Standardy polskich sądów. „News of the World” przed parlamentem w Anglii, GW w Polsce pod szczególną ochroną
Sąd uznał, że doszło do bezprawnego i zawinionego naruszenia dóbr osobistych "GW" i jej wydawcy. Rymkiewicz ma teraz przeprosić w "GP" za "nieprawdziwe i obraźliwe wypowiedzi", które "nie miały oparcia w faktach". - Pozwany powinien wiedzieć, że za słowa mogą być konsekwencje - mówiła sędzia Małgorzata Sobkowicz-Suwińska.
Zgromadzeni w sali liczni zwolennicy Rymkiewicza uniemożliwili sędzi dalsze przedstawienie uzasadnienia wyroku. "Hańba" - krzyczeli, wysuwając daleko idące zarzuty wobec sądu i redaktora naczelnego "GW" Adama Michnika. Po wyroku Rymkiewicz powiedział, że "wolność słowa będzie teraz w Polsce ograniczana". Dodał zarazem, że "Gazeta Wyborcza nie będzie nami rządzić". Przypomniał Agorze i redaktorom "GW" - jak podkreślił - stare polskie przysłowie: "Musi to na Rusi, a w Polsce, jak kto chce". - Nie zmusicie nas do milczenia; Rusi tu nie będzie! - dodał, oklaskiwany przez swych sympatyków. Na ogłoszeniu wyroku nie było nikogo ze strony powodowej. Przyczyną procesu była wypowiedź Rymkiewicza dla "GP" z 2010 r., gdy komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach Gazety Wyborczej, którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Dodał, że redaktorzy "GW" są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". Według niego, "rodzice czy dziadkowie wielu z nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem luksemburgizmu, a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków. Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy powinni się za nich modlić". Agora wezwała Rymkiewicza do przeprosin za naruszenie dóbr osobistych spółki, a gdy nie odniosło to skutku, złożyła pozew. Adwokat poety mec. Sławomir Sawicki wnosił o oddalenie powództwa, twierdząc, że Rymkiewicz przedstawiał tylko dopuszczalne opinie w ramach debaty publicznej i nie przekroczył granic dozwolonej krytyki. Rymkiewicz (emerytowany profesor PAN) mówił wcześniej sądowi, że autoryzował swą wypowiedź i podpisuje się pod każdym słowem. Zwrócił tylko uwagę, że nie miał na myśli wszystkich redaktorów "GW", lecz tych, "którzy założyli GW i nadają jej oblicze". Rymkiewicz (rocznik 1935) to poeta, pisarz, tłumacz, dramaturg i krytyk literacki, autor głośnych książek eseistycznych m.in. o Adamie Mickiewiczu. Za zbiór wierszy "Zachód słońca w Milanówku" otrzymał w 2003 r. Nagrodę Nike (jej fundatorem jest m.in. "GW"). Poeta nie przyszedł na uroczystość, ale pieniądze odebrał. Przed wyborami w 2007 r. był w Komitecie Honorowym Poparcia PiS. Po katastrofie smoleńskiej napisał głośny wiersz "Do Jarosława Kaczyńskiego" ze słowami m.in. "To co nas podzieliło - to się już nie sklei, Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei, Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu, Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!". Potem wszedł do komitetu poparcia lidera PiS w wyborach prezydenckich.
Dokładny cytat wypowiedzi dla "Gazety Polskiej" z sierpnia ub.r. brzmi:
"Polacy, stając przy nim [krzyżu na Krakowskim Przedmieściu], mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w redaktorach +Gazety Wyborczej+, którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami".
- Zaloguj się, by odpowiadać
17 komentarzy
1. Oprawa Legii: Szechter przeproś za ojca i brata
A czytelnicy wystawiają swoją opinię . GW pozwie ich do sądu? A sąd nakaże kupowanie GW?
Liderująca w segmencie serwisów gazet ogólnopolskich wyborcza.pl
zanotowała też największy spadek odwiedzalności w skali roku. Portal
stracił ok. 1,5 mln użytkowników, przez co jego zasięg zmalał prawie o
połowę.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazety-traca-rowniez-w-internecie-n...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. GWno — "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski"
Prawnik Agory interesował się przynależnością poety do ZMP, nazwiskiem ojca i tym, czy rodzice byli w PZPR
Jarosław Marek Rymkiewicz zeznawał w sądzie na procesie, który wytoczyła mu Agora, wydawca "Gazety Wyborczej".
Poszło o słowa poety w rozmowie z "Gazetą Polską". Komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, mówił: "Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść – na przykład w redaktorach "Gazety Wyborczej", którzy pragną, żeby Polacy wreszcie przestali być Polakami". Dodawał, że redaktorzy dziennika są "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski". I podkreślał, że ich rodzice i dziadkowie byli członkami tej organizacji.
_____
Cytat za: Jarosław Stróżyk “Rymkiewicz pytany o przeszłość”, http://www.rp.pl/artykul/684590.html.
Andy — serendipity
3. Niestety, sądy konsekwentnie
Niestety, sądy konsekwentnie wspierają ograniczanie wolności słowa. Poeta Jarosław Marek Rymkiewicz ma przeprosić Agorę
Wyrok jest nieprawomocny i przysługuje od niego apelacja.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Coraz mniej wolności. Masz
Coraz mniej wolności. Masz inne zdanie w sprawie homoseksualizmu, licz się z nagonką. Prof. Nalaskowski na celowniku
Są też donosy - gdzie się da. To akcja, która ma sterroryzować innych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Nie mogę uwierzyć.
Mam nadzieję, że jest jeszcze możliwość odwołania od wyroku do wyższej instancji, gdyż nie mogę wprost uwierzyć - znając wypowiedzi p. Rymkiewicza, że można je uznać za niedopuszczalne w świetle prawa. Chciałbym poznać pisemne uzasadnienie wyroku, aby zorientować się w tropie rozumowania sądu. jako aktywny ławnik (a przy okazji prawnik) uczestniczyłem w ok. 1000 rozpraw i nie spotkałem się z tak dziwnym tropem interpretacji prawa (zawężającym drastycznie wolność wyrażania opinii). Bardzo mi źle z tym wyrokiem..
Pozdrawiam
Piotr W.
6. A może już czas
pozwać "Przekrój"?
7. Prawdziwą ojczyzną członków KPP, PPR oraz PZPR — jest bolszewia
Prawdziwą ojczyzną członków KPP, PPR oraz PZPR — jest bolszewia
Tow. Mieczysław Moczar (Mikołaj Demko vel Diomko, pseudonim Mietek) — agent stalinowskiego NKWD — mianowany przez innych agentów NKWD ze stalinowskiej partii PPR, takich jak tow. Gomułka czy tow. Bierut na stopień sowieckiego generała w polskim mundurze — zdradził wielką tajemnicę tej partii oszukańczo zwanej “polską”, mówiąc wprost:
"Związek Radziecki jest nie tylko naszym sojusznikiem — to jest powiedzenie dla narodu. Dla nas, partyjniaków, ZSRR jest naszą Ojczyzną, a granice nasze nie jestem w stanie dziś określić, dziś są za Berlinem, a jutro będą na Gibraltarze."
Tow. Moczar był sowieckim szpiegiem i sowieckim bandytą oraz bestialskim, stalinowskim mordercą polskich patriotów. Przez sowieckich agentów i bandytów z PPR i później z PZPR — wielokrotnie mianowany na bardzo wysokie stanowiska państwowe w sowieckiej kolonii zwanej PRL…
Czy osoby wymienione przez Rymkiewicza jednak nie uważały — przez całe życie działając przeciw niepodległej Polsce. tak samo, jak i tow. Moczar — że wyłącznie zbrodniczy Związek Sowiecki jest ich jedyną ojczyzną?
Andy — serendipity
8. @momorgan
poprzednie wyroki, które wydawał sąd w sprawie Michnika, nie zostawiały złudzeń. Ludzie normalni, znając realia, ale wciąz naiwnie licząc na podstawowa logikę sądu, byli pewni, że wyrok będzie inny.
Wszak sąd przeczy życiorysom ( sprawa Michnika z IPN o ojca Szechtera) i zaprzecza faktom.
Przez działania mediów pełne nienawiści dla ludzi modlących sie na Krakowskim Przedmieściu nazywano Polaków faszystami . Wszystko to wciąz jest na portalach , także i GW.
Rymkiewicz się odwoła, zapowiedział to i na pewno ogłosi pisemne uzasadnienie sądu, jak tylko dostanie odpis z sądu.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. @Sierota
w sprawie "Przekroju" zgłoszenie zostało wysłane do prokuratorii generalnej.
Ale Przekrój jest tylko "odtwórcą" . Tak naprawde, to Naród winien pozwać Bronisława Komorowskiego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. @Maryla
Na "Przekroju" ciążył obowiązek weryfikacji informacji przed jej upublicznieniem i tego obowiązku redakcja nie dopełnila, bo powszechnie znane są ustalenia dotyczące ekshumacji w Jedwabne.
W tym świetle "Przekrój" albo nie dopełnił obowiązków, albo działał w złej woli a kwalifikacja czynu to już zadanie dla adwokata, a póki co z rosnącym zniecierpliwieniem, które może doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu niepokojów społecznych ;-) oczekujemy stanowiska P.G. w sprawie.
11. Ukłony dla Poety
Hanba dla Agory,jedyna nadzieja,ze zrujnują ją Własne Kancelarie Prawne
to taki wąż,zjadający sie od ogona
im więcej spraw,tym więcej zarabiają prawnicy gazety,ktorej szefem jest brat Stefana Michnika
mam nadzieję,ze będzie odwołanie od wyroku,ciekawe tylko za ile miesięcy kancelaria przyśle
pisemne uzasadnienie,bo ono będzie podstawą do odwołania się
...aż na same szczyty
i nie tylko w Polsce,ponieważ
Pan Jarosław Rymkiewicz jest wyrażnie prześladowany jako Pisarz,Poeta
i Gazeta nie ma prawa do cenzurowania jego słów
gość z drogi
12. Piotr Zaremba: "Przegrana
Piotr Zaremba: "Przegrana Jarosława Rymkiewicza przed warszawskim sądem to smutny dzień dla wolności słowa"
"Rzecz w tym, że to jest typowy spór publicystyczny związany z
walką na idee. Od takich sporów sędziowie powinni się trzymać z daleka."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. J.M.Rymkiewicz jest niewinny, oto dowód (paczula)
http://mampytanie.salon24.pl/326135,j-m-rymkiewicz-jest-niewinny-oto-dowod
Wczoraj było święto demokracji, a dziś mamy jej pogrzeb. Bo
nie ma demokracji w państwie, które nie respektuje prawa do głoszenia
własnych opinii.
Poeta Jan Marek Rymkiewicz, komentując sprawę krzyża przed Pałacem Prezydenckim, powiedział:
"Polacy, stając przy nim, mówią, że chcą pozostać Polakami. To właśnie
budzi teraz taką wściekłość, taki gniew, taką nienawiść - na przykład w
redaktorach 'Gazety Wyborczej', którzy pragną, żeby Polacy wreszcie
przestali być Polakami".
Dodał, że wg niego redaktorzy "GW" są "duchowymi spadkobiercami
Komunistycznej Partii Polski" oraz, że "rodzice czy dziadkowie wielu z
nich byli członkami tej organizacji, która była skażona duchem
'luksemburgizmu', a więc ufundowana na nienawiści do Polski i Polaków.
Tych redaktorów wychowano tak, że muszą żyć w nienawiści do polskiego
krzyża. Uważam, że ludzie ci są godni współczucia - polscy katolicy
powinni się za nich modlić".
Za tę wypowiedź został przez "spółkę Agora" postawiony przed sądem.
Jak informuje PAP:
Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił pozew spółki Agora S.A. o
ochronę dóbr osobistych. Nakazał pozwanemu przeprosiny w "Gazecie
Polskiej", wpłatę 5 tys. zł zadośćuczynienia na ośrodek dla ociemniałych
w Laskach (Agora żądała 10 tys. zł) i zwrot Agorze 1,2 tys. zł kosztów
sprawy.
Sąd uznał, że doszło do bezprawnego i zawinionego naruszenia dóbr osobistych "GW" i jej wydawcy.
Rymkiewicz ma przeprosić w "GP" za "nieprawdziwe i obraźliwe wypowiedzi", które "nie miały oparcia w faktach".
Za naruszenie dóbr osobistych sąd uznał słowa, że „redaktorzy "GW"
nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy
Komunistycznej Partii Polski”
Zastanawiam się, co tu jest niezgodne z faktam? Że redaktorzy GW nienawidzą Polski i chrześcijaństwa?
Nienawiść to może zbyt mocne słowo, ale poeta ma prawo do egzaltacji. Chyba nie o to sądowi chodziło.
Czyżby więc o zdanie, że - wg Rymkiewicza - redaktorzy "GW" są
"duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski”? Hm... a nie
są? Przecież sam Adam Michnik i tym opowiadał.
Oto fragment rozmowy redaktora naczelnego Gazety Wyborczej z Jackiem
Żakowskim, która ukazała się na łąmach GW, w marcu 2008 roku...
Jacek
Żakowski ("Polityka"): W styczniu 1969 r. przed warszawskim sądem stał
22-letni blondynek o błękitnych oczach. Ten sąd miał go ukarać w imieniu
władzy komunistycznej. A on o sobie i swoich przyjaciołach mówił tak:
"Uważaliśmy się za komunistów. Staliśmy na gruncie przemian
gospodarczo-społecznych przeprowadzonych w naszym kraju od roku 1944.
Wypowiadaliśmy się przeciw kapitalizmowi, za ustrojem socjalistycznym".
Pamiętasz tego chłopca?
Adam Michnik: Chłopiec nie jest dumny z tych słów. Dziś łatwo go nimi walić jak kijem bejsbolowym.
To były złe słowa?
- Dziś bym nie powiedział, że jestem komunistą.
A przemiany, jakie się dokonały po 1944 r.?
- Wtedy byłem przekonany, że po wojnie Polska potrzebowała rewolucji społecznej.
Czyli?
- Złamania podziałów klasowych - nie tylko w sensie ekonomicznym, ale
też kulturowym. Wtedy uspołecznienie podstawowych gałęzi przemysłu było
zjawiskiem pozytywnym. Reforma rolna była pozytywna. Wielki awans ze wsi
do miasta był pozytywny. Ewolucja edukacyjna, chłopskie dzieci na
bezpłatnych studiach, darmowe lecznictwo - to wszystko było pozytywne.
Ta rewolucja społeczna była od samego początku zdeformowana przez
obecność Sowietów. Ale nie widziałem innego scenariusza. Rewolucja
społeczna wydawała mi się czymś dobrym w złych okolicznościach
zewnętrznych.
A o komuniście mówiłeś, żeby utrudnić sytuację sędziom?
- Nie. Mówiłem to szczerze.
Siedząc w komunistycznym więzieniu?
- Mówiłem w czasie przeszłym: "Byliśmy komunistami". Zresztą zwróć uwagę, co dla mnie znaczyło bycie komunistą.
To, czego Jacek Kuroń uczył was w czerwonym harcerstwie:
"Uważaliśmy, że obowiązkiem komunisty jest zwalczanie wszelkiego zła,
wszelkich nieprawości, wszelkich krzywd i niesprawiedliwości napotkanych
w naszym kraju".
- Pamiętaj, że to już był styczeń 1969 r. Wiedziałem, co się przez ten
rok wyprawiało w Polsce. Wcześniej do głowy by mi nie przyszło, że
władza komunistyczna wróci do języka procesów stalinowskich. Pamiętaj,
że po Marcu, a przed procesem był inwazja na Czechosłowację. Nie miałem
już złudzeń, że system wraca na drogę nieprawości.
Dziś jednak inaczej definiujesz niesprawiedliwość.
- Zmieniło się rozłożenie akcentów.
Wcześniej te "krzywdy i niesprawiedliwości" dotyczyły głównie spraw
ekonomicznych. Myślałem tak, jak myśli młody człowiek po lekturze Marksa
i "Listu otwartego do członków partii" Kuronia i Modzelewskiego, którzy
krytykowali system w języku marksistowskim. Marzec uświadomił mi, że
marksizm nie wystarcza, że dla zrozumienia tego, co się dzieje,
potrzebne są "Dziady". Wszedłem w inny nurt kultury narodowej.
To znaczy?
- Do Marca byłem w nurcie Ludwika Waryńskiego. Po Marcu znalazłem się w nurcie mickiewiczowskim.
Kiedy się dokonała przemiana Ludwika w Konrada?
- W trakcie kolejnej lektury „Dziadów”. Czytałem je wtedy przynajmniej
trzy razy. Wcześniej tradycja insurekcyjna wydawała mi się passé. A tu
nagle Marzec. I Czechosłowacja. Wtedy już wiedziałem, że to koniec.
Wcześniej należałem do rodziny komunistycznej. W rodzinach ludzie się
kłócą, nawet zabijają, ale pozostają rodziną. Inwazja zmieniła to
radykalnie.
(...)
A co zrobiłeś z Waryńskim?
- Wzbogaciłem go o Mickiewicza.Dlatego łatwo mi było przejść do
myślenia w kategoriach KOR-u czy "Solidarności". Język emancypacji
pracy, praw robotniczych był mi bliski przez długie lata.
A kiedy ostatecznie rozstałeś się z Waryńskim?
- Do końca chyba nigdy. Ale politycznie po 1989 r., gdy okazało
się, że droga zmian jest z konieczności inna, niż sobie wyobrażałem -
prywatyzacja, bezwzględny rynek, nierówności. I że środowiska robotnicze
nie mogą dostać tego, co - jak sobie wyobrażałem - powinny dostać razem
z wolną Polską. Nie mogą dostać władzy w zakładach pracy.
(...)
A on rozumiał to, czego wy nie rozumieliście. Sowieckie czołgi.
- Wtedy sowieckie czołgi Polsce nie groziły. Gdyby Gomułka poszedł razem
z Dubczekiem, Breżniew musiałby inaczej rozmawiać. Zwłaszcza że miał
już kłopot z Ceau escu. W zapleczu był Kadar. Tito się wyzwolił. Jako
historyk wiem, że to nie mogło się udać. Ale moje ówczesne rozumowanie
nie było myśleniem idioty. Miałem podstawy, by wierzyć w pozytywny
scenariusz. Przynajmniej do sierpnia. Po inwazji jednemu z kolegów
napisałem gryps: "Ratuj twarz. Dupy i tak już nie uratujesz".
Wiedziałem, że to będzie trwało i że trzeba to przeżyć.
Bez złudzeń co do Waryńskiego?
- Nie. Waryński został.
Ale potem się z nim nie obnosiłeś.
- Świat się zmienił. W ostatnim ćwierćwieczu jedynym masowym ruchem
robotniczym na świecie była "Solidarność". Bo zmieniła się natura pracy,
technologie, ekonomia polityczna. Ale do 1989 r. uważałem, że logika
Waryńskiego jest jedynie słuszna, że tylko zorganizowany nacisk klasy
robotniczej może wymusić na władzy ustępstwa.
To była taktyka. Akiedy ideowo rozstałeś się z Waryńskim?
- Serce wciąż mam po lewej stronie. Ale portfel po prawej...
Aj!
- Być może Komuna Paryska była czymś okropnym, a rację mieli ci, którzy ją zwalczali, ale jednak pamiętam słowa Marksa, że to były "szturmy niebios". Jako człowiek uformowany przez tę tradycjęnie mam wątpliwości, że świat pchała do przodu lewica
Całość tutaj: „Gustaw-Konrad z Waryńskim w tle”
Jakieś pytania?
Czy sądowi trzeba tłumaczyć słowa Michnika?
Ukąszony przez Waryńskiego, Adam Michnik nigdy nie odszedł od jego
idei, on je twórczo rozwinął.
Czy sąd słyszał coś o Program Socjalistów Polskich znanym również pod
nazwą „Program brukselski” ? Czy sąd wie, że Waryński był jego
współautorem? Ten „program” nie przewidywał odzyskania niepodległości
przez Polskę, przewidywał natomiast międzynarodową współpracę
socjalistów i Europę bez granic.
A może sądowi trzeba tłumaczyć, jak bliscy ideowo Ludwik Waryński i Róża Luksemburg?
Jan Marek Rymkiewicz ma przeprosić Agorę za słowa o duchowym spadkobierstwie KPP.
Od kiedy sądy są arbitrami w kwestiach duchowych?
I jeszcze jedno - jeżeli Rymkiewicz nie ma racji tłumacząc niechęć GW do
chrześcijaństwa duchowym spadkiem po komunie, to być może rację ma
Krzysztof Kłopotowski, pisząc o kodzie kulturowym judaizmu.
Czy sąd jest w stanie rozstrzygnąć, który z
nich – Kłopotowski, czy Rymkiewicz - jest bliższy prawdy? Może obaj,
albo żaden, a wtedy Kłopotowskiego też trzeba postawić przed sądem.
*
Opowiadano mi, że kiedy umarł Stalin, w pewnej redakcji, pewien człowiek
ostentacyjnie zwinął i wyrzucił do kosza gazetę z informacją na ten
temat. Został za to wezwany przez sąd koleżeński, czy coś w tym
guście...
Zmieniło się rozłożenie akcentów - powiedział Adam Michnik. Fakt.
--
Polecam : Marek Czeszko, "Poeta J.M.Rymkiewicz, a A.Michnik–R.Luksemburg, a idea UE..."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. ciekawe, czy Michnik pozwie Księdza Jakowa Krotowa
Nieznośna lekkość dyktatury, czyli rosyjski duchowny polemizuje z Adamem Michnikiem (FRONDA)
Ksiądz Jakow Krotow, jeden
z najbardziej znanych pisarzy i publicystów religijnych w Rosji,
zamieścił na portalu grani.ru polemikę...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. List w obronie poety. "To
List w obronie poety. "To przemoc sądowa"
7 minut temu
am
/
PAP
Dzisiaj zapadł wyrok ws. Jarosława Marka Rymkiewicza i
"Agory". Poeta ma przeprosić wydawcę "Gazety Wyborczej" i wpłacić 5
tys. zł na cel społeczny za słowa m.in., że redaktorzy "GW" nienawidzą
Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej
Partii Polski" - orzekł sąd. W obronie Rymkiewicza wystosowano list
otwarty. "Po usunięciu z mediów publicznych dziennikarzy krytycznych
wobec władzy, próbach przejmowania i zastraszania mediów prywatnych,
przyszedł czas na przemoc sądową" - napisano w liście, który podpisali
m.in.: Jan Pospieszalski, Rafał A. Ziemkiewicz, Dorota Kania, Ewa
Stankiewicz, Grzegorz Braun, Bronisław Wildstein.
"Po raz pierwszy w wolnej Polsce sądzono poetę. Potężny koncern medialny
sympatyzujący z obozem władzy spowodował skazanie człowieka, którego
życiowy dorobek powinien być dumą dla każdego Polaka i każdego
utożsamiającego się z dorobkiem kulturalnym Europy" - dodano. "Dzisiaj
sąd naruszył jedno z najbardziej podstawowych praw do swobody
wypowiedzi" - napisano w liście.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. List otwarty - można podpisywać
http://niezalezna.pl/13551-list-otwarty-w-sprawie-prof-rymkiewicza
17. podpisy pod listem
Każdego zapraszamy do poparcia listu. Podpisy z imieniem i nazwiskiem prosimy wysyłać na adres: poparcie@niezalezna.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl