Bylo ale sie zmylo

ogladajacy egzekucje.
to jest nasza kultura?
to jest spadek po JP2?
Kultura zycia czy smierci?

I czy ktos grzmii?
Ktos sie oburza?

Nie.
Prawicowcy sie ciesza.
Jak sie obudzimy to bedzie za pozno.

I to w/g mnie jest sedno tej sprawy. Od wielu lat mamy z tym do czynienia, czyli obniżeniem do zera progu tolerancji i akceptacji wszelkiej maści wynaturzeń...na wzór libertyński, bo z liberalizmem to nie ma nic wspólnego.
Każdy co prawda ma prawo do swego zdania. Jest wielu (nie tylko Elig czy Tymczasowy) mających zdanie że trzeba takich jak Bin Laden eliminować.
Nikt nie zastanawia sie w "afekcie" nad tym czy to zgodne z wiarą czy też nie.
Czy srodki użyte są adekwatne do sytuacji.
Dla tego też nie brałem udziału w dyskusji o morderstwie na terroryście, choćby z uwagi na to, że mogli go usunąć dużo wcześniej. Po za tym zapowiadano iż przede wszystkim należy gościa osądzić i ukarać w procesie pokazowym w Stanach. Widać zmienili zdanie.
Też uważam, że w tym chodziło o zaktywowanie tzw. terrorystów by mieć pretekst do dalszej eskalacji i ubezwłasnowolniania społeczeństw.
Co do Libii. Zdania w śród środowiska prawicowców jak to określasz, są podzielone od samego początku. Całość wpisuje sie jak by nie patrzyć w tzw. "Wiosnę Ludów" afrykańskich. I jest zwyczajnie dalszym ciągiem realizacji ustaleń "ELYT" nazywać je można dowolnie, finansjera, masoni, globaliści, jak komu pasuje bo nie w tym rzecz się ma.
Nowy Ład czy jak kto woli Nowy podział, nastąpił a to są tylko jego konsekwencje.
Mozna by napisać i wykazać całą listę posunięć które są tego wynikiem.
Między innymi SMOLEŃSK,
Lecz co to ma wspólnego z PRAWICOWOŚCIĄ jednej czy drugiej osoby?
Co kryje się dzisiaj pod pojęciem PRAWICA. I czy w ogóle mamy dziś prawicę?
Raczej jest to extract wszystkich pradów i poglądów... krótko - wyraziste są tylko postawy skrajne, majace sztywny szkielet zasad, wartości. wtedy jednak przez swoją bezkompromisowość są nie atrakcyjne i nie zdobywają poparcia.
Obowiązuje zasada Kalego. Taka Nasza schiza...wymagamy od innych nie od siebie. Dużo tylko się mówi i to bez względu na barwy... naginamy wszystko do własnych teorii ku uciesze mącicieli, tracimy własny grunt. Zaangażowani w walkę nie zwracamy uwagi na takie drobiazgi, że za nami płonie nasze zaplecze i nie będzie gdzie wracać nawet po zwycięstwie. Siądziemy sobie i zapłaczemy...ale to już inna bajka.

faktem jest, ze był amerykańskim agentem. Wieczorem może uda mi się machnąć notkę nt całej sytuacji globalnej, do której się zbieram pod wpływem wydarzeń. Jak wszyscy wiedzą uważałam sprawę sprawstwa Smoleńska za niejednoznaczną , ostatnio wszystkie klocki powskakiwały na swoje miejsce. Ale po tej notce niektórzy mogą zechcieć mnie ukamienować. W każdym razie sprawa Osamy jakoś się z tym łączy. A teraz muszę się oddalić, żeby "odrobić lekcje" z codzienności.
Pozdrawiam

Bardzo ladnie to podsumowales. Dzis o Kalim wspomnial wlasnie moj znajomy, z ktorym w drodze do rpacy rozmawialem. Dokladnie w tym samym kontekscie. taka mala dygresja bo pokazuje, ze sa ludzie, ktorych jednak cos laczy i mysla podobnie.

Zwyklem to nazywac plutokracja, ale to oczywiscie moze byc nazwane na 1000 sposobow. To tez w sobie jest szatanskie. Mimo jednak wszystko mnie martwi jak my, narod katolicki czy wyrastajacy z kultury chrzescijanskiej dajemy sie oszukiwac i krecic jak dzieci.

I jak powiedzialem trudno miec pretensje do lewactwa czy libertynstwa - bo oni tego wlasnei chca, upadku naszego swiata. Ale nam, ktorym w teorii na tym zalezy, zeby bylo prawo, konserwatywnie, rodzina chroniona a Bog szanowany, nam tego wybaczyc nie moge. Tego, ze tak tanczymy jak nam graja.

Zadnego kamieniowania nie mozna sie bac jak sie dazy we wlasciwa strone.

KK, prawnicy - oficjalne protesty przeciko radości Merkel z powodu zabicia Osamy.

W Polsce na gbura Komorowskiego nikt nie zareagował - CISZA.

Wiesz nie dziwi mnie to.

Ale wiesz jest gorzej.
bo nie dosc, ze u nas nei ma zadnych proitestow, to jeszcze "prawicowcy" sie ciesza ze kogos gdzies bombarduja bo cos ukradl.
Bo ja moge sobie wyobrazic, ze w Niemczech, Rosji, Polsce, na Grenlandii lewactwo sie cieszy.
To sobie moge wyobrazic zawsze.
Ale, zeby "prawicowcy" sie cieszyli z nadejscia cywilizacji smierci?

Że my w ogóle nie mamy z i e l o n e g o pojęcia o co tu idzie. Dlaczego teraz? Co to ma przykryć? O co n a p r a w d ę idzie ta gra? Kim jest ten prawdziwy główny "wnioskodawca" likwidacji Osamy Bin Ladena. Czy ma znaczenie że akcja ta "zbiegła się" z beatyfikacją Jana Pawła II? Z jakim jeszcze wydarzeniem - pewnie chwilowo nieznanym - ona się zbiegła? I tak dalej.

mnie też to dziwi. Widać propaganda medialna i relatywizm poczyniły juz takie spustoszenia, że osoba uważająca siebie za konserwatystę nie widzi w sobie tej sprzeczności.
Tym bardziej, że te wszystkie maskary czynione przez terrorystów, są sterowane i finansowane przez słuzby specjalne.
Przypominam akcję medialną z drażnieniem islamistów publikacjami karykatur Mahometa w mediach. W Polsce dołaczył sie do tej akcji były naczelny Rzepy - Gauden.

zobacz, znaczy ja jeszcze nie zwariowalem
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kontrowersje-wokol-slow-merkel-o-bin-lad...

"Prawo do życia jest niepodzielne" - podkreślił przedstawiciel koła katolickiego w CDU Martin Lohmann, cytowany przez "Berliner Zeitung". "Dla chrześcijanina zabicie człowieka nie powinno nigdy być powodem do radości" - dodał.

- Z chrześcijańskiego punktu widzenia nie jest czymś odpowiednim, by wyrażać radość z celowego zabicia człowieka i jego śmierci - powiedziała z kolei wiceprzewodnicząca frakcji CDU/CSU i członkini Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików Ingrid Fischbach.

nie wiem na 100% ale moge sobie wyobrazic, ze w USA sa coraz wieksze neipokoje i niezadowolenie. To raz. Potrzeba wodotryskow. Ponadto Chiny i Japonia nie skupuja papierow. wiec im sie zmienia to szybciej niz widac. Wojna juz trwa. A stronami sa przede wszystkim Rosja Chiny i USA.
Beatyfikacja JP2 nie ma zadnego znaczenia tutaj.
Tak sadze.

ta masakra to tylko PR zabieg dla podniesienia spadających notowań po 3 lat rządów, a ludzie tańczą tak, jak im propaganda zagra.

Likwidacja Osamy bin Ladena najwyraźniej poprawiła wizerunek prezydenta USA Baracka Obamy w oczach społeczeństwa - wynika z najnowszego sondażu. Nie wiadomo jednak, czy skok notowań okaże się trwały.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/po-smierci-bin-ladena-rosnie-poparcie-dl...

aż się boje, co PR Tuska wymysli, sami kibole nie wystarczą, co nam zafundują?

Jego kobiety i jeszcze kilku osób. Relacja z tego "widowiska" jest to powtórne wysadzenie tychże wież WTC, jest to horror i niewyobrażalne barbarzyństwo a tymbardziej radość z tego faktu stawiają Amerykę w rzędzie prymitywnych wczesnoczłowieczych wspólnot oraz na równi z sovieckim reżymem Lenina, Stalina, Polpota & Maozedonga. Boże jakich ty nam czasów dałeś dożyć!!!!!

• Polski wątek w akcji przeciw bin Ladenowi
• "Nie miał broni, nie krył się za żoną" - jak zginął bin Laden?
• 
  Bin Laden zginął, bo znał niewygodne tajemnice?
• 
  To była egzekucja? Osama bin Laden nie miał broni
• 
  Ktoś krył bin Ladena? Terrorysta nie żyje, wojna trwa
• 
  Obama oglądał na żywo śmierć Osamy bin Ladena

"To będzie historyczne zdjęcie" 

-
To będzie historyczne zdjęcie - powiedział w "Faktach po Faktach" w
TVN24 Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, o fotografii, na
której widać, jak najwyżsi amerykańscy urzędnicy oglądają atak na
kryjówkę Osamy bin Ladena. O widocznym na fotografii napięciu i emocjach
mówili też pozostali goście programu.  »

że powody są cięższego kalibru niż sondaże Obamy Barracka. ( No, chyba że ma wyleźć na jaw, że on jednak nie urodził sie w USA.) Przecież oni tę siedzibę Osamy znali pewnie od bardzo dawna. A sam Osama Bin Laden właściwie mało kogo od kilku lat interesował. Ale może naprawdę świat jest na takim wirażu, że tego rodzaju działania podejmuje się ot, dla PR-u.
A ja czekam na godzinę 22-gą (ciekawe jakiego czasu):
„Mister X” ma ujawnić technologię darmowej energii 4 maja o godzinie 22
Taką sensacyjną informację podał Glenn Kennedy z Project NSearch. Ujawnienie technologii ma nastąpić w programie internetowym „Late Night in the Midlands”. Informacje nie trafią do tzw. „mediów tradycyjnych”.

No widzisz.
Zawsze tak jest.
Dla mnie to jest banalne: to z czego sie ciesza nasze media - to jest dla mnei cos zlego.

Co do notowan - zgadzam sie.
Nie tylko notowan, bo im sie wladza moze zmienic i to nie ma problemu.
ale chodzi o to, zeby tlumic niezadowolenie.
Zeby byly jakies sukcesy.
Odwracanie uwagi od rzeczy wazniejszych.

No oczywiscie. Sondaze i odwracanie uwagi od rzeczy waznych to tylko kawaleek ciasta. Nigdy nie robili tak, ze zalatwiali tylko jedna sprawe. Wyobraz np sobie co sie dzieje jak detonuje teraz ta bomba atomowa gdzies w Europie. Bo przeciez oni niby gdzies cos ukryli. co to nam da to sie dopiero dowiemy. A na razie tanczmy i sie radujmy. Zabili go. Radosc wielka przeciez. Mozna szampany otwierac.

Mnie tam jest niedobrze. Ten spóźniony o ponad dekadę "sukces", oglądany "na żywo"(!!!) przez internet (?) z Białego Domu? OHYDA. Aviomarin, a nie szampan.
Ale coś się zmieni. Wielokrotnie zdarzały mi się literówki - Obama Bin Laden i Osama Barrack. Dotąd poprawiałam. Odkąd dowiedziałam się o tej transmisji, czy retransmisji -
"Obama oglądał na żywo śmierć Osamy bin Ladena" - już nie będę.

No ja ironiczny jestem.
Mi tez niedobrze.
I w******a mnie jak slysze, ze niektiorzy sie z tego ciesza.
Jak powiedzialem wczesniej: w duszy mam lewactwo. Ale jak sie prawactwo cieszy to ja jestem zalamany.

Wiem, że to była ironia, ale mnie nudzi niezależnie. Co do prawactwa i lewactwa - przecież Osama Barrack jest lewakiem chyba, a on się cieszy. A tak przy okazji, bo nie śledziłam - jakie są komentrze Republikanów? Polityczno-poprawny entuzjazm? Zdrowy rozsądek? Czy cisza?

Tez nie sledzilem. Benenota tez sie nie odzywa on zawsze mial wrzuty z tamtych kanalow. Sprawdze moze wieczorkiem, cross checking po ichnich sajtach.

Pomimo tego, że mi się Kaddafi nie podoba w żadnym względzie i pamiętam, co robił w latach 80.tych to w sumie można powiedzieć, że mu kibicuję. NATO i tak jest trupem i ktoś może im utrzeć nosa ;-) Dziwne poglądy jak na prawicowca, co? :D
To jest właśnie siła propagandy. Nic nie wiemy tak naprawdę a tańczymy w rytm muzyki mediastów i politykierów. Marionetki, głupawe łykacze "najświętszych prawd."
Innym kuriozum jest prawicowa miłość do Izraela. Rzygałem, gdy czytałem wypociny "prawicowych" publicystów jak to powinniśmy wspierać i kochać Izrael...Niby dlaczego?
Jedynie słuszna odpowiedź jest taka"
"bo tamci to terroryści a my bronimy cywilizacji zachodniej."
Ściema. Mam gdzieś taką cywilizację :>

Mamy kochac Izrael, bo media nam tak kaza.
I tyle.
Inna sprawa, ze Izrael jest mocno "nacjonalistyczny" a nie "internacjonalistyczny".

Co do Nato, to Ruscy temu NATO niestey utarli tak nosa, ze szok. Niestey ze strata dla nas. Pod Smolenskiem.

a może tego Osamę Amerykańce objęli programem ochrony świadków. To niezły patent , zasadzić las, żeby ukryć liść. Nie zapominajmy, że był braterstwem broni złączony z naszym właścicielem strefy zdekomunizowanej i przepięknej żony.
Co do Smoleńska - jestem już pewna, ze było zupełnie inaczej, ale długo zbieram się z notką, bo nie wiem czy nie wezmą mnie za kompletnie szaloną. Zdaje mi się też , że Łysiak też to zrozumiał, ale nie może napisać, więc nie chce Polakom mącić w głowie. Katalizatorem mojego był załączony gdzieś link do tekstu i zdjęcia jak Chodorkowski przekazuje Rotschildom akcje Jukosu.

Czekam na opis.
A szalenstwem nie ma sie co przejmowac.
Zeby moc odpierac ataki proponuje na wstepie notki powiedziec takie zdanie: "przyszla mi do glowy taka szalona wersja"
I po sprawie.

"Ale nam, ktorym w teorii na tym zalezy, zeby bylo prawo, konserwatywnie, rodzina chroniona a Bog szanowany, nam tego wybaczyc nie moge. Tego, ze tak tanczymy jak nam graja."

Zgadzam się z Tobą. Jeśli istotnie zabili Bin Ladena (czy jak tam się pisze, dla mnie to bez znaczenia) to jest to straszna wiadomość, a radowanie się ze śmierci kogokolwiek jest wyrazem prymitywizmu i barbarzyństwa. Każda śmierć jest sprawą świętą i wymaga szacunku, choćby nawet dotyczyła barbarzyńcy (nie twierdzę, że Bin Laden nim był).
Wszystko co się dzieje w świecie, niestety zmierza do strasznego końca, do zagłady ogromnej rzeszy ludzi, a Ci co zostaną będą niewolnikami.
Jeśli nie zwrócimy się do Boga przegramy wszyscy.
A co do notki elig była po prostu niesmaczna. I zgadzam się z Tobą co do noty krytycznej.
Jeżeli naszymi korzeniami maja być barbarzyńskie jatki to ja wolę uschnąć i odciąć się od takich korzeni. Nienawiść rodzi nienawiść a zbrodnia rodzi zbrodnię, a giną niewinni ludzie, bogu ducha winni.
Powinniśmy protestować przeciwko takim metodom rozwiązywania konfliktów. Jedyną metodą są negocjacje i kompromis. Tylko patrzeć jak "ćwiczenia" w Afryce i na Bliskim Wschodzie przeniosą się do Europy i Ameryki (niekoniecznie w tej kolejności). Powód się zawsze znajdzie.

Zgoda z mala poprawka. Ja nie jestem za tym, zeby isc na kompromis tam gdzie nie ma miejsca na kompromisy. Nie jestem zadnym pacyfista czy kims, ktor jest przeciwny smierci jako takiej. Raczej chodzi mi o to, ze my sie godzimy na wywrocenie zupelnie do gory nogami calego naszego zestawu wartosci.

Pozdoba mi sie reakcja w Niemczech. Przykro to mowic, ale oni sa o kilka poziomow wyzej w kwestii relacji spolecznych. U nas jest kompletne zdziczenie, choc formalnei biegamy do kosciola. A wynika to takze z tego, ze ksieza sa pogubieni. Tyle dobrego, ze sie modlimy jeszcze.

Co do podstawowych wartości to ja jestem konserwatystką. Pisałam o dialogu i kompromisie w odniesieni do rozwiązywania spraw konfliktów. Wojna niczego nie rozwiązuje.
Dla mnie życie każdego człowieka jest cenne.
Co do reakcji Niemców nic na ten temat nie wiem. Mógłbyś coś na ten temat napisać?

- teresat ..Wszystko co się dzieje w świecie, niestety zmierza do strasznego końca, do zagłady ogromnej rzeszy ludzi...
Blisko, bardzo blisko...polecam poczytanie "Księgi Ksiąg". I nie tak pesymistycznie, to ze sie wypełnia zostało już przewidziane, zapowiedziane i jest nieuniknione.
Pozdrawiam.

Dlaczego musiał zostać zabity?

Szanowni Państwo!

2 maja amerykańscy komandosi zabili Osamę bin Ladena, któremu przypisywana jest odpowiedzialność za atak terrorystyczny na Stany Zjednoczone 11 września 2001 roku. Jak pamiętamy, tego dnia dwa samoloty pasażerskie, pilotowane przez zamachowców, uderzyły w wieże WTC w Nowym Jorku. Trzeci samolot uderzył w Pentagon w Waszyngtonie, a czwarty, na którego pokładzie miała wywiązać się walka pasażerów z porywaczami, spadł na ziemię w Pennsylwanii.

Osama bin Laden został zabity w swojej tajnej rezydencji 50 kilometrów od Islamabadu w Pakistanie. Namierzenie tej kryjówki przypisuje się agentom wywiadu amerykańskiego, ale według innych źródeł, Osamę bin Ladena wystawił Amerykanom wywiad pakistański. Ale nie to jest w tej sprawie najważniejsze. Chodzi przede wszystkim o to, że prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama rozkazał amerykańskim komandosom zabić bin Ladena, a nie schwytać w celu postawienia przed sądem. Potwierdził to w sposób nie budzący żadnych wątpliwości szef CIA Leon Panetta.

To bardzo dziwny rozkaz, bo dla nikogo chyba nie ulega wątpliwości, że żywy Osama bin Laden, zwłaszcza gdyby został postawiony przed sądem po uprzednich przesłuchaniach III stopnia, przedstawiał dla Stanów Zjednoczonych, a przede wszystkim - dla opinii publicznej wartość znacznie większą, niż jego zwłoki. Nawiasem mówiąc, zwłok Osamy bin Ladena też nie ma, bo w zadziwiająco szybkim tempie zostały utopione w morzu. W rezultacie nikt już nie będzie mógł sprawdzić, czy zastrzelony 2 maja mężczyzna rzeczywiście był Osama bin Ladenem, czy też jakimś przypadkowym nieszczęśnikiem, którego pakistańska razwiedka wystawiła Amerykanom.

Wracając do rozkazu zabicia bin Ladena, jaki prezydent Obama wydał komandosom, trudno zrozumieć jego przyczynę. W tej sytuacji mamy dwie mozliwości: albo zabity mężczyzna nie był Osamą bin Ladenem, a nadanie całej sprawie rozgłosu zostało podyktowane potrzebami kampanii wyborczej prezydenta Obamy - albo 2 maja amerykańscy komandosi rzeczywiście zabili bin Ladena, ale władze amerykańskie nie chciały dopuścić do postawienia go przed sądem.
Pierwsza możliwość jest wprawdzie ryzykowna, bo przynajmniej niektórzy uczestnicy mistyfikacji musieliby zadawać sobie z niej sprawę. Skoro jednak władze poszły na takie ryzyko, to być może dlatego, by uniknąć ryzyka jeszcze większego. A jakiego? Ano, kilka dni wcześniej pokazany został w internecie akt urodzenia prezydenta Obamy, którego wczesniej nie można było odnaleźć. Niektórzy znawcy przedmiotu uważają, że jest to falsyfikat. Gdyby tak było rzeczywiście, prezydent Obama na gwałt potrzebowałby jakiegoś spektakularnego sukcesu, a zabójstwo Osamy bin Laden nadawało się do tego w sam raz. Oczywiście w takim przypadku w grę mogło wchodzić tylko zabójstwo, a pospieszny pochówek nieboszczyka, którego tożsamości już nigdy nikt nie będzie mógł sprawdzić, takie podejrzenia potwierdza. Co więcej - egzekucja mężczyzny uznanego za Osamę bin Ladena może stanowić również ostrzeżenie dla zbyt dociekliwych analityków prezydenckiego aktu urodzenia. Każdy z nich może zostać przecież rozpoznany jako wspólnik Osamy bin Ladena i potraktowany podobnie.

Ale może być i tak, że zabity 2 maja mężczyzna rzeczywiście był Osama bin Ladenem. Dlaczego w takim razie prezydent Obama kazał komandosom zabić go, a nie schwytać? Jedynym wyjaśnieniem jakie przychodzi mi do głowy jest ryzyko, że postawiony przed sądem Osama bin Laden mógłby ujawnić informacje kłopotliwe, a może nawet kompromitujące władze Stanów Zjednoczonych. Nie zapominamy przecież, że w swoim czasie Osama bin Laden współpracował z amerykańskimi tajnymi służbami, a przez jego ręce przechodziły ogromne pieniądze dla mudżahedinów walczących z Armią Radziecką w Afganistanie. Czy ryzyko związane jest w tymi pieniędzmi, czy też okolicznościami towarzyszącymi atakowi terrorystycznemu na Amerykę 11 września 2001 roku - tego już nigdy się nie dowiemy, bo tę tajemnicę skrywa morze, którego wody zamknęły się nad nieboszczykiem zrzuconym z pokładu lotniskowca - podobnie jak nie dowiedzieliśmy się, kto i dlaczego zastrzelił w Dallas prezydenta Kennedy`ego.

Mówił Stanisław Michalkiewicz

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=25767

Zobacz prosze post numer 10:
http://blogmedia24.pl/node/48042#comment-175732

co do dialogu itd - ja oczywiscie nie chce zadnych wojen, bo te sa straszne i uderzaja w najslabszych. Ale mi chodzilo w calym wpisie o cos zasadniczego w stosunku do nas, prawicowcow. My nie mozemy sie cieszyc z takiego rozwiazywania spraw, gdzie kolesie wpadaja i morduja kogos a w swiat leci to jak film hollywood. To jest chore.

Inna sprawa, ze angol mi dzis w pracy mowil, ze nie bylo zadnego przekazu na zywo. Jeszcze nic nie szukalem, ale jest to juz kolejny przyklad dezinformacji.

On mial sie zaslaniac kobieta, a potem wyszlo, ze sie nie zaslanial.
DNA juz zbadano a potem sie okazalo, ze nic nie zbadano.
To sa metody sowietow.
I my te metody znamy.
Klamstwo, klamstwo, klamstwo.
A Prawicowcy biora te klamstwo i na jego podstawie wyrazaja swoja radosc.
to jest porazajace.

Wg mnie jest tez tak, ze czesc rzeczy, ktore sie wypelniaja wypelniaja sie bo taki byl plan.

chodzi mi o to, ze ktos rzuca w eter "przepowiednie". wiedzac, ze za 5 lat zacznie realizowac plan, ktory bedzie zgodny z ta "przepowiednia". Nastepnie realizuje sie to, a ludzie dochodza do przekonania, ze p0ewne rzeczy sa juz ustalone z gory I NIC SIE NIE DA ZROBIC.

Fatalizm.
Otoz tego musimy unikac jak ognia.
Bo to prowadzi do biernosci.
I jesli faktycznie pewne rzeczy sie stana, to nie znaczy, ze taka jest wola Boga, ale zwykle dzialanie szatana i ludzi mu podleglych.

Moje ulubione to przepowiednia z tegoborza
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przepowiednia_z_T%C4%99goborza

czy tez Jana Cieplaka
http://wolnemedia.net/ezoteryka/przepowiednia-jana-cieplaka/

jakie są 2 warianty dla bardzo ważnego byłego agenta?
1. śmierć, bo jest już niepotrzebny, bo za dużo wie
2.ochrona świadków - (vide Kukliński), jeżeli należy mu się za zasługi, albo jeżeli jeszcze chce się go użyć.
I tyle w temacie, oba warianty sa równie prawdopodobne. Ja osobiście stawiałabym na drugi.
Pozdrawiam

A czy ja nie mowie, ze go odkopali i zastrzelili jeszcze raz?

dzis dostalem dowcip od angoli, z komentarzem, ze jest dowd, ze go zabili

“Bartender, I'll have a Bin Laden”

“What's that?”

“Two shots and a splash of water.”

Sorry ale zupełnie co innego miałem na myśli. Pisząc "Księga Ksiąg", myślałem o Biblii.
A dokładniej o "Apokalipsie w/g Św.Jana"...
Pozdrawiam.
Ps. Zgadzam sie że nie ma nic gorszego niż "Fatalizm" w obezwładnianiu człowieka.

No ok oczywiscie.

przepowiednie przepowiedniami , a robić trzeba na co dzień w realu. Tyle, ze dodają siły skazańcom, he, he.
Pozdrawiam

a to zależy od tego, (jak zauważył spiskowy) które przepowiednie weźmiemy na tapetę... -:)

jakby nie patrzeć dla nas RELATYWNIE wszystkie dobre, a przecież o to nam chodzi, żeby inni w końcu mieli gorzej. Ja tam w każdym razie tak mam ( no , bez przesady, nie za wszelką cenę) i wcale się tego nie wstydzę.

Ja tam bym chciał mieć dobrze jak ci co mają lepiej i by inni mieli tak dobrze jak ja mam.-:)
Pozdrawiam.

Eleganckie ujęcie tematu.

wiem już jak to ująć. Przypuśćmy, że to s-f .Wszystko ładnie mi się poskładało- Chodorkowski z akcjami Jukosu, tajne więzienia w Polsce, minister Sikorski towarzysz broni Osamy, właściciel prawny odpowiedniej żony, który najpierw jest w rządzie LK ministrem i to jakiego resortu , a potem nagle zmienia opcję o 180st, pani konsul w Waszyngtonie, wieczerza chanukowa w Pałacu, pewna loża, związki z Saakaszwilim szkolonym przez Mossad, pomarańczowa rewolucja. Żeby była jasność nie mam absolutnie LK za złe tych faktów, trzeba było na kogoś postawić, a na kogo? Tyle, że wiatr się zmienił, i nie mógł się do niczego przydać, a że był lojalny i polskim patriotą i miał niebezpieczne aspiracje zbudowania silnej Europy Środkowej ( a przecież to zagrożenie nie tylko dla Rosji) inaczej mówiąc był już dla nich zgraną kartą to i Go wystawili.
Z pewnością LK dla Rosji był na pewno nie większym zagrożeniem niż dla NWO, jęzeli wierzyć w ich istnienie, a jak nie wierzyć kiedy Chodorkowski przekazuje akcje Jukosu?
A nasz rząd równie skwapliwie zabezpiecza ich interesy jak i interesy rosyjskie. A zatem pewnie się dogadali ponad naszymi głowami. Najistotniejsza w tym moim myśleniu jest analiza strategiczna sytuacji Rosji i jej ewentualnych sojuszy. Otóż łatwo wyobrazić mi sobie sytuację , kiedy to Europa Środkowa będzie ratunkiem dla Rosji i kluczem do pomocy Zachodu, tyle, ze nie na warunkach, które teraz może nam zaoferować. ale warunki podlegają fluktuacji. Czy nie o tym marzył JPII chcąc zakopać mur, między KK a cerkwią prawosławną?
Tyle na skróty. Rosję zostawię sobie na deser, bo wszystko pomieszam.
Pozdrawiam

Włosy się jeżą na głowie. W końcu to może być prawda... Żeby nie wpaść w histerię trzeba się do tego koniecznie zdystansować. Najprościej - nie nazywając tego rządu "nasz rząd". Nigdy wiecej. Może - "rząd III RP".

ten rząd oprócz różnych powiązań z przeszłości z pewnością przede wszystkim potwornie się boi- w końcu sam zamach, kto by za nim nie stał miał i element pedagogiczny.

No tak, ale to ja nie mowie, ze nie. Mam nadzieje, ze "Wojna o Pieniadz" przeczytana. To jest (znaczy ten scenariusz) zgodne z tamtym, a przeciez tamto opisuje czysty real.

Co do silnej Eur-Sro-Wsch.
Ja to widze tak - tzw kompleks jot nie trawi katolicyzmu. A nas to juz nienawidzi w ogole. A dlaczego? A miedzy innymi dlatego, ze nie sluchamy slepo rozkazow. Tu gdzie jestem ludzie sa bardzo posluszni. Jak im wladza kaze codzien walic sobie kijem w leb, to beda to robic. I jak kompleks jot sie dogadal (gdzie sie zagniezdzila rodzina rotszyldow? no gdzie?) z ich wladza, to maja od razu caly narod pod spodem. A u nas to nie dziala. U nas jest tak, ze wladza sobie a jednak spora czesc ludzi sobie. Krol krolem ale my przed Bogiem odpowiadamy. No i dochodzi do tego to, ze nasze elity nas oklamuja i oszukuja od setek lat. Wiec im nie ufamy.

Dlatego oni nie chca silnej europy sr-wsch bo nie mieliby nad nia kontroli. Nie to co na zachodzie, gdzie luteransko i protestancko ludzie wykonuja rozkazy wladzy. Przyjdzie rozkaz rznac Polaczkow, beda rzneli bez pytania. Wladza kaze, a ta wie co mowi.

I mi sie wlos na glowie nie jezy. Jest to jedna z bardzo logicznych i fajnych tez.

Aha
LK byl tez z wizyta u wywiadu w jisrealu.

Ksiadz Malkowski mowil jakos tak: zrobili to Rosjanie, z udzialem jakichs sil z zachodu.

A moj kolega - zaraz po zamachu - mowil tak: Rosja dostala cos przy ustalaniu podzialu wladzy przy NWO i juz.

a całkiem niedawno http://www.tvn24.pl/12691,1701778,0,1,palestynskie-pojednanie-w-siedzibi...
znaczy Izrael tez wystawili.
PS nie przeczytana, bo było mnóstwo ważnych, nadzwyczajnych spraw, ale leży i czeka na wakacje.
Pozdrawiam

ten link z Chodorkowskim był katalizatorem.

No jakbys zaczela czytac to by do wakacji nie doczekala :)
Jestem przekonany.
Wciaga -a pewien rodzaj ludzi wciaga kolosalnie.
Dosc powiedziec, ze kolega, ktoremu wyslalem ksiazke w prezencie jak nigdy prawie nie dzwonil tak oddzwanial porozmawiac w trakcie czytania dosc czesto.

Co do wystawienia Izraela - o to bodajze kiedys sie spotyczkowalem z panem Michalem De Zaleskiewiczem uwazajac, ze dla tych na samej gorze wystawic tych w Izraelu to nie bedzie problem o ile zrealizuja przy tym cos poteznego. Wystawili juz przeciez raz tych w naszej czesci europy.

Ale nie jestem pewien czy to jest akurat to o czym tam pisza i czy sie zgadzam ze ich wystawiono. Ta sa gry i podchody.

Rotschild i Chodorkowski
maw
2003-11-02, ostatnia aktualizacja 2003-11-02 17:34
67-letniego Jacoba Rotschilda zbliżyła kilka lat temu z Chodorkowskim miłość do sztuki. Ich zażyłość jest do tego stopnia bliska, że Rotschild zasiada we władzach fundacji "Otwarta Rosja", przez którą Jukos prowadzi działalność charytatywną i finansuje projekty na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.

Rotschild jest głową wpływowej rodziny europejskiej, która ma takie firmy, jak: RIT Capital Partners, Saint James Place Capital and J...

za info.
Nie dałoby rady, po drodze była przeprowadzka, badania syna przed operacją, mocno starzy Rodzice, nie mówiąc o pracy, no i BM, które zaczynają zabierać mi za dużo czasu.
Na dzisiaj mam już dosyć.
Dobranoc.

http://ignacynowopolskiblog.salon24.pl/303964,iii-rp-marchia-wschodnia-e...

Tak więc z jednej strony eksploatuje się i morduje muzułmanów rękami „post-chrześcijan”, a z drugiej strony ułatwia kolonizację terytorium agresora przez tych ostatnich. Przy tym ku uciesze „finansistów” rośnie wzajemna nienawiść tych dwu skłóconych grup kulturowych.

zajrzałam już i skomentowałam w innym wątku. Szacun.

sprawa dograna- pejsaci kupia aktywa , a w zamian pewnie wesprą Rosje w konfrontacji z Chinami
http://laweczkadrussa.nowyekran.pl/post/13745,rosja-w-promocji

I mamy tu piekny dowod na to, ze Putin to zaden narodowy bohater. Przeciez to powrot do Jelcyna ktorego lud przeciez pamieta dosc zle.

Nie wiem czy to przeciwko Chinom. To napewno czesc planu wiekszego. Znaczy panowie garbaci, co tym wszystkim rzadza jakos przekonali Rosje, zeby grala z nimi. To wynika z tego, ze sami maja probemy i sie im wszystko wali. W tej sytuacji wchodzic w te uklady to jakas dziwna sprawa. Widocznie maja dograne profity z tego co sie nazywa NWO.

Taka ciekawostka:
***

W czasie ostatniego spotkania w naszym Polonijnym Klubie Dyskusyjnym w Nowyn Jorku, red. S.Michalkiewicz, ktory wracal wlasnie
z Montewideo (USOPAL), przedstawil ciekawa koncepcje, ktora wyjasnia obecna geopolityczna sytuacje Polski.
Zacznijmy od tego, ze istnienie zwartego i silnego 40-milionowego narodu w sercu Europy jest sola w oku naszych poteznych saiadow.
Tymczasem jeszcze w czasach Gorbaczowa, w obliczu majacych nastapic zmian w Europie wsachodniej,minister Szewarnadze wyrazil opinie, ze ZSRR zgodzilby sie na zjednoczenie Niemiec, pod warunkiem, ze pomiedzy Rosja a Niemcami istnialaby pozbawiona przemyslu ciezkiego oraz silnej armii strefa buforowa. I rzeczywiscie, wszystkie zmiany z ostatnich dwudziestu lat ida w tym kierunku.
Zlikwidowano praktycznie przemysl ciezki, oslabiono armie oraz wyslano miliony najbardziej przedsiebiorczych i samodzielnych Polakow za granice.
Wladze trzymaja w swoich rekach ludzie zwiazni z bylymi sluzbami specjanymi oraz wywiadami obcych mocarstw, ktore kontrolowaly
zmiany systemowe w Polsce po 1989 roku. Poza tym w ich rekach znajduja sie rowniez media, ogromny aparat propagandowy,
pioracy nieustannie mozgi Polakow.
http://www.polpatriot.com/html/sluzby_specjalne.html#mazur

http://www.polpatriot.com/html/sluzby_specjalne.html#komunistycznesluzby

Chyba nieprzypadkowo Tuska postrzega sie jako reprezentanta interesow niemieckich a Komorowskiego rosyjskich.
Szczegolna role odgrywaja u nas politycy pochodzenia zydowskiego, ktorzy od czasow Solidarnosci graja w polskiej polityce pierwsze skrzypce. Wyglada na to, ze grupa ta jest szczegolnie propierana wlasnie prze obydwa sasiadujace mocarstwa.
Zdaniem Michalkiewicza, bierz sie to stad, ze zarowno Niemcy jak i Rosjanie boja sie, ze wczesniej lub poznbiej Polacy sie obudza i moze dojsc do otwartego buntu przeciwko niby-polskiemu rzadowi. Dlatego w polskich i swiatowych mediach trwa nieustanne oskarzanie Polakow o antysemityzm i udzial w mordowaniu Zydow w czsie Holocaustu. W takiej sytuacji do obydwu mocarstw dolaczyl przemysl holokaustyczny gotow zrabowac co sie jeszcze da z i tak juz oslabionej Polski.
Zdaniem Michalkiewicza, ewentualny bunt Polakow zostalby przedstawiony swiatu jako wystapienia antysemickie co uzadanialoby interwencje obcych wojs w Polsce i ewentualny podzial Polski lub zaprowadzenie tuitaj odpowiedniego rezimu.

Pozdrowienia dla bratniej Polonii z Kaliforni

Stan Sas (Nowy Jork)

Wobec oskarżeń o antysemityzm stwierdzam jeszcze raz.
Czy nasze emocje wobec J.Różańskiego, J. Bermana, L. Brystygierowej, H.Wolskiej i wielu wielu wielu innych to antysemityzm, czy antybandytyzm? Czy moje uczucia wobec Urbana są antysemityzmem, czy antychamizmem i antypodlizmem? Czy zdanie historyków na temat fałszerstw T. Grossa to antysemityzm - czy antyfałszyzm? Moje poglądy o GieWu, sposobie jej powstania i o treściach które prezentuje od zarania są antysemityzmem czy anty- antypolonizmem i sprzeciwem wobec antykatolicyzmu? Oświadczam - antypolskich katów z czasu PRL-u będziemy potępiać niezależnie od kraju ich pochodzenia. Antykatolickie i antypolskie wypowiedzi potępiamy także gdy są prezentowane przez Polaków. Ja wulgarnymi chamami gardzę również gdy są Polakami. To są moje i wielu osób poglądy, nasze przekoania, nasze tradycje i nasze uczucia. Raz na zawsze proszę przestać używać wobec nich kryterium antysemityzmu! Potępiamy czyny, nie nacje, ale jeśli przedstawiciele jakiejś nacji postepują w wsposób godny potępienia, czy tylko krytyki, to niech nie sąðżą, że przynalezność do jakiejś nacji wyjmuje ich spod wszelkich osądów! Nie!
Tu jest moja Ojczyzna, moje tradycje. Mam do nich prawo.

Tezy Michalkiewicza znam , tyle, że teraz jesteśmy kilka kroków do przodu. A teraz będzie katastroficznie, więc kto nie chce niech nie czyta.
Podobno NWO postanowiło do 2014r. ograniczyć liczbę polaków do 17 mln. Absurdalne.
Ale:
W to ładnie wpisują się żydowskie odszkodowania, nowa oferta banków pt emerytura za mieszkanie i UWAGA propozycja rządu o zniesieniu użytkowania wieczystego. Pomijając już fakt, że to pewnie wstęp do katastratu , który umożliwi przejąć za długi sporą część nieruchomości to np w Warszawie zadziała to tak: trzeba będzie wykupić grunt pod lokalem, częśc ludzi na pewno nie wykupi, bo tp wcale nie tak mało dla emeryta ( w pożydowskiej części Śródmieścia dla przykładu emeryci stanowia większość, sprawdziła to już HGW podnosząc niebotycznie opłaty za użytkowanie wieczyste, może to był taki jej wstęp do całej operacji i poligon doświadczalny?), a zatem pozostaje albo dług w księdze albo powyższa oferta banków. Wcześniej katastrat był niemozliwy , bo zmieniłby całkowicie sytuację na rynku nieruchomości i w związku z tym powstawało pytanie kto to kupi, ale teraz nie ma juz tego problemu- potencjani nabywcy już są. Proste i eleganckie, nieprawdaż? I już jest oto odpwiedż jak z g...a ukręcic bat. Trzeba miec talent i wyobrażnię, żeby to wymyślić.
A jakby dodatkowo udało si tak zrobić , żeby było nas mniej to już byłaby pełnia szczęścia.
Swoją drogą może ktoś to podrąży, bo temat ważny?

Mam inne pytanie. Jak i z czego ukręcić porządny bat na to g...no?

A te 17 milionow to skad? Ikiedy tak postanowiono? Ostatnio? Czy w latach 70-tych?
Jesli ostatnio i to prawda, to oznacza cos wiecej niz ty piszesz.

Organizowac sie jakos. Ale po cichu. Tak mysle.