Polski gaz z łupków - błogosławieństwo, czy przekleństwo?
Przypomnijmy, że według raportu amerykańskiego Departamentu Energii z 5.04.2011 roku Polska posiada zasoby gazu łupkowego szacowane na ok. 5,3 bilionów metrów sześciennych, co jest równoznaczne z trzystuletnim zużyciem gazu w Polsce.
Z góry więc można założyć, że jeśli takiego planu nie ma, a w dodatku nie jest on przewidywany, polskie zasoby naturalne przestaną mieć znaczenie strategiczne i staną się łatwym łupem wielkich koncernów wydobywczych." Prof. dr hab. Artur Śliwiński.
W ciągu ostatnich dwóch lat resort środowiska wydał 56 koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce, głównie amerykańskim firmom - Exxon Mobil, Chevron.
Petrolinvest posiada już siedem koncesji na poszukiwanie gazu w łupkach. Spółka kontrolowana przez jednego z najbogatszych Polaków Ryszarda Krauze kupiła 60 proc. udziałów w spółce Silurian, która zamierzała świadczyć usługi wiertnicze dla firm szukających gazu w polskich łupkach. W pierwszej połowie przyszłego roku firma ta ma mieć dwa urządzenia przeznaczone do wierceń w łupkach. Silurian zaczął także gromadzić koncesje na szukanie gazu łupkowego w różnych regionach Polski. W tych poszukiwaniach spółce Krauzego pomoże amerykańska firma Hallwood Energy, która jest jednym z pionierów gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych i posiada własne technologie wydobywania tego surowca. Powstanie spółka Silurian Hallwood, w której amerykańska firma obejmie 50 proc. akcji, 25 proc. dostanie Petrolinvest, 5 proc. otrzyma Wiesław Skrobowski (Silurian), a 20 proc. - inwestor finansowy, firma Tabacchi Enterprises.
Jak pokazują ostatnie badania, przeprowadzone przez TNS OBOP na zlecenie
Instytutu Globalizacji, 82 proc. Polaków uważa, że państwo powinno inwestować w wydobycie gazu łupkowego. 85 proc. ankietowanych jest zdania, że nasz kraj musi sprawować kontrolę nad złożami gazu, a 74 proc. sądzi, że wydobycie gazu z łupków powinno być domeną firm krajowych.
PGNiG, jako gazowy monopolista, ma największe szanse ze wszystkich polskich firm w wyścigu po gaz łupkowy z zagranicznymi podmiotami. Nie będzie to wyścig łatwy, bo firmy te, szczególnie amerykańskie mają nie tylko odpowiednie zaplecze finansowe, ale także know-how i doświadczenie. PGNiG ma 11 samodzielnych koncesji na gaz z łupków: dwie w okolicach Gdańska, cztery w okolicach Warszawy i pięć na Lubelszczyźnie.
Ale PGNIG ma też inne plany -Brytyjczycy chcą u nas szukać gazu. PGNiG rozmawia o współpracy z trzema zagranicznymi firmami. Nieoficjalnie mówi się o: Centricy, BP oraz Shell. PGNiG nie zdradza jednak żadnych szczegółów. Wiadomo tylko, że częścią tej współpracy ma być wymiana koncesji. Kartą przetargową PGNiG są koncesje na poszukiwanie gazu łupkowego, których PGNiG ma 11.
Prof. dr hab. Artur Śliwiński
"Wariant, iż eksploatacja złóż gazu łupkowego zostanie zdominowana przez wielkie koncerny wydobywcze i przetwórcze jest praktycznie przesądzony Kto jednak w rządzie zastanawiał się nad skutkami realizacji tego wariantu? A chodzi zarówno o niezwykle poważne skutki ekonomiczne, jak też poważne społeczne i polityczne.
Nie ma sensu spieranie się o to, czy dzięki realizowanemu scenariuszowi wydarzeń pojawi się szansa zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz możliwość uniezależnienia od dostaw z Gazpromu. Jest to w istocie rzeczy spór o to, co zrobią amerykańskie koncerny; bo to one będą trzymały karty w ręku. Mogą zostawić gaz w Polsce, ale mogą równie dobrze skierować go w całości na eksport. Mogą zawrzeć z Rosją porozumienie strategiczne albo mogą zdecydować się na walkę konkurencyjną. I tak dalej. Sytuacja nie jest ciekawa. Realistycznie rzecz biorąc, scenariusz ten wkłada Polskę między młot i kowadło.
Dlatego optymizm jest nie na miejscu. Częściowo bierze się on z kardynalnego błędu ekonomicznego. Polega on na założeniu, że dowolne rozwiązania umożliwiające eksploatację złóż gazu łupkowego będą korzystne dla Polski.
Jeżeli ten gaz rzeczywiście będzie, jeżeli będziemy go eksploatować, to kto będzie właścicielem tego gazu?
Trudno nie zauważyć, że wbrew temu oświadczeniu z ustawy absolutnie nie wynika, że właścicielem gazu będzie Skarb Państwa, a nie zagraniczne koncerny wydobywcze. Złoża mogą być formalnie własnością Skarbu Państwa, ale to nic nie znaczy. Znajdą się bowiem w trwałym użytkowaniu przez wspomniane koncerny, co przesądza sprawę.
Sytuacja dojrzała do powstania szeroko zakrojonej – potrzebnej, ale również sprawiedliwej – akcji rewindykacyjnej. Wydaje się jedynie kwestią czasu, kiedy w Polsce rozwinie się szeroki ruch społeczny i polityczny, zmierzający do odzyskania utraconych w latach 1989 – 2011 polskich zasobów kapitałowych i naturalnych, a także wszelkich wcześniej utraconych zasobów, zwłaszcza w latach II Wojny Światowej i okupacji sowieckiej.
To może być jedyny pozytywny rezultat nowej ustawy Prawo geologiczne i górnicze."
http://www.polishclub.org/2011/05/13/prof-dr-hab-artur-sliwinski-zamach-na-polskie-zasoby-naturalne/
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Janukowycz: Naftohaz nie połączy się z Gazpromem
Rozmowę z dziennikarzami Janukowycz rozpoczął od kwestii gospodarczych. Po raz kolejny zapewnił, że Ukraina, która stara się o ustanowienie strefy wolnego handlu z Unią Europejską, nie wstąpi do Unii Celnej z Rosją, Białorusią i Kazachstanem, lecz będzie współpracować z tą organizacją w formacie "3+1".
Oświadczył także, że ukraińska państwowa spółka paliwowa nie połączy się z rosyjskim koncernem gazowym, Gazpromem. "Nie planujemy połączenia Naftohazu z Gazpromem. Planujemy ich udział we wspólnych projektach, na przykład przy modernizacji systemu ukraińskich gazociągów" - powiedział.
http://gazownictwo.wnp.pl/janukowycz-naftohaz-nie-polaczy-sie-z-gazprome...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl