Popierajmy PiS, lecz angażujmy się w budowę nowego Ruchu Społecznego.

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder
Obejrzałem właśnie Donalda Tuska u Tomasza Lisa. To komentarz na gorąco. Subiektywny. Podkurzony od gniewu, który nie mógł znieść hipokryzji. To mój gniew. Ty możesz być dumny z elokwencji Premiera.
Lis u Lisa gada, a ja myślę: kury śpijcie.  Śpijcie - prawda nie ma znaczenia.  Jeśli uśpił was lis, a gospodarz nie pilnuje kurnika, śpijcie smacznie!  
 
Skoro już tak się stało, obudzi was puste koryto. Ono nie oprózni się przed wyborami, lecz po nich. 
 
Dziś lisy zajmują się strategią przekonywania gospodarza kurnika, że lisy nie istnieją. Szatanowi  udało się przekonać Polaków do takiej wersji Objawienia  w ostatnich latach historii pomimo nauczania Jana Pawła II, więc  i lisom uda się przekonać lud do Tuska.
 
Prawda  o przyszłości  podzieliła  się na dwie połowy. Jedna połowa zachowuje zdrowy rozsądek myślenia i obserwacji świata, druga dominuje jako prawda w mediach. Połowa dominująca w mediach, wobec potęgi kreacji matriksu,  przekształciła się w najperfidniejsze kłamstwo. Taka epoka.
 
Rzeczpospolita wykluczonych i obawiających się gorszych obrotów rzeczy  nie uwierzy w mydlenie oczu  - zagłosuje na Jarosława Kaczyńskiego.  Rzeczpospolita kurnika uwierzy Donaldowi Tuskowi wspieranemu przez reżimowe media. Pójdzie do wyborów i zagłosuje na  Donalda Tuska lub Grzegorza Napieralskiego. Raczej mało ważne, na którego z tych dwóch zagłosuje.
 
Najbliższe wybory wygra mimo wszystko Rzeczpospolita kurnika. Głosy zwycięzców,niestety,  podzielą się na dwa: jedni zaufają PO, drudzy SLD. I w taki prosty sposób, III Rzeczpospolita wykluczy wykluczonych na co najmniej kolejne cztery lata.
 
Głosujący na Grzegorza głosują bowiem na Donalda. Głosy wykluczonych, utopionych w iluzji nieodżałowanej jak mrok, połaczą się z głosami beneficjentów systemu. Będzie, jak było.
 
Nic  nie zmieni się.
 
Nie powstanie całkiem nowy ruch społeczny, by powalczyć o koniec III RP. NIe powstanie, a szkoda. Donald Tusk może spać spokojnie. Nikt nie rozliczy jego sukcesów, nie postawi prostych pytań o przyszłość Polski, o zmarnowane szanse i możliwości. Dlaczego?
 
Gromadzę wiedzę, i nie potrzebuję do tego intuicji, że wybór pomiędzy PO, PiS, SLD i PSL jest chory. Osobiście postawię na PiS, lecz to już ma małe znaczenie, niezależnie od tego, jaki będzie wynik przy urnie.
 
Zaangażuję się więc w budowę zupełnie nowego ruchu społecznego. Tu widzę przyszłość Rzeczpospolitej.
 
Raz jeszcze: zagłosuję na PiS, zagłosuję na przeszłość, która była lepsza niż epoka Tuska. I podkreślę raz jeszcze: Alternatywą jest zupełnie nowy Ruch Społeczny. Żadne palikoty, żadne pejoteny...
 
Osobiście, będę rozglądał się wokół siebie. Ewa Stankiewicz i Solidarni 2010 - tak, ruch Jana Pawła II - tak, ruch Lecha Kaczyńskiego - tak. Inny ruch, jeśli nabierze pokory pozytywnej pracy od podstaw - tak.
 
Tak. Będę współtworzył nowy Ruch - osobiście, bez pośpiechu gorączki nocy wyborczej. To zbyt powazna sprawa na jedną noc.
 
Chciałbym wspierać ludzi młodych, już nie z pokolenia  okrągłego stołu. Nie brakuje mi energii, żeby wspierać młodszych ode mnie. Aktywnie zasilać  - coś, co musi się zrodzić dla ocalenia Rzeczpospolitej - wiedzą i doświadczeniem.
 
Donald Tusk nie przewiduje stuletnich własnych rządów, ale porządziłby sobie  jeszcze przez kilka lat. Słusznie. Mniej  więcej tyle czasu trzeba, żeby z Polski uczynić pełne kondonimium, a Polaków zamknąć w gettach dla roboli, którzy mają zakaz bycia suwerenem Rzeczpospolitej.
 
Co do Jarosława Kaczyńskiego. Jeden z  jego postulatów jest prawdziwy: Donald Tusk powinien natychmiast zniknąć z polskiej sceny politycznej. To prawda  racji stanu: natychmiast.
 
Tomasz Lis zniknie po dłuższej chwili, ale to już  jest marginalne, bo setki lepszych niż on dziennikarzy czeka na czas na antenie .
 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Panie Piotrze

dokładnie tak, budujmy ruch społeczny - zaczynajmy od małych, łączmy się w wieksze i większe. Musimy sie bronić oddolnymi, obywatelskimi działaniami.

Przemówienie wygłoszone w Sali Kongresowej 10 kwietnia 2011 w Pierwszą Rocznicę Katastrofy Smoleńskiej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

2. Panie Piotrze Franciszku,

też zmarnowałem kilkadziesiąt minut na tę lisownię.
Posumować można to jednym zdaniem:
marzy mi się,yyy, ę, ą, eee...OK!
Tyle miał do powiedzenia Tusk-premier.
Dwa razy wymuszone oklaski.
Na tym koniec.

Pozdrawiam.

ps: żałuję straconego czasu.

avatar użytkownika Samanta

3. "Zaangażuję się więc w budowę

"Zaangażuję się więc w budowę zupełnie nowego ruchu społecznego. Tu widzę przyszłość Rzeczpospolitej."

Nawet nie wiesz Piotrze jak się cieszę. Brawo, męska decyzja i niezwykle dziś potrzebna. Węgrom si udało, to i Nam się uda.

------------

Każdy, kto wyłącza myślenie, ogląda rzeczywistośc w TVN-enie.

avatar użytkownika ciociababcia

4. Konserwatyści wygrali wybory w Kanadzie

Nareszcie,
mam nadzieję,że wreszcie ludzie zaczynają iść po rozum do głowy i odrzucać demoralizację i degenerację rozsiewającą się przez lewacką zarazę. Za niecałe 3 lata Amerykanie wybiorą normalny rząd, Węgrzy już cieszą się wolnością. Czekam na Polskę i przebudzenie zmanipulowanych Polaków. Gratuluję Kanadzie!
Tola, wt., 2011-05-03 10:29
http://niezalezna.pl/9887-konserwatysci-wygrali-wybory-w-kanadzie

Czy o Polsce i Polakach też będzie można tak napisać? Życzę tego sobie i wszystkim POLAKOM !!!

ciociababcia

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

5. To był jeden moment, gdy traciłem czas wczoraj

W sumie dało mi to bodziec do napisania notki.

Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

6. Pani Marylu

To jest sedno.
Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

7. Pozostaje wykonanie

Ale może Bóg da potrzebne siły, skoro nie zabronił podjęcia takiej decyzji. :-)))

Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek

avatar użytkownika Piotr Franciszek Świder

8. Amen

Też mam taką nadzieję. Trzeba ją przekuć w niewzruszoną wiarę.

Pozdrawiam

 

Piotr Franciszek