Tusk premierem, Polska w ruinie. (kanap)
Maryla, czw., 31/03/2011 - 19:26
Donald Tusk jest najgorszym premierem, jakiego ten kraj miał od czasu upadku PRL. Polska pod jego rządami stanęła nad przepaścią. Osiemset miliardów złotych deficytu finansów publicznych to osiągnięcie w kategorii, jak w szybkim tempie doprowadzić ojczyznę do stanu rumowiska. Jedynie na tym szczeblu coś dokonano, a jakże to marny sukces, owoce tego wkrótce poznamy my i przyszłe pokolenia.
Brak pomysłu na rządzenie, uganianie się z sikawką, aby ugasić płomienie pożogi, to obraz beznadziejny, dlatego wciąż przygrywa muzyka w postaci służalczych stacji, gazet wieszcząca liczne małe sukcesy towarzyszy przy korycie. Jednym tchem można wymieniać: odsunięcie Kaczyńskiego od władzy, służby Kaczyńskiego nikogo nie inwigilują, prezes PiS na marginesie polityki. Zapytacie, ale przecież to wszystko to samo? I co z tego, cuda Tuska kryją się właśnie w tym, Platforma anty-PiS i pustka, nul w jakiejkolwiek innej dziedzinie.
Mało optymistyczne wieści o bezrobociu, które grubo przekroczyło dwa miliony obywateli, nie budzą obaw, zawsze można wyruszyć do Anglii, Niemcy otwierają swoje podwoje. Słońce Peru zawiodło, ależ skąd przecież nikt nie twierdził „Już wkrótce Polacy zaczną wracać z emigracji, bo praca będzie się opłacać. Będą nas leczyć…”. Twierdził. Przestańcie marudzić, to było w czasie kampanii wyborczej, a nie od dziś wiadomo, że „Kampania rządzi się różnymi prawami” (cytat z ministra skarbu Aleksandra Grada, po tym jak okazało się, iż prywatyzacja szpitali za czasów PO będzie jednak możliwa).
Muzyka nie milknie, wręcz przeciwnie wciąż jakby tony, dźwięki ktoś zwiększał: „… PiS reprezentuje mentalną i ideową mniejszość społeczeństwa. Ale na skutek procesu „karania” Platformy ta mniejszość może nagle zacząć rządzić większością, której pisowska mentalność jest w istocie całkowicie obca….” („Polityka” artykuł pt. „WyPiSka” streszczając prośba autorów o nie krytykowanie PO) dalej „… Przyjął metodę - jak sam mówi - małych kroków. Pragmatyzm zamiast romantycznych wizji. Pracę u podstaw. Bezpieczeństwo obywateli, a nie wątpliwe rewolucje.”- (GW, „Zdecydowanie, do widzenia ” poema nad intuicją Tuska). Człowiek pozbawiony słuchu ma problemy z równowagą, zostaje skazany na pomoc i łaskę lub niełaskę innych. Donaldzie poprowadzisz? Wodzu prowadź.
Rosjanie chcą przejąć Polski Lotos. Nie bądźmy rusofobami, my jakoś musimy dopiąć budżet, aby do wyborów, après nous, le deluge (po nas choćby potop). Co by się stało jakbyśmy zażądali Jukos-u? Strach pomyśleć. Przy dobrych jak nigdy stosunkach z Rosją, wciąż nie dostarczają nam ropy, do naszej rafinerii w Możejkach, którą za kilka ładnych miliardów kupiliśmy. Nord stream rurą po dnie Bałtyku zablokuje nam wejście do portu dla potężnych statków, trudno. Oficjalnie po smoleńskiej katastrofie, bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Tylko, dlaczego Rosjanie mają nas dy…ć?
Muzyka gra, tylko nikt jeszcze nie rozpoznaje, co takiego, czy to „Marsz żałobny” Chopina, a może hymn Związku Radzieckiego. Nie, nie to obie te nuty zlewają się w całość, stąd te kłopoty w ocenie. Lemingi podśpiewują ochoczo zasłyszaną pieśń, melodię upadku Rzeczpospolitej.
Tekst ironiczny a czy prawdziwy.”Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami. ”- Ernest Hamingway
http://kanap.salon24.pl/292843,tusk-premierem-polska-w-ruinie
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz