Karta wozu, nalepka, drogie ozdoby

avatar użytkownika Józuś
Może nie każdy jedzie samochodem, a luksus ten obłożony jest wieloma absurdami biurokratycznymi. Wpisując się w Apelacyjny styl portalu Blogmedia, pozwolę sobie zwrócić uwagę na zaszłości.

Co sprawdzane jest na stacji diagnostycznej samochodów? Co roku jeździmy tam, by otrzymać pieczątkę. Dziś, inaczej niż dawniej, mus przyjechać. Auto sprawdzane ma chamulce, układ kierowniczy zawieszenie. To co ważne. Nie są co prawda, eliminowane "miękkie" auta, które już swoje przejachały i pływają z powodu nadmiernego przebiegu i lichego wykonania. A najczęściej obu tych rzeczy + jakiś incydencik drogowy.

Sprawdzana jest nalepka legalizacyjna - taka z hologramem. Kosztuje tu, to 19 zł. Do czego służy? Do naklejenia: D Podobną rolę pełni Karta pojazdu. Od wielu lat przebywa z innymi papierami w kredensie. W Anglii dowód rejestracyjny przynależy samochodowi. Wpisywani są kolejni właściciele. Nie zakłada się nowiuśkich tablic rejestracyjnych, do rzęcha. A rok I rejestracji, widnieje na tejże tablicy.

KArta wozu pełni podobną rolę. Ale po co w takim razie DOWÓD REJESTRACYJNY.

Póki co, to dowód jest dokumentem własności pojazdu i pozostałe gadżety, to tylko ozdoby. Drogie ozdoby.

Taka nalepka służy by:

nie zrobić badania technicznego;

zatrzymać dowód rejestracjny do uzyskania nalepki (+ bodajże 30 zł opłaty);

odmówić ubezpieczenia pojazdu.

He, to ostatnie ma charakter rynkowy i raczej nie będzie dotkliwe. Co najwyżej obowiązywanie AC rozpocznie się po...nalepieniu!

Gdybyż to jeszcze można było nalepić gdzie się chce. Nie. Tylko na szybie. Najczęściej tam, gdzie nie ma żadnych uszkodzeń do przykrycia. To też ciekawostka. Zapewne zapatrzył się urzędnik, będąc gdzieś na saksach. W wielu krajach nalepia się kolejne przedłużenie OC, albo opłatę drogową. A dlaczego nie, holograficzny ozdobnik do płyt CD - oryginalnych?

No to pochodziliśmy już sobie po urzędach, bez sensu. Teraz pekesem (jeśli jeszcze nie zlikwidowany) do domciu i za dwa tygodnie znów możemy rozkoszować się pełną mobilnością trój przestrzenną.


Mnie to już nie przeszkadza. I właśnie to jest najbardziej przerażające.

napisz pierwszy komentarz