Blogmedia24.pl: umacniajmy się w pierwszym obiegu
Fragment wywiadu z L. Dornem z Uważam Rze:
"(...)Czy dostrzega pan to, o czym mówi profesor Krasnodębski, jakąś samoorganizację tych, którzy dzisiaj w podziale szacunku społecznego są wycofani i wypychani?
Tak. Formuje się ponadniszowy drugi obieg komunikacji społecznej, politycznej i kulturowej. Mówię tu o dystrybucji filmów takich jak "Mgła", "Krzyż", o ciekawych i poważnych portalach internetowych. Część inicjatyw środowiskowych potrafi wykorzystać coś, co się tworzy w sposób obywatelski, oddolny. Konstruowane są alternatywne kanały komunikacji i wpływu.
Ale to oznacza, że nasze życie społeczne rozdwaja się. Wypychani, wyrzucani z oficjalnego obiegu tworzą własny, ale w efekcie przestajemy się słyszeć. Dokąd to może prowadzić? Do konfrontacji?
To już zależy od dynamiki innych procesów kulturowych i politycznych. Może dojść do jakiegoś apogeum, a potem zacząć zanikać. Wcale tego nie wykluczam. Ale może też dorosnąć i wejść w obieg pierwszy. Na pewno czuć potrzebę sieciowej organizacji, powiązania tego wszystkiego. Inaczej się rozpadnie."
Za: "Uważam Rze, nr 11/2011, 18- 24 kwietnia 2011, s. 34.
----
Na marginesie:
http://blogmedia24.pl/node/47524
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Unicorn
:) cały czas mówie, że nie jest zaszczytem dać się zepchnąć do getta i przepraszać, że sie żyje.
Wręcz przeciwnie, trzeba stawać w świetle i znać swoje prawa , ale i obowiązki względem wspólnoty, z której jestesmy.
Takich środowisk, jak kibicowskie, jest w Polsce dużo więcej. Tworzymy siłę, której nie da się ani rozbic, ani zniszczyć, ani kupić.
"Powód drugi kibice są prawdziwą wspólnotą, pomagają sobie, w razie problemów można na nich liczyć. Pomagają również dzieciom i rodzinom. Działają społecznie i charytatywnie. Słowem- prawdziwe społeczeństwo obywatelskie w czystej formie :) To właśnie martwi agorowych politruków. Wspólnota a nie anomia. Łączenie zamiast dzielenia. Prawnicy, ekonomiści, fizyczni, umysłowi, przedsiębiorcy, nauczyciele, lekarze...Prawdziwa elita, nie jakaś wydmuszka. A przy okazji tworzą swoiste "podziemne państwo", często na boku lub całkowitym marginesie oficjalnych struktur niewydolnego i obcego państwa.
Numer trzy- mają określone poglądy polityczne. Nie dają się indoktrynować lub w niewielkim stopniu. Są straceni dla szmondaków. Straceni czyli niepotrzebni, niepotrzebni czyli groźni. ".
Musimy się tylko policzyć, a liczymy się coraz liczniej . 50 tyś motocyklistów na Jasnej Górze to współczesna husaria . Nawet, jak nie wszyscy z nich są praktykującymi chrześcijanami, to czują wspólnotę i będą bronić tych wartości.
Mamy tu tylko dwie grupy społeczne, zorganizowane w pierwszym obiegu.
O połączeniu tycxh wszystkich grup pisze też prof. Zybertowicz.
Jestesmy śpiącym olbrzymem, który zaczyna się budzić.
Jestesmy narodem , który nigdy nie zdradził i nigdy się nie poddał.
Zawsze wierni. Bóg, Honor , Ojczyzna.
Tak było przez wieki i tak jest nadal, choć wielu nie zdawało sobie z tego sprawy.
Aż się obudzili i dołączyli .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. polecam w temacie
Rekonstytucja polskości - prof. Andrzej Zybertowicz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Internet jest bardzo wazny
Dzis sluchalem w radiu analizy, jak partie przed wyborami daja sobie rade w internecie. nie jestesmy marginesem. Przed nami przyszlosc! Jak kiedys "mlodziez".
4. Marylu
Zybertowicz piekielnie ważny. A naszym najsilniejszym atutem - to żę na pewno nie damy się kupić. Będzie dobrze, chociaż pewnie nie od razu.Najgorsze jest to, że rząd jest tak umoczony w Smoleńsk, zdradę i przekręty, że oddać władzę oznacza prędzej czy póżniej, no wiemy wszyscy co oznacza, nie napiszę tego expressis verbis, bo wyjdzie na to, że podżegam.
Pozdrawiam.