MD House ze Środy Śląskiej

avatar użytkownika eopo

“MD” to skrót od “Medical Doctor” (tylko dla tych, co nie wiedzieli… przepraszam).

Andrzej Badura, lekarz chorób wewnętrznych, to świetny lekarz ze Środy Śląskiej. Aż dziw, że to nie on był pierwowzorem doktora House’a. Jak mogłem się wczoraj przekonać, stosuje równie niekonwencjonalne (żeby nie powiedzieć: osobliwe) metody diagnozowania.

W lekceważeniu pacjenta, i jego zdrowia (a zatem i życia…) przewyższa nawet bohatera serialu. Liczy się tylko rozwiązanie zagadki… “Jak pozbyć się pacjenta?”

Chory skarżący się na ból żołądka, biegunkę i wymioty? Jakie badanie da odpowiedź jaka to choroba? Nie wiecie? – Pomiar ciśnienia!!! Na tej podstawie “recipe” (to słowo jest lepsze ponieważ może oznaczać zarówno receptę jak i… przepis kulinarny) na skrawku papieru, bez podpisu “lekarza”: stoperan, probiotyk i elektrolity (oczywiście wszystkie lekarstwa ogólnie dostępne).

Tak sobie myślę: ciśnieniomierz jest, na biegunkę i wymioty – węgiel, na odwodnienie – woda… Za co płaci się MD Badura Andrzej?!

Ale nie!!! Bo dziś wieczorem, chorego ponownie ujrzał Master and Commander (tak, tak: mógłby spokojnie zastąpić w tej roli Nicholasa Cage’a). Sanitariusze z pogotowia zbadali pacjenta w niepotrzebny, konwencjonalny sposób (temperatura, uciskanie brzucha etc.) ale nic, poza postawieniem przed Najjaśniejszym, uczynić nie mogli.

MD House alias specjalista chorób wewnętrznych Badura o imieniu Andrzej, nota bene ordynator Sprywatyzowanego Szpitala w Środzie Śląskiej (koszt zakupu: 50 000 zł), podjął się heroicznego wysiłku postawienia kolejnej diagnozy.

Jak myślicie jakie badanie było mu potrzebne do rozwiązania zagadki?

Tak!!! Tak, macie rację!!! Ciśnienie krwi!!!

Wypisał receptę (sic!), podpisał się (no cóż: bez tego recepta byłaby nieważna…). Zlecił pacjentowi również taki niepotrzebny, pospolity zabieg (kroplówkę z soli fizjologicznej albo glukozy). No i… DO DOOOOOOMUUUUUU!!!

Panie House MD ze Środy Śląskiej: 76-letnia, samotna, chora, mieszkająca na wiosce odległej o 5km, osoba wystawiona przed szpital o godzinie 21 w niedzielę?

Podwiózłbyś ją chociaż na tym swoim motorku…

Jutro też jest dzień: do trzech razy sztuka…

 

 

napisz pierwszy komentarz