Serwis nr 38 - znów się policzyliśmy, jak w 1980 roku. Zwyciężymy.

avatar użytkownika Redakcja BM24
avatar użytkownika Morsik

 Policzyliśmy się, są nas miliony - czerwonych liberałów możemy nakryć czapkami!

  Serwis numer 38 / 10.04.2011 ( PDF )

 

Etykietowanie:

26 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Warszawa w pierwszą rocznicę zamachu w Smoleńsku

10 kwietnia 2011 roku ok. godz. 16.00 pochód ruszył spod Pałacu
Kultury w stronę Krakowskiego Przedmieścia, pod Pałac Prezydencki.

Demonstranci krzyczeli: "Tusk pod sąd", "Komorowski won do Moskwy",
"Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą", "Oddajcie
[czarne] skrzynki,  zabierzcie Tuska", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną
hołotę", "Się policzy naród z Tuskiem", "Chodźcie z nami - moherami",
"Jarosław".


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. POLSAT 8.41 jeszcze nie wiedzą, jak komentowac :)ale są zaskocze

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

3. @Marylko

Zdumiewająca ilość ludzi...!

Selka

avatar użytkownika Maryla

4. Selka

miałam nadzieje, nie tę licha, marną :) ale takich tłumów sienie spodziewałam.

Wiosna Ludów doszła do Polski. Ale to typowa polska wiosna. Miłującą ! :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. 10.04.2011 Krakowskie Przedmieście Komorowski wita Polaków

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. "Naród ich rozliczy!"


Wieczorem
pod Pałac Prezydencki, jak każdego 10. dnia miesiąca, przyszły tlumy. I
nie odejdą stamtąd, dopóki nie zwycięży Prawda - relacjonuje Marta
Brzezińska.

Wieczór na Krakowskim Przedmieściu to czas szczególny. To właśnie
wieczorem, od roku, a szczególnie każdego 10. dnia miesiąca, na Marszach
Pamięci i Apelach Jasnogórskich licznie gromadzą się ludzie.

Nie inaczej było dziś. Choć wyjątkowo i dużo bardziej uroczyście. Do
zebranych przemówił także Jarosław Kaczyński, który pod Pałac
Prezydencki dotarł po Mszy w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela.

- Przychodząc tutaj, zabiegacie o pamięć, o sprawiedliwość, o to, by
nasza historia, także ta najbliższa, ta zupełnie niedawna była oceniana
właśnie sprawiedliwie, w zgodzie z faktami. Ale przychodząc tu
zabiegacie także o przyszłość, przyszłość gospodarzy w wolnym kraju –
powiedział Jarosław Kaczyński kierując swoje szczególne podziękowania do
ludzi młodych, którzy licznie przyszli w niedzielę na Krakowskie
Przedmieście.

- Musimy w naszym kraju najpierw wprowadzić elementarny
moralny porządek. Tego moralnego porządku dziś nie ma – przekonywał
prezes PiS.

Do zgromadzonych przemówił także były lider NSZZ "Solidarność, Janusz
Śniadek. - Tragedia smoleńska, odejście od nas, strata wielkiego
patrioty - pana prezydenta Leszka Kaczyńskiego, uświadomiła nam
wszystkim jak bardzo wartości, którymi się kierował, są potrzebne nam
wszystkim – mówił.

Dodał, że gromadzący się pod Pałacem ludzie przychodzą w to miejsce
„z głębokiej potrzeby serca” a w niedzielę wieczorem znów „odżyła wielka
potrzeba wspólnoty".

Pomnik wierności ideałom

- Panie prezydencie wartości, żołnierzu prawdy - pomnik postawiony
tobie, będzie pomnikiem ideałów Solidarności, będzie pomnikiem człowieka
Solidarności, który wyniesiony na szczyty władzy dochował wierności
wartościom i ludziom, to będzie pomnik wierności ideałom i prawdzie –
mówił Śniadek.

- Chcemy pomnika! – krzyczał tłum zebrany na Krakowskim Przedmieściu.
- Są tacy, którzy nie chcą tego pomnika,  ale my potrafimy stawiać
niechciane pomniki, postawiliśmy już niejeden – odpowiedział Śniadek.

