Sztukmistrz z Lublina i cudotwórca Tusk prowadzą nas nad przepaść

avatar użytkownika Maryla

"

Polska w budowie kojarzy się dziś bardziej Polakom z bajzlem na budowie. Grecki premier i minister finansów deklarują - reformy i cięcia albo śmierć, a greccy poborcy podatkowi strajkują. Niemiecki MF W. Schauble apeluje – ratujmy strefę euro, a niemieccy bankierzy – ratujmy co się da. Merkel i Sarkozy deklarują, że Grecja pozostanie w strefie euro, a Irlandia po cichu już drukuje swoją starą walutę. 


  Polska stoi nad przepaścią. Dziś już raczej zbliżamy się do konstytucyjnego progu 60 proc. i Polacy dowiedzą się o tym, już wkrótce, ale po wyborach. MF J.V. Rostowski w cztery miesiące zmienia w budżecie bez mrugnięcia okiem średnioroczny kurs euro do złotego z 3,89 na 4,35 , a wzrost PKB może być zarówno 4 jak i 3 proc.- prawdziwy cudotwórca , choć niektórzy uważają, że bardziej cudak. Nasz sztukmistrz z Londynu przechodzi samego siebie. Nasz dług zagraniczny zbliżył się już do kwoty 250 mld zł. czyli blisko 60 mld euro przy obecnym kursie 4,4 złotego za euro. Całe nasze rezerwy dewizowe państwa to tyko 70 mld euro. Głupio i wielce ryzykownie puszy się prezes NBP M.Belka, że ma dużo amunicji do obrony złotego i nie omieszka jej użyć, 1 mld euro wyrzucone na interwencje już poszło w błoto.

Już zimą Polska będzie musiała użyć nadzwyczajnej pożyczki z MFW w kwocie 30 mld dol.
Wystarczy, że tylko złoty osłabi się do poziomu 4,70 – 4,90 za euro, a wzrost PKB w 2012r. spadnie poniżej 2 proc.
"- pisze Janusz Szewczak i wcale nie straszy na wyrost.

Analitycy jednego z największych amerykańskich banków uważają, że rząd Tuska przyjął zbyt optymistyczne założenia do budżetu. Twierdzą jednak, że resort finansów nie zmieni założeń do wyborów, by nie straszyć społeczeństwa.

Dla groźby przekroczenia długu istotny będzie ostatni dzień roku, bo to według kursu walut z tego dnia przeliczany jest dług. Jeżeli zostanie duet Tusk-Rostowski - znowu zrobią cuda ukrycia długu.

– Im wyższykurs euro , tym więcej złotówek z wymiany. Minister razem z NBP mogą zadziałać przez kilka dni i w razie czego ściągnąć ten kurs poniżej krytycznego poziomu – mówi prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club

Dzisiaj kolejna interwencja NBP i BGK sprzedawały na rynku dolary, co umocniło też naszą walutę w stosunku do euro. Kurs 4,35 zł za euro, który jest celem Ministerstwa Finansów, zadowala eksporterów. Jest też do przełknięcia dla importerów.Ile tym razem naszych polskich złotych poszło w błoto?

Do niedawna NBP odżegnywał się od sterowania notowaniami walut. Uważał, że po pierwsze, to zbyt drogie, a po drugie, nieskuteczne. Przełom nastąpił tydzień temu, gdy zdecydował się rzucić na rynek przynajmniej kilkadziesiąt milionów euro (niektórzy mówią, że było to 100, a może i 200 mln euro). Rynek aż puchnie od spekulacji, że bank centralny postanowił wspierać rząd. Chodzi o to, że jeśli w przyszłym roku złoty byłby wyraźnie mocniejszy niż dziś, to budżet musiałby wyrównać z własnej kieszeni rolnikom różnicę.
 

Spośród 15 największych banków funkcjonujących na polskim rynku aż 13 jest kontrolowanych przez zagraniczne grupy kapitałowe, dlatego warto wiedzieć, w jakiej sytuacji finansowej są spółki-matki i jak wielkie jest ich zaangażowanie w obligacje Grecji oraz inne papiery wartościowe, które wkrótce najprawdopodobniej będą wymagały odpisów korygujących w dół ich wartość.

Mimo surowszych obostrzeń zapobiegających transferowaniu przez banki kapitału z Polski do spółek-matek, można wyobrazić sobie skrajną sytuację, w której walka o życie  będzie wymagała  dokapitalizowania centrali w inny, mniej oczywisty, lecz prawnie dozwolony sposób, czyli pieniądze Polaków powędrują za granicę do państw, właścicieli banków.

Uzgodniony ostatnio pakiet pomocowy dla zadłużonych krajów strefy euro nie rozwiąże kryzysu na dłuższą metę, nawet jeśli Austria, Słowacja i Holandia przegłosują zwiększenie pakietu pomocowego do około 440 miliardów euro, "absolutnie nie wystarczy to do złagodzenia kryzysu, narastającego w związku z długiem Włoch, osłabionymi bankami francuskimi i nasilającymi się problemami gdzie indziej".

"Europa potrzebuje zupełnie innego podejścia, jak zwiększenie zdolności funduszu ratunkowego do pożyczania do 2-3 bilionów dolarów" (1,2-2,2 biliona euro) - pisze "NYT" w komentarzu redakcyjnym, zatytułowanym "Więcej tego samego nie uratuje Europy".

Wedłgu analityków ośrodka badawczego Stratfor ok. 400 mld euro potrzeba na odseparowanie Grecji od reszty eurostrefy, ok. 800 mld euro potrzeba na niedopuszczenie do załamania się sektora bankowego w Portugalii, Włoszech, Hiszpanii i Francji.

Dalsze 800 mld euro trzeba mieć na wypadek, gdyby trzeba było zaspokoić potrzeby finansowe Włoch w najbliższych trzech latach po usunięciu Grecji, potencjalnie to bowiem Włochy wymieniane są jako kraj mogący potrzebować wsparcia.

"A zatem dopóki Europejczycy nie będą mieli w zanadrzu 2 bln euro, nie będą mogli usunąć Grecji z eurostrefy" - podsumował.

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

2. pamietacie grillowanie Irlandii?

  • Unijny plan ratunkowy potknie się o mały kraj?

    Unijny plan ratunkowy potknie się o mały kraj?

    Tym
    stosunkowo niewielkim krajem Unii Europejskiej zajmują się najwięksi
    przywódcy na Starym Kontynencie. Pojawiły się bowiem kłopoty z
    klepnięciem planu ratunkowego.

  • W piątek Bratysławę odwiedził wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej,
    komisarz ds. stosunków międzyinstytucjonalnych Marosz Szefczovicz, który
    podkreślił, że Republika Słowacka powinna zatwierdzić EFSF w obecnym
    kształcie. "Jakiekolwiek dyskusje na temat innego scenariusza albo
    sposobu, w jaki ratyfikowali to inni partnerzy w strefie euro, jakoś słabo potrafię sobie wyobrazić" - powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

3. Jeżeli zostanie duet Tusk-Rostowski

przedłużą agonię kraju.

Wyraźny, lecz zlekceważony sygnał krytycznej sytuacji kraju był już w 2008 roku i od tamtego czasu jesteśmy na ścieżce Grecji --> Greece: This cannot end well - w skrócie; nie ma ratunku dla Grecji, można jedynie przedłużyć agonię o kolejne miesiące.   

avatar użytkownika ciociababcia

4. Spekulanci dalej atakują polską walutę

W piątek NBP znowu musiał interweniować na rynku. W godzinach popołudniowych dokonano sprzedaży pewnej ilości walut obcych za złote - informuje w lakonicznym komunikacie NBP na swojej stronie internetowej. O jaką kwotę chodzi? Tego nie wiadomo, ale skutek interwencji był niemal natychmiastowy.

http://www.hotmoney.pl/artykul/waluty-spekulanci-dalej-atakuja-polska-wa...

ciociababcia

avatar użytkownika Sierota

5. @ciociababcia

Żadni spekulanci. Nie wierzyć w te medialne bzdury. Osłabienie PLN widać w analizie technicznej jak na dłoni na długo zanim ono następuje i staje się medialnym tematem a kilka tyg. na marginesie innej noty pisałem, że przełamanie oporu na 3.14 USDPLN potwierdzi dalsze spadki PLN i tak też było.

p.s. zagraniczni inwestorzy wycofują się z polskiego rynku i żeby to zrobić sprzedają intrumenty denominowane w złotówce i złotówkę.

tajemnicą nie jest, że płynność na polskim rynnku zapewnial kapitał zagraniczny a nie polski a więc i zaskoczeniem nie powinno być osłabianie PLN w chwili, gdy dostawcy płynności likwidują pozycje na polskim rynku

avatar użytkownika Sierota

6. spekulanci i faszyści

I jedni i drudzy niezbędni są lewackiej propagandzie bełkotu - spekulanci, aby tłumaczyć wieloletnie zaniedbania w gospodarce a faszyści, aby podważać wartości narodowe i ośmieszczać patriotyzm.

avatar użytkownika Maryla

7. Sierota

szpekulanty - znany termin z czasów komuny. Trzeba znów przywrócić twór Jaruzelskiego, który miał byc lekiem na ocent w sklepach i zbrojnym ramieniem do walki ze szpekulantami.
IRCH-a - Inspektorat Robotniczo-Chłopski.

Dzisiaj już funkcjonuje namiastka IRCH-y - ścigają babcie z pietruszką za pomocą Straży Miejskiej. Tylko patrzeć "obywatelskich patroli" pilnujących Strazy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl