Jak Matka Boska zostaje pisanką ( wg Kory )

Witam.
"...Moze nie rozumiem przesłania?..."
***
No to jest nas dwoje...
TO uderza...
Dla mnie całość jest węcz obrażająca moje uczucia religijne.
autorka /nie ma błędu/, ze Święta Zmartwychwstania Pańskiego zrobiła jakieś święto wiosny... Wykorzystując do tego figurę Matki Boskiej...
***
Pozdrawiam serdecznie Świątecznie.

czego oczekujesz od mózgu bez kory mózgowej? Zryte szare komórki marychą i alkoholem.
Mocno podstarzała celebrytka. Nawet Meller jej nie zaprasza, taki poziom tylko na kongres Palikota.

Mozna się tylko za nia pomodlić, kto jest w stanie wykrzesać w sobie na tyle empatii.

ale coś mnie tchnęło, kiedy zobaczyłem tę pindę w telewizorni.
Niczego nie oczekuję, bo wiadomo na co ja stać.

Także pozdrawiam świątecznie.

piszecie o niej "pani"? Że się za nasze pieniądze trochę lepiej ubrała?

...proszę mnie do tego nie mieszać - nie za moje pieniądze... :):):)
Pozdrawiam cieplutko!

To wyżej od Morsika. Toć ja z innego konta się zalogowałem!

Szanowny Panie,

Pani "Kora" Olga Jackowska nie jest Słowianką. Dziecko kwiatów, Poza tym obraca się w towarzystwie celebrytów, gdzie Bóg jest traktowany marginalnie.
Była dziewczyna znanego krakowskiego hipisa Ryszarda "Psa" Terleckiego posła na Sejm RP

Drogie kuzynki z Dziadzią

Kora i Sipowicz, napisali na Blogu Palikota

[...] dlaczego Brat nie wziął w obronę Bratowej, gdy wielebny ojciec Tadeusz nazwał ją "czarownicą".

Poza tym jak można czarownicę pochować na Wawelu ]

Ukłony

Jak nie za nasze to niby za czyje, co ona umie robić, żeby się z tego utrzymać? Tyle, że nas nikt nie pyta o zgodę.
Pozdrawiam serdecznie