"Uważam Rze" i lampasy

avatar użytkownika Jan Kalemba
Ostatni raz nabyłem „Rzepę” 25 czerwca – kupowaliśmy ją tylko w soboty – a „Uważam Rze” 27. Po piątkowej wieści o niespodziewanym przehandlowaniu wydawcy tych tytułów, a chyba była to zdrada redakcji, żona zapowiedziała mi – „Niech cię ręka boska broni abyś kupił jedno albo drugie!” Tym sposobem przekonałem się jeszcze raz, jak „słaba płeć” potrafi być bezwzględna w obliczu zdrady.
 
Przepychankę – mająca na celu „splantowanie” gazety, która nie tylko trzymała linię patriotyczno-konserwatywną, ale zaczęła przerastać Gazetę Wyborczą – zainaugurowało wpłynięcie do sądu 15 października 2010 r. wniosku udziałowca mniejszościowego, będącego jednoosobową spółką skarbu państwa. Wnioskodawca zażądał rozwiązania spółki Presspublika, której umowa stanowi, że w przypadku jej rozwiązania lub likwidacji, tytuł „Rzeczpospolita” wraca do państwowego udziałowca...
 
Ale ad rem – nie mogąc skomentować dzisiejszego numeru „Uważam Rze” muszę przeto wrócić do tego z 27 czerwca, a tam największe wrażenie zrobiło na mnie zdjęcie nie tyle pana prezydenta, co towarzyszącego mu generała Mariana Janickiego. Ów dżentelmen nie wie chyba, co to są bryczesy, i na uroczystą okoliczność wcisnął był w wysokie buty zwykłe, generalskie spodnie z lampasami, przeznaczone do półbutów. Można to podziwiać na wzmiankowanej fotce...
 
Wysokie buty, które ma na nogach sfotografowany pan generał też – według mnie – nie całkiem przypominają eleganckie „oficerki” – za przyczyną obowiązkowego blasku – zwane „szklankami”. Parę lat temu spotkałem się na Zachodzie z tanimi, gumowymi butami do konnej jazdy, które imitowały prawdziwe, skórzane. Tam kupowano je dla dzieci, którym nogi przecież szybko rosną. Może to coś takiego?...
 

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Jan Kalemba

Witam,

dobrze jest stawiać rzeczy z głowy na nogi i przywracać właściwe proporcje.

"wpłynięcie do sądu 15 października 2010 r. wniosku udziałowca mniejszościowego, będącego jednoosobową spółką skarbu państwa. Wnioskodawca zażądał rozwiązania spółki Presspublika, której umowa stanowi, że w przypadku jej rozwiązania lub likwidacji, tytuł „Rzeczpospolita” wraca do państwowego udziałowca..."

i wszystkie te debaty , płacze, a u niektórych nadzieje przestaja mieć sens.

Polska miała być odzyskana dla Michnika, zgodnie z jego wezwaniem przed wyborami w 2007 r. i sukcesywnie sie to odbywa.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. dany generał i jego szklanki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika triarius

3. się...

... macie czym przejmować! ;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika michael

4. Doradzam szanownej małżonce,

aby pozwoliła kupić jeszcze jeden numer "Uważam Rze" nr 22/2011 z poniedziałku 4 lipca, zredagowany i wydrukowany jeszcze w Wolnej Polsce, przed przejęciem firmy przez Panów Hajdarowicza i płk. Mochola. Ten numer nie był przejęty, choć już był zdradzony. Jest tam bardzo interesujący tekst Jarosława Marka Rymkiewicza "Polska może być wielka" i parę innych niezłych tekstów. Być może jest to historyczny, bo ostatni egzemplarz w miarę niezależnej polskiej prasy. 
Warto mieć w swoich zbiorach taki biały kruk, jako pamiątkę.

Pamiątkę?

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 04/07/2011 - 18:37.
avatar użytkownika Jan Kalemba

5. Spróbuję żonę namówić

Pozdrowienia

Jan Kalemba
avatar użytkownika kazef

6. @michael

Tekst Rymkiewicza warto przeczytać.

Salon podniósł dziś atak ze wszystkich medialnych armat, tak im zalazło za skórę sformułowanie Rymkiewicza o kolaborantach. Próbują mu sugerować to samo co wcześniej Herbertowi, a teraz Kaczyńskiemu.

Dobrze wiedza, że zasłużyli na miano kolaborantów, że są ludźmi bez Ojczyzny.


Salonowi, jewropejscy funkcjonariusze nie sa nawet z gatunku homo sapiens.

Oni są homo ledwo sapiens.

Ostatnio zmieniony przez kazef o pon., 04/07/2011 - 21:29.
avatar użytkownika kazef

7. @michael

Tekst Rymkiewicza warto przeczytać.
Salon podniósł dziś atak ze wszystkich medialnych armat, tak im zalazło za skórę sformułowanie Rymkiewicza o kolaborantach. Próbują mu sugerować to samo co wcześniej Herbertowi, a teraz Kaczyńskiemu.
Dobrze wiedza, że zasłużyli na miano kolaborantów, że są ludźmi bez Ojczyzny.

Salonowi, jewropejscy funkcjonariusze nie sa nawet z gatunku homo sapiens.
Oni są homo ledwo sapiens.

avatar użytkownika barbarawitkowska

8. Michael

fajny cały numer, ale Łysiak, mistrzostwo świata, dał czadu. Szkoda, że Go sprzedali w pakiecie.

avatar użytkownika gość z drogi

9. "wiarygodny jak Bonaryk"w artykule pana Jerzego

Jachowicza
i "Plus dla Solorza/Zaka'
mnie sie zaRAZ przypominaja kuny ,wiatry i Wiedeń,ale dlaczego to naprawdę nie wiem

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

10. "Polskość to nasze szczęście"

potwierdzam a panowie Kanowscy w rozmowie z POETĄ,Pisarzem,Historykiem,Tłumaczem
to moze juz ostatnie takie Rozmowy/Wywiady
Wszak ci z Jupitera,czy Ordynackiej
raczej nie zgodzą się na podobne,teraz będziemy /nie bedziemy/zachwycać się być może kuczyńskoPOdobnymi,
warto czytac,poki jeszcze za TO nie wsadzają do psychiatryka,czy dołka wydobywczego pozdr

gość z drogi