Czy polska młodzież mieszka w złotej klatce?

avatar użytkownika elig

 

Oto cytaty z pewnego artykułu: "Budowniczy wolnorynkowego ładu wszystko za nich zrobili. Stworzyli świat według zachodnich wzorców, urządzili funkcjonalnie i ozdobili emblematami nowoczesności. Pozbawili oznak zacofania, powodów do wstydu, wysprzątali brzydką przeszłość do czysta. Cały ciężar i koszt tych zmian wzięli na siebie. Ale budując autostradę do lepszego świata, pominęli tych, którzy mają zamieszkiwać przyszłość (...) Dla nich ta polityczna wojna (...) oraz sieć dróg, po których można wygodnie jeździć samochodami na kredyt.".

  Konia z rzędem temu kto zgadnie, o kim i o jakim kraju tu mowa? Okazuje się, że "oni" to polska młodzież, a autorka tekstu red. Paulina Wilk tak właśnie wyobraża sobie polską rzeczywistość. Zwłaszcza ta "sieć dróg" jest rozczulająca. Omawiany artykuł p.t. "Uwięzieni na placu zabaw" ukazał się w weekendowym dodatku "PlusMinus" do "Rzeczpospolitej" /3-4.09.2011/. Wstępna część, z której pochodzą powyższe cytaty, jest /TUTAJ/, a obszerny fragment /TUTAJ/. Można też wykupić tam dostęp do całości n.p. SMS-em, czego jednak nie polecam. Autorka opiera się bowiem na raporcie MEN, mającym, jak sama pisze, charakter propagandy wyborczej, książce Dominiki Ożarowskiej "Nie uderzy żaden piorun" o życiu rozkojarzonych nastolatków z krakowskich elit oraz na filmie "Sala samobójców" Jana Komasa. Korzysta też z relacji swoich znajomych przedsiębiorców po trzydziestce, pełnych pretensji do dwudziestolatków o to, że ci nie dają się równie łatwo wyzyskiwać w pracy, jak ich nieco starsi koledzy.

  Te źródła podsuwają jej obraz nikomu niepotrzebnego pokolenia, żyjącego tylko w wirtualnym świecie, nie muszącego, ale i nie mogącego o nic walczyć. Pisze: "Wszystkie szczyty zostały wiec zdobyte. O co miałby teraz walczyć dwudziestolatek, któremu nic nie brakuje?..Czego w ogóle mógłby chcieć?", i dalej "Przeciętny nastolatek dostaje, czego chce po kilku kliknięciach". Chwilami p. Wilk odzyskuje pewien kontakt z rzeczywistością, pisząc o śmieciowych umowach oferowanych młodym oraz o dewaluacji wykształcenia, ale wyraźna niechęć do pokolenia dwudziestolatków bierze górę i kończy swoją publikację, życząc młodym wszystkiego najgorszego: "Jedynym, co może ich wybudzić, jest bolesna konieczność. Ze słonecznej fiesty wyrwała już młodych Hiszpanów, Portugalczyków i Greków.".

  No cóż , jeśli spojrzymy na Internet nie jako na demona pożerającego duszę młodzieży, ale jako na sposób uzyskiwania informacji, to możemy znaleźć w sieci notkę Zbigniewa Kuźmiuka "Rząd Tuska do młodych i wykształconych - stracone pokolenie", napisaną na podstawie 400 - stronicowego raportu rządowego "Młodzi 2011", przedstawionego przez ministra Boniego /TUTAJ/. Czytamy tam:

  "Mimo, że młodzi Polacy są coraz lepiej wykształceni, a studentów mamy obecnie 5 razy więcej niż na początku okresu transformacji, to ich sytuacja po ukończeniu studiów jest z roku na rok coraz gorsza. Młodzi ludzie w wieku 18-34 lat stanowią ponad 50% wszystkich bezrobotnych co oznacza, że ponad 1 mln naszych obywateli, zaczyna swoje dorosłe życie od bycia bezrobotnym i trwa w tym stanie przez wiele miesięcy, co może oznaczać psychiczne wykluczenie z rynku pracy. Podobnie jest z młodymi ludźmi, którzy kończą studia. Ponad 50% absolwentów wyższych uczelni, przechodzi bezpośrednio od statusu studenta do statusu bezrobotnego i dotyczy to także najbardziej atrakcyjnych kierunków studiów. Wreszcie jeżeli już znajdą oni pracę, to ponad 60% z nich pracuje w oparciu o umowy tymczasowe, a więc umowy na czas określony, umowy zlecenia, czy umowy o dzieło. Tego rodzaju umowy wykluczają możliwość starania się o jakikolwiek kredyt, a nawet zakup dóbr trwałego użytku z odroczonym terminem płatności. W związku z tym, że niezwykle trudno młodym ludziom się usamodzielnić, ponad 60% z nich w wieku 25-29 lat i aż 30% w wieku 30-34 lata (a więc nawet do 10 lat po studiach) mieszka ciągle z rodzicami bo nie stać ich ani na wynajęcie samodzielnego mieszkania, nie mówiąc o jego zakupie czy budowie. Taka sytuacja ma miejsce po wyjeździe z Polski po roku 2004 do pracy w różnych krajach Unii Europejskiej i poza nią blisko 2 mln Polaków z czego większość stanowią ludzie do 35 roku życia. 3. Mimo tego, że te dane są znane ministrom rządu Donalda Tuska już od wielu miesięcy, to zdecydowali oni aby w budżecie na rok 2011 zabrać aż 4 mld zł z Funduszu Pracy i w związku z tym środki na aktywne formy ograniczania bezrobocia zostały zmniejszone o blisko 2/3 w stosunku do roku ubiegłego.".

  Powyższe dane zupełnie nie pasują do roztaczanej przez red. Paulinę Wilk sielankowej wizji młodzieży żyjącej w słodkim dobrobycie, w wirtualnej drzemce z której dopiero trzeba ich przebudzić /w domyśle: dając im w kość/. Dawno nie czytałam równie kłamliwego artykułu. Kategorie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Sierota

1. "Cytaty z pewnego artykułu"

tchną tak żałosnym infantylizmem, że szkoda czasu aby komentować. Niestety już tak bywa, że gdy w wolnej chwili gospodynie domowe siadają do klawiatury efekt, oprócz przypalonej zupy, może być tylko jeden ;-)

avatar użytkownika elig

2. @Sierota

No tak, ale poważna gazeta, jaką podobno jest "Rzeczpospolita" poświeciła półtorej kolumny na to dzieło :)))

avatar użytkownika wladysl

3. elig

Wkrótce zadzwonimy.
/-/ naczelniak giewu

avatar użytkownika Unicorn

4. Głuptaków pełno wszędzie

Głuptaków pełno wszędzie :)
Pierwszy cytat to typowe pieprzenie młodych karierowiczów. Ot, taki samocenzurujący się bełkot. Aktywistka podobnie myśląca pewnie z chęcią oddałaby się staremu dziadowi, w imię wolności, demokracji i zwalczania faszyzmu, tfu.
Opisane pokolenie nic, pokolenie młodych ale już starych można spacyfikować na dwa sposoby: ogłupić albo wysłać na wojnę. Ewentualnie jakąś część wygonić za granicę.
Na razie są cicho ale jak walnie to będzie ostro. Nie napiszę o starszych pracujących na 2- 3 etaty i blokujących młodym wejście na rynek. Tutaj nie ma solidarności pokoleniowej więc młodzi nie będą za nich płacić i ich utrzymywać. Proste? I już mamy dwa odłamy podzielonego i skłóconego społeczeństwa zajętego walką z samym sobą...
http://fakty.interia.pl/prasa/news/apel-o-utworzenie-stanow-zjednoczonyc...
Niedługo Rzesza wypowie wojnę Anglii!

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

5. @wladysl

Wyłączyłam telefon :)))

avatar użytkownika elig

6. @Unicorn

Głupich nie sieja, sami się rodzą. Na razie Schroeder na ciepłą posadkę u Putina, a CDU - gwarancję przegrania najbliższych wyborów. Tak wiec, na tę wojenkę przyjdzie jeszcze poczekać :)))