Następnie apel odczytała Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego
klubu "Gazety Polskiej”, który w dużej mierze zaangażował się w
zorganizowanie rocznicowych uroczystości.

Ojczyznę wolną, racz nam wrócić Panie

- Spójrz, Panie, na podzielony naród, spójrz na tych, którzy
szukają ukojenia w Twojej wierze. Nie ma wśród nas naszego Prezydenta,
naszych dowódców, elity narodu. Zabrakłeś ich nam, gdy byli najbardziej
potrzebni, w trudnych czasach. Czemu tak doświadczasz nasz naród? Biorąc
sobie Ciebie na świadka, przysięgamy nigdy nie zapomnieć tej ofiary.
 Przysięgamy szukać prawdy o największej tragedii Polski po II wojnie
światowej. Wyrzekając się zemsty, przysięgamy wymierzyć sprawiedliwość
tym, którzy do tej katastrofy dopuścili. Nie pozwolimy zmarnować
zadanego nam cierpienia. Nie zapomnimy łez ani chwil poruszenia całego
narodu. Niech poryw serca zranionych milionów stanie się zaczynem wolnej
Polski – czytała Czerwińska.

Na koniec zgromadzeni pod Pałacem odmówili modlitwę i z uniesionymi
do góry dłońmi z palcami w kształcie litery „V” odśpiewali hymn „Boże
coś Polskę”.

Marsz Pamięci oficjalnie się skończył, ale ludzie zebrani na
Krakowskim Przedmieściu wcale nie rozeszli się do domów. Cały czas przed
Pałacem Prezydenckim zbierają się tłumy, przynoszą kwiaty i znicze.

- Nie gaście zniczy, naród was rozliczy! – skandują w
kierunku tłumnie rozstawionych przed Pałacem kordonów policjantów.
Ludzie od samego rana nie kryją swojego oburzenia tym, że władze miasta
uniemożliwiły im składanie zniczy pod Pałacem. – Pani, jak tu czarno!
Oni to na kiboli tak się uszykowali z tymi pałami? – pyta mnie jeden z
mężczyzn.

- Nie czas się przebranżować? – zagajała policjantów jedna z
kobiet. Ci pozostawali niewzruszeni, tak samo jak niewzruszeni stali,
kiedy ludzie próbowali przekazywać im znicze. Będąc przez cały dzień na
Krakowskim Przedmieściu, z całego kordonu liczącego dziesiątki
policjantów i strażników miejskich dostrzegłam tylko jednego, który
odważył się wyjść ze szczelnego szpaleru i wziąć od ludzi kwiaty.

Judasze pod Pałacem

Inny z kolei, bez pardonu splunął sobie na chodnik, tuż obok którego
leżały kwiaty i znicze, składane w hołdzie pamięci ofiarom katastrofy.
Czy przy takim zachowaniu wciąż dziwi zdenerwowanie zgromadzonych pod
Pałacem Polaków? Czy dziwi jeszcze kogoś narastające wśród nich
napięcie? – Lepiej być moherem, niż Tuska frajerem – krzyczeli ludzie.
Ktoś z tłumu, w rozemocjonowanym geście wyciągnął z portfela drobne
monety i cisnął nimi w kierunku policjantów krzycząc „Macie swoje
srebrniki, Judasze!”.

Nie jestem za tym, żeby aż tak piętnować służby mundurowe. Tak
naprawdę, nie są one niczemu winne wykonując po prostu swoje obowiązki.
Wysyłając ich na służbę, nikt się nie pyta o ich przekonania czy poglądy
polityczne. Sama mam w rodzinie osobę, która pracuje w Straży Miejskiej
i pełniła dziś służbę w pobliżu Starego Miasta. Taki był jej obowiązek.
Trudno ich winić, że spełniają obowiązki, które wyznaczają im
przełożeni.

Gdyby nie parlamentarzyści PiS, kwiaty i znicze nie miałyby szans
dotrzeć pod pomnik Poniatowskiego. Po  przedarciu się przez stalowe
barierki i kordon policjantów, posłowie spędzili pod Pałacem kilkanaście
godzin nieustannie odbierając przynoszone przez ludzi znicze.

