Konstytucja 3 maja i współczesność czyli historia zatoczyła koło !

avatar użytkownika Szymon Zyberyng

Każda rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja nasuwa mi refleksje dotyczące historii, jej powtarzalności. Wszystko kiedyś było.  Oczywiście nie w sensie dosłownym. Ale jest oczywiste, że historia zatacza koło. Także w Polsce.

„ Historia Magistra Vitae Est” – Historia jest nauczycielką życia. „Wszelka historia jest historią współczesną, nie w potocznym znaczeniu tego słowa, gdy historia współczesna oznacza dzieje stosunkowo niedawnej przeszłości, lecz w sensie ścisłym- świadomości naszych czynów w trakcie ich dokonywania. Historia jest tedy samowiedzą żywego umysłu” Robin Georg Collingwood „The  Idea of history”.

“Gdy mówimy historia, instynktownie myślimy o przeszłości i jest to błąd, gdyż historia stanowi pomost łączący przeszłość z teraźniejszością, a jednocześnie określa kierunek wymierzony w przyszłość”- Allan Nevins  “Gateway to History

Myśląc o Konstytucji 3 maja zapominamy o tym co działo się w Polsce przed jej uchwaleniem. Od początku XVIII w. w Polsce stacjonowały wojska rosyjskie. Państwo Polskie było bardzo słabe. Polska stała się protektoratem Rosji. Królowie polscy -  August II Mocny, August III Sas i Stanisław August Poniatowski byli opłacani przez Rosję. W XVIII wiecznej Polsce uprzywilejowaną grupą była oligarchia magnacka, która zwalczała każdą próbę reform. Oligarchowie traktowali reformy jako zamach na swoje przywileje.  Najważniejszą osobą w Koronie i na Litwie był ambasador rosyjski.

Antyrosyjskie stronnictwo patriotyczne domagało się szybkiego przeprowadzenia reform. Stronnictwo hetmańskie – prorosyjskie było przeciwne reformom i uważało Rosję za gwaranta polskiej wolności.

Konstytucja 3 maja, była oczywistą próbą reform Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zgniłej Rzeczypospolitej, słabej, gdzie nie było ani prawa ani sprawiedliwości.  Słabość  Rzeczypospolitej była korzystna dla Rosji. Dzięki instytucji Liberum Veto,  opłacanym agentom- polskim posłom zrywającym sejmy, imperium rosyjskie torpedowało każdą inicjatywę zmierzająca do stworzenia silnej Rzeczpospolitej.

Rzeczpospolita dzięki Konstytucji stała się krajem suwerennym. Wzmocniona Polska   przestawała być poddanym Rosji. To było dla imperium nie do zaakceptowania.

Oligarchowie- przeciwnicy silnej , suwerennej Polski zawiązali Konfederację Targowicką. Uważali, że to oni mają rację. Teraz, po latach, wiemy kto w sporze o reformy o stosunek do Rosji miał rację. Zwrot „targowica” jest synonimem zdrady narodowej.

Oligarchowie zdołali wygrać, korzystając zresztą z rosyjskiej  pomocy. Oligarchowie  doprowadzili  do upadku państwa, do utraty niepodległości, która trwała 123 lata.
Problem naprawy państwa, determinacji przy tej naprawie, konieczność przeprowadzenia istotnych reform, które wzmacniają państwo, stosunku do Rosji jest wciąż aktualny .

W dzisiejszej Polsce także mamy dwa stronnictwa, które dzieli stosunek do Rosji, do realnych reform które zagrażają postkomunistycznym i okrągłostołowym oligarchom . Polityków jednego obozu wspierają, rozgrywają i wciąż upokarzają  rosyjscy carowie- prezydent i premier . Rosyjski ambasador Grinin bierze aktywny udział w polskiej polityce wewnętrznej, kłamiąc, że nie otrzymał listu od polskiego prezydenta. Szef ABW informuje, że Polsce aktywnie działa sieć rosyjskiej agentury.   Polski(?) prezydent(obrońca sowieckich służb specjalnych) chce wybudować bolszewickim barbarzyńcom wielki pomnik. Wciąż oficjalnie kłamie się, że w 1944 r. Polska została wyzwolona przez Armie Czerwoną, gdy faktycznie została pozbawiona połowy historycznego terytorium, podbita i zniewolona.

Spór pomiędzy oligarchicznym stronnictwem prorosyjskim i reformatorami  wciąż trwa.
Tak jak wciąż istnieje  rosyjskie  imperium . Nie jest ono już carską Wielka Rosją. Nie jest imperialnym,  stalinowskim  ZSRR. Jest za to putinowską  imperialną Federacją Rosyjską.  Państwem z pozorami demokracji. Rosja carska , sowiecka i współczesna maja jedną cechę dążą do ogarnięcia swoimi wpływami terytoriów adekwatnych do zaspokajania swoich ekonomicznych i politycznych potrzeb. Putinowska Rosja, wciąż podejmuje wszelkie działania aby Polska i inne kraje bloku wschodniego pozostały  protektoratem rosyjskim. Rosja odbudowała swoje wpływy na Ukrainie. Polska została uzależniona od rosyjskiego gazu. PO storpedowała inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Jarosława Kaczyńskiego zmierzające do dywersyfikacji dostaw gazowych. Kontrakt gazowy został utajniony.  Służby wywiadowcze Rosji, mają swobodę pełnego działania w Polsce.

Polski premier na „gębę” i całkowicie wbrew prawu, ale zgodnie z wolą agenta KGB, oddaje Rosjanom całość śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Nie prosi NATO o pomoc w wyjaśnieniu tej tragedii. Polski premier uważa Rosję za przyjazny Polsce, normalny i demokratyczny kraj.   Zresztą premier już parę godzin po katastrofie wie co było przyczyną katastrofy- słynny sms.

Polski rząd nie podejmuje żadnych działań ,które doprowadziłyby do zwrócenia Polsce jej własności – wraku samolotu ,”czarnych skrzynek”.

Historia zatoczyła koło.

napisz pierwszy komentarz