"Nie lękajcie się", objawienia Fátimskie

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

   W dniu 13 maja 2011  roku Kościół rzymskokatolicki obchodzi dziewięćdziesiątą czwartą rocznice "objawień fatimskich"
 
 Objawienia fatimskie, miały miejsce w Fátimie, Portugalia, gdzie 13 maja, 13 lipca, 19 sierpnia Matka Boża objawiła się trójce małych dzieci pastuszków: dziesięcioletniej   Łucji; Lucia de Jesus dos Santos OCD, dziewięcioletniemu Franciszkowi; Francisco Marto i  siedmioletniej Hiacyncie; Jacinta Marto.
 
 Przed objawieniem się Matki bożej, dzieci rozmawiały z Aniołami, które dzieci przygotowywały do spotkania z Matką Bożą.
W czasie widzeń dzieci, pastuszków, matka Boża poleca  odmawianie różańca oraz upowszechnienie nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca.
 W czasie spotkań dzieci z Matka Boską, każe nazywać siebie Matka Bożą Różańcową.
Franciszek i Hiacynta Marto, byli chorzy na hiszpańską grypę. Zmarli we wczesnym wieku. Franciszek zmarł 4 kwietnia 1919 roku w Fatimie, Hiacynta 20 lutego w Lizbonie. Siostra Lucja Dos  Santos OCD, Karmelitanka bosa, zmarła 13 lutego 2005 roku w Coimbrze.
Dziś objawienia fatimskie należą do najbardziej znanych objawień maryjnych w historii.
 Głównym celem objawień według Papieża Polaka Jana Pawła II jest konieczność nawrócenia i modlitwy o pokój.
 
Z wydarzeniami objawień fatimskich są  trzy "tajemnice Fatimskie"
 
   Pierwsza i druga tajemnica fatimska dotyczy wizji piekła, kultu Niepokalanego Serca Maryi. Drugiej Wojny Światowej. Pierwsza i druga tajemnica fatimska mówią o zbrodniach bolszewizmu, co ma związek z odejściem od wiary. Komunistycznego totalitaryzmu.
Dwie tajemnice  zostały ujawnione przez późniejszą zakonnicę,Karmelitankę bosą, siostrę Łucję de Jeus dos Santos w 1942 r. papieżowi Piusowi XII,
Trzecia część "tajemnicy fatimskiej " została spisana przez siostrę Łucję de Jesus dos Santos OCD, 3 stycznia 1944 r. i przechowywana najpierw przez biskupa Leirii a 4 kwietnia 1957 r. koperta została przekazana do Tajnego Archiwum Świętego Oficjum.
    Po zamachu na Jana Pawła II, trzecia część Tajemnicy fatimskiej trafiła do rąk Papieża Polaka, Jana Pawła II.  Została ogłoszona po zamachu na Papieża Jana Pawła II.
 Dopiero po 64 latach.
Objawienia  fatimskie, Kościół uznał za cud w 1930 roku. W miejscu objawień w latach  1928–1953 wzniesiono Bazylikę Matki Bożej Różańcowej.
 Po ataku na Papieża, Jan Paweł II kule z pistoletu Ali Agcy umieścił w koronie  figury Matki Boskiej z Fátimy
Jan Paweł II w roku 2000 beatyfikował rodzeństwo Jacinto i Francisco Marto.
I Tajemnica według relacji Łucji:
Czego sobie Pani życzy?

Chcę, abyście przyszli tutaj 13 następnego miesiąca, abyście codziennie odmawiali różaniec i nauczyli się czytać. Później powiem wam, czego chcę.
Bardzo chciałabym, żeby nas Pani zabrała do Nieba.
Hiacyntę i Franciszka zabiorę niedługo. Ty jednak tu pozostaniesz przez jakiś czas. Jezus chce się posłużyć tobą, by ludzie mnie poznali i pokochali (...).
Zostanę tu sama?
Nie moje dziecko, zbytnio byś cierpiała. Nie trać odwagi, nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga

II Tajemnica:

Relacja Łucji:

"Pani nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało się znajdować w głębi ziemi, widzieliśmy w tym morzudemonyidusze, jakby były przeźroczystymi czarnymi lub brunatnymi, żarzącymi się węglikami w ludzkiej postaci. Unosiły się w pożarze, unoszone przez płomienie, który wydobywały się z nich wraz z kłębami dymu. Padały na wszystkie strony jak iskry w czasie wielkich pożarów, bez wagi, w stanie nieważkości, wśród bolesnego wycia i rozpaczliwego krzyku. Na ich widok można było ogłupieć iumrzećze strachu. Demony miały straszne i obrzydliwe kształty wstrętnych i nieznanych zwierząt. Lecz i one były przejrzyste i czarne"
III Tajemnica
Relacja Łucji:
Zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg, "coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim", biskupa odzianego w biel "mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty". Wielu innych biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiegokrzyża został zabity przez grupężołnierzy.
 
W rocznicę   objawień Fátimskich w Portugalii  był Papież Benedykt XVI
 
W Fatimie powiedział:
 
"Tutaj, gdzie tak wiele razy byliśmy proszeni o odmawianie różańca, pozwólmy dać się pociągnąć przez tajemnice Chrystusa, tajemnice Różańca Maryjnego. Modlitwa różańcowa pozwala nam utkwić swój wzrok i swe serca w Jezusie, jak Jego Matka będąca niezrównanym wzorem kontemplowania Syna. Rozważając tajemnice radosne, światła, bolesne i chwalebne wraz z odmawianiem Zdrowaś Maryjo, rozważamy całą tajemnicę Jezusa, od Wcielenia aż po Krzyż i po chwałę Zmartwychwstania, rozważamy głęboki udział Maryi w tym misterium i nasze życie w Chrystusie dzisiaj, również utkane z chwil radości i bólu, z cieni i światła, ze wstrząsów i nadziei.”
 

 

Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej

 

Etykietowanie:

35 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. Witam Panie Michale

Pierwszy raz o objawieniach Fatimskich,przeczytałam w starych przedwojennych gazetach,byłam jeszcze dzieckiem i zapamiętałam szczególnie jedno,ze
pewien francuski dziennikarz,znany sceptyk w tej sprawie,który
udając sie na kolejną relację ,nawrócił się w cudowny sposób, i pisząc felieton po latach,
tak chciał złożyć Hołd Pani Fatimskiej,jako dziecko dostałam piękny podarunek przywieziony specjalnie dla mnie
przez znajomego kapłana,serdecznego Przyjaciela Stryja,
figurkę kochałam i była ze mną przez kawał mego życia,aż ktoś ją sobie" podarował"
serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

"Nie trać odwagi, nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga"

Całe moje zycie w chwilach zwątpienia i nieszczęść przywołuję Maryję, Matkę Bożą.

Nigdy mnie nie opuściła w potrzebie.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Szanowny Panie Michale

Rycerz Niepokalanej

Ogólnopolska konferencja pt.: „Święty Maksymilian nie(roz)poznany”, zorganizowana przez Instytut Teologii Duchowości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, odbyła się w Lublinie w ramach „Roku Kolbiańskiego”.

„Zwracamy uwagę na to, że Maksymilian oddał życie za drugiego człowieka i to przez 70 lat od jego męczeńskiej śmierci było w jakiś sposób promowane wśród wiernych, natomiast nie zadawaliśmy sobie pytania o przyczyny oddania tego życia. Przecież Paweł VI beatyfikował go nie jako męczennika, ale jako wyznawcę, a to wskazuje, że Maksymilian zasługiwałby na świętość nawet nie oddawszy życia” – powiedział o. Marek Wódka OFMConv., rzecznik „Roku”.

1 listopada 1914 r. złożył śluby wieczyste. Przyjął wówczas drugie imię – Maria. W kwietniu 1918 r. otrzymał z rąk Wikariusza Rzymu, Bazylego Pompilja, święcenia kapłańskie.

2 stycznia 1922 r. wikariusz Ojca Świętego w Rzymie kardynał Bazyli Pompilj zatwierdził stowarzyszenie Milicji Niepokalanej.

W czasie okupacji niemieckiej aresztowano i uwięziono franciszkanów w obozie w Amtlitz, później w Ostrzeszowie. Ojciec Maksymilian został z niego zwolniony w święto Niepokalanej - 8 grudnia 1939 roku. Wrócił do Niepokalanowa, aresztowano go jednak powtórnie 17 lutego 1941 roku i osadzono na Pawiaku.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/swiety_maksymilian_nie%28roz%29po...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Po włączeniu Wielkopolski do III Rzeszy jako Kraj Warty, ojciec Maksymilian Kolbe przechowywał w Niepokalanowie około tysiąca pięciuset dzieci żydowskich, ucząc ich zawodu.
To za żydowskie dzieci został ojciec Kolbe Aresztowany, torturowany na Pawiaku a później w Auschwitz.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie

Wyrazy ubolewania

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Żyd , Zygmunt Gorson, więzień Auschwitz napisze po wojnie:

"Wielu z nas straciło nadzieję, wielu chłopców w moim wieku rzucało się na druty wysokiego napięcia. Kiedy błąkałem się, szukając kogokolwiek, z kim mógłbym podzielić się wspomnieniami, o. Kolbe mnie spotkał i rozmawiał ze mną. Był dla mnie jak anioł, ocierał zawsze moje łzy. Straciłem wiarę, a o. Kolbe mi ją przywrócił! Jestem Żydem od pokoleń, ponieważ jestem synem matki Żydówki, jestem wyznania mojżeszowego i jestem dumny z tego. On wiedział że jestem Żydem, lecz to nie stanowiło różnicy. Jego serce nie czyniło rozróżnienia między osobami i nie miało dla niego znaczenia to, czy są Żydami, katolikami lub jeszcze innych religii: on kochał wszystkich i dawał miłość, nic innego jak miłość"

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

W dniu 10 października 1982 roku papież Jan Paweł II zaliczył go w poczet świętych.
Powiedział o świętym Maksymilianie znamienne słowa:

"Jeżeli dzieje narodów tłumaczy się również wkładem świętych, których wydały, to dziejów Polski w XX stuleciu nie będzie można zrozumieć bez postaci Ojca Maksymiliana, męczennika z Oświęcimia",

Z wyrazami szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Z przyjemnością czytam Pani wspomnienia.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

8. Szanowny Panie Michale

Witam.
Piękny wpis. Dziękuję.
Pozwolę sobie na refleksję...
Papież Jan Paweł II został cudem ocalony 13 maja 1981r. ...
Gdyby nie przeżył...
Czy Objawienie w III Tajemnicy wypełniłoby się?... Czy Następca Jana Pawła II szedłby "...chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem (...) klęcząc u stóp wielkiego Krzyża został zabity przez grupę żołnierzy..."
"...

III Tajemnica

Relacja Łucji:

Zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg, "coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim", biskupa odzianego w biel "mieliśmy przeczucie, że to jest Ojciec Święty". Wielu innych biskupów, kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki krzyż zbity z nieociosanych belek jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane, pół drżący, chwiejnym krokiem udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał po swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiegokrzyża został zabity przez grupężołnierzy...."

Czy poprzez CUD ocalenia Jana Pawła II i Jego oddanie Bogu i Przenajświętszej Maryi siebie i świata, także Jego wielkie cierpienie....
Czy pozwoliło TEGO uniknąć, czy TO wszystko jeszcze przed nami?...
Szatan przenika każdą dziedzinę naszego życia. Zło wkrada się niepostrzeżenie między nas w każdej chwili w każdym zakątku Świata...
Pozwolę sobie powtórzyć myśl, że moim zdaniem nie przypadkiem doszło do Beatyfikacji Jana Pawła II właśnie teraz...
Nie przypadkiem podczas Błogosławieństwa Jana Pawła II oczy i serca całego Świata zostały zwrócone na Pana Boga i Maryję Dziewicę z Dzieciątkiem...
Czy nie powinniśmy zatrzymać się i zastanowić?... Zwrócić oczy i serca ku Panu Bogu?...
Czy TO też przypadek?...
Fatima 13 maja 2011.
Podczas uroczystości dziękczynnych za beatyfikację Jana Pawła II - słońce otoczone różnokolorową obręczą...
*************   *****   **.**


"...Nie lękajcie się..."/JPII/
***
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika Jacek Mruk

9. Szanowny Panie Michale

Widocznie wczoraj nie było mi dane wpisać
Notki, bo poszła się gdzieś indziej kołysać
Będzie więc to opis nowy w treści
Ale pewnie wiele się w niej zmieści
Matka Jezusa Królowa Polski od kilku wieków
Potrzebuje by ustanowić jej imieniny, nie czeków
Wspomina o tym ks. Natanek w przesłaniu
Jak ktoś inny woli , bardzo ciekawym kazaniu
Czas się pokornie nad tym zastanowić , krótko
My jesteśmy wybraną nie zawsze pokorną trzódką
Ukazywała się Maryja wiele razy wielu wybranym
Choć nie zawsze przez kościół nam ukazanym
Mimo to powszechnie znane objawienia są wystarczające
By życia były na modlitwie się skupiające
Konsumowanie życia w zgodzie z dekalogiem przekazanym
W pozytywne dla istoty człowieka sentencje danym
Dziwne zachowania człowieka są od opuszczenia Raju
Dlatego teraz znalazł się na Świata skraju
Sam się wpędzając w przedsionek samego piekła
Tam się znajdzie bo większość Boga się wyrzekła
Nam stojącym w pierwszym rzędzie mimo opluwania
Będzie ręka podana bo pragniemy Boskiego panowania
Stójmy na warcie wiary z podniesionym czołem
I budujmy Dom Boga z wielkim mozołem
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pani intix

Szanowna Pani,

Dla nas Polaków, Papież Polak Jan Paweł II był świętym od zawsze.

Ja nie byłem w Fátimie. Był mój brat i bratowa. Bratowa mi opowiadała, że słuchała w Fátimie kazania, gdzie ksiądz twierdził , że III Tajemnica dotyczy Jana Pawła II.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Ja jestem podobnego zdania co Ksiądz Piotr Natanek,

Kiedy Pan przytacza posłanie księdza Natanka, to Pan wie, że kardynał Dziwisz zakazał mu prowadzenia misji kaznodziejskiej.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

12. Szanowny Panie Michale

Bardzo Pana przepraszam. Obawiam się, że swoją refleksją wprowadziłam trochę niepożądanego zamętu... Wynika to z moich częstych rozmyślań i troski...
Ja nie przeczę, przeciwnie, potwierdzam i tak samo czuję, że
"...Dla nas Polaków, Papież Polak Jan Paweł II był świętym od zawsze..."
Myślę, że nie tylko dla Polaków. Myślę, że dla wielu Wiernych na całym Świecie...
Podobnie myślę, że III Tajemnica dotyczy Jana Pawła II...
Pozwoliłam sobie tylko na szczerą refleksję, czy tylko?... I co ew. by było gdyby...
Z pewnością powinniśmy być ufni Panu Bogu, iść przez życie tak, jak szedł Jan Paweł II... Był dla nas przykładem...
Jeśli chodzi o Objawienia Fatimskie... Myślę, że wciąż są aktualne... Stąd moje rozważania...
Matka Boża wciąż prosi o nawrócenie...
Jan Paweł II jako Papież, po zamachu już wciąż też prosił "...nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi...", "...musicie być silni Mocą Wiary..."
Walka Zła z Dobrem wciąż trwa i będzie się nasilać...
***
Dziękuję.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.



avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pani intix,

Szanowna Pani,

Ja bardzo się cieszę, ze Pani w Taki sposób pisze. W podobny sposób pisze Pani _Gośc z Drogi_

..."nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi..."

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

14. Szanowny Panie Michale

Jak wiele razy to zauważyłem nie ma przypadków
Także to, że u Pana czytam wiele nowych faktów
Niestety nie wiedziałem że Dziwisz rządzi w stylu autokraty
Chce wprowadzić sztuczki, by mieć z nierządem u Boga baty
Pozostaje coraz większe przekonanie o złu stojącym w kościele
Ważne byśmy się modlili zawsze w tej intencji w niedzielę
Wtedy za wstawiennictwa Jana Pawła II nastąpią zmiany
Kościół będzie tylko dla naprawdę wiernych dany
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Dzisiejszy kardynał Stanisław Dziwisz, to wieloletni sekretarz, najbliższy współpracownik Błogosławionego Jana Pawła II.

Po prostu _ Don Stanislao _

Papież Polak, Błogosławiony miał do niego zaufanie. Miejmy my.

Choć obaj znamy wiele potknięć księdza Kardynała Dziwisza jak choćby w sprawie pochówku pary prezydenckiej na Wawelu,
Decyzje podjął Kardynał, potem zrzucał na rodzinę. Pochówek profesora Janusza Kurtyki.

Wiele złych rzeczy o których pisze prasa, to zwykła niechęć mediów do Kościoła i Sług Bożych Kościoła

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

16. Szanowny Panie Michale

Ja ufać mogę tylko bezgranicznie Bogu
Bo wiem że mnie nie zostawi na barłogu
Chyba że sam sobie taki pościelę
Omijając kościół nawet w niedzielę
Jest takie ciekawe powiedzenie o potrzebie
Wrogów najlepiej trzymać blisko siebie
Tak chyba było z naszym Papieżem Janem Pawłem II
Skoro wziął do Papamobile czerwonego nie za zasługi
Pozdrawiam

avatar użytkownika intix

17. Szanowny Panie Michale

Witam ponownie.
"...W podobny sposób pisze Pani _Gośc z Drogi_..."
***
Podobne serca mamy
Podobnie odczuwamy...
:)
***
Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie..

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

18. Pani intix,

Szanowna Pani,

Blogmedia, ma to do siebie, że wokół Pani Maryli, skupiło się towarzystwo ludzi myślących podobnie:

_ crême de la crême _

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pan Jacek Mruk.

Szanowny Panie Jacku,

Tak ma Pan rację.
Tyle, ze wcześniej większa część Polaków posadziło na tronie, "drogiego kuzyna", komuniste i agenta Moskwy, który wysłał zaproszenie do Rzymu.

Dziś tez kochamy agentów Moskwy albo dzieci Volksdeutcherów czy Niemców.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

20. Szanowny Panie Michale

Manipulacje kacapy opanowały do perfekcji
Dlatego ciemnota nie ma żadnych obiekcji
Obudzi ich niedługo dno w garnku puste
Wtedy się przekonają ,że nie dysponują gustem
Zaczną się burzyć i szarpać jak dzikie zwierzęta
Tyle że nie będzie komu zdjąć im założone pęta
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Czerwona zaraza za mocno przeżarła umysły Polaków. Dziś wielu naszych politykierów do Moskwy ciągnie po instrukcję.

Uklony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

22. Zagadka

Wedlug Ichnika, niecudowne bylo zjawisko ze sloncem, ktore wystapilo w rocznice Objawien Fatimskich i jednoczesnie w 30 rocznice ocalenia bl. JPII przez Maryje.

Zastanowmy sie jakie jest prawdopodobienstwo wystapienia niecudownego zjawiska w tym wlasnie miejscu i w tym konkretnym dniu ?

Dla ulatwienia podpowiem, ze od Objawien Fatimskich, ktore mialy miejsce 94 lata temu minelo mniej wiecej 34 357 dni. Przy zalozeniu, ze zjawisko bylo niecudowne wiec moglo wystapic w kazdym z minionych dni, prawdopodobienstwo wystapienia jego akurat 13 maja 2011 wynosi 1:34 357x100%=0,00291% to jest okolo 3/tysiaczne %, a wiec 3 tysiace razy mniejsze od jednego procenta.

A zatem wystapienie tego nieprawdopodobnego zjawiska akurat w tym konkretnym dniu bylo cudowne ?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

23. Panie Michale

Czy bl. JPII mial zaufanie do ks. kardynala Dziwisza? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, ze mial zaufanie do Pana Boga, ktory zlo potrafi przemieniac w dobro.

Niech Pan wezmie np. takiego niewierzacego biskupa Zycinskiego, przeciez ten czlowiek zrobil najwiecej dobrego dla Polskiego Kosciola, poprzez kompromitacje pewnego skrzydla w Kosciele.

Co do kardynala, to zalatwial niegdysiejszemu biskupowi Wojtyle paszporty na wszystkie jego wyjazdy zagraniczne. Moze chcial mu sie odwdzieczyc, albo zabral, zeby nie robil szkod w Polsce ;)

Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika gość z drogi

24. Podobne serca mamy,podobnie odczuwamy

dodam jeszcze
i Podobnie Boga i Polskę Kochamy
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

25. Panie Michale,namnożyło się tego tyle,ze aż Strach

to już synowie tamtych i ich synowie ,oraz ciotki i POciotki
wspomniał Pan kiedyś o Układzie rodem z Wrocławia,wiosenne pylenia
nie pomagają,ale poszperałam w starych zapiskach i w nędznych resztkach jakie jeszcze się gdzieś błąkają się po
sieci i niestety potwierdzam, wszystkie drogi prowadzą przez Wrocław,tak do Moskwy jak i do
Berlina
A bojówki pewnego pana w sieci,są klasycznym tego przykładem
serd pozdr i raz jeszcze przepraszam za błąd w nazwisku Autora,którego czytam,podziwiam i szanuję,
przepraszam Pana za przykrość spowodowaną moim kłopotem z oczami
pozdr :)

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o pon., 16/05/2011 - 14:03.

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

26. Szanowny Panie Wojciechu

gdy bywa,ze miewam w życiu jakieś wątpliwości,to wtedy zostawiam je na boku i mówię
sobie po cichutku ;
Ufam Ci Jezu

gdy w czasach Solidarności często ręce opadały z rozpaczy i bezsilności,powtarzałam sobie wtedy słowa Ukochanego Ojca Swiętego JPII
"Nie lękajcie sie ..."
i lęk uciekał
Każdy Przyjazd Ojca Świętego do Kraju,to było wielkie przeżycie i Nowe Siły
do dalszego pokonywania trudności,bo droga do Wolności
nie skończyła,się Ona wciąż Trwa,były tylko przystanki na Niej i Wielkie wsparcie Moralne i Modlitewne Naszego Ojca,za Którym dreptaliśmy wtedy jak małe Dzieci
Teraz jest jeszcze Mocniejsze i jeszcze bardziej Potrzebne
i mocno wierzę,że kolejny etap Drogi przed nami
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

27. Pan Wojciech Kozłowski,

Szanowny Panie,

W Polsce było kilku 'niewierzących biskupów.
Oprócz biskupa Życińskiego,
mieliśmy, mamy:
arcybiskupa Gocłowskiego
biskupa Pieronka.

Jest jeszcze więcej:
Prymas Kowalczyk, Cappino.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

28. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Nie lękajmy się

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

29. Panie Michale :)

słowa są święte,więc :nie lękamy się
pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

30. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Otwórzmy bramy Chrystusowi,

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

31. Otworzmy drzwi Chrystusowi

Polska tylko dlatego przetrwała wszystkie Burze Dziejowe,że zawsze miała
serca otwarte na Chrystusa
pozdr serd :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

32. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Dopiero dziś, My doceniamy genialne posunięcie pierwszego historycznego Władcy z Rodu Piastów. Mieszka I i Chrzest Polski w Wielka Sobotę 14 kwietnia 966 roku w Poznaniu.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

33. Panie Michale, Długa droga była

do tej Nauki,ale skuteczna,pozdrowienia dla Poznania:)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

34. Pani Gosc z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Długie i kręte sę drogi do Boga i Wolności.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

35. Panie Michale

od prawieków nasze Polskie Drogi,są mocno skomplikowane ;)
POdobnie jest i TERAZ
pozdr :)

gość z drogi