Ordnung muss sein

Komuś zależało, żeby plac przed Pałacem był pusty. Nie udało się. Być
może, „dzięki” władzom miasta zniczy nie ma tyle, co rok temu, ale z
pewnością jest ich ogromna ilość. – Tak, tylko ile tu postoją? – pyta
mężczyzna. – Jak pójdziemy, to je pewnie ładnie sprzątną. Ordnung muss
sein – odpowiada sam sobie ze smutkiem w oczach.

Na Krakowskim Przedmieściu stowarzyszenie Solidarni 2010 ustawiło
prowizoryczny namiot, na którym widnieje napis informujący, że ludzie
nie opuszczą tego miejsca, dopóki nie zostaną spełnione ich postulaty.
- Nie odejdziemy, dopóki nasze żądania nie zostaną spełnione. Chyba że
zabiorą stąd nas siłą - mówią członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010.
Przypomnijmy, że działacze stowarzyszenia oczekują m.in. dymisji
premiera Donalda Tuska i ministrów: Jerzego Millera, Radosława
Sikorskiego i Tomasza Arabskiego oraz powstania międzynarodowej komisji
do zbadania przyczyn katastrofy, a także zgody na ekshumację ciał ofiar.

- Kochani, potrzebne wsparcie! Pokażmy że duch w narodzie nie ginie.
Kto nie śpi jeszcze, niech przyjdzie na Krakowskie Przedmieście do
"namiotu Solidarnych".Bądźmy tam razem! - napisali około północy na
swoim profilu na Facebooku Solidarni 2010.

Nie zostawiajmy ich samych...

Marta Brzezińska

http://fronda.pl/news/czytaj/narod_ich_rozliczy

Fot. Joanna Pyszna

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

7. ok. tysiąca osób... - tak, o bardzo duże koło tysiąca.

Sala Kongresowa mieści 3.000 osób !!! Było nas więcej, bo wypełniona była do granic możliwości, miejsca stojęce.
Druga część w ogrmonej liczbie, która nie miała możliwości już wejść do Sali oczekiwała przez 2 godz. pod PKiN. Te połączone grupy, do których dołączyli Górnicy, Górale i wiele innych osób, które zapraszaliśmy okrzykami "chodźcie z nami" stanowiły pochód od PKiN na Krakowskie Przedmieście. Wygląda na to, że realizatorzy powyższego newsa "zgubili" jedno zero podając liczbę osób tworzących pochód. Pozdrawiam.

ciociababcia

avatar użytkownika ciociababcia

8. Obiecałam, więc

Otrzymałam telefon od Ewy Stankiewicz, bardzo zmęczonej. Prosi o wsparcie i powiadamianie. Powstaje miasteczko namiotowe na Krakowskim Przedmieściu. Są cztery postulaty: 1. dymisja tego rządu, 2. Trybunał Stanu dla Tuska, 3. powołanie komisji międzynarodowej, 5. ujawnienie zdjęć satelitarnych z 10.04.2010.
A prośba jest o wsparcie osób i organizacji. Potrzebni są ludzie, aby protestujący mogli odpocząć.

Potrzebni są też nowi protestujący (z namiotami).
Proszę o propagowanie tej wiadomości.
Pozdrawiam. 11.04.2011

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

9. http://wodnik70.salon24.pl/296717,krakowskie-przedmiescie-8-30-1

http://mm.salon24.pl.s3.amazonaws.com/1a/a0/1aa0fbed58d9dd339d60c0b04784c2c6,2,0.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. Sprzątanie przed Pałacem - wywieźli siedem ton zniczy

Po południu na Krakowskim Przedmieściu było nawet siedem tys. osób. Przez cały dzień w okolicach Pałacu składano kwiaty i znicze.

REKLAMA Czytaj dalej

Jak poinformowała rzeczniczka stołecznego Zarządu Oczyszczania Miasta Iwona Fryczyńska, w poniedziałek o godz. 8 pracująca dla miasta firma i służby komunalne rozpoczęły sprzątanie. Na Powązki Wojskowe trzy samochody dostawcze ford transit wywiozły kwiaty, które dzień wcześniej składano na Krakowskim Przedmieściu. Uprzątnięto też siedem ton zniczy.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sprzatanie-przed-Palacem-wywiezli...

Jeżeli było 7 ton zniczy, to łatwo przeliczyć, że MUSIAŁO BYĆ dużo więcej, niż policyjne szacunki - 7 tyś manifestantów. Ile razy więcej? Każdy może ocenic po zdjęciach i zapisach video.

Władza i jej media kłamią, nic nowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Homo Homini: PO - 32,6 proc., PiS - 30,1 proc.

PO może liczyć na 32,6 proc. poparcia, PiS na 30,1 proc., SLD na 14,9 proc., a PSL na 7,7 proc. - wynika z opublikowanego we wtorek sondażu Instytutu Homo Homini dla Polskiego Radia.

W porównaniu z badaniem Homo Homini przeprowadzonym 1 kwietnia, PO zyskała 1,6 pkt proc., PiS ma większe poparcie o 4,2 pkt proc., SLD straciło 0,9 pkt proc., a PSL zyskało 0,7 pkt proc.

Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły w sondażu 5-proc. progu wyborczego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. 10.04: pochód, koncert i marsz pamięci-Leonarda Bukowska

Szacunki ile osób uczestniczyło w popołudniowym pochodzie z Sali Kongresowej pod Pałac Prezydencki jak zwykle robią silne wrażenie swą rozbieżnością. Jak zwykle również część komentatorów podaje kłamstwa mówiąc o kilku tysiącach. Dyskusja o tym nie ma sensu, kto chce może sobie obejrzeć nagrania obejmujące całość i wysnuć własne wnioski. Należy powiedzieć tylko tyle, że ulicę Swiętokrzyską od Emilii Plater po Nowy Swiat wypełniali ludzie nie godzący się na kłamstwo. Następni ciągle nadchodzili a inni czekali już na Krakowskim. Ten obraz mówi chyba wszystko.

Sny nawiedzające od pewnego czasu siły postępowe, sny o bezzębnych babciach-dewotkach, zadymiarzach i innych awanturnikach oraz sny o faszystowskich bojówkach usiłujących obalić demokratyczny porządek okażą się zapewne przydatnym materiałem do freudowskiej czy jungowskiej psychoanalizy. Nie pozostają one jednak w żadnym związku z rzeczywistością choć niewątpliwie wiele mogą powiedzieć o stanie ich propagatorów. Uczestnicy pochodu to cały przekrój społeczeństwa - od emerytów poprzez rodziny z dziećmi i osoby w średnim wieku po studentów i licealistów. Obecne były wszystkie grupy zawodowe, kobiety i mężczyźni, ludzie żyjący skromnie i ludzie zamożni. 10.04.2011 wszystkich łączyło jedno - brak przyzwolenia na kłamstwo i brak zgody na notoryczne i wyjątkowo ohydne, bo pośmiertne, upokarzanie ofiar smoleńskiej katastrofy a tym samym i państwa polskiego wraz z jego obywatelami.

W trakcie pochodu pojawiały się różne hasła - nie wszyscy wszystkie podejmowali, to zrozumiałe. Najważniejsze z nich to "Chcemy prawdy" i "Pamiętamy". Najwięcej mówiące o tym, jak społeczeństwo po roku ocenia wyjaśnianie sprawy i prowadzenie śledztwa to "Rząd pod sąd" i "Weźcie Bronka, oddajcie skrzynki". Jeżeli gdzieś w wiadomościach pojawią się doniesienia o hasłach w rodzaju "Prawdziwi Polacy" czy hasłach nawołujących do szykanowania mniejszości etnicznych lub do rasizmu, to będzie to jednoznaczne kłamstwo.

Po wielokrotnie już omawianym i komentowanym przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego odbył się na Placu Zamkowym koncert z udziałem artystów przedkładających niezależność ponad lukratywne zlecenia. Jan Pietrzak wykonał kultową pieśń "Zeby Polska była Polską", tak bardzo znów na czasie. Sprawą zakazu organizacji koncertu w pierwotnie przewidzianym miejscu, czyli na pl.Piłsudskiego i zmiany lokalizacji na pl.Zamkowy powinna się zająć prokuratura. Ponieważ wiadomo było od dawna, że w uroczystościach weźmie udział kilkadziesiąt tysięcy osób, wyznaczenie mniejszego i zamkniętego z trzech stron placu, który nie jest w stanie bezpiecznie pomieścić takiej ilości osób, stanowi umyślne narażanie obywateli na niebezpieczeństwo. Jedynie wysokiemu stopniu dyscypliny uczestników obchodów i ich organizatorów można zawdzięczać fakt, że nie doszło do żadnych nieprzewidzianych reakcji tłumu. Co kilka kroków słychać było głosy uzasadnionego oburzenia z tego powodu.

Rocznicowe obchody zakończyła msza w Archikatedrze Warszawskiej i marsz pamięci, odbywające się 10 każdego miesiąca. Wzdłuż ulicy poukładane były znicze i kwiaty. Tym razem na szczęście nie dopisała pijana żulia i antykrzyżowi zadymiarze z "Zakąsek Przekąsek". Z obserwacji wiadomo, że pojawiają się oni zwykle chętnie wówczas, gdy można poprześladować kilka modlących się babć. Gdy jednak demonstrantów jest więcej i znajdują sią wśród nich również młodzi i wysportowani mężczyźni, imprezowicze natychmiast zwijają się. Ta ocena własnych możliwości - zarówno tych fizycznych jak i intelektualnych - oraz własnej dwagi jest nad wyraz realistyczna.

Także i tego wieczoru stały gdzieś małe grupki chętnych ale szybko pozwijały się. Mężczyzna około trzydziestki coś nadawał o "Palącej się Kaczce" ale uciszony szybciutko odszedł. Grupka imprezowej młodzieży próbowała dogryzać, że dzisiaj to frekwencja "tym od krzyża" wyjątkowo dopisała - wysłani przez autorkę tekstu do odrobienia matematyki też dość szybko uciszyli się. Inna grupka młodych ludzi ubrana w ciuchy w militarną panterkę głośno śmiała się i przedrzeźniała demonstrantów, aż zwróciła uwagę kogoś ze służby porządkowej. Po pogrożeniu im ucichli i później już tylko od czasu do czasu chichotali i wzdychali pojękując, że "tak mi żal tych ludzi od tego krzyża". Dlaczego żal, nie wyjaśnili. Obok grupka przyjezdnych uczestników obchodów, w wieku około pięćdziesiątki, wspominała panią Prezydentową i złościła się na medialne kłamstwa. "Taaak, ciągle śmiali się i wyszydzali, że brzydka i że nieelegancka. To teraz mają tego, no , jak to z tym było... O! Tego Kaszalota!".

Gdy spisuję te wrażenia znicze już pogasły a kwiaty zwiędły. Wiele zostało uprzątniętych i wrzuconych do plastikowych worków. Docelowo wylądowały zapewne na jakimś wysypisku śmieci. To nieudolne i prostackie próby zakończenia "smoleńszczyzny" na płaszczyźnie materialnej.

http://leonarda.salon24.pl/297207,10-04-pochod-koncert-i-marsz-pamieci

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Relacja z bytomskich obchodów I Rocznicy Tragedii Smoleńskiej

Panowie spokojnie

W Bytomiu systematycznie odbywają się spotkania, mające
na celu upamiętnienie ofiar katastrofy lotniczej, w czasie których
zebrani modlą się i układają Krzyż z kwiatów i zniczy, śpiewają pieśni
patriotyczne i religijne. W czasie żałoby były także odprawiane liczne
Msze żałobne w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego

W sposób szczególny uczczono I Rocznicę Tragedii Smoleńskiej.

10 kwietnia 2011 roku, liczni mieszkańcy Bytomia najpierw wysłuchali
Mszy św. w intencji dusz 96 poległych w wypełniopnym po brzegi
Kościele Ducha Świętego przy ulicy Krakowskiej, a następnie w Marszu
Pamięci udali się na bytomski Rynek, gdzie po ulożeniu Krzyża ze zniczy
i kwiatów, odśpiewano "Boże coś Polskę", "Mazurek Dąbrowskiego" i
"Ojczyzno ma". Po okolicznościowym przemówieniu, w którym podkreślono
obowiązek Polaków w walce o Pamięć i Prawdę oraz recytacji wiersza
Marcina Wolskiego, odczytano list okolicznościowy Jarosława
Kaczyńskiego.

Następnie, przez dłuższy czas, bytomianie stali przy Krzyżu
rozmawiając i wspominając ofiary oraz dyskutując o kłamstwie
smoleńskim.

Te osoby, które wcześniej zapisały się na wyjazd do Warszawy, udały
się autobusem do stolicy, by wziąć udział w rocznicowych
uroczystościach centralnych na Krakowskim Przedmieściu. Warto
wspomnieć, że delegacja ze Śląska była entuzjastycznie witana brawami i
słowami wdzęczności przez zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu
warszawiaków, którzy później na każdym kroku okazywali nam sympatię.

Po powrocie z Warszawy, stwierdziliśmy, że bytomskie władze
miejskie związane z PO potraktowały palące się znicze i kwitnące kwiaty
jak śmieci.

Organizatorami bytomskich uroczystości były:

"Solidarni 2010"

Kluby "Gazety Polskiej"

oraz Śląskie Środowisko Wiernych Tradycji Łacińskiej

http://www.wpolityce.pl/view/10247/Relacja_z_bytomskich_obchodow_I_Roczn...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Warszawa w pierwszą rocznicę zamachu w Smoleńsku

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

15. Polsko,policzyliśmy się

jak za dawnych Lat..........:)
a kłamcy z tvn paluchy gryżli ze złości........

gość z drogi

avatar użytkownika ciociababcia

16. Polsko, policzyliśmy się jak za dawnych lat.

Poczuliśmy DUCHA WOLNOŚCI i nie ustawajmy. Bądźmy razem

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

17. Rodzina Radwańskich nie

Rodzina Radwańskich nie zmienia zdania. Siostry - najlepsze polskie tenistki - były na smoleńskim Marszu Pamięci w Krakowie

opublikowano: 2011-04-13 14:40:07

Panowie spokojnie

Ostrzegawcze pytania w wywiadach jak widać - nie podziałały.

Pozostaje pogratulować konsekwencji i - jednak - odwagi.

Cała galeria zdjęciowa - tu.

Sil

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

18. http://wiadomosci.wp.pl/kat,4

http://wiadomosci.wp.pl/kat,48996,title,Tu-154-wyladowal-rozerwala-go-bo...
Jest i darmowa reklama na wp.pl :)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

19. Modlitwa smoleńska

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika StefanDetko

20. Szanowna Redakcjo

bardzo mnie podbudowała wiadomość, iż jest nas tyle, że zwyciężymy :-)
błagam tylko o zastąpienie haseł romantycznych - "liberałów nakryjemy czapkami"
hasłami racjonalnymi: "wybierzemy taki skład Sejmu, który uchwali nową Konstytucję, restaurującą Koronę Królestwa Polskiego"
Ceterum censeo Conventum esse delendum.
pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko

Marek Stefan Szmidt http://ekotrendy.com/nowaonline

avatar użytkownika Maryla

21. Stefan Detko

Witam,

:) prosze nie odbierać Redaktorowi Morsikowi prawa prowadzenia własnej linii propagandy hasłami. Mógł napisać mocniejsze :)

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika StefanDetko

22. Szanowna Pani

:) właśnie takie "mocniejsze" hasła chciałbym usłyszeć :-)
Serdeczności
MSS vel SD

Marek Stefan Szmidt http://ekotrendy.com/nowaonline

avatar użytkownika Morsik

23. StefanDetko

Szanowny Panie "wybory", a raczej "głosowanie" nie doprowadzą nigdy w Polsce do tego, o czym Pan marzy. Trzeba najpierw "nakryć liberałów czapkami", skopać im tyłki, zamknąć w drugiej Berezie kilku po drodze "gubiąc" po mostami. Potem wybory...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika StefanDetko

24. Szanowny Panie Redaktorze,

Doskonale zdaję sobie sprawę, że naprawdę rządzący Polską nigdy nie dopuszczą do "przewrotu kartką do głosowania", jednak jako konserwatysta dostaję "gęsiej skórki" na widok haseł: "skopać, nakryć, zamknąć", gdyż są to hasła rewolucyjne, a ja żadnej rewolucji - która nb. u nas zawsze kończy się krwawą jatką - nie poprę, pomimo że jestem praprawnukiem Powstańców Styczniowych, etc.
Powyższe nie oznacza jednak, że będę Panu w jakikolwiek sposób w tym zbożnym dziele przeszkadzał, lub namawiał aby Pan tego nie zrobił :-)
Mile odnotowałem, iż nie zanegował Pan idei restauracji Korony Królestwa Polskiego, a tylko ma Pan inne zdanie na temat metody działania.
Ceterum censeo Conventum esse delendum.
pozdrawiam serdecznie
Marek Stefan Szmidt vel StefanDetko

Marek Stefan Szmidt http://ekotrendy.com/nowaonline

avatar użytkownika Maryla

25. Oświadczenie organizatorów

Oświadczenie organizatorów Zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w dniu 10 kwietnia 2011 r.

W obliczu informacji medialnych pragniemy oświadczyć, że podczas spotkania przedstawicielami miasta st. Warszawy i Policji w siedzibie Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w dniu 8 kwietnia zostaliśmy zapewnieni, że pomimo wygrodzenia terenu, Parlamentarzyści w dniu 10 kwietnia będą mogli złożyć kwiaty i zapalić znicze przed Pałacem Prezydenckim. Uzgodniono, że na teren wygrodzony wejdą także księża, którzy odmówią modlitwę oraz osoby wyznaczone przez organizatorów zgromadzenia, aby odbierać znicze i kwiaty od uczestników zgromadzenia i składać je pod Pałacem Prezydenckim. Zapewniono nas, że jedynym powodem ustawienia wygrodzenia jest zapewnienie bezpieczeństwa osób, które wezmą udział w zgromadzeniu.

Rano 10 kwietnia ze zdziwieniem przyjęliśmy informację przekazaną nam przez dowodzącego zabezpieczeniem oficera Policji, że nikt nie będzie wpuszczony na wygrodzony teren przed Pałacem Prezydenckim. Po interwencji w Biurze Przepustek BOR zapewniono nas, że Parlamentarzyści zostaną wpuszczeni. Niestety i to zobowiązanie nie zostało dotrzymane. Wpuszczono jedynie niewielką grupę Parlamentarzystów, dając do zrozumienia, ze jest to decyzja Kancelarii Prezydenta. Pozostali Parlamentarzyści, mając świadomość uzgodnień z BOR, próbując wejść na teren ograniczony bramkami, zostali brutalnie zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji. Sytuacja ta rozegrała się na oczach uczestników zgromadzenia. Prowokacyjna akcja policjantów w pełnym rynsztunku wobec Parlamentarzystów spowodowała wzburzenie tłumu.

Należy zaznaczyć, że cała sytuacja wydarzyła się w wyniku niedotrzymania przez BOR i Policję uzgodnień z organizatorami zgromadzenia w zakresie dostępu do terenu ograniczonego policyjnymi płotami. Odnieśliśmy wspólnie wrażenie, że osobom decydującym o takim stanie rzeczy zależało na podgrzaniu atmosfery i na sprowokowaniu tłumu do agresywnych zachowań.

Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że bezpośrednio po agresywnej interwencji służb porządkowych wobec Parlamentarzystów poseł Joachim Brudziński kilkakrotnie dzwonił do nas prosząc m.in. by przez mikrofony apelować o spokój i tonować wzburzenie uczestników wobec funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej. W obliczu powyższego rzekoma relacja strażnika miejskiego opisana szeroko przez media w naszej ocenie jest mało wiarygodna.

Ernest Bejda

Piotr Pogonowski

Maciej Wąsik

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

26. StefanDetko

Szanowny Panie. Mój skrót - pańska "nadinterpretacja". Samymi hasłami żadnej rewolucji się nie zrobi; ani krwawej, ani bezkrwawej. Z tej ostatniej, z lat 80. do dzisiaj nie potrafimy się otrząsnąć, a była budowana na szczytnym haśle "solidarność". Był czas, kiedy można było bez rozlewu krwi rozgonić to szemrane towarzystwo, co to skutecznie marzenia o Koronie Królestwa Polskiego (KKP) z polskich głów wybiło.
Hasła zatem nie służą do wyprodukowania jakiejś rewolucji, ale mają być środkiem - jednym z wielu - służącym odzyskaniu jaj przez rodzimych "konsumentów".
KKP w tym stanie społeczeństwa, to perła już nie przed wieprzem, ale pod nim...

Ostatnio zmieniony przez Morsik o pt., 15/04/2011 - 19:10.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...