MAK usunął, to znaczy nie usunął

avatar użytkownika Marcin Gugulski

18 lutego przewodniczącego Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow skłamał, mówiąc że „MAK usunął ze swej oficjalnej strony internetowej dokumentację z sekcji zwłok dowódcy Sił Powietrznych RP Andrzeja Błasika”.
Skłamała też Polska Agencja Prasowa, nadając swej depeszy tytuł MAK usunął informację o gen. Błasiku ze swej strony internetowej” (depesza z godz. 21.15).
Otóż, MAK nie usunął całej dokumentacji medycznej dotyczącej ś.p. gen. Błasika. Prawdę mówiąc, usunął tylko jej drobne fragmenty.
Dowody? Jeśli czytelnik lub czytelniczka  tego bloga jest pełnoletni/a, ma mocne nerwy i nie jest w stanie błogosławionym, niech zajrzy na stronę MAK, otworzy stosowny wielostronicowy dokument  i poczyta sobie o badaniu wyjętego z polietylenowego worka trupa nr 4 znalezionego w sektorze nr 1 nieznanego mężczyzny...
A potem proszę ponownie odczytać zapewnienia przewodniczącego Komisji Technicznej MAK Aleksieja Morozowa, że MAK „odnosi się z szacunkiem i szczerym współczuciem do życzenia wdowy po generale Andrzeju Błasiku”, by materiały te ze strony MAK usunąć.
Morozow sam zresztą potwierdza, że „materiały, które bezpośrednio potwierdzają wnioski zawarte w jej raporcie końcowym z badania katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem” na stronie MAK pozostaną, a jedynie niektóre z pozostałych materiałów „pozostaną w bazie danych MAK” (i faktycznie, kilka akapitów w jednym z dokumentów zastąpiono na stronie MAK niewielkim napisem na białym tle: „Materiały w bazie danych MAK”).
Tak czy owak usunięcie choćby tylko tych niewielu fragmentów dokumentów –które skądinąd nigdy nie powinny się były znaleźć na stronie MAK, bo naruszają reguły załącznika 13 do konwencji chicagowskiej (która ponoć normuje prace MAK) i dla kilku innych poważnych powodów – jest krokiem wprawdzie niewielkim, ale jest to krok w dobrym kierunku.
Ten drobny sukces nie byłby możliwy, gdyby nie upór i konsekwencja mec. Bartosza Kownackiego, pełnomocnika wdowy po generale, pani Ewy Błasikowej. Ten młody, energiczny adwokat zrobił to co do niego należało, przy okazji po raz kolejny zawstydzając rząd Donalda Tuska, który w tej sprawie palcem w bucie kiwnąć nie raczył. Mec. Kownacki już miesiąc temu apelował do premiera o podjęcie wszelkich stosownych działań, ale jego list nie spotkał się z żadną reakcją. Może „nie wierzyli w swoją skuteczność, nam to się udało” –komentuje mec. Kownacki i dodaje, że „będziemy niestety mieć w pamięci, że ta opinia znajdowała się przez miesiąc na stronie internetowej…”.
A ja sobie na długo zapamiętam, jak tą informacją zgodnie manipulowali Aleksiej Morozow z rosyjskiej Komisji Technicznej MAK i redaktorzy Polskiej Agencji Prasowej.

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Marcin Gugulski

"A ja sobie na długo zapamiętam, jak tą informacją zgodnie manipulowali Aleksiej Morozow z rosyjskiej Komisji Technicznej MAK i redaktorzy Polskiej Agencji Prasowej."

wczoraj sie zastanawialismy nad ochoczą współpracą PAP z rianovosti.

Dzisiaj zaczyna to wyglądać na wykonywanie poleceń z centrali.
Z centrali na Kremlu.

Dzisiaj we wszystkich stacjach telewizyjnych prezenterzy kazali politykom dziękować za "ten hojny gest" rosyjski.

Jacy to rycerze, generałowa poprosiła, a oni, żentelmeni z ŁUBIANKI, USUNĘLI "prawdziwą informację o promilach".

Co za s...syny! prezenterzy i politycy. Po jednych pieniądzach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marcin Gugulski

2. ... a oni ... USUNĘLI "prawdziwą informację o promilach". ...

Ściślej rzecz biorąc - NIE usunęli.
Na
http://www.mak.ru/russian/investigations/2010/files/tu154m_101/Expert_an...
na str. 1 w wierszach 9-10 (licząc od góry) nadal stoi jak byk, że `Ekspiertnoje zakljuczenije` dotyczy `Andrzeja Błasika - gławkoma wojenno-wozdusznych sił respubliki Polsza`,
na str. 4 w wierszach 7-8 (licząc od dołu) - że `objektom osmotra` był obiekt opisany jako `Sektor No1, Trup No4`,
a na str. 9 w wierszach 7-8 (licząc od dołu) - `ekspert-chimik` A.N. Ławrieszin stwierdza, że badając `mocz i nerki trupa nieznanego mężczyzny` wykryto `w krwi obecność alkoholu etylowego o stężeniu 0,6 promila, w nerkach alkoholu etylowego nie stwierdzono, alkoholu metylowego we krwi i w nerkach nie stwierdzono` itd.
To tyle faktów w temacie "usunięcia" przez MAK "informacji o promilach"...

Marcin Gugulski

avatar użytkownika Tamka

3. @autor, Maryla

Wiem, ze wszystko na bm jest archiwizowane. I chwala, bo spora czesc jest/bedzie dowodem na postepowanie tych wszystkich decydentow i wykonwcow ich polecen. W tej chwili tylko to stanowi dla mnie pocieszenie. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

4. no proszę, ITAR-TASS pisze, ze "łaskawie się zgodził usunąć"

a ekspozytura Kremla w Polsce zdążyła ogłosić, że usunął i podziekować.

.."Jak podała agencja ITAR-TASS, Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK)
zgodził się usunąć ze swej oficjalnej strony informację o ilości
alkoholu we krwi generała Andrzeja Błasika.

Komitet ma pozostawić na swojej stronie tylko te dane o katastrofie,
które bezpośrednio potwierdzają wnioski zawarte w raporcie końcowym.

Usunięcia ze stron internetowych Międzypaństwowego Komitetu
Lotniczego dokumentacji z sekcji zwłok gen. Andrzeja Błasika domagał
się w piśmie skierowanym do przewodniczącej MAK Tatiany Anodiny adwokat żony generała Ewy Błasik."....

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

5. Jesteście wspaniali,ze wyszukaliście te informacje

i skonfrontowaliscie wypowiedzi makowców i "naszych funkcjonariuszy"
trzeba to koniecznie upublicznić.............

gość z drogi

avatar użytkownika Marcin Gugulski

6. P.S. od autora

A za PAPe-m jak za Panią Matką kłamał pomniejszy drobiazg:

rp.pl: "MAK usunął informację o Błasiku",

gazeta.pl: "MAK postanowił usunąć informację o Błasiku ze swej strony" (choć na stronie startowej gazeta.pl dali uczciw(sz)ą wersję tytułu: "Po piśmie wdowy: MAK usunie ze strony część protokołu z sekcji Błasika"), a przynajmniej tak było w środku nocy z 18 na 19 lutego.

Dopiero dzień później, w sobotę 19 lutego o godz.12.42 PAP poprawił tytuł notki na "MAK usunął część dokumentacji dotyczącej Błasika".

Dobre i to, choć co się złego stało to już się nie odstanie - ani sobotnich gazetowych tytułów to już nie zmieniło ani innych, znacznie poważniejszych szkód już to nie zrekompensuje.

Marcin Gugulski

avatar użytkownika Maryla

7. MAK usunął tylko fragmenty

Szef Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow poinformował w piątek wieczorem, że Międzypaństwowy Komitet Lotniczy usunął ze swej oficjalnej strony internetowej część dokumentacji z sekcji zwłok dowódcy Sił Powietrznych RP gen. Andrzeja Błasika.

Jak napisał Morozow, MAK zdecydował się na usunięcie materiału z sekcji gen. Błasika, gdyż "odnosi się z szacunkiem i szczerym współczuciem do życzenia wdowy po generale Andrzeju Błasiku", a także "uwzględnia fakt, że organy śledcze Federacji Rosyjskiej dysponują materiałami ekspertyzy medyczno-sądowej". Morozow odrzucił jednocześnie zarzut mec. Bartosza Kownackiego o złamanie aneksu 13 do konwencji chicagowskiej przez opublikowanie rezultatów ekspertyzy sądowo-medycznej pasażera samolotu. W ocenie Kownackiego, MAK, decydując o usunięciu tych materiałów, przyznał, że ekspertyza była zamieszczona na jego stronach niezgodnie z przepisami prawa.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110221&typ=po&id=po02.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl