Największym skandalistą III Rzeczpospolitej, moim skromnym zdaniem jest Władysław Bartoszewski, człowiek , który w III Rzeczpospolitej,Raichu, Izraelu był wszystkim ? oczywiście jak w sklepie pana Wokulskiego i Pani Minclowej z mydłem i powidłem.
Jest faktem, że ten człowiek był w więźniem koncentration lager Auschwitz z numerem obozowym 4427 od 22 września 1940 roku do 8 kwietnia 1941,czyli 8 miesięcy. Dziś rano w TVN 24 opowiadał Pani Pochankę, że na apelu obozowym w dniu 28 października, Niemiec, funkcjonariusz obozowy Lagerführer / Schutzhaftlagerführer / Karl Fritzsch ???/ co za fenomenalna pamięć / powiedział im , że wyjść z Auschwitz można tylko przez komin.
Według mojej wiedzy Schutzhaftlagerführer Karl Fritzsch* wypowiedział te słowa do pierwszych 758 więźniów Polaków
Zdrowi i młodzi mają tu prawo żyć trzy miesiące. Wyjście stąd prowadzi przez komin.
Z dokumentów oświęcimskich wiem, że to Lagerführer Karl Fritzsch wyraził zgodę by więzień,franciszkanin, Ojciec Rajmund Kolbe numer obozowy 16670, poszedł dobrowolnie na śmierć głodową za innego więźnia Franciszka Gajowniczka.
Władysław Bartoszewski,honorowy obywatel państwa Izrael; czemu tylko honorowy ? w swych autobiografiach czasu wojny pisze ,opowiadana wierutne bzdury. Wszystko co pisze o tym okresie to jego pobożne życzenia z baśni tysiąca i jednej nocy.
Ostatnio, Władysław Bartoszewski nie tylko szkaluje polską prawicę więc i mnie nazywając bydłem. Nie obraź się Władziu, że i ja będę ciebie nazywał bydlakiem! ! ! Należy ci się. Oto dowód; wywiad dla "Die Welt”
Ich lebte in einem Haus voller Intelligenzija, in der Mickiewicz-Str. 37, II. Stock. Aber wenn jemand Angst hatte, dann nicht vor den Deutschen. Wenn ein Offizier mich auf der Straße sah und nicht Befehl hatte, mich festzunehmen, musste ich nichts fürchten. Aber der polnische Nachbar, der bemerkte, dass ich mehr Brot kaufte als üblich, vor dem musste ich Angst haben.”
Tłumaczenie:
Mieszkałem w domu pełnym inteligencji na ulicy Mickiewicza . 37, piętro II. Jeśli ktoś się bał, to nie Niemców. Gdy niemiecki oficer zobaczył mnie na ulicy i nie miał rozkazu aresztowania, nie musiałem się go obawiać. Ale gdy sąsiad Polak zauważył, że kupiłem więcej chleba niż normalnie, wtedy musiałem się bać
Władysławie Bartoszewski, jesteś bydlakiem ! ! !
Przecież ciebie bydlaku wzięto do niewoli w KL Auschwitz z _łapanki_ we wrześniu 1940 na Żoliborzu. Żaden Polak ciebie palcem nie wskazywał
Ostatnio słyszymy wypowiedź Pani profesor Miry Modelskiej -Creech, urodzonej w Warszawie, od wielu lat mieszkającej w USA,gdzie pracuje jako tłumacz w administracji amerykańskich prezydentów Jimmego Cartera, Georga Busha seniora i Billa Clintona, a także w Kongresie USA, Bibliotece Pentagonu i ONZ. Od 30 lat zajmuje się historią II wojny światowej na Georgetown University Washington w USA
Władysławie Bartoszewski, Pani profesor wielokrotnie chciała się z tobą spotkać by wyjaśnic pewne zaszłości związane z twoim pobytem w Auschwitz. Sa świadkowie tamtych wydarzeń, którzy ciebie nazywają kolaborantem.
Ile jest prawdy w tym, że po twoim spotkaniu w Auschwitz z przedstawicielami BUNDU /Powszechny Żydowski Związek Robotniczy, Algemener Jidyszer Arbeter/, zginęło wielu zołnierzy AK
Film z narracji zamieściła na swoim Blogu Pani Barbara Witkowska, ja w Salonie 24. Nie ma sensu tu go przypominać
Straszliwa historia o Bartoszewskim, Pani Barbara Witkowska:
michał zieleskiewicz
Władysławie Bartoszewski.
Hańba, po trzykroć hańba
* Schutzhaftlagerführer Karl Fritzsch, był pierwszym , który użył gazu Cyklonu B do mordowania więźniów, miało to miejsce w sierpniu 1941 roku. Pierwszymi zamordowanymi więźniami gazem byli Polacy i sowieci. Było ich kilkuset.
Vide:
Autobiografia Rudolfa Hössa, komendanta obozu oświęcimskiego, Kraków 2003
J. Dixon, Commanders of Auschwitz, Atglen 2005
Polska w dniu 1 lipca 2011 roku obejmie, będzie sprawować Prezydencję, czyli przewodniczyć pracom Rady Unii Europejskiej.
Każdy kraj w czasie Prezydncji chce pokazać swoje walory. Polaka ?? ?
Pierwotnie Polske w czasie Prezydencji miał promować bączek, zabawka dla dzieci. Brawo Panie Sikrski i Zdrojewski. Tylko krótkie spodenki i do piaskownicy !
Kiedy prawicowi Blogerzy z Blogmedia 24 wysmiali pomysł Sikorskiego i Zdrojewskiego z bączkiem, panowie umyslili sobie by Polskę promowała"
Barbara Apolonia Chałupiec, pseudonim artstyczny Pola Negri, wielka gwiazda kina niemego.
Film , który ma promowac Polskę, to:
"Mania. Historia pracownicy fabryki papierosów" to film produkcji niemieckiej, który wyreżyserował, pochodzący z Węgier, Ełgen Ilesz. Film został wyprodukowany w 1918 roku.
Adaptacja filmu niemego do potrzeb obecnego widzenia będzie nasz kosztować kilkadziesiat milionów.
Pola Negri w 1927 roku
Mój premier piłkę kopie,
w czwartek bramki strzelił dwie,
od niedzieli do soboty
ciągle tylko mecz, mecz, mecz. Kiedy w sejmie głosowanie trwa,
by w tym kraju lepiej żyć,
wtedy premier w piłkę gra
a wraz znim gra jego team!
W Platformie, zawsze ćpano i pito wino marki "wino'
Tusk też ćpał, jego ministrowie, ich rodziny, szeregowi członkowie.
Walka z dopalaczami, volta Palikota to kolejny pijar, który ma przykryć polsks biedę, nędzę, brak reform, stagnację zaniechanie jakiej kolwiek pracy przez rząd Tuska. Ogromna zadłużenie, dziura budzetowa, wirtualna ksiegowość
Vide:
Wirtualna Polska
"Premier palił trawkę - co w tym szokującego?"
Palenie marihuany, całodniowe libacje alkoholowe, problemy rodzinne – do takich „grzechów młodości” przyznał się w wywiadzie dla tygodnika „Newsweek” premier Donald Tusk. Różne grupy wyborców będą odmiennie odbierały to wyznanie, natomiast wydaje się, że dla większości społeczeństwa nie jest ono niczym szokującym – mówi Wirtualnej Polsce politolog z Uniwersytetu Warszawskiego dr Rafał Chwedoruk. Ci, którzy lubili premiera za to, że jest wyluzowany i w ogóle jest takim fajnym gościem, już na niego zagłosowali. Natomiast duża część konserwatywnego elektoratu Platformy uznaje używanie narkotyków za przewinienie i ten coming out odbierze bardzo negatywnie - uważa z kolei ekspert z Uniwersytetu Śląskiego dr Marek Migalski.
Pitera: piłam wino gdzieś w parku
Pytanie, ile jeszcze popalało i dlaczego dopiero po 20 latach wolnej Polski pierwszy premier się do tego przyznał. Wreszcie przerwano pewne tabu - tak w "Kontrwywiadzie" RMF FM Julia Pitera komentowała przyznanie się Donalda Tuska do palenia trawki. Przestańmy udawać, że byliśmy święci. W czasach studiów zdarzało się pić wino gdzieś w parku - przekonywała pełnomocnik premiera do spraw walki z korupcją.
Syn ministra w rządzie Tuska dilerem narkotyków?!
Skazany za handel narkotykami potomek Bogdana Zdrojewskiego będzie miał kolejny proces. Uniewinnią go, czy potwierdzą, że był dilerem?
Jak informuje "Dziennik":
Proces syna ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego zacznie się na nowo. Sąd Okręgowy we Wrocławiu uchylił mu wyrok roku więzienia w zawieszeniu
za handel narkotykami. Stanisław Z. miał sprzedać koledze sześć gramów marihuany.
24-letniego syna ministra skazano pół roku temu. Policjanci znaleźli u niego siedem kolejnych gramów konopi indyjskiej. Prokurator oskarżył go również o handel narkotykami.
Bernard
http://bernardo.salon24.pl/117039,narkotyki-to-nie-jest-fajne
Gazeta Wyborcza:
Łuczak i Atamańczuk w piatek przed północą zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu w podszczecińskim Mierzynie do rutynowej kontroli drogowej. Funkcjonariuszy
Cezary Atamańczuk usłyszał zarzuty posiadania narkotyków, prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających, zarzuca mu sie także "obietnicę udzielenia korzyści majątkowej". Grozi mu do 10 lat więzienia. Michałowi Łuczakowi zarzuca się posiadanie narkotyków. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Żaden z zatrzymanych nie przyznaje się do winy.
Więcej... http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,5951049.html#ixzz11OzSZ6fe
Cezary Atamańczuk, dziś poseł, wczesniej członek PO, członek władz powiatowych z ramienia platformy
Wprost „Idole na haju”
http://www.wprost.pl/ar/106343/Idole-na-haju/
Kuba Wojewódzki, Kora Jackowska, Tomasz Stańko i Stanisław Soyka - to tylko niektóre postaci polskiego show-biznesu, których nazwiska pojawiły się w jednym z największych śledztw narkotykowych ostatnich lat.
[...]
Wkrótce położony w Warszawie przy pl. Narutowicza Fun Music stał się w stołecznym świecie artystycznym miejscem niemal kultowym. I miejscem, gdzie były narkotyki. - Stałymi gośćmi byli Tomasz Stańko, Stanisław Soyka, muzycy Lady Pank, Kora i wielu innych artystów - chwali się "Wprost" Konrad Ł.
[...]
Mimo znanych nazwisk klienci narkotykowej siatki to dla śledczych jedynie płotki. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że grupa Konrada Ł. działała pod patronatem mafii mokotowskiej, która po rozbiciu "Pruszkowa" stała się najbardziej niebezpieczną grupą przestępczą w Polsce. W ciągu kilku lat sprzedała kilka ton marihuany, haszyszu, kokainy i amfetaminy o wartości ponad 180 mln zł.
[...]
Na całym świecie narkotykowi dilerzy zabiegają o to, by wśród ich klientów były znane osoby, najlepiej gwiazdy show-biz-nesu. To najlepsza reklama - gwarancja dla innych klientów, że towar od nich jest sprawdzony, czysty, bezpieczny. Poza tym znane nazwiska wśród odbiorców narkotyków gwarantują bezkarność, bo trudno jest policji zatrzymać gwiazdę czy zrobić przeszukanie w lokalu, gdzie ona przebywa. Dilerzy powołują się również na gwiazdy jako swoich klientów, by sprzedawać narkotyki ich fanom, często ślepo naśladującym swoich idoli.
Polska
http://www.polskatimes.pl/polecamy/61537,drzewiecki-minister-niejasnosci,id,t.html
Najbardziej zaskakujące są zeznania złożone w czasie śledztwa przez Macieja W. pseudonim Waluś. Otóż "Waluś" zeznał, że sprzedawał narkotyki Drzewieckiemu, a raz - jak twierdzi - przyszło im nawet wspólnie raczyć się kokainą. Ten wątek zeznań gangstera już został wyłączony do osobnego postępowania, które prowadzi łódzki oddział Prokuratury Krajowej. Wiadomo też, że za rządów PiS specsłużby próbowały podjąć to śledztwo. Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy, przed sejmową komisją ds. służb specjalnych zeznał, że szukano haka na Drzewieckiego - właśnie w kontekście nielegalnych używek.
Senator Platformy, dziwki, narkotyki i wideo
http://www.blogpress.pl/node/2447
Dziwne zabawy senatora Piesiewicza (tylko dla widzów dorosłych
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/dziwne-zabawy-senatora_122331.html?p=2
35 komentarzy
1. W czasach
młodości p. Pitery popularne było wino tzw. patykiem napisane. Jak pamiętacie Państwo był to płyn z dużą zawartością siarki , czyli dokładnie taki i jaki chodzi platformersom.
2. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Basiu,
Skąd Pani wie, że to wino marki wino, patykiem pisane było czyszczone siarką ?
Pamiętam takie marki:
Czar pegeeru
Lepsze jutro
Ja, specjalnie dla Pani, wybrałem Tokaj Aszu. Nasi przodkowie pili węgrzyna
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
3. Otóż Panie Michale
kiedy w zamierzchłej przeszłości podejmowałam w Małym Cichym znajomych Francuzów, a wyboru nie było wielkiego, zmuszona byłam zaserwować jedyny dostępny płyn po uprzednim zacukrzeniu i podgrzaniu go z korzeniami. Wtedy tez po raz pierwszy uświadomiłam sobie co jest wewnątrz, a Francuzi ku mojemu bezbrzeżnemu zdziwieniu byli zachwyceni
PS Nie każda jest taka święta, żeby zaraz mieć bliżnięta.
4. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Basiu,
Modliła się pod figurą a ...................
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Szanowny Panie Michale
lumpenproletariat, szemrane towarzycho Zdzichów i Mirów, minister promujący chamstwo za pieniądze podatników.
Nie wiem, jak tam z własnym poczuciem wartości u wyborców PO, ale mnie wcale nie jest wesoło, jak Polska jest w nowym światowym rozdaniu afrykańską republika.
Wszystkie badania międzynarodowe wskazują Polskę za Jamajką czy Maroko.
Straszny dziadunio, co z Polski zrobił "brzydką panne bez posagu", który wyzywa Polakom od "bydła".
Nie ma zgody na takie chamstwo . Nie ma zgody na spychanie Polski na poziom afrykańskiego Bantustanu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Polska wśród wykluczonych z
Polska wśród wykluczonych z Unii. To robota Berlina i Paryża
Fot. Michel Euler
/ AP
Państwa
Unii spoza strefy euro zostaną wykluczone z procesu reformowania
Eurolandu. Mimo początkowych zapewnień Berlina i Paryża państwa, takie
jak Polska, nie będą uczestniczyły w szczytach siedemnastki nawet jako
obserwatorzy.
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/324635,polska-w-gronie-wykluczonych-z-unii-przez-berlin-i-paryz.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Marylu
nikomu nie jest wesoło. Tyle , że jak się zacznie o tym myśleć całkiem serio to można zwariować z wściekłości.
8. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
To co dziś dzieje się w Polsce, to tylko można zobaczyć na Haiti
To nas czeka.
Stara Europa już na nas położyła krzyż
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Szanowny Panie Michale
Mierna istota zawsze się promuje
Bo swoją marność ochoczo eksponuje
Potrafi konfabulować jak najwięksi łgarze
Ważne ,że przyszłość prawdę pokaże
Obnaży łgarstwa w całości wszystkie
Okaże się komu są bliskie
Nie będzie gwiazdą taki padalec
Który obnaża swój śmierdzący palec
Nacja z której szkodnik pochodzi
Rodem z piekła się chyba wywodzi
Bo Syna Boga poniżyli mordując
Nawet diabła tym bardzo szokując
Zło się promuje ogłupiając ludzi
Czekam z utęsknieniem, gdy zbudzi
Sumienia i oświeci wielu mądrością
Wtedy nienawiść nie będzie miłością
Naćpani nie będą więcej rządzili
Złym nie umili gawiedź chwili
Lecz zagoni do ciężkiej pracy
Bo szkoda wymaga zawsze płacy
Pozdrawiam
10. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Dziękuje za kolejny piękny wiersz.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Skandaliści z fałszywymi herbami
Jak zostać szlachcicem?
http://www.rp.pl/artykul/18,621788.html
Być hrabią lub przynajmniej dobrze urodzonym. Taką ambicję przejawia wielu Polaków. Są wśród nich politycy, artyści, naukowcy. Dla zaspokojenia swoich aspiracji gotowi są wiele poświęcić.
– Arystokracja i jej życie interesują przeciętnego Polaka. Proszę spojrzeć, ile miejsca poświęcają temu media. Relacje z wydarzeń w arystokratycznym świecie, na przykład planowanego ślubu księcia Williama, są bardziej atrakcyjne niż skandale Dody – mówi Henryk Sobański należący do znanej rodziny arystokratycznej.
Ale nie wszystkich zadowala podglądanie życia arystokracji, niektórzy przebojem chcą wejść w jej szeregi.
Poprawione metryki i wypisy z aktów urodzenia, a nawet dokonywanie fałszerstw w księgach parafialnych. To praktyka, z jaką spotykają się konsultanci genealogiczni w istniejącym od 1995 roku Związku Szlachty Polskiej, jedynej organizacji zrzeszającej ludzi, którzy muszą udokumentować swe szlachectwo.
- Bezczelne. Trudno inaczej określić pewne osoby. Mają niesłychany tupet. Kiedy przejrzy się ich mistyfikacje, reagują histerią i wrzeszczą – opowiada genealog Adam Pszczółkowski.
Zasady w heraldyce polskiej są oczywiste – szlachectwo dziedziczy się po mieczu, z legalnych związków. Nie pomogą dobrze urodzone ciotki ani matka szlachcianka.
Tych zasad nie uwzględniają coraz bardziej liczne bractwa, konfraternie czy inne stowarzyszenia, które hojnie obdarowują swych członków hrabiowskimi tytułami.
– Niestety, jest to praktycznie bezkarne, choć szkodliwe społecznie. Takie organizacje żerują na ludzkiej niewiedzy, próżności i kompleksach. Jeśli ktoś wie, o co chodzi, to rozumie, że przyjmując takie tytuły, łatwo się ośmieszyć – mówi Michał Niemirowicz-Szczytt, rzecznik prasowy Związku Szlachty Polskiej.
Ambicję, by uchodzić za dobrze urodzonego, przejawiają też politycy, którzy w oczach opinii publicznej często bezpodstawnie uchodzą za arystokratów. Działają jednak w sposób subtelny, stosując zabiegi z pogranicza PR i marketingu.
– Nigdy nie dementować. Ta taktyka przynosi rezultaty. Proszę bardzo, niech dziennikarze i koledzy z partii uważają, że jestem arystokratą, ja nie powiem ani słowa, by wyprowadzić ich z błędu. Krzysztof Tyszkiewicz, rzecznik Platformy Obywatelskiej, a także Andrzej Potocki z dawnej Unii Wolności są tego znakomitym przykładem – mówi genealog dr Marek Jerzy Minakowski.
Krzysztof Tyszkiewicz, rzecznik Platformy Obywatelskiej, a także Andrzej Potocki z dawnej Unii Wolności są tego znakomitym przykładem – mówi genaolog dr Marek Jerzy Minakowski dodając, że i Radek Sikorski nie mówi głośno, że nie ma nic wspólnego z gen. Sikorskim.
Rzeczpospolita
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Szlachectwo to choroba stara jak Świat.
Ci z UW to Żydzi.
Na przełomie XVI i XVII wieku żył Trepka, Walerian, Nekanda, napisał Liber generationis plebeanorum, zwanego potocznie Liber chamorum.
W dziele tym - swoistym herbarzu - piętnował plebejów przypisujących sobie szlachectwo, osiadających w wiejskich majątkach albo zamierzających kupować wsie.
W Warszawie żyje rodzina Nakenda _Trepka. Ona jest stołecznym konserwatorem zabytków, on zasiada w żydowskiej komisji majątkowej. To Żydzi
Nazwiska takie same
W XV, XVI, XVII wieku profesorowie UJ automatycznie otrzymywali szlachectwo ale bez prawa dziedziczenia.
Podobnie było z księżmi kościoła rzymskokatolickiego.
Piotr Skrzynecki, był synem pułkownika Mariana Skrzyneckiego. Matka Edelmanówna, kuzynka Marka, i drogiego Bronka.
Piotr Skrzynecki automatycznie tracił szlachectwo.
O Skrzyneckich więcej by wiedziała Pani Gość z Drogi , bo ona z Mościsk
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. @Maryla
kawaler Bartoszewski
Polska dla niego to brzydka panna stara
choć on taki młody i piękny to mu od Niej wara!
Pozdrawiam. Jacek.
14. @Jacek mruk
oszczednosć wszędzie jakosć zdobędzie...
tę cholerną ilosć słów
wyżmijmy siegajac do głów...
15. Jacek K.M
Ich głowy zakute są w stal
Często w nich miesza mały sral
Ten co ma władzę nad ich głupotą
Bo to dla niego jest cnotą
Pozdrawiam
16. Były kiedyś czasy-
na wydarzeń fali
podobni do niego na sznurku dyndali.
Przeto ku przestrodze durnia zaplutego
przypomnę to zdanie- uważaj kolego.
17. Pan Jacek K.M.,
Szanowny Panie,
Dla W. Bartoszewskiego i jemu podobnych, co pierwszy milion ukradli Polakom, nasz kraj to Eldorado
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Basiu,
Norblin; wieszanie zdrajców w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
19. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Za wieszanie zakutych łbów
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Szanowny Panie Michale
Dziękuję za krople dla podniebienia
Które wzmacniają nasze smutne istnienia
Pozdrawiam
21. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Będę musiał się tego wiersza , powiedzenia nauczyć na pamięć.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Szanowny Panie Michale
To spontaniczne powiedzenie
Na duszy ocieplenie
Pozdrawiam
23. lecz uważać trzeba
nie pite do sera
spowodują dyskomfort jak jasna cholera
24. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Barbaro,
Proszę wybaczyć nie zrozumiałem Pani filozoficznych myśli.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
25. Panie Michale
w takim razie resetuję , ogólnie chodziło o to , ze bez konsumpcji następnego dnia może bolec głowa i takie tam inne. Chyba sie zapędziłam, przepraszam
26. Pani Barbara Witkwska,
Szanowna Pani Basiu,
To ja się zapędziłem
Przepraszam
W domu jak otworzymy butelkę wina, to pijemy dwa dni. Czekamy może ktoś przyjdzie i pomoże. Na trzeci dzień już nie ma bukietu.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
27. Oj, znam takich
co pod pozorem smakowania bukietu degustują aż miło. Choć przyznam, że na Wilczej 28 (chyba nie pomyliłam numeru) jest taka jedna niepozorna piwniczka z francuskimi NIEDROGIMI winami z małych winnic. Właścicielem jest uroczy Francuz, który przepięknie z miłością o tych winach opowiada, ale ponieważ chce pokazać wszystko od razu, a jest tak czarujący , że trudno mu odmówić to niestety grozi to upadkiem (tzn można się stać kobietą upadłą). Oczywiście w kwestii konsumpcji.
28. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Basiu,
Na Wilczą to Pani chodzi by obejrzeć wino czy winiarza.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
29. Panie Michale
jedno z drugim jest kompatybilne. A i języka użyć w mowie w tak sympatycznych okolicznościach przyrody miło.
30. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Barbaro,
Wielu zachwyca się Champagne. Ja ani Champagne ani szampanem. W Reims studiowała prawo moja córka.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
31. Panie Michale
aż tak bardzo się nie zachwycam. wiem, że w Polsce też są takie okazy,a i trunki też by się znalazły jak ktoś lubi.
32. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Barbaro,
Wiem , że gdzieś koło Zielonej Góry produkuje się polskie wino gronowe. Sa jakieś problemy natury biurokratycznej. Prawdopodobnie winiarze za mało dali.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
33. Panie Michale
koło Krosna pan Mysliwiec ma winnice i produkuje już polskie wina , które zdobywają nagrody, ale sprzedawać nie może.
http://www.winnica.golesz.pl/
34. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Barbaro,
Jak gdzieś zobaczę w sklepię. Kupię.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
35. Pani Barbara Witkowska,
Szanowna Pani Barbaro,
Najlepsze życzenia
z okazji
Międzynarodowego Dnia Kobiet, Pani Święta
najlepsze życzenia
przesyła
michał zieleśkiewcz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz