KRYZYS LIBIJSKI – PRZYCZYNY I PRZEBIEG

avatar użytkownika Jacek K.M.

W jednej chwili okrutne japońskie tsunami zmiotło z pierwszych stron medialnych rebelię w Libii. Wydawałoby się, że dni kontrow...

W jednej chwili okrutne japońskie tsunami zmiotło z pierwszych stron medialnych rebelię w Libii. Wydawałoby się, że dni kontrowersyjnego przywódcy lokalnego piaskowego mocarstwa zostały już policzone przez zachodnich globalistów. Reżyserzy tego swiata sięgneli ponownie po ten okrutny i krwawy sztylet, któremu na imię jest rewolucja. Jak doszło do kryzysu libijskiego i komu na arenie swiatowej jest on na rękę? Oto pytania na które każdy z nas chciałby otrzymać odpowiedz. Zastanówmy się też kim jest płk Muammar Kaddafi i spojrzymy na szanse rebeliantów.

Libia dla swiata, a realniej dla zachodu to ropa naftowa i gaz. Rebelia wprowadza zamęt, podnosi ceny za baryłke ropy. Wydaje się, że sprawiedliwym będzie dostrzeżenie w ostatniej „Wiosnie Bliskowschodniej” jak i w Libii rolę nowej fali („ludzkie” tsunami) pokoleniowej Arabów, którzy chcą zmian w skorumpowanym postkolonialnym swiecie zbudowanym przez ich ojców i dziadków. Druga uwaga: mają oni ambicję doprowadzenia do tych zmian sami na własną rękę, bez obcej interwencji. Tym, którzy chcą porównywać sytuację w Libii z Egiptem trzeba przypomnieć, że USA od dawna finansuje i szkoli armię egipską (chodzi o bezpieczeństwo Izraela) i po wykurzeniu H. Mubaraka władzę przejeła armia. W Libii armia należała do Kadafiego i jego klanu, dlatego nie był możliwy scenarusz egipski.Teraz spójrzmy na zewnątrz.

W pierwszej chwili korzysta na tym Rosja, wysoka cena ropy stabilizuje gospodarkę rosyjską i daje Putinowi atuty w rozgrywaniu zachodu.Wymierająca Rosja ze swoimi przebogatymi złożami bogactw naturalnych ciągle nie w pełni zagospodarowanymi, dymiąca butą i sniąca sowieckie sny o potędze w sąsiedztwie przeludnionych, dynamicznie rozwijajacych się Chin, które siłą czystej geopolityki spoglądają w stronę słabo zaludnionych niezmierzonych przestrzeni sąsiada.

Izrael ma oczywiscie żywotny interes w tym aby w bliskowschodnim muzumłańskim kotle jak najdłużej i najszerzej się gotowało. Jednak czy obalenie kontrowersyjnego watażki, który w dodatku ostatnio położył po sobie uszy, byłoby naprawdę w interesie Izraela? Z rozwoju wypadków wynika, że zachód, podtruty „sukcesami” w wojnach muzumłańskich (Irak, Afganistan) zdecydował się na powtórzenie wariantu „starego Busha” to jest z okresu pierwszej inwazji Iraku. Wtedy to pobito Sadama Huseina, ale osłabionego zostawiono przy życiu i władzy. Wygląda na to,że takie rozwiązanie szykowane jest dla Libii, z tym, że tym razem nie musiano przeprowadzać wcale inwazji. Rolę tę wypełniła rebelia.

Innym scenariuszem może być podział Libii, ale do tego zachód wydaje się nie mieć jąder na wprowadzenie strefy zakazu lotów „n-f-z”. Jedynie jeden z dwóch erotomanów Europy południowej tj. Sarkozy uznał Tymczasową Radę Narodową w Benghazi, Berlusconi dalej tańczy wokół decyzji. Rosja i Chiny są za nienaruszalnoscią i nieinterwencją w wewnętrzne sprawy państw, podobnie Brazylia i Niemcy (na kryzys jugosłowiański miały jednak inne spojrzenie!), Anglia, Australia i Liban są za. USA są za , a nawet przeciw, Liga Arabska ma już dosyć Kaddafiego. Wszyscy czekają, aż „gruba pani” czyli tutaj UN zaspiewa Kaddafiemu. Wprowadzone embargo na dostawy broni niweczy szanse rebeliantów, ale też należy pamiętać, że własnie ze wschodniej Libii rekrutowało się wielu samobójców atakujacych wojska USA w okupowanym Iraku.

Barak Husein Obama czekał bardzo długo (w przeciwieństwie do rewolty egipskiej) zanim cos wygdukał w/s Libii, niezależni komentatorzy mówią o jego niezręcznej sytuacji. Pastor Obamy J. Wright (przez 20 lat!), podobnie jak słynny przywódca czarnych muzułmanów USA L. Farrakhan, obaj czynnie popierający Obamę, posiadają bliskie kontakty z Kaddafim od wielu lat, korzystając z jego hojnych dotacji i pożyczek. Zdania amerykańskich polityków w/s n-f-z są podzielone, sen R. Lugar podkresla, że byłoby to aktem wojny i prowadziłoby do następnej militarnej interwencji, dlatego trzeba się dobrze zastanowić. Z kolei czołowy lewak prof N. Chomsky ostrzega, że Libia może się rozpasć na dwie częsci. Za są lewacy globalisci Fareed Zakaria ( CNN), Christopher Hitchens (autor),oraz globalisci syjonisci (neokonserwatysci i b. trockisci Bill Cristol i Robert Kagan – historyk ). Były kandydat na prezydenta sen. J. McCain (R) jest za, również sen J. Kerry (D), Bill Clinton, Newt Gingrich (jego żona Kalista jest Polką), podobnie James Clapper – dyr. wywiadu USA zeznał przed Kongresem, że w dłuższej perspektywie czasu Kaddafi „uspokoi” rebeliantów. Kaddafi zbudował swój obraz (PR) jako obrońcy zdobyczy rewolucji arabskiej i pogromcy zachodnich krwiopijców i kolonistów. Dlatego też zachód waha się aby nie potwierdzić mitu Kaddafiego interwencją wojskową.

Rewolucje bliskowschodnie mogą być pierwszą odsłoną w rozgrywkach wielkich swiata zachodniego z błyskawicznie rozprzestrzeniającymi się inicjatywami chińskimi w pogoni za dostępem do minerałów w tym rejonie swiata. Adoptujący się do kapitalizmu chińczycy przejeli niejako zachodni sposób korumpowania lokalnych kacyków w III swiecie. Przyjmujący stopniowo socjalizm, swiat zachodni natomiast zaczyna sięgać po wzorce i zdobycze mysli sowieckiej tj. inspiruje rewolucje i przewroty. W przeszłosci zachodnie potężne grupy interesu inspirowały zmiany w porządanym przez siebie kierunku. Może wydawać się, że globalisci dzisiaj niecierpliwie wchodzą do akcji i zmieniają swiat sterując wydarzeniami jak nastolatki w komputerowej grze.

Jesli dzisiaj chcesz zauważyć początek nowej wojny , to nie nadsłuchuj huku armat kolejnego krążownika „Aurory” . Pierwsze salwy zawsze oddadzą sprzężone wyrzutnie Katiuszy dezinformacji i agresji medialnej, cos jak sfingowany atak Polaków na niemiecką radiostację w Gliwicach w 1939r. Sprawiedliwy kanclerz Adolf Hitler poczuł się zmuszony dać Polakom surową nauczkę w imię obrony praw człowieka, kładąc kres przesladowaniu Niemców, broniąc jednoczesnie pogwałconej suwerennosci Niemiec. Prowokacja to jedna z najstarszych dziwek historii.

W USA, desygnowanie przez finansowych baronów Baraka H.Obamy na prezydenta, było jakby tanim zabiegiem kosmetycznym, zmieniającym twarz Ameryki wobec swiata. Młody, przystojny, czarny i wykształcony to strzał mistrzów PR-u w 10-kę, szczególnie wobec państw III swiata. Teraz jak na dłoni widać, że USA się zmieniły, oczywiscie nie tylko twarz, ale i wartosci i cele polityczne. Ale wydaje się, że nasz współpracujący w urządzaniu swiata z bankierami Zbigniew Brzeziński (Komisja Trójstronna), chce raczej przepędzić chińczyków z minerałowych zagłębi Afryki, gdzie mocarstwo srodka zapusciło niepostrzeżenie swoje macki. Mówi się, że Brzeziński który nie pochwala neokonserwatystów (sami pchają się do wojen!), chciałby surowcowe apetyty Chin skierować przez granicę na ogromne zasoby minerałowe Rosji, aby powodując tam konflikt w ten sposób osłabić obydwu rywali Ameryki.

HISTORIA I KADDAFI

Buntująca się wschodnia częsć Libii, w czasach rzymskich była znana jako Cyrenajka , osobny kraj graniczący na zachodzie z Trypolitanią, oczywiscie dzis wszyscy Libijczycy czują się obywatelami jednego państwa. Libia to 140 plemion (6 głównych) ze swoistymi lojalnosciami w stosunku do wodzów plemiennych. Sam płk.Kaddafi pochodzi z wybrzeżnego miasta Sitre, z plemienia Qadhaththa, którego członkowie sprawują wiele ważnych funkcji w administracji rządowej. Tytułował się Królem Afrykańskich Królów, Dziekanem Liderów Arabskich a nawet Imanem Wszystkich Muzułmanów.

Historycznie, Libia była pod wpływami Francji, Włoch i Hiszpanii, z 6,5 mln obywateli i ok. 3 mln pracowników najemnych obsługujących państwo (głównie z Chin, Pakistanu, Egiptu, Czadu, którzy teraz uciekają w kierunku Egiptu i Tunezji) w przeciwieństwie do ludnego (ok. 80 mln) i biednego Egiptu jest krajem zasobnym w złoża naftowe (3,5% swiatowych zasobów ropy, najwięcej w Afryce ok. 60 bln baryłek) i gaz oraz względnie zamożnym.

27 letni Muammar Kaddafi wraz z innymi oficerami obalił króla Libii Idrisa (dokładnie w 30-ta rocznicę ataku Hitlera na Polskę - 1IX69), przepędzając zachodnich doradców, wyrzucając ich bazy wojskowe a w 1973 r nacjonalizując wydobycie ropy. W 1977 r zlikwidował wszelkie narodowe instytucje, które mogłyby być strukturą zagrażającą pozycji lidera. Kilkakrotnie i bezskutecznie organizował rozmaite panarabskie federacje m.in.z Egiptem, Syrią i Sudanem., był „niezależnym” pasem transmisyjnym ZSRR w tym rejonie prowadząc aktywną politykę antyamerykańską i antyizraelską.

Kaddafi jest najdłużej panującym wsród głów państw Afryki i swiata arabskiego. Znany jako dobry orator, urodzony na pustyni w 1942 r miał być synem włoskiego oficera i Libijki. Inne żródła podają, że jego babcia była Żydówką, która porzuciła żle traktującego ją męża i wyszła za arabskiego szejka (rzekomo dwie kuzynki K. mają mieszkać w Izraelu).

Uwielbiał egipskiego arabskiego nacjonalistę Gamala Abdel Nassera. Po zdobyciu władzy wymyslił recepturę mieszanego socjalizmu, kapitalizmu i islamu stwarzając „Jamahirijję” , co oznaczało rządy tysiecy komitetów ludowych rządzących dla dobra ogółu.Uważa się za intelektualistę, filozofa i wodza korzystającego z beduinskiego samozaparcia, nieustępliwosci, wytwałosci i sprytu.

W 1973 r wysłał swoje wojska do Czadu , okupując północna jego częsć, w latach 80 – tych utrzymywał obozy szkoleniowe dla rebeliantów z Afryki Zachodniej, irlandzkiej IRA i palestyńskiej PLO. Reagan nazwał go „Wsciekłym Psem” i w odwecie za akty terrorystyczne (berlińska dyskoteka) zbombardował jego aktywa w Tripolii i w Benghazi w 1986 r co trochę „ostudziło” Kaddafiego. W 1988 przeprowadził zamach terrorystyczny na locie Pan AM (nad Lockerbie, za co spotkały go sankcje) do czego przyznał się w 2003 r jednoczesnie wycofując się z programu nuklearnego, za co przyjęto go na zachodnie „salony”. Niezależne żródła mówią, że nie miał żadnego programu nuklearnego, a jedynie kupił na czarnym rynku odpadki z obróbki i wzbogacania uranu i oddając je zachodowi wkradł się w jego łaski.

Trzeba przyznać, że kaprysny watażka zapewnił swoim obywatelom dosć dostatnie życie, tanią bęzynę, bezpłatne szkoły, prąd i służbę zdrowia (taki lepszy PRL). Stać go było nie tylko na wspieranie terroryzmu, ale i praw Palestyńczyków. Dla własnej przyjemnosci otacza się pięknymi kobietami (ostatnio blondynki z Ukrainy) i odwiedzając inne kraje pozostawał wierny swoim plemiennym tradycją, wszędzie mieszkał w swoim rozbijanym beduińskim namiocie.

Kaddafi swój olbrzymi majatek zainwestował w niezliczone przedsięwzięcia gospodarcze, bankowe i medialne w Niemczech, Włoszech i Francji, jest również włascicielem wielu wspaniałych rezydencji w tych krajach.

Ważną rolę w libijskim przemysle naftowym spełniają Chiny (własnie ewkuowali swoich 30,000 pracowników tej branży!), 10% libijskiej ropy idzie do Chin, 85% trafia do Europy. Włoch kupują od Libii 30% swojego zapotrzebowania na ropę i 10% gazu.

REBELIA I JEJ SZANSE

Rebelia, która zaczeła się już miesiąc temu, sama zagoniła się w kozi róg. Najpierw był wielki optymizm jechanie na kredycie rewolucji / rebelii w sąsiednich krajach. Ze stolicy buntów: Benghazi powiał kolejny wiatr historii (w 1969 r wyruszył po władzę też z Benghazi płk. Kaddafi). Zdumiony swiat patrzył na kolejna odsłonę wolnosci, a rebelianci nie chcieli żadnej pomocy, pragneli sami swoimi siłami zdmuchnąć Kadafiego z Trypoli. Dzis sytuacja się odwróciła, rebelianci apelują o pomoc humanitarną morską i powietrzną blokadę i lepsze uzbrojenie i n-f-z. Tracą kolejne miasta, niektóre z nich przechodzą z rąk do rąk co kilka dni. Oddziały Kaddafiego, dowodzone przez jego dwóch synów Saadi i Khamis’a (d-ca elitarnej 32 brygady) zbliżają się do milionowego miasta i stolicy rebeliantów Benghazi, zaczyna się artyleryjski ostrzał i naloty.

Armia libijska nie posiada większej wartosci bojowej, oczkiem w głowie Kaddafiego są jednostki specjalne jak swietnie uzbrojona kilkutysięczna wspomniana 32 Brygada Khamis’a (jeden z 7-u synów Kaddafiego wyszkolonego przez Rosjan). Inną elitarną formacją jest Korpus Strażników Rewolucji (ok. 3 tys ludzi). Na uzbrojeniu armii są rosyjskie i francuskie samoloty bojowe, helikoptery, kilkaset sowieckich czołgów T-72, RPG7, rakiety antyczołgowe i AK-47.

Armia wydała mało zabawną odezwę (w stylu tej sowieckiej z 17 wrzesnia 1939) w której głosi, że siły zbrojne przybywają z akcją humanitarną i pomocą, aby zniesć niesprawiedliwosć, chronić ludnosć i przywrócić spokój i normalne życie.Są też meldunki o walkach wsród wojsk rządowych na tle odmowy strzelania do cywilów (oblężone miasto Mistra na zachodnim wybrzeżu), walczy jeszcze Ajdabiya (ok. 160 km na południe od Benghazi). Międzynarodowy Czerwony Krzyż przeniósł się do Tobruku, bliżej granicy z Egiptem.Wczoraj rebelianci przejeli tankowiec paliwa płynący z Grecji do Kadafiego (ok. 24 tys ton paliwa). Dostało się nawet przyjacielowi Kaddafiego, Hugo Chavez’owi z Wenezueli, stadion sportowy nazwany jego imieniem, rebelianci dedykowali poległym w rewolucji lutowej.

POWSTAŃCY

Tymczasowa Rada Narodowa pragnie po obaleniu Kaddafiego, doprowadzić Libię do wolnych wyborów i uchwalenia konstytucji. Przew. 31 osobowej rady jest prawnik, Abdul Jalil (59 lat z miasta Bayda) do niedawna libijski min. sprawiedliwosci, za którego głowę Kaddafi wyznaczył $400 tys nagrody.
Jego z-cą i rzecznikiem rady jest Hafez Ghoga, prawnik z Benghazi. Dalej: Omar al-Hariri, 67 letni oficer, bohater narodowy, który w 1969 r razem z Kaddafim obalał króla Idrisa (uczył też Faddafiego jazdy samochodem!), za próbę obalenia Kaddafiego w 1975 r, skazany na karę smierci, od 1990 r ,w domowym areszcie. Dr. Mahmoud Jibril, 59 letni strateg i intelektualista, wykształcony w USA, odpowiedzialny za spr. zagr., obok Ali Issowi, b. amb. Libii w Indii (b. min. ekonomii i prywatyzacji). Rebelianci używają trójkolorowej flagi z półksiężycem króla Idrisa.

Militarnym d-cą rebeliantów jest gen. Abdul Fattah Younis, b. min. spr. wew.

W terenie panuje brutalny i skuteczny aparat służby bezpieczeństwa na czele którego stoi szwagier Kaddafiego, gen.bryg. Abdul Senussi. Inny syn Kaddafiego płk. Mutassim, wyszkolony w Egipcie stoi na czele Komitetu Bezpieczeństwa Narodowego
Ewentualna wojna domowa w Libii, ze względu na specyfikę terenu (brak lasów i gór) może oznaczać partyzantkę miejską, konspirację i sabotaż gospodarczy. Jesli nawet zostanie wprowadzona n-f-z, może już być za pózno na uratowanie rebeliantów.

Jacek K. Matysiak

 

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz