WSI w każdej wsi i w każdej gazecie?
Anonim, sob., 02/07/2011 - 18:32
Jakby nie dość było wczorajszej wiadomości o sprzedaży „Rzeczpospolitej” Grzegorzowi Hajdarowiczowi, co najprawdopodobniej oznacza koniec „Rzepy” i „Uważam, Rze” w takim kształcie, czytaj dalej »
- - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. @Seawolf
To zabawne, ale prawie dokładnie w tym samym czasie napisałam podobną notkę "Uważam Rze i Nowy Ekran częścią tej samej akcji" http://blogmedia24.pl/node/49853 . Opisałam w niej liczne podobieństwa między sytuacją w obu przypadkach i postawiłam hipotezę, że są one częścią akcji przejmowania prawicowych mediów przez kręgi związanie z WSI. Co dalszego rozwoju sytuacji: zgadzam sie z Panem, ze najlepiej byłoby gdyby dziennikarze odeszli z "Rz" i "URz". Nie sadzę jednak, by do tego doszło. Tak jak Opara nie wywalił ŁŁ, a tylko odsuwa go na bok, tak i Hajdarowicz nie urządzi, jak sądzę wielkiej czystki w tych pismach. Będzie raczej powoli zmieniał ich linię, tak jak to się teraz dzieje w Nowym Ekranie. Chodzi przecież o to, by nie tylko przejąć tytuły, ale i czytelników.
2. Pani Elig, to fakt istotny. Fakt do kwadratu.
Jeśli o mię ew. pójdzie, a idzie, nie mylę się, oraz w opinii mojego przyjaciela triariusa, tudzież Basi Naszej Kochanej - ma same zasługi Elig: doprowadziła bowiem Pana Szeremietiewa do takiej nerwowości, do takiego kołobłądu, że Ów się wypisał:
http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/20425,humoreska-pt-jak-zatrzymalem...
Elig, której nie doceniałem, miałem Ją bowiem za miągwę turystyczną [wybacz mi miągwo zarzut obsiadywania blogów niczym Corrylus - Herbert, a dawniej ten, znaczy się toyah - Herling] sprowadziła chcąc nie chcąc Pana Szeremietiewa do statusu blogera (witam Pana, Szeremietiew, na halach) - i tak ma być, nic więcej! Żadnego skandalu w przejadaniu petersburskich pieniążków ma nie być.
[Elig się wstrzeliła w 10. Od początku zastanawiałem się dlaczego p. Opara nie wypierdoli tego durnia z mensy? Przecież to zawikłany idiota!
Miałby nas wszystkich Opara, na talerzyku, a tak - dupa blada! wychowanie, kulturę lub, jeśli wolno użyć takiego wyrazu, dżentelmeństwa w dobrym tego słowa znaczeniu ma za nic.
Pomijając pijaństwo p. Ce, Jego junactwo, bezmyślne lekceważenie własnej pracy i żałosne zabieganie o popularność, zatrzymaliśmy się właśnie na owym braku dżentelmeństwa. Weźmy chociażby Antoniego1, wybitnego kretyna, podwalającego się do mej ulubionej Circ, albo Marka Kafkę, ofiarę krzyżówek partykularza.]
Pani Elig, świat przed Panią klęka z otworem, przynajmniej dzisiaj.
Pozdrawiam.