W dniu 25 kwietnia obchodziliśmy siedemdziesiątą czwartą rocznicę śmierci
Wielkopolskiego rolnika Michała Drzymały, symbolu walki z germanizacją Wielkiej Polski, Polonia Maior,Wielkopolski.
Michał Drzymała był nieodrodnym synem Wielkopolskiego przywiązania do ziemi, matki rodzicielki. W czasach kiedy żył w okolicach Grodziska Wielkopolskiego, Nowego Tomyśla nie było przemysłu. Prusacy a właściwie wszyscy zaborcy zabraniali Polakom posiadania ziemi, budowy przemysłu, manufaktur. Dróg, kolei.
Prusacy, którzy wstydzili siebie nazywać germanami, bo to hańbiące, Niemcami, przyjęli nazwę państwa od Prusów, ludów zamieszkujących miedzy Wisła a Niemnem. Ludów pogańskich. Germanie niemalże wszystkich Prusów wyrznęli. Część uciekła do Polski
Czy z tego można wyciągnąć daleko idące wnioski, że późniejsze Niemcy, II i III rzesza, to ludzie o niskiej kulturze i niskich dzikich, barbarzyńskich instynktach, które przez cały czas ich istnienia zasłynęli z barbarzyństwa jakich Świat wcześniej nie widział i nie słyszał.
Germanizacja ziem polskich, szczególnie Wielkopolski rozpoczęła się natychmiast po I rozbiorze.
germanizację Polski rozpoczął król pruski Fryderyk II; Friedrich II von Hohenzollern po zdobyciu Śląska. Następne etapy germanizacji nastąpiły po I rozbiorze, gdzie w barbarzyński sposób germanizował Pomorze Gdańskie, Warmie oraz Wielkopolskę.
Nasilenie nastąpiło w Wielkim Księstwie Poznańskim za czasów nadprezydenta Wielkiego Księstwa Poznańskiego, Eduarda Heinricha Flottwella. To on wprowadził język niemiecki jako obowiązkowy w 1832 roku.
Wprowadził system policyjny.
W dniu 31 marca 1833 wydał dekret o likwidacji klasztorów i majątku klasztornego.
W dniu 23 września 1862 roku premierem Prus zostaje jeden z największych Polakożerców Otto Bismarck. Jego ideą było zniszczenie Kościoła w Polsce. który uważał za ostoję polskości. Walkę z Kościołem Katolickim w Polsce prowadzono pod chwytliwym hasłem Kulturkampf; walka kulturowa. Po odsunięciu Otto Bismarcka, rozpoczął się kolejny etap germanizacji Polski.
W 1894 roku prusacy zakładają w Poznaniu niemiecką organizacje nacjonalistyczną Deutscher Ostmarkenverein, Niemiecki Związek Kresów Wschodnich. W skrócie Hakatę od nazwisk jej niemieckich twórców o żydowskich korzeniach: Ferdynanda von Hansemanna,Hermanna Kennemanna , Henryka von Tiedemanna . Pod koniec wieku Hakatę przeniesiono do Berlina. Celem Hakaty była ostateczna germanizacja Wielkopolski.
Ci trzej to Żydzi z niemieckim obywatelstwem.
Nie na darmo, kanclerz Prus powie w parlamencie:
"Dobrze, że są Żydzi, przynajmniej ma kto donosić na butnych Polaków"
W dniu 26 marca 1885 roku wprowadzono masowe wysiedlenia z Wielkopolski Polaków nie mających obywatelstwa Polskiego. Do historii te barbarzyńskie czyny weszły pod nazwą Rugi Pruskie. Wysiedlenia odbywały się jako akcje masowe pod nadzorem Armii Pruskiej. Po drodze zginęło wiele dzieci, kobiet ludzi starszych.
Już wiemy skąd austriacki gefrajter, być może Żyd brał wzorce. Liczba wypędzonych Polaków przekroczyła 30 tysięcy. W 1987 roku Prusacy usunęli ze szkolnictwa język Polski.Naukę religii nakazano uczyć w języku niemieckim. W wyniku protestów w dniu 20 maja 1901 roku wybuchł Strajk Dzieci Wrzesińskich. Przywódcą strajku był ksiądz Jan Laskowski.
Został zamordowany przez hitlerowców w 1939 roku.
W 1908 roku wchodzi w życie ustawa kagańcowa, zabraniająca Polakom porozumiewania się po polsku na zebraniach.
Na ziemiach Wielkiego Księstwa Poznańskiego obowiązywał zakaz używania nazwisk polskich.
W dniu 10 sierpnia 1904 roku wchodzi w życie ustawa zakazująca Polakom bez zgody władz pruskich budowy budynków na stałych fundamentach.
Takiej zgody nie otrzymał Michał Drzymała, który kupił działkę od Niemca Richarda Neldnera we wsi Podgradowice, /Kaisertreu/ "Wierna cesarzowi " pod Rakoniewicami, w powiecie wolsztyńskim, dzisiejsze Drzymałowo. Protesty , sądy Pana Michała trwały 4 lata. W końcu kupił Pan Michał wóz cyrkowy. W nim zamieszkał z rodziną. Aby nie posadzić go, że ma stałe miejsce zamieszkania, każdego dnia wóz przesuwał na kołach. Mimo to, dzicy krwiożercy germanie, podstępem usunęli Drzymałów z wozu cyrkowego. Michał Drzymała pobudował sobie lepiankę, którą też mu rozebrano. Po wielu latach zrezygnował z walki. Wyprowadził się do Galicji, gdzie pozwolono mu zamieszkać.
Oto relacja Michała Drzymały dla Wielkopolanina, pisownia oryginalna:
[...]Okupiłem się w r. 1905 w Podgradowicach pod Rakoniewicami. Miałem dwa konie i wożąc cegłę aż hen pod Nowy Tomyśl, zarabiałem furmanieniem nieŸle. Lecz skaranie Boskie z tymi Niemcami, którzy nie chcieli mi dać pozwolenia na budowę domu;(...) nakładali kary pieniężne i nie dali spokoju ani we dnie, ani w nocy.
Aż tu razu jednego, jadąc przez Grodzisk, dowiedziałem się od szynkarza Kidemanna, który miał zajazd przy "świńskim targowisku" (...), że u niego na podwórzu stoi wóz od "cyrkusu", który magistrat zafantował (zarekwirował). Kidemann mi doradził, abym ten wóz kupił. No miałem już go za tydzień, kosztował 350 marek. Mój przyjaciel Urban z Ruchocic pomógł mi wóz wyciągnąć swymi końmi, z podwórza podwiózł na rynek, ale dalej jechać nie chciał, a sam byłem w jednego konia, bo drugi woził cegłę. No i nowa bieda. W jednego konia policjant nie pozwolił jechać, bo wóz był o jednym dyszlu. Wyratowali mnie chłopy z browaru Hinza; jeden chwycił za dyszel, inni pchali, i tak jakoś dojechałem póŸniej w jednego konia pod Rakoniewice. Byłem sam, a tu nowa bieda. Wóz ciężki stanął zadnim kołem na szynach kolejowych i ani rusz.
Była późna noc, w pobliżu mieszkał mój znajomy Paluch, który tylko w krowy orał. Na moje pukanie ozwała się jego niewiasta: - Walek wstań i pomóż Michałowi; i tak koń mój wspólnie z krowami Walka zaciągnęły mój wóz cyrkowy na moją rolę.
Na drugi dzień doniosłem komisarzowi, że już ogniska w chlewie nie ma. I miałem spokój przez kilka tygodni. Aż tu pewnego razu przyjeżdża do mnie hr. Czarnecki i dwóch Francuzów, którzy przyjechali obejrzeć, jak to polska bieda musi mieszkać w cygańskim wozie. Wnet ukazały się w gazetach krajowych i zagranicznych fotografie i opisy owego "cyrkusu", i dostałem nowy wóz i nową biedę bo ludziska z daleka przyjeżdżali oglądać mój wóz, a Niemcy mnie wsadzili na 8 dni do "kozy", że to niby u mnie odbywały się zbiegowiska. W "kozie" jadłem tylko to, co mi żona doniosła, bo bałem się, aby mnie Niemcy nie otruły.
Kiedy z "kozy" wróciłem, chcieli mi Niemcy dać mieszkanie w Rakoniewicach na trzecim piętrze za darmo, bo ich wstyd było, ale ja nie ustąpiłem z mojej ziemi (Orędownik Wielkopolski nr 30 kwietnia 1936).
Warto też przytoczyć inny artykuł z ówczesnej prasy, otóż w "Wielkopolaninie" z 14 stycznia z 1909 ukazał się list pana Michała Drzymały skierowany do narodowej organizacji "Straż", w którym pisze:
Przyszły mrozy, okropne mrozy. Już radowały się dusze pruskie, że Drzymała skapituluje - ale czegożby chłop polski nie wytrzymał! Jak siedział tak siedzi w swojej fortecy na kołach Drzymała, a lubo okropne jest jego życie, czeka cierpliwie na zakończenie procesu, który wobec policyjnego rozkazu, aby się z wozu wynosił, wytoczyła w jego imieniu "Straż" poznańska komisarzowi. Jeden piec mu zabiorą, kupuje drugi i siedzi. Położenie swoje tak opisuje w liście do "Straży": "Przepraszam Wielmożnych Panów, zrobiłem zażalenie do landrata (pruski starosta), miałem u niego termin i opowiedziałem, jak było od początku. Co on ze mną wyprawiał, gdy go prosiłem, żeby mi wydał kuchnię. Powiedział mi, że kuchenkę dostanę napowrót, ale nie otrzymałem żadnej wiadomości. Poszedłem więc znowu do komisarza, ale powiedział, że ani mu się śni, żeby mi wydać kuchnię. Poszedłem więc i kupiłem piec, ale komisarz mi go zabrał. Kupiłem drugi i ukryłem go parę razy gdy po niego przyszli. Nie dają mi spokoju z tymi piecami i nie wiem co jeszcze wypadnie, bo komisarz od kwietnia idzie precz z komisarstwa, ale do tego czasu jeszcze może mnie dręczyć.
Z uszanowaniem
Michał Drzymała"
Rzeczpospolita przypomniała sobie o Wielkopolskim patriocie, symbolu walki z germanizacją w 1925 roku wraz z wydaniem książki Józefa Weyssenhoffa. Ponownie zainteresowały się nim media, robiąc wywiady i zdjęcia. Został zaproszony przez prezydenta Ignacego Mościckiego do Belwederu oraz na uroczysty bal. W dniu 31 lipcu 1927 roku w towarzystwie prezydenta uczestniczył w uroczystym odsłonięciu pomnika Henryka Sienkiewicza w Bydgoszczy.
[...] Drogą ofiarności publicznej, za pośrednictwem "Straży", kupiono bohaterskiemu chłopu nowy wóz, który zbudowano w firmie Dzieciuchowicz i Laube w Poznaniu, na Rabkach. Drzymała otrzymał na mieszkanie dla siebie i swej rodziny biało-zielony wóz, do którego wstawił piec. Dzięki temu mógł przygotować jedzenie i ogrzać mieszkanie podczas zimy. Mając 71 lat, Drzymała cierpiąc niedostatek mieszkał na 6 morgach, posiadał konia, jedną krowę i dwoje prosiąt. Miał 6 synów, z których aż 2 poległo w czasie wojny, a jeden stracił ramię. Ci co przeżyli, byli biednymi robotnikami." (Orędownik Wielkopolski 8.VI. 1927).
Pana Michała Drzymałę wspierał finansowo Ród Chłapowskich herbu Dryja z Turwi / Wielkopolska /
"Rozgłos przyszedł w 1907 r., gdy Michała Drzymałę odwiedzili zagraniczni dziennikarze, uczestnicy zorganizowanego w pobliżu polowania. Już nie tylko przez Europę, ale przez cały świat przeszły fotografie wozu Drzymały i jego właściciela, z odpowiednim komentarzem. Pierwsze odezwały się gazety polskojęzyczne, potem obszerne artykuły o Drzymale pojawiły się w prasie francuskiej, angielskiej i amerykańskiej.
