Ks. bp Stanisław Napierała: Brońmy polskiej ziemi!

avatar użytkownika Maryla

Ks. bp Stanisław Napierała: Byłoby to zdradą i kpiną z całego dziedzictwa naszej historii, gdyby dziś w warunkach wolności sprzedano polską ziemię tym, którzy w przeszłości jako najeźdźcy próbowali nam ją zabrać

Brońmy polskiej ziemi!

Trzeba stać na straży polskiej ziemi i bronić jej jak wolności i niepodległości. To chyba najważniejsze zadanie dla wszystkich Polaków. Podkreślił to wczoraj w homilii ks. bp Stanisław Napierała, ordynariusz kaliski, w czasie diecezjalnych uroczystości dożynkowych na Pólku pod Bralinem, nieopodal Kępna. Pasterz kaliski odniósł się do takich wyzwań jak bezrobocie, przemiany na wsi i groźba wyzbywania się ziemi, zagrożenia dla polskiej tradycji i kultury. Przestrzegł przed bezkrytycznym przyjmowaniem nowinek w sferze moralności, które są niezgodne z naszą wiarą i historią. W mocnych słowach skrytykował też środki przekazu, które zignorowały Światowe Dni Młodzieży w Madrycie, podkreślając w tym kontekście znaczenie Radia Maryja i Telewizji Trwam, które poprzez transmisje jako jedyne przekazały Polsce Jana Pawła II prawdę o tym wydarzeniu.

W uroczystym dziękczynieniu za tegoroczne plony na Pólku pod Bralinem zgromadzili się licznie przedstawiciele rolników z całej diecezji kaliskiej. Zwracając się do ludzi pracy na roli, ks. bp Stanisław Napierała nawiązywał do przemian, jakie zachodzą dziś na polskiej wsi. Przypominał, że dziś w Polsce panuje ogromne bezrobocie, a ponad dwa miliony ludzi wyjechały z naszej Ojczyzny w poszukiwaniu pracy. - Jak to jest, że w innych krajach nie brakuje dziś pracy, a w Polsce jest jej coraz mniej? Dlaczego mamy tak niską rodzimą produkcję, która powinna zapewniać najwięcej miejsc pracy? - pytał ordynariusz kaliski.
Ostrzegał też, że ustanie wszelkich zapór dla cudzoziemców na zakup ziemi powoduje, że ziemia stanie się dla nich łakomym kąskiem. - Nie sprzedawajcie ziemi, choć ktoś z zagranicy będzie chciał wam za nią suto płacić. Ziemia to wolność i niepodległość, utrzymanie jej w polskich rękach to powinność nie tylko ludu pracującego na roli, ale wszystkich Polaków, każdego rządu i parlamentu - mówił pasterz Kościoła kaliskiego. Jednocześnie kaznodzieja podkreślał, że biada tym, którzy stanowiliby przepisy służące bardziej obcym niż Polakom. - Biada, jeśli czyniliby to w sposób zakamuflowany - mówił z naciskiem ks. bp Napierała. Przestrzegł, aby z ziemią nie stało się tak, jak na początku lat 90. z polskim majątkiem narodowym, który pod hasłem "prywatyzacji" został wyprzedany. - Brońmy polskiej ziemi! Byłoby to zdradą i kpiną z całego dziedzictwa naszej historii, gdyby dziś, w warunkach wolności, sprzedano polską ziemię tym, którzy w przeszłości jako najeźdźcy próbowali nam ją zabrać - zaznaczył ordynariusz kaliski.
- Jeśli człowiek ma się rozwijać, musi to odbywać się w określonym miejscu, kulturze i języku. A jak to zrobić, kiedy pozbędziemy się ziemi, kultury i języka? Stąd to bardzo ważne, że ksiądz biskup zwraca uwagę właśnie na ten fakt - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. prof. Andrzej Maryniarczyk, filozof, kierownik Katedry Metafizyki i Zakładu Metafizyki KUL.
Pasterz kaliski w homilii odniósł się także do trudnej sytuacji materialnej polskiej wsi. Mówił, że powinniśmy domagać się zrównania dopłat dla naszych rolników z dopłatami, jakie otrzymują rolnicy z innych państw Unii Europejskiej. - Nie może być tak w Unii Europejskiej, że będzie istniał podział na lepszych i gorszych rolników. A jeśli już będzie istniał, to powinno być tak, że ci biedniejsi powinni mieć większe dopłaty. Myślę, że jest to zadanie dla rządu polskiego w Unii Europejskiej podczas jego prezydencji, byle on tylko chciał chcieć - wyjaśniał ks. bp Napierała.
Kaznodzieja podkreślał, że choć mamy dziś nowoczesne maszyny, to praca rolnika wciąż jest bardzo mozolna i trudna, dlatego coraz trudniej o następców w rodzinach rolniczych. - Rolnicy są dziś lekceważeni, a nawet pogardzani. Media nie zauważyły nawet tegorocznych żniw i pracy na roli. Tym bardziej trzeba patrzeć z szacunkiem na te ręce, które dają nam chleb - mówił ks. bp Napierała.
To nie były jedyne gorzkie słowa, które ordynariusz kaliski skierował wczoraj w kierunku mediów. Na zakończenie uroczystości, dziękując Radiu Maryja i Telewizji Trwam za transmisję, ks. bp Napierała przypomniał, że tylko te założone przez o. Tadeusza Rydzyka CSsR środki przekazu transmitowały tak ważne i wielkie spotkanie 2 milionów młodych z całego świata, jakie odbyło się w dniach 16-21 sierpnia w Madrycie. Rodacy Jana Pawła II, który jest inicjatorem Światowych Dni Młodzieży, z innych mediów nie dowiedzieliby się prawdy o tym wydarzeniu. Przypomniał, że wdzięczność Radiu Maryja i Telewizji Trwam wyrazili w tym kontekście biskupi ordynariusze zebrani niedawno na Jasnej Górze.
Ordynariusz kaliski wzywał, abyśmy jako Polacy byli mądrzy i nie pozwalali, aby ktoś z zewnątrz ośmielił się wydawać oceny dotyczące naszej wiary, moralności i polskiej kultury. Przestrzegł przed wyzbywaniem się naszych tradycji i przyjmowaniem "nowinek" w sferze moralnej. - Jesteśmy wierzącymi i będziemy wierzącymi - podkreślał ksiądz biskup, zwracając uwagę, że alternatywą są bezideowa pustka i nihilizm, jakich doświadczają ludzie w innych krajach.

Małgorzata Pabis

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110829&typ=wi&id=wi03.txt

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,
Na Pólku pod Bralinem w Sanktuarium Matki Bożej odbyły się Dożynki Diecezji Kaliskiej. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 11-stej przywitaniem przybyłych delegacji z wieńcami dożynkowymi, z niemalże wszystkich 33 dekanatów. Osobiście witał ich Biskup Diecezji ks. prof. Stanisław Napierała.

Starostami Dożynek Diecezjalnych zastała Maria Bajer oraz Jan Czonko, którzy zasiedli przy ołtarzu podczas mszy dziękczynnej. Na uroczystość przybyło wielu gości z całej diecezji oraz liczna grupa wiernych nie tylko związanych z rolnictwem.

Uklony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz