Lis, klaka, prucie i wajcha (box2008 )

avatar użytkownika Maryla

TV nie oglądam, szkoda na to czasu, jednak zachęcony wpisami na forum Rebely odgrzałem sobie wczorajszy występ u Tomasza Lisa i o nim, programie, słów kilka.

Standardowo mamy do czynienia z klasyczną manipulacją z wykorzystaniem wszystkich modelowych chwytów od tendencyjnego zestawienia prezentowanych poglądów zaczynając (4+1/2), gdzie w większości były oczywiście te „jedynie słuszne”, po przez odpowiednie zakotwiczenie, felietonem wstępnym i wprowadzeniem gospodarza, tematu, dalej stronniczy i czynny udział prowadzącego Tomasza Lisa, który od razu obsadził role pozytywne (osoby o „poglądach słusznych”) i negatywne (mniejszość). O sprawach tak banalnych jak zwykłe kłamstwa, gra kamer, wyrwane z kontekstu cytaty, wybijanie przez prowadzącego z rytmu czy bezzasadne zestawianie osób i faktów bez związku pomiędzy sobą, nie będę się rozpisywał. Jedyne, co wyłamuje się ze znanego od lat schematu, to reakcja publiczności i ona właśnie, wraz z zestawieniem nazwisk uczestników, budzi moją ciekawość.

Jak to możliwe, żeby w programie, który nie ukrywajmy tego jest wyreżyserowaną od A do Z szopką, gdzie jedynym nie poddanym kontroli elementem, choć oczywiście przewidywalnym i wkalkulowanym, są wypowiedzi tych dwu zaproszonych w roli ofiar nosicieli poglądów, z którymi „światła większość” ma na oczach zgromadzonej przed ekranami gawiedzi rozprawić się tak by wątpliwości nie było po czyjej stronie racja leży, mogło dojść do takiej niesubordynacji, obsadzonego w roli publiczności tła by, trzy lub nawet czterokrotnie, zostało wyrażone poparcie dla „moherowego ciemniactwa” przy jednoczesnej milczącej abnegacji, gdy siły „postępu” głosiły swe „wiekopomne mądrości”?

Wykluczywszy możliwość przypadkowej zamiany tablicy aplauz z tą drugą, pozostaje nam wniosek jeden, zgodny z resztą z tym co wiemy na temat „naszej” TV, wszystko co widzieliśmy było zaplanowane i wyreżyserowane. Zastanówmy się więc dlaczego prowadzący tak właśnie ułożył klakierów? Odpowiedź na to może nam dać, pośrednio, dobór gości.  Zauważmy więc, naprzeciw polityków opcji „moherowej” nie usadzono polityków, jak nakazywała by zasada równej reprezentacji, lecz przedstawicieli „elit” (no cisną się pod palce różne słowa komentarza ale zostawmy to na razie tak jak widać). Dalej, pominąwszy wszystkie pozostałe niebłahe powody, obrabiany temat choć dotyczy spraw zamierzchłych dla ww. „postępowców” ciągle rezonuje dość złowróżbnie, zaś podsycenie nie zaleczonych lęków i fobii znajduje konkretne odbicie w postawach politycznych, że o wzmacnianiu więzi grupowej nie wspomnę.

Jest jeszcze jedna kwestia.

W 2007 r. i później. mogliśmy namacalnie przekonać się jak kluczową rolę, dla zdobycia i utrzymania władzy politycznej, pełnią media. Jednak jest jeden warunek sine qua non efektywnego wykonywania tej funkcji, sterowania nastrojami, i bynajmniej nie chodzi o wiarygodność czy rzetelność przekazu. Tym warunkiem jest oglądalność. Żeby komunikat mógł oddziaływać musi mieć odbiorcę, obiekt na który wpłynie. Po 10.04.2010 r. siła oddziałania mediów słabnie z każdym tygodniem, nastąpiło wręcz coś, co z braku warsztatu, nazwał bym obrazowo rozrywaniem rzeczywistości, tej wirtualnej i realnej. Jak pokazują szybujące notowania sprzedaży gazet tzw. niszowych, pojawiła się tendencja do poszukiwania alternatywnych, do maeinstremu, źródeł informacji co w dłuższej perspektywie, jeżeli się utrzyma, grozi całkowitym załamaniem głównego mechanizmu sterowania nastrojami społecznymi. Fakty te mogą mieć wpływ na zagadkowe zachowanie publiczności w omawianym programie Tomasza Lisa.

Nie wiem czy nie demonizuję trochę, jednak zważywszy na kluczowe, dla kształtowania postaw ludzkich w obszarze politycznych wyborów, znaczenie mediów, które wydaje się być czasem czynnikiem silniejszym i skuteczniejszym niż np. realne działania sformowanego na bazie większości parlamentarnej rządu, nie był bym zdziwiony gdyby postawiony przed wyborem „mityczny” układ doszedł do wniosku, iż bardziej, od kosztownego ratowania ekipy Donalda Tuska, której władzy i tak nie da się utrzymać w perspektywie dłuższej niż 1-4 lata, opłaca się zadbać o utrzymanie stabilności aktywów w mediach.

Stąd, być może, „przełożenie wajchy”.

Na koniec uwaga wyjaśniająca, nie bez przyczyny piszę o tym ruchu w cudzysłowie, proszę nie mieć złudzeń, to co Donald Tusk nazywa zwrotem w podejściu oligopolu kontrolowanego przekazu, jest, gdy patrzymy na to z boku, jedynie drobną korektą. Nie ma w tym nic z zasadniczej zmiany, co zaś znamienne został on wykonany po totalnych i nie do przyjęcia kompromitacjach, jakimi były dla ekipy rządzącej: śledztwo smoleńskie i raport Anodiny, masowe podwyżki cen i skok na pieniądze z OFE. Żeby obraz był klarowny zauważmy, zanim przełożono wajchę wyczyszczono media publiczne z elementów, które mogły by sypnąć ziarnko piasku w tryby machiny. Dopiero w takich warunkach, pełnej kontroli, pozwolono sobie na „krytykę”.

PS

Zapomniałem dodać, wielkie uznanie dla panów Wojciechowskiego i Giżyńskiego, którzy obsadzeni w roli "ofiar" nie dali zjeść się w kaszy. Brawo.

http://box2008.salon24.pl/289723,lis-klaka-prucie-i-wajcha

 

 

Etykietowanie:

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Co z tym Lisem ? (fotoamator) treść ukryta na Salon24

Wczoraj po raz kolejny pozwoliłem sobie obejrzeć talk show z udziałem "czołowego" manipulatora TVP - niejakiego Lisa Tomasza. Od dłuższego już czasu obserwuje poczynania tego osobnika finansowane ze środków publicznych i przeraża mnie coraz większa jego bezczelność .

Wczoraj byłem świadkiem spektaklu, którego nie powstydziliby się "towarzysze" z "Dziennika Telewizyjnego". Na arenie zostały zebrane - aktor, posłowie, dziennikarze i reżyser filmowy.

Nie wiem według jakiego klucza nasz manipulator dobiera sobie gości - ale można jedynie przypuszczać, że głównym jego celem jest zebranie w studio osób o krańcowo różnych poglądach, byle tylko stworzyć odpowiedni show telewizyjny, moderowany , rzecz jasna, przez "jedynie obiektywnego" prowadzącego.

Pomijam warsztat medialny tego osobnika, choć wkurza mnie ciągłe podskakiwanie na fotelu , nachylanie się do adwersarzy i machanie łapskami - co może sygnalizować wielkie zaangażowanie w prowadzoną dyskusję, ale dla mnie wygląda na zachowanie małego debilowatego chłopczyka z zespołem ADHD i znaną chorobą okolicy , gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę, a leczoną przez lekarza proktologa.

Pomijam zachowanie podobne do nawiedzonego dyrygenta, który macha batutą tylko w jednym kierunku - okolicy gdzie siedzą najgłośniejsze trąby, zaś przerywa co chwilę smyczkom, nie tylko nie dając im grać do końca, ale również zagłuszając ich dźwięk swoim tubalnym , nosowo - polipowatym głosem.

To wszystko pomijam, choć odnoszę wrażenie, że nasz manipulator doskonale zdaje sobie sprawę z tego co robi i zapewne idiotą nie jest.

Prowadzi on bowięm "dyskusję" w sposób bardzo celowy. Nakierowuje smyczki na dźwięki które powinny zagrać , a potem mowi - Halo Panowie ! Fałszujecie ! Mam materiał, który was zdemaskuje, pokaże wasz fałsz !

Cała sztuka polega na pokazaniu treści, w której udowadnia on, że "rzeczywistość" jest inna niż twierdzą to niektórzy z gości - a konkretnie "smyczki". Problem jednak polega na tym, że "smyczki" nie mogą się do materiału odnieść, bowiem nie ich bezpośrednio materiał dotyczy - lecz osób z grupy partii politycznej, do której należą.

Wczorajszy program, a jakże, dotyczył bardzo lotnego tematu, który często jest stosowany jako "wrzutka" medialna - a mianowicie kwesti Odpowiedzialności Polaków za czasy Holocaustu.

Już sam tytuł jest manipulacją. Jest to tytuł - hasło którym przykleja się naszemu narodowi co najmniej sprastwo kierownicze w Holokauście i obarcza odpowiedzialnością na równi z tymi, którzy do niego doprowadzili.

I tradycyjnie, aby już na początku zmanipulować temat, odbyło się to na zasadzie wrzucenia calego Narodu Polskiego do "jednego worka" a jeszcze szczegółowiej na '"zasadzie odwrotności" tez.

Ale od początku...

Punkt wyjścia - zapraszamy do programu osobę, która ma być "autorytetem". Musi być to osoba powszechnie znana, o dużym, niekwestionowanym dorobku artystycznym , obdarzona pewnego rodzaju charyzmą a przy okazji odznaczeniem państwowym, które otrzymała za swoje dokonania z rąk samego Prezydenta RP. Pal licho , jaki poziom intelektualny i moralny reprezentuje osoba, któa sprawuje ten urząd. Ważna jest sama nominacja od najważniejszego urzędnika w Polsce.

Tak się składa, że osoba ta nakręciła ostatnimi czasy film, który "pokrywa się" z założeniami programowymi naszego manipulatora i z tematu tego można wycisnąć co tylko się da, aby udowodnić tezę, którą manipulator założył już w trakcie przygotowywania programu. Czyli udowodnić, że Żydzi byli prześladowani przez Polaków, a jak już się znalazł któryś Polak uczciwy, to nie był uczciwy tak od razu (bo przecież brał na początku pieniądze za ukrywanie Żydów, dopiero później przeszedł nawrócenie moralne i przypłacił to życiem). Teza taka zmierza nieuchronnie do wniosku, że w tej większości "złych" lub "obojętnych" Polaków znajdowali się nieliczni, nie do końca "kryształowi", którzy jednak pomagali Żydom.

Niby nic zdrożnego w tym wniosku...nie do końca.

W ten sposób dokonuje się skrót myślowy, który prowadzi do wniosku końcowego - tylko nieliczni , najbardziej zdeterminowani Polacy pomagali Żydom - reszta to motłoch, czego dowodem jest dalszy scenariusz programu.

Następuje oczywiście następna "wrzutka". Aby podtrzymac tezę i jeszcze bardziej rozognić dyskusję ( a nuż, ktoś coś powie takiego, co będzie pretekstem do pokazania materiału filmowego, nasz manipulator wprowadza nazwiska "klucze" typu niejaki Gross. Manipulator wie (debilem nie jest) , że to nazwisko jest bardzo głośne ostnimi czasy, za przyczyną "intelektualnego gniota" ze zmanipulowaną dokumentacją fotograficzną.

Wywołuje to falę sprzecznych poglądów u adwersarzy, ale nasz manipulator nieuchronni zmierza do swojego ukrytego celu, następną wrzutką jest jest wyciągnięty zza fotela plik niszowych nacjonalistycznych gazet, które sugerować mają antysemickość naszego społeczeństwa współcześnie. Tani chwyt przynosi oczekiwany efekt. Dyskusja osiąga swoje apogeum, tworzy się mętlik słowny, pokrzykiwanie, grożenie wyjściem ze studia.

Oczywistym jest, że każdy z gości odżegna się od skrajnie antysemickich poglądów.

I w tym momencie manipulator robi kolejną wrzutkę - jest to ów amatorski film, nagrany podczas konferencji polonijnej w ....Urugwaju, na którym posłowie i senatorowie partii , której reprezentanci uczestniczą w programie, w pozytuwny sposób wypowiadaja się na temat człowieka, który reprezentuje skrajnie nacjonalistyczne poglądy. Oczywiście film jest równiez zmanipulowany, bowiem w pierwszym odruchu mamy wrażenie , że jeden z wypowiadających się polityków, robi to podczas owej konferencji. Odpowiednio szybki montaż materiału sprawia, że oglądający w pierwszym momencie może przeoczyć, że "wklejona i zmontowana" wypowiedź jest "wrzutką we wrzutce" , nagraną w innym czasie i okolicznościach, a przede wszystkim nagraną w Polsce (nawet nie znamy pytania dziennikarza, słyszymy jedynie wypowiedź polityka)

Dalsza część programu nie ma już najmniejszego sensu. Manipulator osiągnął to, co chciał osiągnąć. Kończy się czas antenowy i właściwe żadna ze stron niczego nie osiągnęła. Goście się pokłócili, prawdziwych tez i faktów nie przytoczono . Całość sprowadziłą się do rozdmuchanego ponad wszelką miarę jednoskowego zdarzenia, które ma być od tej pory miernikiem polskiego antysemityzmu.

Używając paraleli można stworzyć np następujący nowy program :

W mieście X pijany policjant potrąca na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży.

Rozwijamu temat i tworzymy kolejny odcinek "Co z tą Polską" pod znaczącym tytułem : Odpowiedzialność Polskiej Policji za śmiertelne wypadki na ciężarnych kobietach .

Zapraszamy do studia Komendanta Głównego Policji, panią Szczukę, Ministra Spraw Wewnętrznych i paru dziennikarzy - najlepiej krzykliwych, można dołożyć jeszcze posła Niesiołowskiego i posła Maciarewicza.

Pokazujemy film z wypadku i jeszcze kilka innych przypadków pijaństwa polskich policjantów.

Pokazujemy wypowiedzi dwóch antagonizujących się grup politycznych na pytanie - kto ponosi polityczną odpowiedzialność za obecne działania policji ?

I mamy kolejny show !

http://fotoamator.salon24.pl/289705,co-z-tym-lisem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Tomasz Lis od tego momentu kiedy Jolanda od brylandów zrobiła go najprzystojniejszym w świecie świateł Chanuki ogłupiał do cna.

Wczoraj poprosił do studia przygłupa Najsztuba, który jest z wykształcenia malarzem po poznańskiej wyższej szkole artystycznej / Dziś Akademia Sztuk Pieknych /
No i Kaskę,która kocha inaczej i pisze listy do niemieckich gazet szkalujące Polskę. Ci ludzie nie maja zielonego pojęcia o czasach II Wojny Światowej.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika zelig

3. >>Serdecznie witamy w obozach zagłady<<

>>Serdecznie witamy w obozach zagłady<<

http://gojka.blog.onet.pl/Serdecznie-witamy-w-obozach-za,2,ID417215290,n

cytaty:

"Polacy byli (w czasie II Wojny Światowej) głównymi przestępcami, Niemcy tylko dostarczyli wagonów"** – to zaskakujący, prawie niewiarygodny wniosek ankiety przeprowadzonej, dwa lata temu przez czołowego, izraelskiego historyka, prof. Moshe Zimmermana z Uniwersytetu Hebrajskiego wśród izraelskiej młodzieży szkół średnich uczestniczącej w "wycieczkach obozowych" do Polski, opublikowany w prestiżowej gazecie izraelskiej "Haaretz", 7.10.2008 roku.

"Byli wśród Was tacy, którzy płakali i tacy, którzy chcieli od razu, na miejscu rozprawić się ze wszystkimi Polakami, których słowiańskie twarze pierwsze widzieli od razu po wyjściu z obozu. W Waszej świadomości jakoś tak nagle, "bezprogramowo" to one zajęły miejsce nordyckich oprawców.""

"Polska była tylko krajem deszczu i łez. "Czułem antysemityzm na ulicy, był w spojrzeniach ludzi"

"Do Niemiec "kraju liberalizmu i tolerancji" - jak powszechnie słyszeliście w mediach - inwestującego wysokie sumy w budowę żydowskim ofiarom Holocaustu pomników i muzeów – jak chociażby Muzeum Dziejów Żydów w Niemczech kosztującego 100mln marek - mogącego sobie pozwolić na zapłacenie ponad 3 miliardowego odszkodowania marzyliście by pojechać. Dla Was to była Wielka Europa. "

"Izraelczycy nie są specjalnie zainteresowani naprawą stosunków z Polską i z Polakami. Model żałobnej wyprawy edukacyjnej do Polski odpowiada nacjonalistycznym poglądom większości Izraelczyków i jest zgodny z sumieniem tych, których dziadkowie znaleźli śmierć w Polsce lub zostali z niej wypędzeni i nadal mają niechętny lub wrogi do niej stosunek. "

"Izraelczycy nie tylko, że nie są zainteresowani ich zmianą, ale wręcz wydaje się, że dla prawicowego rządu izraelskiego i zwolenników idei syjonizmu są one wygodne a nawet konieczne. Chyba nie przez przypadek młodzi Izraelczycy jadą do Polski tuż przed rozpoczęciem służby w izraelskiej armii broniącej uprzywilejowanej pozycji żydowskiej na Ziemi Świętej. Izrael potrzebuje antysemityzmu i wrogich państw, po to by Żydzi mieli świadomość tego, że tylko w Izraelu mogą czuć się bezpiecznie i muszą za wszelką cenę bronić swojego domu.""

"Dlaczego rząd Polski pozwala na szerzenie się antypolonizmu wśród młodego pokolenia izraelskiego i przymyka na to oczy?"

"Dlaczego godzi się w wymierzoną w Polskę i Polaków indoktrynację młodzieży izraelskiej?"

"może jest to kwestia polskiej ignorancji, niezrozumienia konsekwencji psychologicznych wynikających z automatycznego skojarzenia Polski z Holocaustem, obozami i śmiercią Żydów? A może Polska – podświadomie czuje się winna i zgadzając się na antypolskie wycieczki próbuje zaskarbić sobie przebaczenie?"

avatar użytkownika Maryla

4. tekst jest niejednoznaczny, każdy w nim może znaleźć to, czego

szuka. Choćby oskarżenie (słuszne) polskich rządów :

Dlaczego rząd Polski pozwala na szerzenie się antypolonizmu wśród młodego pokolenia izraelskiego i przymyka na to oczy? Dlaczego nie domaga się kategorycznie zmiany programu tych wycieczek do Polski, które mają na celu tylko i wyłącznie odkrycie Polski obozów, martyrologii i antysemityzmu z wykluczeniem kontaktów ze współczesną Polską i Polakami, wycieczek budzących swymi skojarzeniami jednoznacznie uczucia antypolskie? Dlaczego godzi się w wymierzoną w Polskę i Polaków indoktrynację młodzieży izraelskiej? Czyżby chodziło o miliony dolarów, które Izraelczycy i Żydzi z całego świata, co roku przyjeżdżając na "Wycieczki Zagłady" zostawiają w Polsce? A może jest to kwestia polskiej ignorancji, niezrozumienia konsekwencji psychologicznych wynikających z automatycznego skojarzenia Polski z Holocaustem, obozami i śmiercią Żydów? A może Polska – podświadomie czuje się winna i zgadzając się na antypolskie wycieczki próbuje zaskarbić sobie przebaczenie?

Nie rozumiem polityki przyprawionej ludzkimi kościami. Moim marzeniem jest tylko to, by moje dzieci były dumne zarówno z Polski jak i z Izraela, potrafiły zdobyć się na tolerancję i by nikt nie uczył je nienawiści do nikogo.

*W Izraelu brak jest powszechnych sondaży dotyczących stosunków izraelsko-polskich.
Tekst został napisany na podstawie wieloletnich obserwacji, rozmów z Izraelczykami, wywiadów poprzedzających napisanie tekstu z polskim i nie-polskimi Żydami zamieszkałymi w Izraelu, w tym z młodzieżą izraelską, nauczycielami jeżdżącymi do Polski w różnych latach, zamieszkałymi głównie w okręgu Tel Awiwu ("Goosh Dan"), wywiadu z Karolem Beckerem - dziennikarzem, wykładowcą uniwersyteckim, historykiem i filozofem, autorem ekspertyz podręczników historii dla szkół średnich, odpowiedzialnym za projekty edukacyjne izraelsko-polskie Wydziału Edukacji Instytutu Polskiego w Tel Awiwie oraz materiałów dostępnych w prasie izraelskiej i internecie.

Dokumentalny film o wycieczkach młodzieży izraelskiej do Polski "Zniesławienie"

http://www.youtube.com/watch?v=nu6t9YmHvT4

** http://www.haaretz.co.il/hasite/spages/1027335.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8712605,W
_Treblince_rozsypano_prochy_kobiety
__ktora_uniknela.html

Polacy w dokumentalnym filmie "Shoah" Claude Lanzmanna:

http://www.youtube.com/watch?v=vOKb4ty02P8

http://www.youtube.com/watch?v=BCkrqJ5-Jys

http://www.youtube.com/watch?v=QiuDjuOKmtI&feature=more_related

Petycja w sprawie używania terminu "polskie obozy koncentracyjne"
http://www.thekf.org/events/news/petition/
Ela Sidi (07:26)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika zelig

5. Trudno żeby był jednoznaczny.

Skoro go pisała polka, żona żyda, mieszkająca od ponad 10 lat w izraelu, którą trudno posądza o sPisienie, a jednak rzeczy, o których pisze są zastanawiające.

I to jest jeden wpis na jej własnym blog, szarej myszki oderwanej od polskiej polityki.

Ostatnio zmieniony przez zelig o śr., 23/03/2011 - 01:41.
avatar użytkownika Maryla

6. @zelig

nie pisze nic nowego. Temat był wiele razy wałkowany, wszystkie linkowane materiały znane.

Dla mnie jest to sprytna propaganda z podtekstem - winni Polacy. Ja tez mogę napisać, że jestem zoną Radży albo czyjąs inną, np Buszmenką z buszu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika zelig

7. Być może. Ja temat znam

Być może. Ja temat znam bardzo pobieżnie, na jej blog trafiłem przypadkowo i ta notka wydała mi się interesująca.

avatar użytkownika wladysl

8. A w ogóle

... to nie ma o czym gadać bez przestanku.

Wczoraj był u mnie gościu jeden z drugim, poczciwe ludzie; pierwszy rwał się by chuja naprędce powiesić. Drugi wręcz odwrotnie. Niech stoi - mówi - niech stoi na zapadni do usranej śmierci, aż gnój z niego wyjdzie do końca.

I być tu człowieku mądry.