Głos zabrali m.in. Henryk Sienkiewicz, Lew Tołstoj, Maurycy Maeterlinck, Herbert George Wells, Gerhart Hauptmann, we Lwowie wystawiono sztukę Wóz Drzymały, w parlamencie niemieckim posłowie wystąpili z interpelacjami w sprawie sytuacji w Poznańskiem. Wkrótce na posesji pojawił się drugi wóz, ufundowany ze składek społecznych. Wtedy władze niemieckie zaczęły szykanować niepokornego a sławnego już rolnika.
Epopeja Drzymały skończyła się z chwilą, gdy urzędnicy pruscy znaleźli przepis pozwalający stwierdzić, że wysokość pomieszczenia wewnątrz wozu jest niższa od obowiązujących norm. W końcu lipca 1908 r. wóz został usunięty z działki, a jego właściciel musiał przenieść się do ziemianki. W czerwcu 1910 r. Drzymała sprzedał swoją parcelę i przeniósł się do Cegielska (powiat grodziski).
W latach I wojny światowej o żyjącym w biedzie Drzymale zapomniano niemal zupełnie. Jeszcze w 1919 r. dzielny rolnik radośnie powitał oddział powstańczy dowodzony przez Bolesława Marciniaka. Dopiero w 1925 r. znany pisarz Józef Weyssenhoff, szukając tematów do patriotycznych opowiadań dla dzieci, dotarł także do Cegielska, gdzie odwiedził Michała Drzymałę".
"W 1927 Sejmik Wojewódzki w Poznaniu, jako najwyższy urząd samorządu Wielkopolskiego, przyznał bohaterskiemu chłopu roczny zasiłek. W roku 1928 za bohaterską postawę w czasach zaborów, Michał Drzymała otrzymuje ziemię na własność, przekazaną przez Państwowy Bank Rolny w Grabównie, w powiecie wyrzyskim na kresach zachodnich. Bohater zmarł po długiej chorobie. Było to w niedzielę 25 kwietnia, w Grabówce. W chwili śmierci miał 80 lat, pozostawił żonę o rok od siebie młodszą. Ostatnie lata spędził u syna Piotra, inwalidy wojennego. Pogrzeb odbył się w Miasteczku Kraińskim, cztery dni po śmierci, tj. 29 kwietnia 1937. Bezpośrednia relacja z uroczystości ukazała się w "Orędowniku Wielkopolskim" nr 10 z 1 maja 1937 roku.
Czytamy w nim:
" W pogrzebie, wzięli udział przedstawiciele władz i społeczeństwa, wystąpiły liczne delegacje ze sztandarami i wieńcami. Już od samego rana poczęły ściągać do Miasteczka tłumy okolicznych włościan i zjeżdżać wozami delegacje ze sztandarami i wieńcami". Wielu prostych ludzi, jak i oficjalnych delegacji rządowych, brało udział w ostatniej drodze Drzymały. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją narodową. Ówczesny prezydent Rzeczpospolitej pośmiertnie odznaczył Drzymałę orderem Polonia Restituta. Dzisiaj, patrząc z perspektywy czasu na wyprzedaż polskiej ziemi, brakuje nam postaw, jakie reprezentował ten prosty chłop, który broniąc swojej ziemi, walczył o Polskę.
Wóz Michała Drzymały urósł w Polsce jako symbol walki z germanizacją. W wolnej Polsce, II Rzeczypospolitej, jako bohater narodowy otrzymał od państwa 15 hektarowe gospodarstwo w Grabowie. Jednakże stan zdrowia, przepuklina nie pozwalała mu godnie żyć.
W 1939 roku już po śmierci Michała Drzymały, jego rodzinną wieś przemianowano na Drzymałowo. Został odznaczony pośmiertnie Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta. Ziemie i odznaczenie otrzymał dzięki zabiegom posłów z Wielkopolski:
Stanisława Mikołajczyka, późniejszego premiera Rządu na Uchodźstwie, osobiście znanego niżej podpisanemu.
oraz
Leopolda Nikodema Zieleśkiewicza, ojca niżej podpisanego
Po napaści barbarzyńców niemieckich na Polskę, grób Michała Drzymały dzikie zwierzęta z III Rzeszy zrównały z ziemią. Zona Michała , Pani Józefa, została wywieziona do niemieckiego obozu koncentracyjnego. Zmarła w 1942 roku
Trzecia rzesza gefrajtra Hitlera zamierzała biologicznie wyeliminować Polaków z życia
Maria Konopnicka na cześć Polskich bohaterów walczących o ziemię Ojców w tym Michała Drzymałę uhonorowała wierszem; Rotą;
Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród,
nie damy pogrześć mowy!
Polski my naród, polski lud,
królewski szczep Piastowy.
Nie damy, by nas gnębił wróg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Do krwi ostatniej kropli z żył
bronić będziemy ducha,
aż się rozpadnie w proch i w pył
krzyżacka zawierucha.
Twierdzą nam będzie każdy próg
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz,
ni dzieci nam germanił,
orężny stanie hufiec nasz,
duch będzie nam hetmanił.
Pódziem, gdy zabrzmi złoty róg.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Nie damy miana Polski zgnieść.
Nie pójdziem żywo w trumnę.
W Ojczyzny imię i w jej cześć
podnosim czoło dumne.
Odzyska ziemię dziadów wnuk.
Tak nam dopomóż Bóg!
Tak nam dopomóż Bóg!
Symbolem niszczenia polskich miejsc historycznych było rozebranie zamku królewskiego w Poznaniu, pierwszego tego rodzaju obiektu na terenie naszego państwa. Prusy, którego dorobek architektoniczny można uznać za dyskusyjny zniszczyły miejsce Hołdu Pruskiego, wydarzenia jasno określającego zależności między Polską i Prusami.
Na szczęście dzisiaj odpowiedzialne osoby stworzyły Komitet Odbudowy Zamku Królewskiego w Poznaniu, którego celem jest odbudowa zamku.
26 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
cześć Polakom, dzięki którym my, ich potomkowie, mówimy po polsku i mamy własną Ojczyznę.
Naszym zadaniem jest utrzymać to, co nam zostawili przodkowie.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Wbrew naszym 'europejczykom' z rządu, unii wolność, warunkiem naszego przetrwania jest wiara, religia, historia, język ojczysty.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Szanowny Panie Michale
naśladowcy Drzymały - AD 2011 Warszawa, przed pałacem namiestnikowskim
namiot Solidarnych 2010 - trzymają namiot na stopach, aby nie dotykał chodnika.
Trzymają go codziennie od 11 kwietnia 2011 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Roznica pomiedzy 3Rzesza a 3RP
Tak bylo kiedys:
http://www.expolis.de/schlesien/images/maass/Jedziemy_do_roboty.jpg
Tak jest teraz:
http://biznes.onet.pl/niemcy-otwieraja-granice-ile-mozna-zarobic-za-odra...
Roznica widoczna golym okiem.
Kiedys sprawa zajmowal sie wojt dzisiaj Ministerstwo Pracy
.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
5. Do Pani Maryli.
Szanowna Pani Marylo,
Komunizm wali się do Polski drzwiami i oknami. Więzienia na Mokotowie, Wronkach, Rawiczu Montelupich z szubienicami i celami śmierci będą przezywać renesans jak za Stefana Michnika, Bristygierowej, Różańskiego, Fajgi Mindli Danielak,
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Do Pani Maryli.
Szanowna Pani Marylo,
Komunizm wali się do Polski drzwiami i oknami. Więzienia na Mokotowie, Wronkach, Rawiczu Montelupich z szubienicami i celami śmierci będą przezywać renesans jak za Stefana Michnika, Bristygierowej, Różańskiego, Fajgi Mindli Danielak,
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Pan Spiskowy,
Szanowny Panie,
To celowe działanie rządu Donalda Tuska, by Niemcy były bogate a Polska dostarczycielem robotnika i mięsa armatniego.
Nie na darmo matka Tuska nazywała się Liebke.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Panie Michale :)coś mi zjadło wpis,więc spróbuję raz jeszcze :)
Tuski,grady,i klichoPOdobne
robią wszystko,by oddać nas w ręce "somsiadów'
ale dlaczego POpierają ich ludzie/bo Koledzy,rozumiem/to TEGO
za żadne skarby nie rozumiem
Wóz Drzymały
zacznijmy już ćwiczyć,TAK jak To robią Młodzi na Krakowskim Przedmieściu
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
9. Szanowny Panie Michale!
Bardzo Panu dziękuję za te notkę. Ucieka nam znaczenie tradycyjnego gospodarstwa rodzinnego z jego wkładem w kształtowanie niepodległego bytu państwowego. Szkoda.
Niewielu już czyta takie książki jak chociażby "Historia chłopów polskich" Aleksandra Świętochowskiego czy pamiętniki Witosa. O "Agrayzmie jako formie przebudowy ustroju społecznego" Stanisława Milkowskiego to już wiedzą tylko koneserzy.
Pozdrawiam
Robert Helski
Są rachunki krzywd, których żadna dłoń nie przekreśli
10. Szanowny Panie Michale
Cenne są Pana eseje dla wszystkich Polaków
Nawet dla tych ogłupionych przez niemieckich prusaków
Choć rozpanoszyli się na Polskiej ziemi złodzieje
Myśleli ,że długie będą mieli życia dzieje
Tymczasem czas przecieka im jak przez sito
A oni będą niedługo tylko diabelską świtą
Nurzani w smole i wrzeszczący jak bestie
Takimi byli na ziemi takie są sugestie
Marnej jakości ducha w ciałach mają miernoty
Skoro można ich zaliczyć do dzikiej hołoty
Na to zasłużyli swoimi niecnymi ,zbrodniczymi czynami
Najważniejsze że Bóg jest zawsze z nami
Prośby wznosząc możemy liczyć na Boga wsparcie
Bo warto być zawsze na Boskiej warcie
Po przejściu na drugą stronę do Boga
Czeka nas radość i zasłużona nagroda błoga
Pozdrawiam
11. @ Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
Panie Michle, to nie jest dzialanie rzadu pana Tuska. Ten tylko teraz wodarzuje a nasza pozycja byla ustalona juz wczesniej. To celowe dzialanie rzadu niemieckiego, rzadow poprzednich itd itd.
Co nie zmienia w ogole faktu, ze rzad pana Tuska to nierzad.
I zdrada.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
12. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Tusk i jego szemrana ferajna z poparciem Niemców i sowietów doprowadziła pi
jarowskie metody rządzenia do absurdu.
Młodzi,lgną do stylu życia Tuska i jego ferajny. Narkotyki, tani alkohol, wino marki wino. Złodziejstwo, przestępstwa, afery, auta na kredyt.
Polska prawica nie ma dobrej gazety, telewizji, która za grosze by dała młodym mydło i powidło jak w sklepie Wokulskiego ale i sprawy duchowe głoszone przez księży z ambony a nie czytane z kartki.
Prezes Jarosław Kaczyński tak jak Pan Prezydent nie ma dobrych doradców, ludzi, którzy by pociągali tłumy.
My jesteśmy ludźmi prawicy, pijar jest nam nie potrzebny. Potrafimy odróżnić ziarno od plew ale młodych wychowuje lewacka szkoła
Przykre ale prawdziwe
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pan Spiskowy,
Szanowny Panie,
Tusk od lat uczestniczy w życiu politycznym. To on dokonał przewrotu z Unią Wolności i Bolkiem. Nocna zmiana !
Poza tym pochodzenie Tuska, Niemcy, Żydzi, to dobry rodowód dla ludzi Magdalenki i Okrągłego Stołu.
Tuski Merkel to "drodzy kuzyni " z Pomorza
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Piękny wiersz.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Pab Robert Helski,
Szanowny Panie,
Towarzysze z Magdalenki, Okrągłego Stołu, wszystkie rządy liberałów dążą do likwidacji polskiego rolnictwa, chłopa, który w większości jest katolikiem, Słowianinem, chodzącym do Kościoła.
Innymi słowy wróg do kosmopolitycznej Europu.
Do dzis nasi rolnicy otrzymują niższe dopłaty niz stare kraje Europy.
Tu wina leży po stronie komunistów, Millera, Kwaśniewskiego, Kalinowskiego. To oni wprowadzali Polskę do Europy na warunkach niemieckich.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
16. Szanowny Panie Michale
Witam.
Bardzo dziękuję za kolejną piękną lekcję Historii Polski.
Michał Dzymała... Przyład Patrioty, wielkiego przywiązania do Ziemi Ojczystej, przykład walki o Wolność...o rodzinny DOM...
Pisze Pan też:
"... Germanizacja ziem polskich, szczególnie Wielkopolski rozpoczęła się natychmiast po I rozbiorze..."
Nie doczytałam kiedy się zakończyła...
Na przestrzeni kilku wieków odzyskaliśmy na chwilę niepodległość i historia zaczęła się powtarzać...
Proces germanizacji wciąż trwa... Niemcy nigdy z niej nie zrezygnowali...
Kiedyś stosowano formy nakazu, zakazu, przymusu, co było natychmiast zauważalne i odczuwalne.
Od wielu dziesiątek lat, po dzień dzisiejszy stosuje się "przyjacielskie" , moim zdaniem bardziej groźne metody. Niedostrzegalne, długofalowe, których owoce dzisiaj zbieramy...
Po latach manipulacji świadomością Polaków, część zatraciła świadomość.
Jesteśmy germanizowani, bolesne jest to, że POddajemy się temu sami, świadomie bądź nie...
***
Pozdrawiam serdecznie.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
17. Rota
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
18. Panie Michale
słuszna diagnoza,słuszna pod każdym względem
Obu Braci wychowało pokolenie ,które w genach miało
szlachetność,uczciwość,szacunek dla Tradycji,dla Boga i ten Etos w duszy,
była przepiękna Literatura,wzorce
i sumienność "rzetelnego Kupca",takiego jakim był Wokulski
Dzisiaj ?????
biednyś,boś głupi
Głupiś,bo biedny ,bo nie chciałeś z nimi kraść tego pierwszego miliona.
Czas Domów,w których Dzieci się wychowywało,a nie hodowało,
powoli odchodzi w przeszłość
Nie ma Cioć ,Wujów,ktorzy by opowiadali o dawnych czasach,zerwano
więż z Pokoleniem" bardzo dorosłym"
a nowe,
to dzieci,tych dzieci,które wychowała ulica i podwórko i mamy TO co mamy
Serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
19. Pani intix
Szanowna Pani,
Germanizacja Wielkopolski skończyła się z chwilą naszego zwycięskiego Powstania Wielkopolan.
Przykro zaczęła się ponownie we wrześniu 1939 roku i trwa nadal.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Pani Intix,
Szanowna Pani,
Pięknie dziękuję za Rotę.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
21. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ministrem polskiej oświaty, jest obca nam kulturowo pani Hall, na dodatek rozwódka.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Panie Michale,od kilku lat o a nawet i więcej
Polska szkoła nie ma szczęścia do ministrów/pań minister/
pozdrawiam :)
gość z drogi
23. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Mim zdaniem, to celowe działania rządu aby ministerstwa nauki, szkolnictwa obsadzać obcymi nam kulturowo ludźmi
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
24. I Dlatego Panie Michale
mamy tego efekty
pozostaje Dom,Rodzina i Panskie Strony
serdeczne pozdrowienia
gość z drogi
25. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Jeszcze raz miłych snów. Słysze burze od Zachodu.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
26. Panie Michale :)
od Zachodu ale i od Wschodu,zawsze dotykały nas Przeróżne Burze
Na szczęscie
znowu świeci Słońce,pozdr
czwartkowo :)
gość z drogi