Odmowa uznania i akceptowania opozycji oraz naciski na media są zjawiskami, które uderzają w fundament demokracji – oświadczył Jarosław Kaczyński podczas zorganizowanej przez PiS konferencji . Spotkanie na temat kryzysu demokracji w Polsce odbywa się pod hasłem „Nic o nas bez nas. Wolności obywatelskie i naprawa Rzeczypospolitej”.
Wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski wygłosi mowę o ograniczeniach demokracji w polskim parlamencie.
Kejow
5 komentarzy
1. a tu zapis z PAP
To jest wręcz niebywały skandal - mówił podczas konferencji "Nic o Nas bez Nas - wolności obywatelskie i naprawa Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński, nawiązując w tym kontekście do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Płocku zajmującej się - z doniesienia PiS - sprawą rzekomej inwigilacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego w śledztwie o ujawnienie raportu ABW nt. incydentu w Gruzji w 2008 r. Prezes PiS zaprezentował swoje "przesłanie ideowe". Mówił m.in. o kondycji demokracji w Polsce.
"Odmówiono uznania opozycji"
Ważną cezurą dla Kaczyńskiego jest moment, kiedy partia rządząca odmówiła uznania opozycji. Powtórzył, że dążono w istocie do "anihilacji opozycji". Brak akceptacji - jak mówił - wyraża się także "w kompletnym podważeniu, rozbiciu całego systemu norm, który niezależnie od swoich ułomności w ciągu kilkunastu lat jakoś tam zostały ustanowiony". Według Kaczyńskiego, zmiany dotyczą języka, który został radykalnie zdegradowany, oraz reguł przysługujących opozycji w codziennej praktyce parlamentarnej. - Tutaj też nastąpiło bardzo wiele negatywnych zmian, zarówno poprzez wprowadzenie przepisów, jak przez wprowadzenie nowych praktyk, rezygnację z różnego rodzaju obyczajów, ale także bardzo często jawne łamanie przepisów - uważa prezes PiS.
"To wręcz niebywały skandal"
Kaczyński zwrócił uwagę na intensyfikację działalności służb specjalnych w sferze politycznej i inwigilację byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nawiązał w tym kontekście do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Płocku zajmującej się - z doniesienia PiS - sprawą rzekomej inwigilacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego w śledztwie o ujawnienie raportu ABW nt. incydentu w Gruzji w 2008 r.
Sprawę tę Jarosław Kaczyński nazwał "niebywałym skandalem, który - w jego opinii - w niejednym państwie przyczyniłby się do obalenia rządu. - W Polsce mechanizm skandalu nie funkcjonuje (....). Nie funkcjonował przy aferze hazardowej. Został wyłączony - ocenił.
"Wolność od opresji jest podważona"
Lider PiS stwierdził, że w Polsce brakuje pluralizmu w mediach. - Kolejne audycje likwidowane w telewizji, eliminowanie pewnych dziennikarzy, spychanie ich do mediów, które są ważne, ale nie są tak szeroko czytane, naciski na media, także na tabloidy (...) to są dzisiaj zjawiska znane i w oczywisty sposób uderzające w demokrację, sam fundament demokracji - ocenił.
- Wolność od opresji ze strony państwa jest podważana - wskazał prezes PiS. Zwrócił też uwagę na trudną sytuację opozycji. - Mamy do czynienia z zabiegami zmierzającymi do ograniczania finansowania opozycji, sprawa jest poważna - oświadczył.
Przeczytaj pierwszą oraz drugą część wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim w Onet.pl
Prezes PiS powiedział, że aparat państwowy jest obecnie "używany do walki politycznej i wewnątrzpartyjnej".
- To domysł. Nie mogę tego powiedzieć w 100 procentach - zastrzegł jednak.
"Dwudniowe wybory są niezgodne z konstytucją"
Kaczyński skrytykował rozwiązania przyjęte w Kodeksie Wyborczym. Zapowiedział, że PiS zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Prezes PiS zaznaczył, że dwudniowe wybory, które wprowadza kodeks, to rozwiązanie niezgodne z konstytucją.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kaczynski-to-jest-wrecz-niebywaly-skandal...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Odmowa uznania i akceptowania
Odmowa uznania i akceptowania opozycji oraz naciski na media są zjawiskami, które uderzają w fundament demokracji - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji pt. "Nic o Nas bez Nas - wolności obywatelskie i naprawa Rzeczpospolitej".
Prezes PiS podkreślił, że obecnie w Polsce mamy do czynienia z dwoma procesami.
- Pierwszym z nich jest odmowa uznania opozycji. Jawna zapowiedź, wielokrotnie formułowana - może teraz nieco rzadziej, sytuacja się znów zmieniła - anihilacji opozycji - powiedział Kaczyński. Jego zdaniem, opozycja przestała być elementem akceptowanym.
Brak akceptacji - jak mówił - wyraża się także "w kompletnym podważeniu, rozbiciu całego systemu norm, który niezależnie od swoich ułomności w ciągu kilkunastu lat jakoś tam zostały ustanowiony". Według Kaczyńskiego, zmiany dotyczą języka, który został radykalnie zdegradowany, oraz reguł przysługujących opozycji w codziennej praktyce parlamentarnej.
Druga kwestia - jak mówił Kaczyński - dotyczy likwidacji "w głównym docierającym najszerzej do społeczeństwa nurcie mediów jakiegokolwiek pluralizmu".
- Kolejne audycje likwidowane w telewizji, eliminowanie pewnych dziennikarzy, spychanie ich do mediów, które są ważne, ale nie są tak szeroko czytane, naciski na media, także na tabloidy (...) to są dzisiaj zjawiska znane i w oczywisty sposób uderzające w demokrację, sam fundament demokracji - powiedział.
- Wolność od opresji ze strony państwa jest dzisiaj wyraźnie podważana - ocenił Kaczyński. Prezes PiS powiedział, że aparat państwowy jest obecnie "używany do walki politycznej i wewnątrzpartyjnej".
- To domysł. Nie mogę tego powiedzieć w 100 procentach - zastrzegł jednak.
Kaczyński dodał, że jest wiele sygnałów, iż służby specjalne intensyfikują swoją działalność w sferze politycznej, którą nie powinny się zajmować. Nawiązał w tym kontekście do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Płocku zajmującej się - z doniesienia PiS - sprawą rzekomej inwigilacji prezydenta Lecha Kaczyńskiego w śledztwie o ujawnienie raportu ABW nt. incydentu w Gruzji w 2008 r.
Sprawę tę Jarosław Kaczyński nazwał "niebywałym skandalem, który - w jego opinii - w niejednym państwie przyczyniłby się do obalenia rządu.
- W Polsce mechanizm skandalu nie funkcjonuje (....). Nie funkcjonował przy aferze hazardowej. Został wyłączony - ocenił.
Kaczyński skrytykował rozwiązania przyjęte w Kodeksie Wyborczym. Zapowiedział, że PiS zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Prezes PiS zaznaczył, że dwudniowe wybory, które wprowadza kodeks, to rozwiązanie niezgodne z konstytucją.
- Konstytucja mówi bardzo wyraźnie, że jest jeden dzień wyborów. Zawsze używa liczby pojedynczej. Wprowadzenie dwudniowych wyborów wymagałoby zmiany konstytucji - podkreślił.
Art. 98 konstytucji mówi, że "wybory do Sejmu i Senatu zarządza Prezydent Rzeczypospolitej nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu".
W połowie stycznia prezydent podpisał Kodeks Wyborczy, który wprowadza m.in. jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do Senatu. Kodeks przewiduje też możliwość dwudniowego głosowania, które - w myśl nowych przepisów - ma charakter fakultatywny. O tym, czy wybory będą trwały jeden czy dwa dni, zdecyduje osoba je zarządzająca, czyli np. w przypadku wyborów samorządowych będzie to premier, prezydenckich - marszałek Sejmu, parlamentarnych - prezydent.
- Jest nadzieja, że polską demokrację obronimy, ale musimy jej bronić - powiedział Kaczyński.
Po Kaczyńskim głos zabrali naukowcy z Warszawy i Krakowa m.in.: dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, prof. Andrzej Nowak, prof. Ryszard Legutko oraz wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski.
Prof. Nowak mówił, że duża część mediów działa tak, że część obywateli "żyje w świecie nierzeczywistości". "Trzeba upominać się o rzeczywistość" - podkreślił.
- Mówić o tym co mamy w tej chwili jako o demokracji jest bardzo trudno - ocenił Romaszewski. - Demokracja wymaga współpracy. To jest rzecz, do której nie możemy się dobić i właściwie pogrzebaliśmy po 1989 roku - mówił wicemarszałek Senatu.
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Na stronie redaktora Tomasza
Na stronie redaktora Tomasza Machały
"Kampania na żywo" znajdujemy ciekawy opis tego, jak rząd manipuluje
niektórymi mediami. W notce pt. "Czarno na białym o tym, jak rząd wpływa
na media" Machała opisuje wydarzenie w czasie niedawnej wyprawy
premiera Donalda Tuska do Jerozolimy:
Machała puentuje, że naciski na media zdarzają się pewnie wszędzie.
Rzadko jednak są tak bezpardonowe, robione tak otwarcie, wprost i
publicznie, jak to co się zdarzyło kilka dni temu w Jerozolimie.
wu-ka, źródło: www.kampanianazywo.pl
http://www.wpolityce.pl/view/7713/Relacja_Tomasza_Machaly__Tomasz_Arabsk...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Maryla
Dziękuje za wpisy komentarzy.
Kejow
5. Pan Kejow,
Szanowny Panie,
Dziękuję
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz