to nie pierwsza platforma, która blokuje blogi . Pierwszy zaczął właściciel Salon24, też prywatny właściciel, z którym jestem w sporze prawnym. Ale proceder widać zaczyna być zaraźliwy i to jest niebezpieczne. Hucpa min.Sikorskiego (a propos kiedy ta słynna sprawa w sądzie, która miała być wytoczona portalom?) dała sygnał i zachęciła innych.

Cenzura mysli już funkcjonuje, a pojedyńczy bloger jest na straconej pozycji z "rozgrzanym sędzią" i przeciwko kancelarii adwokackiej koncernu medialnego.

Nasz portal ma wykupiony hosting za granicą. Wolność kosztuje.

wolność na blogach agory? Mi tam nie żal. Maja co chcieli.

jak Agorowe blogi reklamowali blogerzy i którzy? :))
Rybaku, własność to własność, prawo powinno działać, a bezprawnie zablokowany blog to kradzież własności intelektualnej Autora bloga.

Przeciez ja tez straciłam, i nie tylko ja, zawartość swojego bloga - efekt pracy codziennej, archiwum z komentarzami bardzo cennymi , bez ostrzeżenia i bezprawnie.

Ja sie sądzę, inni macheli ręką. Dlatego, ze machnęli, mozliwe jest zamykanie kolejnych.
Ludzie, szanujcie sie, bo nikt Was nie będzie szanował, proste?

ale trzeba się szanować i nie robic kliknięć agorze. Po co tam było w ogóle zaczynać?

to była pierwsza platforma, która udostępniła bezpłatnie takie mozliwości ludziom.
Jak ktos miał juz spory dorobek na swoim blogu, to mysl o kopiowaniu tego wszystkiego w inne miejsce ... br.... w ten sposób ja tez straciłam swoje archiwum, ocalało tylko to, co wiedziona "szóstym zmysłem" i obserwacja, co robi administracja Salon24 z kolejnymi ewaportowanymi blogami, skopiowałam na blogspot

http://maryla-maryla.blogspot.com/

I tylko to ocalało. Jak ktos po 2006 roku decydował się na zakładanie bloga na Agorze, no to juz nie ma wytłumaczenia :)

Portal ma wykupiony hosting za granicą, więc nie trzeba się raczej obawiać, że właściciel serwera zablokuje dostęp.
Ale Stowarzyszenie Blogmedia24.pl ma siedzibę w Polsce i jeśli jest właścicielem portalu, to w świetle ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną jest usługodawcą w stosunku do autorów wpisów na blogach i forum portalu. A to oznacza, że jeśli jakiś wpis zostanie uznany za naruszający prawo albo czyjeś dobra osobiste, to Stowarzyszenie może ponosić współodpowiedzialność jeśli - właśnie - nie usunie lub nie zablokuje go po otrzymaniu "wiarygodnej wiadomości". Ale może zaryzykować i nie usunąć, jeśli widzi, że donos jest "dęty" albo złośliwy, albo jest przekonane o tym, że wpis jednak prawa nie narusza.
A po nowelizacji u.ś.u.d.e wg planowanych założeń grozi sytuacja, że jeśli przeciwko autorowi wpisu - np. przeciwko mnie - zostaną podjęte jakieś kroki prawne (np. doniesienie na policję lub do prokuratury, prywatny akt oskarżenia do sądu, pozew o odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych), to Stowarzyszenie będzie musiało taki wpis zablokować lub usunąć do chwili prawomocnego orzeczenia sądu (lub - chyba - umorzenia sprawy).
Poza tym Blogmedia24 są zarejestrowanym dziennikiem, a to znaczy, że podlegają pod prawo prasowe, które ustanawia dodatkowe zasady odpowiedzialności:
- Odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem
materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali
opublikowanie tego materiału; nie wyłącza to odpowiedzialności wydawcy. W
zakresie odpowiedzialności majątkowej odpowiedzialność tych osób jest solidarna. (Art. 38 ust. 1)
- Redaktor, który nieumyślnie dopuścił do opublikowania materiału prasowego zawierającego znamiona przestępstwa, o którym mowa w art. 37a - podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności . (Art. 49a - art. 37a mówi o przestępstwie popełnionym przez opublikowanie materiału prasowego).
Art. 14 u.ś.u.d.e wyłącza częściowo odpowiedzialność usługodawcy (Stowarzyszenia), ale nie redaktora portalu (w rozumieniu prawa prasowego) personalnie.

" Ale może zaryzykować i nie usunąć, jeśli widzi, że donos jest "dęty" albo złośliwy, albo jest przekonane o tym, że wpis jednak prawa nie narusza."

Mamy na swoim koncie takie działania, łącznie ze straszeniem przez kancelarię adwokacką.Nigdy nie ulegamy szantażom i strachom.
Wszystko wyjaśniamy .
Z naszego portalu usuwani sa tylko spamerzy lub ludzie, którzy chcą z portalu Stowarzyszenia zrobić sobie Onet.

Nowe regulacje, które jeszcze nie weszły w zycie, wymuszają na redaktorach i właścicielach blokady treści po zgłoszeniu i nie czakając na wyjasnienie.

Dlatego protestujemy i staramy się przebic z naszymi opiniami do twórców nowego prawa - knebla.

na portalu Stowarzyszenia , było tego więcej, oj było:) ale nie usuwaliśmy wpisów nigdy z powodu zgłoszenia . Tylko plagiaty zgłoszone przez kontakt przez Autorów lub właścicieli tekstów.

Wpis w blogu - kawka -

Partnerzy biznesowi właściciela Salonu 24

List do Redakcji BM24 o naruszenie dóbr osobistych Pana Radosława Krawczyka

Wpis w blogu - manna
Cezura i dotacja z PARP - jak wyleciałam z salonu

87. Szanowna Pani, Szanowni Państwo,

------------------------- -   Urzędnik sie nie przedstawił

36. Anno,

Jeszcze jedno, zwróć uwagę, że jak do tej pory, NIKT, ale
to nikt, nawet słowem się nie zająknął na temat tej notki. Nikt się nie
oburzył, nikt nie zaprotestował, nikt nic nie napisał. A Ty o nich i
dla nich walczyłaś...

Przykre.

Tak więc podsumowując - prawda sama się broni, a jak sie człowiek sam szanuje, to i inni go uszanują. Ale trzeba o to walczyć.

Stary blog FoxMuldera został odblokowany: http://foxmulder.blox.pl/2011/07/Wrocilem-i-zapraszam-w-nowa-podroz.html – funkcjonuje jednak już nowy blog: http://foxmulder2.blogspot.com/

właściciel portalu się wycofał, bo zadziałał bezprawnie. To plus, minus - że takie hucpy będą się powtarzać, a mniej znani blogerzy nawet nie będą mieli jak poinformować o kradzieży swojej pracy intelektualnej.

Blogerzy, nie znacie dnia ani godziny.

Drakońskie kary dla portali plotkarskich za - dość banalne - artykuły o życiu prywatnym bogatego biznesmena

Czy establishment III RP już oficjalnie znalazł się pod sądową
ochroną? Według sądu materiały portali podważały prestiż małżonków -
"powszechnie znanych, poważanych i majętnych". A "im wyższy prestiż osób
pomówionych, tym wyższa powinna być sankcja ekonomiczna."