Gender to barbarzyństwo . Płciowość ma bez wątpienia znaczenie.
Z Benignem Blankiem, przewodniczącym Hiszpańskiego Forum Rodziny, rozmawia o. Marek Raczkiewicz CSsR
Dzisiejszą manifestację w Hiszpanii "Tak dla Życia" zwołało aż 48 stowarzyszeń. Pragnęły one dać nowy impuls Międzynarodowemu Dniowi Życia. Czy to oznacza, że będzie więcej takich inicjatyw w obronie życia, macierzyństwa i rodziny?
- Owszem. Z okazji 25 marca, oficjalnej daty Międzynarodowego Dnia Życia, oprócz manifestacji w Madrycie na ulicach głównych miast Hiszpanii odbędą się dziś koncerty i spotkania. Postanowiliśmy, że każdego roku o tej samej porze będziemy podejmować podobne inicjatywy. Chodzi o to, aby 25 marca stał się dorocznym spotkaniem, wydarzeniem, które przypomni hiszpańskiemu społeczeństwu, że ogromna część nie ma zamiaru przyjąć kultury śmierci i że będziemy mobilizować się, aby doprowadzić do tego, że cywilizacja życia zwycięży.
Kultura śmierci wydaje się dziś dominować, ale są też pewne sygnały budzące nadzieję...
- Aborcja podobnie jak inne zbrodnie istnieje od zawsze i obawiam się, że nic się w tym względzie nie zmieni. To konsekwencja grzechu pierworodnego. Czymś nowym natomiast jest obecna normalizacja społeczna, prawna i ideologiczna aborcji, a także fakt, że podporządkowuje się jej państwo, technikę i ustawy. To wynaturzenie, barbarzyństwo, podobnie jak wcześniej były nim niewolnictwo czy ludobójstwo. Ufam jednak, że w przyszłości zostanie to przezwyciężone i nastanie pokolenie, które spojrzy ze zdziwieniem na naszą epokę i powie: "Co za dzikusy! Jak to możliwe, że nasi rodzice, dziadkowie, uważali aborcję za coś normalnego?". I patrząc na nas, przeżyją szok, podobnie jak my, spoglądając na epokę naszych przodków, na niewolnictwo i tyle innych barbarzyństw, które były wówczas na porządku dziennym.
Ale wydaje mi się - choćby na przykładzie coraz bardziej aktywnych ruchów pro-life w USA, a teraz też w Hiszpanii - że ten moment przełomu nie jest daleki. Dlatego musimy się mobilizować: aby budzić sumienia i przyspieszać tę nieodwracalną zmianę.
W jaki sposób przekonać polityków, że pomoc kobiecie oczekującej narodzin dziecka jest niezbędna i że należy tworzyć ustawodawstwo sprzyjające rodzinie i przyrostowi naturalnemu?
- Robimy to powoli, ale stopniowo: mamy 7 regionów autonomicznych, które zaaprobowały naszą fundację RedMadre (= Sieć Matka), w 5 rządzi Partia Ludowa, w jednej Partia Ludowa i Koalicja Kanaryjska, a w jednej większość absolutną posiadają socjaliści (PSOE). Trochę to kosztuje, ale zaczęliśmy niszczyć przeszkody. Pomaga nam w tym fakt, że Europa zaczyna być przerażona kryzysem demograficznym, ogromnym kosztem związanym z masowymi rozwodami, niemożnością stworzenia podstawowej solidarności międzypokoleniowej, której podstawą jest przecież rodzina. Europa przekonuje się więc, że warto i że trzeba zainwestować w rodzinę.
Wydaje się, że tak dziś rozpowszechnione - szczególnie na Zachodzie - wychowanie seksualne dzieci i młodzieży poniosło fiasko. Jaki rodzaj wychowania w tej materii trzeba dziś proponować?
- Ponieśliśmy klęskę w wychowaniu seksualnym z jednej strony z powodu wyraźnej korupcji pewnych środowisk, a z drugiej - z powodu nieodpowiedzialnego zaniedbania innych. To niezbędne, byśmy my, jako rodzice, wychowywali nasze dzieci, od najmłodszych lat ucząc je szacunku do własnego ciała i do ciała innych, ucząc odpowiedzialności w relacjach z innymi, otwartości na dar ojcostwa i macierzyństwa. Trzeba, abyśmy własnym życiem pokazali im, że jedynie szanując życie, można być szczęśliwym, oraz że ci, którzy banalizują swoją seksualność i zamieniają ją w nieodpowiedzialną grę, niszczą to, co dla człowieka reprezentuje wartości najważniejsze. Jednocześnie musimy pokazać, że mimo tak wielu błędów, jakie można popełnić na tym polu, zawsze jesteśmy wolni, aby zacząć od nowa i stworzyć na nowo życie zdrowe i czyste.
Jakie plany ma Hiszpańskie Forum Rodziny?
- Specyfiką forum nie jest organizowanie wydarzeń, choć niekiedy też trzeba się tym zająć. Chcemy przede wszystkim formować obywateli odpowiedzialnych i gotowych do kształtowania społeczeństwa przez słowo, przykład i popieranie inicjatyw na rzecz życia i szacunku dla każdej osoby. W najbliższej przyszłości planujemy wzmocnić RedMadre - wspaniałą sieć wolontariuszy wspierających kobiety oczekujące dziecka. Chcemy uzyskać publiczne poparcie dla tej sieci i uczynić ją bardziej skuteczną. Zamierzamy też kontynuować kampanię "Płciowość ma bez wątpienia znaczenie", aby formować rodziców w tej materii i obnażać kłamstwa ideologii gender. Naszym celem jest również kształtowanie odpowiedzialnych ludzi głoszących prawdę o wartości życia i rodzicielstwa we wszystkich zakątkach naszego kraju.
Dziękuję za rozmowę.
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=110870
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz