Debata w TVN24, czyli PRZEPRASZAMY ZA USTERKI

Dzisiaj wieczorem w TVN 24 odbędzie się pierwsza duża debata przedwyborcza. Od godziny 19.25 na temat służby zdrowia i polityki społecznej będą dyskutować Ewa Kopacz (PO), Jolanta Fedak (PSL), Marek Balicki (SLD) i Andrzej Sośnierz (PJN).

Debata ma potrwać godzinę i 15 minut, a poprowadzi ją Katarzyna Kolenda-Zaleska.
informuje niezawodny Onet.pl

Nie czekam na tę debatę z niecierpliwością - szczerze mówiąc, wcale na nią nie czekam, bo wiem, jak będzie przebiegała i jak się skończy.

Nie ma nic bardziej bezsensownego, od oglądania programu, którego koniec jest z góry wiadomy.
I nie chodzi tu tylko o stratę czasu; ktoś, kto ogląda programy o z góry wiadomym zakończeniu, wystawia sobie marne świadectwo – ot jeszcze jeden połykacz papki medialnej.

Tym bardziej, że tematem debaty jest stan służy zdrowia i polityki społecznej.
O ile z tą drugą jest nieźle (nie słyszałem o jakimkolwiek aktywiście PO czy PSL, który pozostawałby bez pracy, a przynajmniej bez zamówień publicznych), to ze zdrowiem jest  tak sobie:

Dziennik Polski, w artykule pod jakże liberalnym tytułem:

Masz depresję? Kupuj leki sam

informuje, że , cytuję: „Lekarze psychiatrzy boją się wypisywać recepty na bezpłatne lub tańsze leki, bo Narodowy Fundusz Zdrowia straszy ich karami finansowymi.”

„- Praktycznie codziennie stoję przed wyborem: wypisać lek refundowany i narazić się na kłopoty z Narodowym Funduszem Zdrowia czy wypisać lek z pełną odpłatnością, mając świadomość, że pacjent nie wykupi go, bo nie ma pieniędzy - mówi prof. Łukasz Święcicki z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.”

Nie mam ochoty oglądać, jak Pani Kolenda-Zaleska, masakruje min. Kopacz za to, że w tej sprawie aż śmierdzi lobbingiem firm farmaceutycznych, których leki nie załapały się na listę refundowaną.

Albo ignorancją jej partyjnych kolegów z NFZ śmierdzi, wg których…. depresja nie jest chorobą przewlekłą .

A skąd wiem, że Pani Kolenda-Zaleska minister Kopacz zmasakruje?
A stąd, że jest obiektywną, niezależną dziennikarką, z TVN do tego.

.Poza tym, Pani Kolenda-Zaleska z Krakowa jest i z pewnością widziała ten program, gdy kilka dni temu, onkolog z Podkarpacia, informował o ….wyczerpaniu limitu  dla chorych na choroby nowotworowe,

(wrzesień , październik listopad, grudzień…tyle chorujący na raka muszą wytrzymać / przeżyć do nowego limitu)

i zalecał …żeby chorzy na nowotwory płacili za leczenie z własnej kieszeni, a potem się sądzili z NFZ o zwrot kosztów.

Rozumiem, że to zalecenie dotyczy tylko tych chorych na raka, którzy przeżyją dłużej niż te 5-8 lat, czyli tyle, ile trwają w Polsce procesy sądowe?

Za takie coś, Pani Kolenda-Zaleska może nie tylko zmasakrować Panią Kopacz, ale i jeszcze coś gorszego zrobić, a ja takich scen gwałtownych nie trawię.

No dobrze, ktoś zapyta, czy zatem mam zamiar nieoglądać wieczorem telewizji wcale?

Ależ wręcz przeciwnie: obejrzę na Polsacie wywiad z Prezesem Kaczyńskim.

I nie tylko dlatego, że tu akurat nie wiem, jakie będzie zachowanie prowadzących wywiad dziennikarzy, a przynajmniej nie wiem, jak będzie się zachowywała Pani Gawryluk, której, przyznaję, do wzorca dziennikarskiego obiektywizmu irzetelności, jakim jest Pani Kolenda-Zaleska, sporo jednak brakuje.

A poza wszystkim, to (wreszcie) piękne zagranie sztabu PiS, który tym jednym ruchem sprowadził oglądalność pseudodebaty w TVN24, do poziomu planszy z napisem:

PRZEPRASZAMY ZA USTERKI