Bartosz T. Wieliński w Gazecie Wyborczej akceptuje "J*** cweloholokaust".
Maryla, czw., 24/02/2011 - 11:56
No proszę, co to się porobiło "polski kołtun" oburzony chamskim antysemityzmem, a na łamach Gazety Wyborczej produkuje się Pan Bartosz T. Wieliński .
Polscy kołtuni mielą komiksy
Cała awantura o komiks o Chopinie jest awanturą o nic - o cztery, czy pięć słów w dymku. Zupełnie nie rozumiem tego oburzenia. Być może w Polsce nadal tak jest , że nasi rodzimi kołtuni nie rozumieją sztuki, nie rozumieją komiksu, nie rozumieją tego co się wokół nich dzieje
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. komu minister kultury daje kasę? a oto efekty najazdu chamstwa
nie da wam się zrobić z młodych, normalnych ludzi bezmózgich odbiorców chamstwa i prostactwa :
Młodzi wyraźnie popierają PiS. Kolejny sondaż to potwierdza
Interesujące szczegóły sondażu Gfk Polonia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. No, twardziel z niego :)
No, twardziel z niego :) Akurat bardzo chętnie mogę podyskutować z panem Bartoszem o komiksach, jestem ciekaw, czy ma choć 1/10 mojej kolekcji i czy wycierał konwenty latami...Czuję się bardzo kompetentny na ten temat, podobnie jak w historii. Niestety, dziennikarze nie podjęli kiedyś wyzwania.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
3. Zastanawiam się
dlaczego nic a nic mnie to nie dziwi... Powiedziałbym nawet, że oczekiwałem takiej reakcji. I dodałbym, że na pewno nie ja jeden byłem taki domyślny.
Pozdrawiam każdym słowem
4. GWno: "Nie mielcie Chopina", "Polscy kołtuni mielą komiksy"
Zdaniem GWna to "Dwujęzyczne wydawnictwo miało w niekonwencjonalny sposób promować postać Chopina wśród młodych Niemców"... [sic]
dla Wielińskiego słowo "cweloholokaust" jest tylko "potworne" [sic!]
Na wideo ilustrującym artykuł "MSZ nie zniszczy komiksu o Chopinie" podpisanym "bart" — Wieliński uoisuje kolejne komiksy w rym zbiorku i o jednym z nich m.in. mówi:
Komiks, który wywołał najwięcej emocji. Od samego początku mamy język wulgarny. Takim językiem posługuje się przede wszystkim w więzieniu. Jest to język naszego pokolenia. I nie ma sensu się oburzać. [sic!]
Czyli dla Wielińskiego żargon więzienny jestjego językiem. Trzeba Wielińskiemu pogratulować miejsca odbywania szkoły i uzyskanego wykształcenia propagandzisty rodem z zakładów karnych...
Wielińskiemu nie za bardzo także przeszkadza nawet jak mówi to "potworne słowo" o „cweloholokauście, bo Wielińskiemu autor tego komiksu opowiadał, że komiks powstał na podstawie powieści, której autor jeździł po więzieniach i to "potworne słowo gdzieś na więziennych korytarzach usłyszał".
Wreszcie — mówi Wieliński — dochodzi do awantury, do bójki gdzie muszą interweniować strażnicy.I tu padają wulgaryzmy, ale to są wulgaryzmy, których się używa w więzieniu… I znów Wieliński odwołuje się do autora komiksu, który chciał pokazać w krzywym zwierciadle sposób w jaki obchodzi się Rok Chopinowski...
GWno nie posiada się więc z radości — bo ośmieszjący i Polskę i Chopina komiks będzie rozpowszechniany w Niemczech...
________
Zob.: http://wyborcza.pl/1,99317,9169830,MSZ_nie_zniszczy_komiksu_o_Chopinie.html
Andy — serendipity