Dupnie ?, czy nie dupnie ?
Czy w Polsce wybuchną bomby ?, czy będą miały miejsce zamachy, zamieszki uliczne ? Zapewne tylko na to czekają chłopcy z Czerskiej i Wiertniczej oraz Ukochana Władza u Schyłku.
Zarówno zmiany w prawie jak i kilkuletnia nagonka propagandowa, na niespotykaną skalę tworzą dogodne warunki do realizacji typowych dla tracących władzę posunięć. Powolna agonia możliwości odwracania uwagi od post-politycznego stylu sprawowania władzy, od afer i przekrętów, zarówno gospodarczych jak i politycznych poprzez stwarzania obrazu zagrożeń płynących z prawej strony sceny politycznej zmusza niejako obecną władzę do sięgnięcia do kolejnych sprawdzonych, choć ostatecznych rozwiązań. Nie po raz pierwszy w historii konający reżim ( bo jakże inaczej nazwać władzę usiłującą narzucić jedyną słuszną ideologię ) za pomocą kłamstw, manipulacji, szczucia i dzielenia ludzi stwarza atmosferę zagrożenia Państwa oraz szarego obywatela, konsumenta znaczy się. Sam posługując się językiem nienawiści czyni z tego zarzut opozycji. Kładąc ekonomicznie na łopatkach oraz na klęczkach wobec umiłowanych sąsiadów nie zapomina o realizacji zadań powierzonych im przez ich mocodawców. Nie próbują nawet naśladować PZPR, oni ją znacznie przewyższają, w bucie i pogardzie dla Polski, Polaków, rozumu i zdrowego rozsądku. Gdy za PRL-u dokonywano czystek w partii i ratowano „dobre imię” partii ścinając łby kozłów ofiarnych, to obecnie nikt i za nic nie ponosi konsekwencji, a pozorne ruchy kadrowe są tzw. „chwilówką”. Bo wystarczy chwila by kolejną aferę PO przykryć zbrodniami antysystemowej opozycji. W największych demokracjach pokroju Chin, czy też KRLD pomysły PO by obciążyć winą za „Katastrofę Smoleńską” śp. Prezydenta czy też załogę pospołu z Generałem Błasikiem wywołałyby „громкие аплодисменты „ oraz podziw dla analizy zgodnej z duchem marksizmu i leninizmu. Stara Gwardia jak stoi za plecami SLD i PO ma w sobie dużo świeżej krwi, bardzo nowoczesnej. Co prawda ich metody i język nie powinny mieć miejsca w XXI wieku, jednakowoż biorąc pod uwagę lewacko - liberalną indoktrynację Europy nie dziwi już nic, jak śpiewa znana artystka. Ta propaganda ma oblicze jakiego mógłby Urban pozazdrościć. Tomczykiewicze, Nowaki, Grasie, Szejnefeldy i inne Niesiołowskie plus młody narybek, mogłyby przez lat jeszcze kilka utrzymać PRL, a gdy idzie im w sukurs „młoda lewica”, jaką niewątpliwie jest znany i lubiany prawnik Rysiek z Kalisza to pewnym jest, że w najbliższych wyborach niczym czynownicy znajdą dożywotnie zatrudnienie w obsłudze terenu w Środkowej Europie.
Nie może też dziwić reakcja ludzi, kiedy niby w Polsce miałyby się pojawić samodzielnie myślące jednostki ? Jeżeli ktoś w czasach PRL-u potrafił ocalić swój mózg przed „bolszewicką wlewką” to i teraz jest odporny na przekaz medialny. Reszta i wtedy i teraz zredukowała procesy myślowe do funkcji fizjologicznych oraz tych niezbędnych do połączenia z nadajnikiem, a resztą zajmą się odpowiednie, powołane organa. To takie nasze Polskie radosne Teletubisie. Ciągle trwa test na graniczne naprężenie materiału - tkanki z jakiej zbudowane jest społeczeństwo. Jak bardzo jeszcze można nagiąć lub zafałszować prawdę ?, jaką jeszcze większą bzdurę można wmówić swoim wyznawcom. Ile można obiecać bez żadnych zobowiązań ? Jak widać wiele, o wiele za dużo.
O jakże by pięknie było gdyby się ujawnił wreszcie polski Anders B.B. I nie tylko ujawnił ale i zrobił to co niechybnie wszystkim „Jadowitym PiS-iorom” w duszy czarnej gra. Bo przecież żaden uważny obserwator i nadto czytelnik GW i widz TVN nie wątpi w to, iż zbrodnicza myśl Prezesa jest perfidna niczym najgorsze knowania karłów reakcji. Co takiego jest w nas, a może w ogóle w człowieku, że tak łatwo ulega takiemu przekazowi. To nie tylko lata obróbki ludzkiego umysłu, to również wrodzona, czy też wyniesiona z dzieciństwa potrzeba zdefiniowania świata. Podziału w jednoznaczny sposób dobro i zło, na Anioły i Demony. Tak jest po prostu lepiej i bezpieczniej, mało kto jednak wyniósł naukę z tysięcy lat manipulacji naszymi duszami i umysłami. Niewątpliwie najlepiej oddaje to powiedzenie - Diabeł się ubrał się w komżę i na mszę ogonem dzwoni. Prosty, jednoznaczny przekaz tej sentencji używany jest teraz przez samego diabła. Tak jak kiedyś komuniści odziani w komże troski o los ludzkości, teraz lewactwo i liberałowie w realizacji swoich dalekosiężnych planów dziarsko ubierają komże i niczym ministrant zapowiadają mszę i kazanie, kolejny komunikat władzy dla strwożonego społeczeństwa. Społeczeństwa, które znienawidzi i ujrzy diabła w każdym, kto ośmieli im się zakłócić spokój konsumpcji. Nie warto już się rozwodzić na przyczynami tego stanu, być może tym właśnie różnią się akolici PO i SLD od nas, tym, że nam jeszcze zależy na czymś więcej. Że chcemy nie tylko żyć z dnia na dzień, ewentualnie planując tylko materialne i konsumpcyjne sfery naszego życia. Spychając duchowość i wyższe wartości do lamusa historii. Być może nie ma żadnego spisku, być może to co się dziej to demokratyczny wybór ludzi. Skłaniam się jednak ku twierdzeniu, że to nie spisek, a jedynie wspólnota interesów. A to już pierwszy krok do spisku. Tym hardziej, że oficjalny przekaz nijak się ma do prawdziwych intencji realnej władzy. Bo Tusk i jego pomagierzy z władzą oprócz stołków nie mają nic wspólnego. No może tylko tyle, że są wykonawcami jej woli. Tak amatorskiej i beznadziejnej ekipy świat dawno nie widział, a z drugiej strony sprawują się doskonale i jak małpy w cyrku słuchają tresera, czasem tylko nie panując nad swoją małpią naturą.
Jednym z najbardziej frapujących zagadnień jest pojęcie nieskończoności. Właściwie niedefiniowalne, nieskończoność wydaję się być niepojęta. Ekipa Tuska to zmieniła. Oni potrafią nieskończenie łgać i manipulować. Wydaje się to nie mieć końca. Tak naciągają materię, aż do oporu, a gdy ten ledwo wyczuwalny, lub można go zneutralizować ciągną gumkę od gry w klasy dalej. Tak jakby się nie bojąc, że pęknie, lub mając nie wiadomo skąd i dlaczego pewność, że wulkanizator lub inny magik pękniętą gumę sklei lub da nową. W dodatku w momencie gdy wydaje się, iż na oczach Polaków owa guma z hukiem trzaśnie, ni stąd, ni zowąd, pojawia się jakowaś łatka, klej Kropelka i pozwala im wyjść z sytuacji pozornie bez wyjścia. Teraz z nieba, a właściwie z Norwegii spadł im kolejny prezent, istny i wymarzony „Młot na Czarownice”. Nie mam zamiaru drwić z tragedii, jak miała tam miejsce, wystarczy, że w sposób niesłychanie cyniczny wykorzystują to media u politycy.
Sikorski: W Polsce nie brak ludzi myślących tak jak Breivik.
W Polsce też mamy środowiska, które uważają, że demokratycznie wybrany prezydent czy rząd to zdrajcy, którzy naprawdę nie reprezentują Polski i Polaków. To są bardzo niebezpieczne emocje i ich podsycanie może prowadzić do takich nieobliczalnych skutków - przestrzegł na spotkaniu z dziennikarzami.
Ksenofobia dobrze się broni – Magdalena Środa.
Dante podzielił swoje piekło na kręgi. W dziewiątym znalazł się Judasz. Dziś siedziałby tam Breivik. Ale w piekle są jeszcze inne kręgi. Jest nawet przedsionek. Wina jego lokatorów jest znacznie mniejsza niż wina tych, którzy cierpią (lub cierpieć będą) w głębi piekielnych czeluści, ale niewątpliwie jej źródła są te same.
Widać wyraźnie po ostatnich poczynaniach PO i mediów, że wdrażają scenariusz, którego początek sięga roku 2005, a pierwszy finał miał miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Jeżeli są jeszcze Polacy, którzy nie widzą co się święci, to albo mają z nimi zbieżne interesy, albo też zidiocieli do reszty, z przyczyn wcześniej podanych. Niewątpliwie i 10 kwietnia 2010 roku jak i teraz, po wydarzeniach w Norwegii Państwo się sprawdzi. Ślepy i głuchy przejrzał by ich intencje, tylko nie Polacy. Byle Polska wieś spokojna.
Czy to będzie zamach, a raczej nieudolny, teatralny zamaszek na Prezydenta ? Wątpię, choć jak widzę głębię intelektu w oczach i Mordach Ty Moich PO-wców to jednak nie wykluczam. Znając pokrętne ścieżki jakimi chadzają służby znowu spotka nas coś co najmniej niespodziewanego.
Gryziono już z wielu stron, delegalizacja, psychuszka, Trybunał Stanu i co tylko chcecie.Czego jeszcze nie wykorzystano w tym bolszewicko – SB-eckim arsenale, niewątpliwie wzbogaconym przez doświadczenia z U.E. Sądzę, że i duża część hierarchów Kościoła wspomoże władzę, wcale nie bezinteresownie, jak to drzewiej bywało. Mamy przecież już „Pomocniczego Biskupa PO”- Rasia. Uderzenie nastąpi wkrótce, bo czas nagli, zapewne są już wytypowane słabe punkty. I to nie słabe punkty Pis-u, a społeczeństwa. Podobnie jak w Norwegii uderzenie może nastąpić w to co stanowi wspólną wartość dla całego społeczeństwa. W rodzinę, młodzież, dzieci. Nie będzie to oczywiście zbrodnia jaka miała miejsce w Norwegii, szlak do ludzkiej wrażliwości jest już przetarty. Teraz wystarczy drobny, acz wymowny eksces, potencjalne zagrożenie. I pamiętajmy, że z władzą flirtują teraz Roman Giertych i Andrzej Lepper. Ich pomoc oraz ich zaplecze mogą być nieocenione. Podobnie jak pomoc MWzWM i naszych Elyt Intelektualnych. Przecież w trąbieniu na trwogę i na łowy są zaprawieni od lat. Za komuny Partia też miała zaplecze w młodzieży i intelektualistach.
PO od lat buduje Bombę, którą chce wysadzić Pis i wszystko co im stanie na drodze. Uzbierało się tego tyle, że aż dziwnym jest, iż masa krytyczna jeszcze nie została przekroczona. Na razie to tylko „Tarasowe ekscesy” i medialny lynch. Choć sam sobie się dziwię, iż jeszcze nie wyszedłem na ulicę, po jednej lub drugiej stronie. Presja i pranie mózgów są tak niewyobrażalne jak choćby kiedyś lot na księżyc. Dla władzy nigdy jednak nie było rzeczy niemożliwych. Czekać tylko jesieni, jak PiS zrzuci na „Ziemniaczane Pola PO” stonkę, tylko czy uzbroi nas w nią Ameryka – vide zdjęcia satelitarne. Obama nie ma lekko, jednak nie sądzę, by mogła go uratować zmiana władzy w Polsce. Mogę się jednak mylić. Nie takie „czapy” widziałem na meczach NBA.
PO tak się zapamiętało w kopaniu dołków pod Pis-em, że zapomina gdzie je wykopało. I o wypadek przy pracy nietrudno.
To raczej PO siedzi na bombie, „Smoleńskiej”, gospodarczej - na „Granadzie” i wielu innych. Zapamiętani w swym marszu do władzy absolutnej zapomnieli jaką wredną kochanką są służby. PO się zestarzała, a i na prezenty dla agentury ma coraz mniej. Poświęcili już własnych rodaków w Smoleńsku, rozdali hojnie większość majątku narodowego. Na ołtarzu poprawności politycznej, liberalizmu i lewackich roszczeń kładą podstawowe wartości naszej kultury, historii i tradycji. Z łatwością przychodzą im alianse z Unijną Mafią oraz Sowietami. Co jeszcze ?, ano nie ma już prawie nic. Kochanka niezaspokojona seksualnie i finansowo nie ustaje w żądaniach, a Donkowi i Bronkowi już nie staje, a i kasa świeci pustką. Jeszcze tylko głębiej sięgną do naszych pustych portfeli, z BULEM, ale i z pełnym oddaniem nadstawią obolałą dupę, tym razem własną, bo naród jedną rękę trzyma się za kieszeń, a drugą za dupę. I co pozostanie, łkać pod balkonem pięknej Angeli, zapewniać o wielkiej miłości, ale już bez pokrycia Władimira Władimirowicza ? Zachód i Wschód to nie dziwki, to lubieżne oraz nienasycone kochanki. Dostały już prawie wszystko i pozostaje tylko zapytać, czy będą chciały się jeszcze spotykać z tymi starcami co Zuzannę w kąpieli…, czy też uwiodą kogoś innego ?
Jak widać i słychać kolejne pola minowe skrzętnie przygotowane przez PO są rozbrajane przez prawdę i Pis też. A jeżeli już PiS ma jakieś bomby, miny i granaty, jeżeli ma ostrą broń, to skutecznie, aczkolwiek nieśpiesznie użyje ich na jesieni, a jest co odpalić. A ostrożność z jaką dział Pis wynika z tego, że może być i tak, iż znaczna część Polaków nawet gdy ujrzy twarde dowody na przestępstwa, a nawet zbrodnie czołowych działaczy PO i władzy, wzruszy ramionami i powie – A co Rosji wojnę wypowiemy ?, PO odsuniemy od władzy by ten okropny Kaczyński wrócił i pogrąży Polskę w chaosie ? Gdzieś to już słyszałem ! Jako żywo w PRL-u. Dlatego też być może należy się uzbroić w cierpliwość, może nie czas jeszcze. Tylko dlaczego przez kolejne kilka lat mamy płacić rachunki za balety alfonsów politycznych i ich kurewki, którzy oddają się uciechom na unijnym dancingu.
Może główny punkt programu, jakim był na dancingu striptease pokaże Polakom, że tancerka nie jest jednak tak atrakcyjna jak na plakatach i w medialnej reklamie, na dodatek w siermiężnych hajdawerach zamiast…, ma…
W końcu takie „tryndy” teraz mamy.
A teraz z innej beczki.
- jwp - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz