Opis snu: spotkanie z Korwinem [luty 2011]
Dzisiaj, czyli 5 lutego 2011 roku, przyśniło mi się, że byłam na jakimś spotkaniu z Januszem Korwin-Mikkem. Miało ono miejsce w dużej, przyjaźnie wyglądającej altance z drewnianym zadaszeniem - stało tam sporo białych, przenośnych krzeseł i również białych, przenośnych, okrągłych stołów, a liczne filary altanki były ozdobione bujną, zieloną roślinnością. Spotkanie z JKM najprawdopodobniej było zorganizowane dla młodzieży, albowiem w altance oprócz mnie znajdowało się wiele osób w wieku 12-20 lat.
We śnie czułam, że już kiedyś byłam na spotkaniu z Korwinem, ale wówczas było ono dla mnie nieprzyjemne, gdyż reprezentanci tzw. Xportalu (Forum Młodzieży Prawicowej) dawali mi odczuć, iż mnie nie akceptują. Teraz jednak czułam się dobrze i swobodnie, ponieważ użytkownicy Xportalu albo byli nieobecni, albo zmienili swoje nastawienie do mojej osoby. Tak czy owak, w owym śnie zastanawiałam się, czy spotkanie z Januszem Korwin-Mikkem ma charakter półoficjalny, czy jest to kręcony w terenie program telewizyjny.
Podczas konferencji młodzi ludzie zachowywali się różnie. Jedni (ci starsi, do których ja sama należałam) spokojnie siedzieli na krzesłach i rozmawiali z JKM o polityce i ekonomii, drudzy (młodsi, nadpobudliwi, wśród których był mój znacznie odmłodzony kolega z liceum) chodzili po altance i bawili się dziecięcymi samochodzikami na baterie. Owe samochodziki powodowały okropny hałas, dlatego kilkakrotnie trzeba było prosić najmłodszych uczestników spotkania, żeby nie przeszkadzali starszym w dyskusji.
W pewnym momencie akcja snu przeniosła się do domu mojej Babci, gdzie miałam okazję porozmawiać z Korwinem bardziej prywatnie, bez świadków. Zadałam politykowi jakieś nurtujące mnie pytanie, a on udzielił mi długiej, wyczerpującej odpowiedzi (niestety, nie pamiętam tematu naszej rozmowy). Podczas dialogu z JKM doszłam do wniosku, iż lider Wolności i Praworządności jest “bardzo miłym starszym panem”. Miałam nawet wyrzuty sumienia, ponieważ dotychczas za nim nie przepadałam i naśmiewałam się z niektórych jego poglądów.
Nagle zaproponowałam Korwinowi, że “mogę mu pokazać najnowszy numer tygodnika Tylko Polska, jeśli mam go przy sobie” (“TP” to oficjalny organ prasowy Polskiej Partii Narodowej i Stronnictwa Narodowego). JKM odparł, iż bardzo chętnie go zobaczy. Szukanie najświeższego wydania tygodnika “Tylko Polska” zajęło mi dużo czasu, a gdy już je znalazłam, to się obudziłam. Koniec.
- njnowak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz