zapomina się przy tym, że Stanisław August wstępował na tron państwa de facto już niesuwerennego, zależnego w swojej polityce od rosyjskich decyzji. Ocena jego panowania musi więc uwzględniać kontekst, w jakim przyszło mu działać.
Autorzy otwieranej dziś wystawy postawili sobie za cel podważenie uproszczonych interpretacji i ocen ostatniego polskiego monarchy. Zgromadzone na wystawie wspaniałe dzieła sztuki, pamiątki historyczne i archiwalia mają ukazać, że mecenat artystyczny i rozwój polskich instytucji naukowych były częścią politycznego programu Stanisława Augusta. On sam powiedział, że jego ambicją jest naprawa stanu politycznego (…) Ojczyzny oraz rozwój geniuszu (…) narodu. Ten drugi cel udało się królowi w dużej mierze zrealizować. Szkoła Rycerska, Komisja Edukacji Narodowej, Teatr Narodowy – to przecież utworzone właśnie w czasach stanisławowskich instytucje, których działalność budziła Polaków z saskiego letargu, przywracała myślenie kategoriami patriotycznymi i obywatelskimi. Twórcy wystawy słusznie nazywają to odrodzeniem w upadku. Stanisław August dobrze rozumiał, jakie znaczenie dla przetrwania naszego narodu
ma stan jego ducha – poziom świadomości kulturalnej, naukowej i obywatelskiej Polaków. Ostatni król był jednym ze sprawców ożywienia duchowej substancji, która pozwoliła polskiej tożsamości przetrwać noc zaborów. "....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za cudowny i wyważony komentarz
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Pan Zieleśkiewicz
Wstyd ze względu choćby na siwą głowę wypowiadać się tak autorytatywnie na temat Jerzego Łojka, jeśli zna się tylko "Piękną Bitynkę". Jego książki to bardzo obszerne analizy, oparte na dokumentach. Rozumiem, że to się ciężko czyta, jeśli ktoś ma problemy ze wzrokiem z racji wieku, ale powinien Pan się zmusić do poznania jego twórczości. To wielki historyk i patriota Polski. Historia umieści go z pewnością w panteonie największych.
23. Witam Panie Michale
widzę,ze losy Króla Stasia,jak zawsze rozpalają dyskusję i nic dziwnego,bo losy to nietypowe i jakby nie było
KRÓLEWSKIE ;)
RE PORÓWNAN
do dnia dzisiejszego,to "krol" jest nagi, obrzydliwie NAGUSIEŃKI
i nic mu nie pomoże
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
24. Szanowna Zofio
Przepraszam ,ale się nie zgodzę
To golizna na wirtualnej podłodze
Bełkot z ust jego leci
Powiem dosadnie to człowiek śmieci
Pozdrawiam cieplutko:))
25. Pan kij w mrowisko
Szanowny Panie,
Jerzy Łojek, to mój kolega. Poznaliśmy się u Państwa Branickich w zamku Montrésor nad Loarą.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
26. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pan Zofio,
Bardzo przepraszam za fotografie :"nagiego króla"
Dziś był na Ukrainie
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
27. Panie Michale :)
ta para jest 'idealna" i jeszcze te "narzędzia w dłoniach"
brak mi tylko kufajek i onucy,albo raczej" kacapek"
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi