W piątek tylko do 14.00, bo szkolenie
Koteusz, ndz., 23/11/2008 - 18:07
Byłem zaskoczony, gdy w piątek udałem się do fromborskiego Urzędu Miasta i Gminy. W pokojach urzędników ani śladu! Już się przestraszyłem, że jakieś UFO porwało ich, ale sprawę szybko wyjaśniła mi pani sprzątaczka. SZKOLENIE!
W piątek około godziny 14, gdy wszedłem do urzędu zaskoczył mnie brak urzędników. Pani sprzątaczka „dyżurowała” w sekretariacie i uprzejmie poinformowała mnie, że odbywa się szkolenie. Informacja ta uspokoiła moje nerwy, bo podejrzewałem, że brak urzędników w pokojach wiąże się z jakimś tragicznym wydarzeniem.
A tu tylko szkolenie! Ufff!
Zaglądnąłem więc do sali konferencyjnej, gdzie – jak się okazało – zebrali się wszyscy urzędnicy, których szkoliła jakaś pani.
Pani sekretarz, gdy ujrzała mnie, szybko wygłosiła mniej więcej taką kwestię: „Nie teraz, w poniedziałek!”
Poszedłem sobie. Niech będzie, że w poniedziałek, pomyślałem sobie.
Ale pomyślałem też, co zrobiłby petent, który miałby zamiar załatwić coś pilnego, a przyjechałby np. z Elbląga, Gdańska lub nawet z Warszawy. Też musiałby czekać do poniedziałku? Nie sądzę, by tak się stało, przynajmniej, gdyby petent był uparty i chciał koniecznie sprawę załatwić w piątek. Wydaje mi się, że jednak któryś z urzędników musiałby zrezygnować, na czas załatwienia sprawy petenta, ze szkolenia.
A jeśli nie?
- Koteusz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz