Lepiej już było
Wydarzenia ostatnich miesięcy sprawiają, że przechodzi mi ochota na pisanie. Bzdury, które głównie w celu poprawienia własnego samopoczucia dotąd spokojnie tworzyłem, zaczęły ostatnio krępować mnie i sprawiać, że zamiast tutaj, znów wrzucam je do śmietnika albo w najlepszym razie do szuflady.
Nie wiem do końca skąd taki nastrój. Przypuszczam, że udziela mi się po prostu ta niewypowiadana i ulotna atmosfera powszechnego niepokoju związanego z sytuacją na świecie oraz praktycznym efektem działania rządu ekspertów od PR-u, czyli drożyzną, bezrobociem i coraz nędzniejszymi perspektywami.
Czuję się trochę jak w poczekalni u dentysty, gdzie zamiast uśmiechniętej pani z reklamy wydziera brud i słychać jęki. Chcę więc uciekać, ale rozum uspokaja instynkty twierdząc, że mamy przecież dwudziesty pierwszy wiek, a to tylko pozory, nic strasznego nie może się zdarzyć. Wolę wierzyć w propagandę, bo jak chyba każdy staram się nie pamiętać, że również na tym skrawku kontynentu działy się rzeczy przerażające i wspaniała otoczka powszechnej szczęśliwości w zjednoczonej Europie nie może tego zmienić.
Zabawne. Właśnie się zreflektowałem, że ostatnie zdanie napisałem zupełnie bez przekonania karcąc się w myślach, że takie czarnowidztwo jest przynajmniej przesadzone. Dobrze więc, że sam nie muszę się poprawiać. Tak trzymać.
Jest dobrze. Będzie jeszcze lepiej. Tusku musisz. Pieprzyć Smoleńsk.
Filed under: dywagacje, historia, media, Polska, społeczeństwo, słabe
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Mam to samo
Po prostu czekam. Czekam i wiem, ze cos sie zdarzy.
Ale mysle raczej gobalnie.
A Polska mnie absorbuje, bo to moje miejsce.
I niesty nie ma w nim miejsca dla nas wszystkich.
Taki cholerny przypadek.
Niby mamy te Polske a jakby jej mialo nie byc.
Ludzi stworzono by sie kochali. Przedmioty by je uzywac. Swiat dzis jest w chaosie, bo ludzie kochaja przedmioty a drugiego czlowieka uzywaja jak przedmiot.
2. Dla przypomnienia jak było