Powstanie Warszawskie, środa, 20 wrzesnia 1944 roku.
Michał St. de Z..., wt., 20/09/2011 - 10:37
Dziś mija pięćdziesiaty pierwszy dzień Powstania Warszawskiego.Nadal walczą harcerze z Szarych Szeregów, żołnierze Armii Krajowej z przeważającymi siłami wroga.
Od strony militarnej Powstanie Warszawskie było wymierzone przeciw Niemcom. Z drugiej strony, wyzwolona przez Armię Krajową i Szare Szeregi Warszawa, miała przywrócić rzeczywistość polityczną i gospodarczą z okresu II Rzeczypospolitej.
Zachowanie suwerenności i granic z przed 1939 roku było warunkiem conditio sine qua non.
Powstanie Warszawskie bez pomocy z zewnątrz powoli zatracało swój impet. Zaczynało brakować karabinów amunicji, środków opatrunkowych, żywności.
Mimo olbrzymich własnych strat nikt nie myślał o poddaniu Warszawy. Straty wroga buły nie mniejsze, choć generał Erich von den Bach dysponował stałymi dostawami broni i środków opatrunkowych. Dysponował szpitalami polowymi poza zasięgiem nielicznej artylerii polskiej.
Rozpoczęła się ewakuacja kanałami rannych i ludności cywilnej z Czerniakowa na Mokotów zapoczątkowana przez zgrupowanie Radosław ppłk. Jana Mazurkiewicza ps. "Radosław"
Śródmieście nadal dzielnie się broniło.
We wtorek 19 września, ginie podporucznik Jan Wuttke ps. "Czarny Jaś" oficer słynnego Batalionu Szturmowego Armii Krajowej "Zośka"
Podczas Powstania Warszawskiego był komendantem Grup Szturmowych. W Powstaniu Warszawskim pełnił funkcję zastępcy dowódcy 3 kompanii "Giewont" w Batalionie "Zośka"
W dniu 8 sierpnia zginął podporucznik Tadeusz Wuttke, młodszy brat Janka. Był oficerem 2 kompanii "Rudy" II plutonu "Alek" Odznaczony Krzyżem Walecznych.
Janek Wuttke,w dniu 5 września w podziemiach kamienicy przy Hożej 15 poślubił Irenę Kowalską "Irkę" łączniczkę z w 3 kompanii "Giewonta" batalionu "Zośka".Była komendantką dziewcząt w "nowych Grupach Szturmowych"podległych Kedywowi Armii Krajowej.
" Irka " zginie na Czerniakowie tyle, że 24 września. Została wzięta do niewoli 23 września a 24 została rozstrzelana przez Niemców w podziemiach Kościoła Świętego Wojciecha. Jej ciała nie odnaleziono do dziś.
Komenda Główna Armii Krajowej, zaczyna wycofywać znaczne siły z Czerniakowa, którego bronili żołnierze Zgrupowania "Kryska", "Radosława", batalionów szturmowych"Zośka" i "Parasol".
Zgrupowanie ppłk. Jana Mazurkiewicza, "Radosław" w nocy z 19 na 20 września ewakuowało się kanałami na Mokotów. Dowództwo nad oddziałami powstańczymi na Czerniakowie objął teraz kpt. "Jerzy" (Ryszard Białous, dowódca batalionu "Zośka" i pułku "Broda 53.
Nadal trwają zaciekłe boje na Wilanowie.
Oddziały Oskara Dirlewangera, mordują ponad tysiąc młodych dziewcząt i mężczyzn w budynku "Społem" przy ulicy Czerniakowskiej.Ginie łączniczka Maria Cetys "szympans" Vide Adam Borkiewicz "Powstanie Warszawskie;Zarys działań natury wojskowej 1944.
W dniu 20 września ginie
najmłodszy bohater Powstania Warszawskiego,
kapral Witold Modelski,"Warszawiak" lat 12, najmłodszy kawaler Krzyża Walecznych
Witold Modelski.
Rodzice Witolda zginęli w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego w wyniku bombardowania. Walczył w Batalionach "Gozdawa" i "Parasol" Poległ na ulicy Wilanowskiej 1. Pochowany na Cmentarzu Wojskowym Powązki w Kwaterze, harcerzy i zołnierzy Batalionu "Parasol"
Wieczna część poległym ale niezwyciężonym
"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec
A kiedy trzeba na śmierć idą po kolei
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec „
I przed narodem niosą oświaty kaganiec
A kiedy trzeba na śmierć idą po kolei
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec „
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
2 komentarze
1. Szanowny Panie Michale
Szkody dla Narodu wynikły duże i niepowetowane
Co dla zaborców było jakby łoże usłane
Mogli przy nielicznej Polskiej inteligencji jeszcze żyjącej
Zaprowadzić reżim motłochu z Polski Piastów drwiącej
Znowu nikt nie pomógł nam w obronie
Za to za rzeką czekało stado wronie
Które rozdziobało Kraj i wymordowało wielu bohaterów
Na których piersiach powinno wisieć mnóstwo orderów
Za walkę w obronie przed mordem powszechnym
Bo chcieli by Kraj nasz był wiecznym
Nie służył jako mięso armatnie dla okupantów
Z czasem opanowane przez kombinatorów i dewiantów
Pozdrawiam
2. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Pięknie dziękuję za wiersz.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz