Biedne lemingi! TVN przesunął im wajchę, a wujek Wania już czeka. Część II
Zmieniłem zdanie - kto chce, niech sobie pogoogluje o zakusach przejęcia stacji walterowej przez wujaszka Wanię. Nie sądzę, żeby prawdziwego lemminga obeszło, że jego ukochany kuba powiatowy stanie się zaniedługo kubą kremlowskim, a rozmowy z tłoku zamienią się w razgowory z łubianki.
Czyż prawdziwego leminga może obchodzić, skąd sygnał na plazmę puszczają? A gdzie tam!
---
Będzie trochę o czym innym. Ale pozostanę w temacie lemingozy stosowanej.
Mój 18-letni znajomy wybrał się w gronie rówieśników na dwa pasjonujące wydarzenia. Muzyczne rzecz jasna. Nie poszli tam dla muzyki, nie pojechali, żeby zobaczyc jakichś tam Artystów.
Na pierwszy koncert udali się dla obciachu. Właśnie dlatego: czegóż to dzisiejsza młodzież nie zrobi dla obciachu, z obciachu i wokół obciachu...
To był koncert Thomaaaaasa Andeeeeersa! Tego z modern Talking, modnych tłoków. Tego od szery-szery-lejdi. Koncert z okazji oddania do użytku nowej powierzchni handlowej hipermarketu M1 w Zabrzu (przed wojną miasto nazywało się Hindenburg). Thomas był tu jak najbardziej na miejscu. No bo kogóż mieliby niby zaprosić? Były wokalista Modern Talking pasował do śląskich, konsumencko-marketowych klimatów jak ulał. Ale przyjechali też fani z innych zakątków kraju. Średnia wieku około 40 lat. Jedni z sentymentu. Drudzy, żeby zobaczyć tego Niemca z telewizji.
I koncert drugi. Wczoraj. W chorzowskim Parku Rozrywki wystąpiła tefałenowa gwiazda i zwycięzca iksfaktora – Gienek Loska. Ludzi przyszło mniej niż na Andersa, średnia wieku niższa. Około lat 20-tu. Rycząca młodzież, dziwnie ubrana, wyżelowana. Popłuczyny stylu emo, halo-girl w wersji „włoż na siebie to, na co cię stać”. Młodzież rozchwiana emocjonalnie, nie wiedząca czego chce, nerwowo przestępująca z nogi na nogę. Sterowana przez walterowe impulsy mózgowo-rdzeniowe. Przez różne eski i eremefy. Przyszli często-gęsto z rodzicami. I tu dopiero zaczyna się dramat. Rodzice zachęcali latorośle do wygłupów. Do robienia satanistycznych gestów, do dzikich okrzyków i knajackich zachowań.
– No krzycz: Gie-nek Lo-ska!!! – zachęcał ojciec pięcioletnią córkę. I darł się, jak opętany.
„I love satan” – głosił napis na jednej z koszulek.
Nie ulega wątpliowości: Wielki Brat z tefałenu był zachwycony koncertem.
- kazef - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
5 komentarzy
1. @kazef
20 lat nauk Owsiaka "róbta co chceta, czyli wyjta i ćpajta" nie poszło w las.
Pracują nad ogłupieniem społeczeństwa wszystkie media.
Ciekawe, czy rosyjski właściciel bedzie ingerował w treści swojej stacji? Wszak Moskwa po raz kolejny NIE ZGODZIŁĄ się NA MARSZ "MIŁOŚCI INACZEJ".
i wtedy obecne gwiazdy tefałena mogą miec problem ze swoim repertuarem.
"kuba powiatowy stanie się zaniedługo kubą kremlowskim, a rozmowy z tłoku zamienią się w razgowory z łubianki"
pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Wszak Moskwa po raz kolejny NIE ZGODZIŁA się NA MARSZ "MIŁOŚCI..
Przewiny "tęczowego Rysia" wybaczone, startuje z jedynką w Wawie :)))
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
3. Wszystko fajnie
tylko że ja nic o tęczowym Ryśku nie pisałem...
Chociaz zapewne po tym jak chciał Ziobre i Kaczyńskiego przed Trybunał postawić stał się bohaterem lemingow warszawskich i nie tylko.
4. > Kazef,
Ciekawe, czy rosyjski właściciel bedzie ingerował w treści swojej stacji? Wszak Moskwa po raz kolejny NIE ZGODZIŁĄ się NA MARSZ "MIŁOŚCI INACZEJ".
No z kim dziś się kojarzy Parada?
Z Rysiem, proste :)))
Pozdrawiam.
http://wola44.wordpress.com/ >>> http://dokumentalny.blogspot.com/
5. @natenczas
Jako że dziś wszyscy trąbią o tym byłym miescie wojewówdzkim na bursztynowym szlaku, ja w ramach protestu postanowiłem juz temat tęczowego zakończyć.
I w ogóle wsciekły jestem. Dzis tu u mnie na niebie widac było piekną tęczę. Jakie to urokliwe i rzadkei zjawisko! Maestria kolorów tuż po burzy.
Niestety ktoś, jakis skur@$iel - mówiąc wprost, postanowił tęczowośc utożsamic z pedalstwem.