Madryt : Papieżowi już na trasie przejazdu towarzyszyła eksplozja radości.Tutaj jest młodzież papieża!
Przyjechało ok. 1,5 miliona młodzieży z całego świata. Benedykt XVI wylądował o 11.45. Wieczorem spotkał się po raz pierwszy młodzieżą zgromadzoną na Placu Cibeles i w alejach odchodzących z niego na cztery strony świata. Boże, co tu się działo! Czyste szaleństwo. Eksplozja radości. Skandowanie: Bene-dicto! Na zmianę z: „Esta es la juventud del papa! (Tutaj jest młodzież papieża) Podziwiam wytrwałość i energię tej młodzieży.
Nie wiem jakim cudem (chyba dzięki bł. Matce Teresie, bo siostry „kalkucianki” w parku Retro podarowały mi obrazek z jej relikwiami) znalazłem się pod samą Puerta de Alcala na placu Niepodległości. Papież, powitany przez reprezentantów młodzieży, przekroczył tę symboliczną bramę miasta, a potem w papamobliu przejechał na Plac Cibeles, objeżdżając dodatkowo boczne aleje wypełnione szczelnie młodzieżą. Tam już się nie dostałem, ale poczułem się kilka lat młodszy, uczestnicząc przed telebimem w powitalnym nabożeństwie, pośrodku ponadmilionowej wspólnoty. Obok mnie trójka naszych z Opola. Przy nich młodzi chłopcy z kubańską flagą. Luiz Miguel opowiada, że po raz pierwszy w życiu jest w poza Kubą, przyjechało ich tutaj 70 młodych z duszpasterstwa w Hawanie, pomógł im sfinansować podróż i pobyt Kościół hiszpański. Patrzyłem ze wzruszeniem na jego wychudzoną twarz. Ci młodzi Kubańczycy muszą wrócić inni po takim przeżyciu. Będą zaczynem w swojej umęczonej ojczyźnie.
Po powitaniu przez metropolitę Madrytu, Papieża witała młodzież, przedstawiciele poszczególnych kontynentów. Z Europy - Polka w stroju krakowskim, z bochnem chleba i kilkoma zdaniami po polsku. Każdy z reprezentantów ofiarował papieżowi dar charakterystyczny dla swojego kontynentu. Najwięcej radości wzbudził dar z Ameryki - sombrero, które Benedykt założył na chwilę na głowę. Po tym powitaniu regionalnym dwójka młodych ludzi wymieniała różne ruchy kościelne, z którymi związani są młodzi. Po wymienieniu kolejnych nazw ruchów, w jakimś miejscu odzywały się okrzyki i oklaski, „tu jesteśmy”. Patrząc od kilku dni na młodzież zgromadzoną w Madrycie nie mam żadnych wątpliwości, że większość z nich jest tutaj dlatego, że jest związana z jakiś ruchem, stowarzyszeniem, czy inną katolicką organizacją, szkołą czy duszpasterstwem. Tu widać owoce dobrego duszpasterstwa. Mało kto przyjechał tutaj na własną rękę. A propos szkoły katolickiej. - Father Tom, is it you? - krzyknęła dziś za mną nastolatka. Pisałem kiedyś w „Gościu” o średniej szkole katolickiej imienia Jana Pawła Wielkiego, nieopodal Waszyngtonu. To była jedna z uczennic, jak się okazało, jest tutaj z 30-osobową grupą ze swojej szkoły. Świat jest mały…
Ojciec Święty wygłosił swoje pierwsze przemówienie do młodzieży. Nawiązał do odczytanej Ewangelii o budowaniu domu na skale. Mówił o korzeniach i fundamentach - nawiązując do tematu ŚDM. Przestrzegał młodych przed wolnością bez Boga, która łatwo staje się służeniem bożkom czy podążaniem za impulsami chwili. Wolność dostaje skrzydeł, kiedy jesteśmy zakorzenieni w Chrystusie, przekonywał Benedykt XVI.
Dodam z kronikarskiego obowiązku, że do południa trwały dziś katechezy w wielu punktach miasta. Wybrałem się posłuchać katechez po angielsku. W potężnej hali widowiskowej Palacio de Deportes, przewidzianej na 12 tys. miejsc, zabrakło miejsca. Sporo osób zostało przed drzwiami. W hali, gdzie odbywają się koncerty gwiazd popu, na wielkim ekranie przepiękna ikona Chrystusa-Pantokratora. Kto za parę lat będzie pamiętał o otoczonych medialnym kultem gwiazdeczkach? A tu 12 tysięcy, głównie młodych Amerykanów, w wielkim skupieniu przeżywało Eucharystię, wpatrując się w twarz Nauczyciela z Nazaretu. Tuż przed Mszą dwie młode Amerykanki proszą mnie o wpis do zeszycika. - „Modlimy się za księży i chcemy się też modlić za ciebie, ojcze”.
Kiedy wieczorem dotarłem do domu, już z wiadomości dowiedziałem się, że na placu Puerta del Sol znowu protestowali nasi przeciwnicy. Doszło do bójek z policją. Smutne to. Komentatorzy powiadają: „demokracja, wolność”. Ja bym powiedział, że raczej brak kultury. W pewnym sensie to także mocne potwierdzenie słów papieża o niebezpieczeństwach wolności bez Boga. Przecież tym ludziom nikt nie broni robić tego, co chcą. Oni wściekają się, że ktoś nie chce robić, tego co oni. Czy to jest wolność, tolerancja?
Dziś - w piątek - najważniejszym wydarzeniem będzie z pewnością wieczorna Droga Krzyżowa z papieżem na jednej z alei dochodzących do placu Cibeles. Intencji nie braknie.
Przeczytaj wcześniejsze relacje:
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Eksplozja radości, szczęście
Eksplozja radości, szczęście wynikające z niematerialnych przesłanek. Żeby otrzymać to dobro młodzież pokonała duże odległości, zmęczenie i wydała swoje oszczędności.
Przyjechali po to ,co jest człowiekowi potrzebne: obecność w grupie pod kierunkiem nauczyciela, do którego ma się nieograniczone zaufanie,poczucie bezpieczeństwa wynikające z przekonania,że wszyscy uczestnicy grupy mają dobre zamiary.
Współczesny psychoterapeuta pochyla się nad jednostką będącą w opozycji do grupy,uczy jak zaakceptować siebie i przetrwać w izolacji. Uczy też ,jak się zintegrować pod auspicjami sztucznej idei. Bo interes korporacji trudno nazwać ideą.
Etyka katolicka wnosi ogromne wartości do życia społecznego i umniejszanie jej znaczenia, również znaczenia takich Spotkań, jest nieracjonalne z punktu widzenia dobra społeczeństwa.
2. Droga do prawdy angażuje całego człowieka
Przemówienie Benedykta XVI do naukowców Hiszpanii, 19 sierpnia 2011 r.
http://gosc.pl/doc/925205.Droga-do-prawdy-angazuje-calego-czlowieka
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. ŚDM: Msza dla kleryków
Papież Benedykt XVI powiedział seminarzystom, uczestniczącym w Światowych Dniach Młodzieży w Madrycie, że muszą naśladować Chrystusa, stojąc u boku biednych i chorych. Przypomniał o obowiązku celibatu i oderwania się od dóbr doczesnych.
Zaapelował do przyszłych księży: "Przygotujcie się do tego, by być apostołami z Chrystusem i jak Chrystus, by być towarzyszami podróży i sługami ludzi". "Kościół jest wspólnotą i instytucją, rodziną i misją, powołaną przez Chrystusa za pośrednictwem Ducha Świętego, ale także jednocześnie rezultatem tego, jak go tworzymy z naszą świętością i naszymi grzechami" - zauważył papież. "Musimy być święci, by nie tworzyć sprzeczności między znakiem, jakim jesteśmy a rzeczywistością, jaką chcemy oznaczać" - podkreślił. Do seminarzystów apelował o "postawę posłuszeństwa i trzeźwości umysłu" oraz "nacechowane miłością relacje z ludźmi", wśród których żyją.
"Stawiajcie czoło temu wyzwaniu bez kompleksów i bez przeciętności" - nawoływał. "Nie dajcie się zastraszyć przez otoczenie, w którym chce się wykluczyć Boga i w którym władza, posiadanie czy przyjemność są często podstawowymi kryteriami na jakich opiera się egzystencja" - powiedział Benedykt XVI. Jak zauważył, "może zdarzyć się, że będą wami pogardzać, jak zwykło się postępować wobec tych mierzących w wyższe cele i demaskujących bożków, przed którymi dzisiaj wielu pada na kolana". "To wtedy - zaznaczył papież - życie głęboko zakorzenione w Chrystusie okaże się nowością, przyciągając z siłą tych, którzy naprawdę szukają Boga, prawdy i sprawiedliwości".
http://gosc.pl/doc/925764.SDM-Msza-dla-klerykow
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Lotnisko zamieni się w świątynię
ŚDM zmierzają do finału. Będzie nim czuwanie w sobotni wieczór i niedzielna Eucharystia na lotnisku Cuatro Vientos (Czterech Wiatrów).
Z całego Madrytu od sobotniego poranka płynie wielka rzeka młodzieży na wieczorne czuwanie z papieżem na lotnisku Cuatro Vientos. Papież przybędzie tam na godz. 20.30, ale już od rana wszystkie linie metra, które zmierzają w stronę miejsca spotkania są pełne. Bramy lotniska są już otwarte i powoli się ono zapełnia. Młodzież spędzi tam noc aż do niedzielnej Eucharystii, która będzie zwieńczeniem ŚDM.
http://gosc.pl/doc/925815.Lotnisko-zamieni-sie-w-swiatynie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl