Przerywnik

avatar użytkownika Andrzej Wilczkowski

Opowieść o starym cyganie jest jedynie przerywnikiem w opowieści o okupacji.

Spróbuję w następnych odcinkach przedstawić bardzo ważne relacje dość wysoko postawionych oficerów czynnych podczas całych niemal sześciu lat wojennych zmagań. Z częścią z nich zetknąłem się, kiedy oni byli już w podeszłym wieku a ja – namówiony przez Apoloniusza Zawilskiego, którego znałem już wcześniej – zabierałem się do pisania mojej książki o walkach kawalerii w Kampanii Wrześniowej. Książka zakrojona początkowo znacznie szerzej ostatecznie skończyła się na drobiazgowym opisie bitwy pod Mokrą w dniu 1 września stoczonej przez Wołyńską Brygadę Kawalerii.
Poza żołnierzami WBK i moim przyjacielem Apoloniuszem Zawilskim, autorem takich książek jak Bitwy Polskiego Września czy Polskie Fronty udało mi się namówić do współpracy takich ludzi jak płk Józef Szostak (Filip), którego relacje się w mojej książce pojawiają sporadycznie ale w rzeczywistości jest w niej cały nurt jego wiedzy o kawalerii, Kampanii a potem okupacji. Przez ostatnie lata życia pułkownika udało mi się zbliżyć do domu państwa Szostaków, ale pułkownik umiał utrzymywać ogromny dystans. Nie mniej w latach 1980 – 84 odbyłem z nim około kilkunastu rozmów, które nie zawsze zapisywałem, bo stan był wojenny. Pułkownik zmarł w lutym 1984 roku.
Ogromną pomocą była dla mnie wiedza płk Konstantego Kułagowskiego, który wprawdzie zmarł w 1977 roku zanim ja zacząłem pisać o kawalerii ale przez kilkanaście lat spotykaliśmy się niemal co tydzień w klubie jeździeckim, początkowo razem jeżdżąc konno i to on ostatecznie ułożył mi „nogę do konia”.
Z wielkich wojowników poznałem jeszcze Zygmunta Waltera-Janke który jako szef sztabu okręgu łódzkiego AK był przez pewien czas zwierzchnikiem mojego ojca o czym dowiedział się dopiero grubo po wojnie.
Tak się dziwnie plotą ludzkie losy.

napisz pierwszy komentarz