WYZNANIA CYNIKA
Znam człowieka, który jest totalnie prorosyjski i antyamerykański(nawet antyzachodni).On tą swoją postawę nazywa realistyczną.
Katastrofę smoleńską nazywa zamachem, ale uzasadnionym względami geopolitycznymi.Twierdzi, że Rosja nie może sobie pozwolić, aby jakaś opcja polityczna w Polsce stała na drodze celom polityki rosyjskiej, będącej koniecznością w kształtującej się rzeczywistości geopolitycznej XXI wieku.
Twierdzi on, że Rosja współczesna nie może zostać odizolowana od reszty Europy, bo przy jej stanie demograficznym i gospodarczo technologicznym, padnie wcześniej lub później łupem rosnących w siłę Chin, głodnych surowców, które kryje rosyjski Daleki Wschód.
Rosja potrzebuje Zachodu(głównie Niemców), dla modernizacji swojej gospodarki, a Zachód(też głównie Niemcy)potrzebuje Rosji, jako rynku zbytu i zaplecza surowcowego.
To z tego powstała idea Eurazji pod kierunkiem tych dwóch strategicznych partnerów, o której mówił Putin na Westerplatte w dniu 1.09.2009 roku.
W realizacji tego scenariusza mocno przeszkadzała polityka prowadzona przez L.Kaczyńskiego i jego polityczne zaplecze.
Rosja, organizując zamach(z udziałem Niemiec i rządu polskiego), uczyniła to co musiała, bo realizacja jej planów musi być prowadzona takimi środkami i metodami, jakie okażą się być skuteczne, twierdzi ów człowiek.
W polityce nie ma pojęcia etyki, jest pojęcie skuteczności i poważne państwa tak czynią(np.polityka USA i wojny na Bliskim Wschodzie).
Metoda eliminacji fizycznej przeciwników, jest jedną z metod osiągania celów politycznych.
Dlaczego ten człowiek, przy takiej jak przedstawiłem świadomości, popiera te działania Rosji?
Bo uważa, że nie można iść pod prąd, uważa, że L.Kaczyński i jego zaplecze było manipulowane i wykorzystywane przez USA do rozgrywek z Rosją, dla celów polityki USA, z ignorowaniem interesów Polski.
Skoro jest tak, jak przedstawia(USA nie jest prawdziwym sojusznikiem Polski, ale cynicznie wykorzystuje polskie sentymenty do Ameryki), to uważa on, że dobrze się stało, że wyeliminowano Kaczyńskiego jako szkodzącego realnym polskim interesom, a te, to ułożenie takich stosunków z Rosją i Europą, aby Polska mogła na tym całym obszarze Eurazji działać tak, jak pozostałe mniejsze państwa tego obszaru(nie pretendując do roli rozgrywającego, nawet w regionalnej, Środkowo Europejskiej skali, bo to nie może się powieść , bo to stoi na drodze interesom silniejszych graczy, a z interesem silniejszych trzeba się liczyć, trzeba brać go pod uwagę przy tworzeniu strategii państwa, szczególnie tak usytuowanego geopolitycznie jak Polska).
Powiada on: drugim Izraelem dla Ameryki nie będziemy, leżymy tam, gdzie USA nie ma tak strategicznych interesów jak na Bliskim Wschodzie i zawsze może USA nami grać z Rosją, jak to już w przeszłości bywało.
Wyłożył mi tą swoją wizję polityki, poparł zamach i mord na 96 polskich obywatelach,ale nie skrywał się za propagandowymi hasłami , nie udawał tępego konsumenta prawd podawanych ogłupionym czytelnikom , słuchaczom czy widzom.
Twierdzi on, że dysponenci mediów, czołowi politycy PO, SLD, PSL też taki pogląd wyznają, ale dla wyborczej tłuszczy muszą produkować papkę dostosowaną do ich świadomości i poczucia moralności.
To dlatego warstwa retoryczna przekazu musi opierać się na słownictwie pojęciowym dostosowanym do percepcji odbiorców. To dlatego, tak dużo mowy o polityce miłości, wysokich standardach etycznych, o pluralizmie, szanowaniu poglądów innych itp.ozdobnikach. Tym się uwodzi ogłupione tłumy(jak barwnym upierzeniem ptaki uwodzą partnerów w czasie godów, a kobiety pięknym makijażem panów).
Żeby takie poglądy głosić przed innymi(bo trzeba powiedzieć, że wzbudzają one u normalnego człowieka sprzeciw i bunt), to trzeba mieć cywilną odwagę(takiej na pewno nie posiadał i nie posiada np. Palikot, bo do prowokacji opartych na kłamstwie, nie potrzeba cywilnej odwagi, potrzeba bezczelności i poczucia bezkarności, które to zapewniał mu obecnie rządzący układ). Człowiek ten powiada, że trzeba oddzielać sfery życia prywatnego, od sfery polityki, która nigdy nie była i nie będzie zgodna z zasadami etycznymi obowiązującymi w życiu prywatnym czy zbiorowym, ale nie politycznym.
Zapytałem go: to dlaczego o takiej istocie polityki nie naucza się w szkołach, dlaczego wychowuje się dzieci, przyszłych obywateli, w nieświadomości istoty polityki i mechanizmów nią kierujących, dlaczego skazuje się ich na rolę ofiar manipulantów politycznych, dlaczego udaje się przed młodzieżą, że polityka też opiera się na zasadach moralnych?
Odpowiedział: czyni się tak, bo inaczej nie było by możliwe normalne życie, nikt nie ufał by nikomu, wszyscy walczyli by ze wszystkimi, a przecież mówi, działanie takich np. banków opiera się na zaufaniu klientów do tych instytucji, gdyby nie zaufanie to nikt nie powierzył by im swoich oszczędności.
A to, że potem przyjdzie kryzys, np. taki jak ten obecny i systemy bankowe zawiodą klientów? Tak to zostało pomyślane, mówi, ale klienci muszą uwierzyć, że to siła wyższa, a nie celowa działalność ludzi ze sfery globalnych instytucji finansowych(Goldman Sachs) i polityków przez nie skorumpowanych.
I tak to się kręci, i tak to ma się kręcić- spuentował ów cynik.
- stan35 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz