WYSTAWA "KORPUS OCHRONY POGRANICZA 1924 - 1939"
Fundacja Kresy – Syberia zaprasza do odwiedzania wystawy plenerowej „Korpus Ochrony Pogranicza 1924 – 1939”, dostępnej publicznie w dniach 28 X 2011 – 09 XI 2011 przed budynkiem „Domu Polonii” w Warszawie, ul. Krakowskie Przedmieście 64. Uroczyste otwarcie wystawy będzie miało miejsce w dniu 28 X 2011 o godzinie 12.00. Honorowy patronat nad wystawą objął Komendant Główny Straży Granicznej, pan generał brygady Leszek Elas. Na potrzeby naszej wystawy, swoje zbiory udostępnili m.in. członkowie Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych oraz Muzeum Polskich Formacji Granicznych zaś do jej tworzenia zaprosiliśmy zarówno instytucje, jak i pasjonatów, kolekcjonerów oraz rodziny i potomków żołnierzy K.O.P. z całego świata.
Wystawa na 30 planszach opowiada historię Korpusu Ochrony Pogranicza od jego powstania w roku 1924 do kampanii wrześniowej 1939, prezentując blisko 170 zdjęć archiwalnych, niejednokrotnie unikatowych, pochodzących z rozproszonych archiwów prywatnych i udostępnianych publicznie po raz pierwszy. W uroczystości otwarcia wezmą udział m.in. gen. bryg. Leszek Elas, Komendant Główny Straży Granicznej, przedstawiciele Senatu RP, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz instytucji kultury a także przedstawiciele środowisk kresowych i wojskowych.
Otwarciu wystawy w dniu 28 X 2011 towarzyszyć będzie prezentacja i wystawa nt współczesnej Straży Granicznej w 20-lecie jej powstania. Po raz pierwszy prezentowane będą również przez Stowarzyszenie Wizna 1939 r. przedmioty osobiste wydobyte z grobu kpt Raginisa podczas jego ekshumacji w bieżącym roku w Wiźnie.
Korpus Ochrony Pogranicza był formacją wojskową czasów pokoju, utworzoną w 1924 roku w obliczu narastającego bandytyzmu i agresji inspirowanej przez sowieckie służby specjalne na terenach przygranicznych. Jego powołanie miało na celu bezpośrednią ochronę wschodnich granic Rzeczypospolitej przed penetracją agentów, terrorystów i grup dywersyjnych, przerzucanych coraz śmielej na teren RP ze Związku Sowieckiego. Na przestrzeni piętnastu lat swojej pracy na wschodnich rubieżach kraju, starannie dobierani i szkoleni żołnierze, stanowiący elitę militarną Wojska Polskiego, dbali o bezpieczeństwo i spokój mieszkańców i wrastając jednocześnie w kresowy krajobraz, stapiając się z nim, dołączali do tak przez nas wszystkich kochanej legendy Kresów. W trudnych dniach września 1939 r. wzięli na siebie ciężar powstrzymania wkraczającej do Polski Armii Czerwonej i pomimo braku sprzętu, amunicji i wyczerpania, przez dwa tygodnie samotnie stawiali czoła wrogowi. Wielu z nich spoczęło później w zbiorowych mogiłach Katynia, Charkowa czy Tweru, zapomniała o nich komunistyczna Polska …
Współorganizatorem wystawy jest Stowarzyszenie Wspólnota Polska, a jej przygotowanie było możliwe dzięki wsparciu finansowemu ze strony Kancelarii Senatu RP.
AKCJA „ŚWIATEŁKO DLA STRAŻNIKÓW KRESÓW”
POMÓŻ NAM ROZPROPAGOWAĆ NASZĄ AKCJĘ ! ZAMIEŚĆ INFORMACJĘ O NIEJ NA SWOJEJ STRONIE LUB PORTALU I POWIEDZ ZNAJOMYM !
Członkowie Fundacji Kresy-Syberia, jako wnuki i dzieci Kresowian i Sybiraków, pamiętają o tych żołnierzach, którzy z męstwem i poświęceniem stawili czoła przeważającej sile agresora i mimo, że ich walka była walką Dawida z Goliatem, do ostatnich dni stawiali bezprzykładny opór sowieckiej agresji. Ci z nich, którzy dostali się do niewoli, zapłacili za to cenę najwyższą. Pragniemy, aby o tych cichych obrońcach Kresów, przez dziesiątki lat ignorowanych przez oficjalną historiografię, mordowanych lub wtrącanych do komunistycznych więzień, przypomnieli sobie wszyscy Polacy. Poprzez naszą akcję „ŚWIATEŁKO DLA STRAŻNIKÓW KRESÓW” chcemy przypomnieć o nich i o ich losach a także upomnieć się o należne dla nich miejsce w historii.
Żołnierzom Korpusu Ochrony Pogranicza – ofiarom Katynia, Tweru, Charkowa i innych miejsc sowieckich kaźni zadedykowaliśmy specjalne plansze naszej wystawy. Tych wszystkich, których udało się zidentyfikować, wymieniamy z imienia i nazwiska.
W WEEKEND 29 X – 30 X 2011 CZEKAMY NA CIEBIE POD DOMEM POLONII W WARSZAWIE. PRZYJDŹ I ZAPAL ŚWIATEŁKO ŻOŁNIERZOM K.O.P., KTÓRZY NA ZAWSZE ZOSTALI NA KRESACH
Pragniemy aby w tych dniach jak najwięcej osób – nie tylko Sybiraków i tych, związanych z Kresami – zapaliło symboliczne światełko dla upamiętnienia ich losów, czy to pod planszą z nazwiskami zamordowanych, czy w dowolnym, stosownym do tego, miejscu. Zapal światełko, zatrzymaj się na chwilę i pomyśl. Pamięć jest najtrwalszym pomnikiem…
Fundacja Kresy Syberia to niezależna organizacja pozarządowa z siedzibą w Warszawie i oddziałami w Wielkiej Brytanii, USA, Kanadzie i Australii. Powstała w listopadzie 2008 r. z inicjatywy potomków Sybiraków i Kresowian z Kraju i z zagranicy. Głównym celem Fundacji jest upowszechnienie, badanie i upamiętnianie losów obywateli polskich w czasie II wojny światowej na Kresach Wschodnich oraz na uchodźstwie. Najważniejsze realizowane obecnie projekty Fundacji to Wirtualne Muzeum Kresy-Syberia (www.kresy-siberia.org) oraz Audiowizualne Archiwum Sybiraków – nagrywanie wywiadów wideo z Sybrakami w Polsce, na Zachodzie oraz w krajach b. ZSRR.
Wirtualne Muzeum Kresy Syberia to muzeum istniejące wyłącznie w Internecie, dokumentujące losy obywateli II Rzeczypospolitej, którzy znaleźli się na terenach zagarniętych we wrześniu 1939 r. przez Armię Czerwoną. Muzeum opisuje także dzieje tych Polaków, którym udało wydostać się z „nieludzkiej ziemi” i następnie walczyć na wszystkich frontach II wojny światowej oraz ich emigracyjne losy. Zamierzeniem twórców Muzeum jest ukazanie tła wydarzeń historycznych poprzez wspomnienia osób – pamiętniki, fotografie, relacje audio i video oraz ukazanie wpływu, jaki miała okupacja sowiecka na życie milionów obywateli II RP.
Partnerzy i sponsorzy Wirtualnego Muzeum Kresy-Syberia : Honorowymi patronami Muzeum są : Śp. Prezydent Ryszard Kaczorowski, Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, Minister Spraw Zagranicznych – Radosław Sikorski oraz Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Wśród sponsorów Muzeum należy wymienić ponadto Stowarzyszenie Wspólnota Polska, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów w Wlk. Brytanii, Ognisko Rodzin Osadników Kresowych w Wlk. Brytanii, Stowarzyszenie II Korpusu, Kanada ...
KONTAKT :
FUNDACJA KRESY - SYBERIA
Krakowskie Przedmieście 64
00 - 322 Warszawa
+ 48 22 556 90 55
Fundacja@Kresy-Siberia.org
http://www.kresy-siberia.org
- Sejsmograf Antypolonizmu - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. W WEEKEND 29 X – 30 X 2011
Wszystkich spoza Warszawy prosimy o zapalenie światełek w swoich miejscowościach na miejscach Pamięci .
Niech nasi Obrońcy poczują ciepło naszej wdzięczności.
Pamiętamy!
w Kraju są bardzo krótkie wzmianki o walkach KOP, ale w formie narzucającej domysł, że KOP walczył ..
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Fala nienawiści na
Fala
nienawiści na demonstracji zwolenników przyjmowania imigrantów!
„Przyjmijmy uchodźców wyje… policję”; "Je... Straż Graniczną"
Zwolennicy przyjmowania
imigrantów przyszli przed Komendą Główną Straży Granicznej w Warszawie,
by wyrazić swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji na granicy
polsko-białoruskiej. Podczas demonstracji pojawiły się transparenty,
w skandaliczny sposób obrażające funkcjonariuszy Straży Granicznej
i policjantów. Na ziemi namalowano wulgarny napis „Je… Straż Graniczną”.
CZYTAJ TAKŻE:
— Lempart
i koleżanki na granicy z Białorusią! W ramach wsparcia dla imigrantów
„Strajk Kobiet”… zjadł zupę. Aktywistki atakują rząd
— Będzie
biegał ze Sterczewskim? Ks. Lemański próbował dostać się do imigrantów
na Białorusi: „Nasza władza wykorzystuje tych ludzi”
— Skromny
protest przed komendą Straży Granicznej. Na jego czele stał… Kramek.
„Scenariusz destabilizacji Polski widać rozpisany na role”
— to hasła z niektórych transparentów, jakie przynieśli ze sobą manifestujący.
Jak
widać, przynajmniej część zwolenników przyjmowania imigrantów w sposób
wulgarny odnosi się do funkcjonariuszy Straży Granicznej i policjantów,
którzy dbają o bezpieczeństwo Polaków.
tkwl/Twitter/Facebook
OSK przywiózł też ze sobą niezbędny prowiant i sprzęt. Działaczki w mig rozlały sobie zupę do misek i przystąpiły do jedzenia.
– czytamy na profilu OSK.
Od kilkunastu
dni po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy miejscowości
Usnarz Górny koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się dostać
do Polski i deklarują chęć ubiegania się o udzielenie im ochrony
międzynarodowej. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, a nie chcą cofnąć
się w głąb Białorusi.
CZYTAJ
RÓWNIEŻ: Obrzydliwe! Dziennikarz TOK FM porównuje Straż Graniczną
do SS: „Tamci też wykonywali rozkazy”. Fala oburzenia w sieci
Portal
podał w czwartek, że warszawski adwokat Piotr Barczak relacjonował
na Twitterze protest przeciwko polskim pogranicznikom odbywający się
przed siedzibą Straży Granicznej. Jak zaznacza TVP Info, prawnik miał
powielać tezy o łamaniu prawa i „barbarzyństwie” polskich służb.
— podaje portal.
O zachowanie prawnika TVP Info zapytało prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej.
— powiedział w rozmowie z portalem Rosati.
— zaznaczył prezes NRA.
Cyrki opozycji na granicy? Karczewski do TVN24: Te niesmaczne, żenujące obrazy, które państwo prezentujecie, ośmieszają Polskę
„[Pomoc humanitarna] nie dociera
dlatego, że władza na Białorusi, która tę całą akcję razem z, i tutaj
możemy podejrzewać, a jest to podejrzenie bliskie 100 proc.,
przeprowadziła w uzgodnieniu z Władimirem Putinem” - powiedział
na antenie TVN24 senator PiS Stanisław Karczewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandaliczne
zachowanie Sterczewskiego! Zaczepiał funkcjonariuszy SG, nagrywał
z bliska jednego z nich. „Twarz zeskanujemy i może…”
Były marszałek Senatu zwrócił się również bezpośrednio do dziennikarzy TVN24:
„To jest nasze bezpieczeństwo”
Jak podkreślił:
Polityk podkreślił, że pomoc cały czas jest przygotowywana.
— tłumaczył Karczewski.
Mają szczęście Sterczewsko-Jachiro-i Lemparto-podobni, że nie wichrzą w Niemczech. Oto jak się tam traktuje takie postawy
Co by było, gdyby
wicemarszałek Senatu Gabriela Anna Morawska-Stanecka z domu Kubala, oraz
sejmici Klaudia Jachira, Franciszek Sterczewski, Michał Szczerba,
Dariusz Joński i im podobni, a także inni, znani z ulicznych ekscesów,
jak Marta Lempart czy Władysław Frasyniuk vel Józef Grzyb, urządzali
swoje burdy w Niemczech?
Odpowiedź można znaleźć
w niemieckich mediach. Nie, że któryś z ichniejszych korespondentów czy
publicystów nagle zdobył się na sensowną ocenę sytuacji, nie można
od nich oczekiwać zbyt dużo, wszak pełnią inną misję…, ale można
odpowiedzieć sobie na to pytanie samemu, a jakże, właśnie w oparciu
o niemieckie media, traktujące o podobnych zdarzeniach na ich
własnym podwórku.
Zgodnie z upublicznioną wczoraj informacją,
„Wdrożono 272 śledztwa za próbę szturmu na Reichstag”. W kwestii
formalnej, nie chodzi o podpalenie Reichstagu z 1933 roku, lecz
o manifestację przeciwników pandemicznych obostrzeń z sierpnia ubiegłego
roku pod Bundestagiem w Reichstagu (tak oficjalnie nazywa się niemiecki
parlament w tym odbudowanym gmachu). Wedle relacji służb porządkowych,
około czterystu demonstrantów przebiło się przez policyjny kordon
i „zaatakowało schody Reichstagu”, tzn. wbiegło na schody. Manifestacja
została sfilmowana, de facto nie tylko ta, i teraz specjalna grupa
dochodzeniowa pod nazwą „Quer” („W poprzek”) wyłuskuje sprawców z tzw.
„Coronaleugner-Szene” - jest to nowy termin, który pojawił się
w niemieckich mediach, wywodzący się od… „Holocaust-Leugner”, czyli
określania osób negujących zagładę Żydów. O co są oskarżeni
„coronawirusowi kłamcy”? Cytuję za wczorajszym dziennikiem „Die Welt”:
Gwoli
ścisłości, prócz antyszczepionkowych haseł na transparentach i wezwań
do bojkotu pandemicznych zakazów, policja dopatrzyła się w tłumie
„prawicowych ekstremistów, wymachujących również flagami Rzeszy”. Czyli,
jest powód, są dochodzenia i konsekwencje za „podżeganie” oraz „łamanie
porządku publicznego”. Jakie konsekwencje? Tu jeszcze jeden cytat, żeby
nie było, że sam coś wymyślam:
Co za państwo
policyjne, te Niemcy, tam nawet w parlamencie obowiązuje zakaz
wywieszania choćby takich haseł, jak „Konstytucja”…, ba, posłowie nie
mogą przychodzić na posiedzenia w koszulkach z różnorakimi napisami…
Media też muszą uważać ważyć słowa. Gdy satyryczny magazyn „Titanic”
opublikował zdjęcie wówczas premiera krajowego rządu i szefa
socjaldemokratów (SPD) Kurta Becka, polityka zwalistej postury
i z obfitym zarostem na twarzy, podpisawszy je: „Kłopotliwy niedźwiedź
wyrwał się spod kontroli - odstrzelić bestię!”, po błyskawicznym wyroku
sądu skasowano nakład tego periodyku, a za jego rozpowszechnianie
wyznaczono karę grzywny 250 tys. euro (żeby nie było wątpliwości:
ćwierci miliona euro). Podobnymi przykładami mógłbym sypać jak z rękawa.
Np. tak, ale to Niemcy, gdzie nie tylko istnieje prawo, lecz także się
je respektuje, bez względu na to, jakie jest.
Mają
szczęście Sterczewsko-Jachiro-i Lemparto-podobni, gdyby próbowali robić
swe zadymy za Odrą, podżegać, ostentacyjnie łamać prawo, opluwać,
szarpać, lżyć, a nawet choćby tylko dotykać mundurowych, byliby
po prostu wdeptani w ziemię. Czy wspierający i popularyzujący takie
postawy, w tym niektóre media, to uwolnieni od odpowiedzialności
obłąkańcy…? Czy Polska jest państwem prawa…?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl