Sławomir Nowak: Przekonamy Kazika i Mellera by znów poparli Platformę (wPolityce.pl)

 ...

fot. wPolityce.pl

Joanna Miziołek: PiS szukuje nowe otwarcie i twierdzi, że wróci do władzy? Nawet politycy PJN, w tym Paweł Kowal twierdzą, że partia Jarosława Kaczyńskiego wygra te wybory. Boi się pan, że spełni się ta coraz bardziej realna zła wróżba dla PO?

Sławomir Nowak: Nie dziwi mnie opinia PJN, bo coraz  bardziej partia Joanny Kluzik-Rostkowskiej zaczyna przypominać koncesjonowany PiS, tak by dzielił się na PiS hard i PiS light. Mam nadzieję, że ten złowrogii sen się nie spełni. Nie dopuścimy, aby PiS znów był odpowiedzialny za rządzenie Polską, bo to niczego dobrego dla kraju nie wróży. Wierzę w siłę i zdolności polityków Platformy. Uważam, że nowe wybory nie spowodują rewolucji na polskiej scenie politycznej i wciąż będzie rządziła koalicja PO-PSL. Musimy zrobić wszystko by zmobilizować swój elektorat, by tak jak samo licznie jak w 2007 roku poszedł do wyborów. I dzięki temu PO z PSL wygra.

 Wierzy Pan, że Platforma uzyska tak dobry wynik jak wtedy? Jeśli tak, to jest pan chyba jedyny.

Wierzę że jest możliwe ponowienie wyniku. Nie ma żadnych pomiarów, o trwałym zniechęceniu wyborców, ani  badań na temat tego, że nasz elektorat odpłynął. Nie widzę złych objawów wewnątrz PO, ale  na pewno trzeba poprawić konsolidację wewnętrzną i zewnętrzną oraz dyscyplinę. Nie  mam co do tego wątpliwości, że elektorat wesprze Platformę podczas wyborów.

 Chyba nie do końca, bo elity się was wyparły. Złośliwi mówią, że odmowa poparcia przez Marcina Mellera i Kazika Staszewskiego była dla PO większym ciosem, niż afera hazardowa.

Przyznam, że na opinii Marcina Mellera i Kazika Staszewskiego bardzo mi zależy. Chciałbym mieć możliwość wytłumaczenia im trudności rządów ostatnich lat. Poza tym  nie można na przykładzie dwóch osób mówić, że elity się od nas odwróciły. Trzeba unikać uogólnień i kwantyfikatorów. Nie ma powszechnego przekonania o tym, że elity się od nas odsunęły. Każdy człowiek powinien być traktowany indywidualnie.

 Myśli pan, że uda się przekonać Mellera i Staszewskiego by znów poparli Platformę?

 Uważam, że watro z nimi porozmawiać na ten temat. Takich ludzi warto przekonywać do siebie. Oni znów mogą poprzeć PO. Szczególnie, że Platforma Obywatelska jest partią, która realizuje swoje obietnice, tak ja jest to możliwe w dzisiejszej, trudnej sytuacji w kraju .

 Tylko, że tygodnik „Wprost" donosi, że premier wycofał się z ponad setki projektów ustaw jakie rząd miał przeprowadzić.

 To już nie do mnie pytanie tylko do rządu. Mogę tylko powiedzieć, że trafiliśmy na trudny okres do rządzenia. A mimo to kryzys gospodarczy, który dotyka cały świat, Polskę w najmniejszym stopniu. A to wszystko dzięki stabilnej koalicji PO-PSL.  Ludzie nie przestają dobrze oceniać rządów PO. Nie widzę wielkiego odwrotu.

 To skoro jest tak dobrze, to czemu nie zgodził się pan zostać szefem sztabu w kampanii parlamentarnej?

 Pracuję z Prezydentem RP, moja funkcja publiczna zobowiązuje mnie do zachowania stosownego dystansu do walki politycznej, a prowadzenie kampanii, to samo epicentrum walki przedwyborczej. Poglądów politycznych nie zmieniam, ale staram się dystans zachowywać. Ja już dwa razy byłem szefem sztabu, teraz daję szansę innym. W PO jest mnóstwo fantastycznych, młodych ludzi, z którymi robiłem ostatnią kampanię prezydencką. Z powodzeniem udźwigną ciężar kampanii parlamentarnej. Szef PO, premier Tusk wie, że chętnie pomogę w miarę moich możliwości.

http://wpolityce.pl/view/7552/Nasz_wywiad__Slawomir_Nowak__Przekonamy_Kazika_i_Mellera_by_znow_poparli_Platforme.htm

"...Nie dopuścimy, aby PiS znów był odpowiedzialny za rządzenie Polską, bo to niczego dobrego dla kraju nie wróży..."  Co to oznacza??? Znowu będzie kilka milionów nieważnych głosów, czy jak???