W moim kraju dzieją się baaardzo trudne rzeczy.
 
Upadek gospodarki, chora służba zdrowia, niesprawiedliwy wymiar sprawiedliwości, nieprzejezdne drogi, skorumpowane urzędasy, ogłupiające szkoły...
 
Nie wygrzebiemy się z tego bagna, dopóki będziemy sami w nim siedzieć.
 
Czas wstać, wyłączyć tv, umyć się, uczesać, posprzątać po psie, pozbierać śmieci, zwolnić i pogonić nierobów...
 
Tak to był zamach, dokonali go ci, którzy przez 50 lat, rozpijali nas, tłamsili, znieczulali na cwaniactwo, propagowali aborcję...
 
Przez kolejnych dwadzieścia lat mamili nas "wolnością", "demokracją", "tolerancją",  sprzedając nam idęę relatywizmu, wolnego seksu, antykoncpcji, ogłupiających mediów...
 
Tak bardzo nas wypatroszyli, znieczulili, pozbawili instynktu samozachowawczego, że patrzymy na zbrodnię w biały dzień i mówimy, że ofiara sama się prosiła (relatywizujemy)
 
To był zamach .  Tu nie chodzi o wiarę, czy nie wiarę, tylko o fakty : )))
 
Wypieranie zamachu ze świadomości jest wynikiem głębokiego lęku, nie lękajmy się...
 
Kwestionowanie zamachu to zwykła ignorancja, naiwność, asekuracja lub w przypadku zamachowców manipulacja : )))
 
 Wyśmiewanie się z wersji ze sztuczną mgłą, świadczy o kompletnej ignorancji wyśmiewaczy, lub o dobrym tropie : )))
 
Należy dokładnie obserwować zachowania najzacieklejszych prześmiewców, tam gdzie szyderczy chichot przybiera na sile tam trzeba głębiej kopać : ))) (kopacz) : )))