Partyzanci IV RP
Tekst wystąpienia Redaktora Naczelnego gazety Dla Polski i Regionu: Krystiana Frelichowskiego podczas manifestacji patriotyczniej w dniu 10 marca 2011r.
Drodzy Państwo!
Starsi z nas doskonale pamiętają, jakimi wyzwiskami w dobie PRL-u nazywano ludzi wiernych wartościom, pozwolę sobie przypomnieć tylko niektóre z nich: warchoły, imperialiści, zaplute karły reakcji, elementy antysocjalistyczne. W nowej Polsce pojawiły się następne: oszołomy, mohery i jeszcze gorsze. Niedawno w ogólnopolskiej gazecie pojawiło się nowe, tym razem jakże piękne określenie. Nazwano nas partyzantami Czwartej Rzeczypospolitej! (Brawa, okrzyki , ale do lasu nie damy się wypędzić). Do lasu nie damy się wypędzić, nie damy się też zamknąć w naszych mieszkaniach, czy zepchnąć do podziemia. Wspólnie wywalczymy Polskę naszych marzeń, marzeń rozbudzonych w 1980r.
- Krystian Frelichowski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać

3 komentarze
1. Panie Krystianie
w lasach tez jesteśmy :)
Polska pamięta !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. miejska partyzantka IV RP ;)
Komorowski z Michnikiem nie chcieli prezentów
Dla Adama Michnika – portret Jaruzelskiego. Dla Bronisława Komorowskiego – szalik w rosyjskich barwach. Dla Radosława Sikorskiego - nóż do dorzynania watahy. Takie prezenty przygotowali demonstranci przed Centrum Konferencyjnym, w którym odbywało się Wrocław Global Forum.
Happening przed wrocławską Halą Stulecia zorganizowała Akcja Alternatywna „Naszość” i członkowie klubu „Gazety Polskiej”. Wśród około setki demonstrantów pojawiła się kremlowska caryca, w którą wcieliła się Urszula Radziszewska, dziennikarka „Gazety Polskiej”. A także marynarz z okrętu Kursk – tę rolę odegrał Samuel Pereira, rzecznik Solidarnych 2010.
Inni próbowali rozwinąć transparenty m.in. z portretami Komorowskiego, Sikorskiego i Michnika oraz hasłami „Gazeta Wyborcza kłamie do BULU” czy „Nie odpieprzymy się od generała”. Policjanci nie pozwolili jednak na ich rozwinięcie.
Demonstranci próbowali wejść do Centrum Konferencyjnego, aby wręczyć przygotowane prezenty, ale ponownie interweniowała policja. Nikomu nie pozwolono wejść do środka. Doszło do przepychanek. Lekko poturbowany został Samuel Pereira.
Po zakończeniu demonstracji grupka 14 osób (dopiero od 15 wymagane jest pozwolenie na zgromadzenie) stanęła na przystanku i tam rozwinęli transparenty. Wszyscy zostali wylegitymowani.
http://niezalezna.pl/11823-komorowski-z-michnikiem-nie-chcieli-prezentow
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. a mi sie podoba
Ja chce byc partyzantem! Ja chce, zeby mnie tak nazywano!
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.